Czy ktoś jeszcze kupuje i czyta książki?

[chick]

Ostatnio odwiedziłem targi książki w Krakowie i byłem zupełnie zaskoczony Tłumami, które tam zastałem i ilością wydawnictw. Wygląda na to, że ludzie jednak czytają książki

[graaf]

>>Jeśli ktoś np. historię poznaje wyłącznie oglądając Discovery

 

a ja współczuję wszystkim, którzy oglądają Discovery :-))

 

oczywiście poza programami rozrywkowymi o UFO i hilterianami - "Kochanki Hitlera", "Kucharze Hitlera", "Tajemnica prawej ręki Hitlera", "Tajemnica lewej nogi ręki Hitlera", "Hilter-kinoman", Hitler-meloman", "Ukryte niedopałki Hitlera" itd. itp. :-)))

[graaf]

Re: chick, 16 Lis 2007, 19:27

 

>Ostatnio odwiedziłem targi książki w Krakowie i byłem zupełnie zaskoczony Tłumami, które tam

>zastałem i ilością wydawnictw. Wygląda na to, że ludzie jednak czytają książki

 

na targach kupują i sprzedają a nie czytają

 

a że kupują - no przecież wykształciuchom wypada kupować! modne jest :-))

[graaf]

i w ogóle czytanie nie jest najważniejsze

 

śp. Lem trafnie rzecz podsumował w trzech twierdzeniach:

 

1) Ludzie nic nie czytają

2) Nawet jeśli czytają to zaraz zapomną

3) Nawet jeśli nie zapomną to nic nie zrozumieją

[graaf]

ci Co:

>3) Nawet jeśli nie zapomną to nic nie zrozumieją

 

to oczywiście popularne ostatnio "wykształciuchy"

ich mądrość kończy się na "czytaniu z zapamiętaniem", najlepiej "szybkim czytaniu" ;-))

[wojciech iwaszczukiewicz]

>graaf

 

1.Skąd wiesz,że nie zrozumieli?

2.A Lem jednak czytał.

[graaf]

Re: wojciech iwaszczukiewicz, 16 Lis 2007, 19:37

 

>1.Skąd wiesz,że nie zrozumieli?

 

a lektury :-))

 

jakbyś przeczytał ich i jego - nie koniecznie w całości i niekoniecznie w oryginale - to byś nie pytał :-))

 

>2.A Lem jednak czytał.

 

są dwie odpowiedzi - "wyjątek czyni regułę" (znasz?)

 

druga jest prostsza i moim zdaniem ta jest trafna - czytał bo lubił a przy okazji z tego żył, że czytał i pisał

[graaf]

errata:

 

"Z lektury :-))"

 

"jakbyś przeczytał ich i jego - niekoniecznie w całości i niekoniecznie w oryginale"

 

szybko muszę pisać

[wojciech iwaszczukiewicz]

>graaf

 

To może pisz wolniej ale za to z sensem!

[graaf]

to niby żart miał być? :-))

 

gdzie Panu brakuje sensu Panie Wojciechu?

 

czytał Pan Arystotelesa, Manna i Joyce'a?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Manna tak.

[wasylak]

Panowie, ustosunkujcie się do tematu, a nie do siebie nawzajem:) powiedzcie, kogo lubicie, a kogo nie, kto zasłużył na wspomnienia, a kto na wypomnienia:)) no i czy wychowaliście się na Dostojewskim, czy może załapaliście się na inna ścieżkę:)))

[Zbig]

>dudivan, 16 Lis 2007, 12:17

 

>Zbig, 16 Lis 2007, 00:54

>

>>No dobrze, jak nie historia to może cos innego? Zadanie dla dudivana: na podstawie własnej

>>powyższej wypowiedzi scharakteryzuj pojęcia schematyzmu, braku logiki i ubóstwa intelektualnego.

>

>Zbig, odpowiedz mi na jedno proste pytanie: czy Arystoteles (na przykład) czytał Joyce'a, Manna,

>Marqueza, Prousta i Gretkowską?

>A nastepnie na nieco trudniejsze: czy czytałby ich?

 

Pytanie czy zdołałby się w ogóle adaptować po przeskoczeniu 2000 lat rozwoju cywilizacyjnego. Wątpię, raczej okazałby się żywą skamienieliną. W ogóle to wpływ filozofów na rozwój świata wydaje się być przeceniany.

[wasylak]

>W ogóle to wpływ filozofów na rozwój świata wydaje

>się być przeceniany.

 

Niestety, jest zupełnie odwrotnie. Ów "świat" nigdy nie był w iarę na bieząco z filozofami, których wpływ z tego powodu nie był dostateczny. Oczywiście, wpływ był tylko taki, jaki być mógł. To, że nie potrafimy się wzajemnie inspirować w stopniu pobudzającym do radykalizującego działania w obliczu potrzeb, które daleko przekraczają możliwości, wynika właśnie z niemożności zrozumienia przekazów tych, którzy faktycznie mają coś do powiedzenia. To gorzka konstatacja i przykro mi to mówić, ale dyskredytowanie roli dyskursu filozoficznego w przypadku dorosłych ludzi jest przesłanką kryzysu na drodze samorozwoju w duchu wolności osobistej.

[dudivan]

Zbig, 17 Lis 2007, 00:34

 

>Pytanie czy zdołałby się w ogóle adaptować po przeskoczeniu 2000 lat rozwoju cywilizacyjnego.

 

Eeee tam.. jakiego rozwoju?

Komputerami posługujemy się tak samo jak maczugami, najlepszy przykład - BOCZNICA na audiostereo.pl.

 

>W ogóle to wpływ filozofów na rozwój świata wydaje się być przeceniany.

 

Plwasz nie tylko na komunizm, faszyzm ale nawet na Unię Europejską!

To niedopuszczalne!

[graaf]

Re: wojciech iwaszczukiewicz, 16 Lis 2007, 21:07

 

>Manna tak.

 

no to jeszcze Arystoteles :-)

[graaf]

Re: lenam, 15 Lis 2007, 20:37

 

>Ze starych kawałków do smakowania w zimowe wieczory (jak koniak) - "Człowiek bez właściwości"

>Musila.

>Na złe dni - "Tortilla flat", sam smak.

 

dobra literatura

[graaf]

Re: wasylak, 16 Lis 2007, 23:58

 

>i czy wychowaliście się na

>Dostojewskim, czy może załapaliście się na inna ścieżkę:)))

 

na inną - wychowałem się na "Klubie Pickwicka" i "Dobrym Wojaku Szwejku" :-)

 

zupełnie inna ścieżka :-))

 

polakofob Dostojewski jest dobry dla "ruskogo naroda"

[dudivan]

Jeszcze inna ścieżka (jak jeszcze czytałem): Lem, Czechow (dla jaj), Poe (dla dreszczy).

[kolekcjoner]

Stanislaw Lem, Jean Baudrillard, Artur Schopenhauer, Guy Debord, Georges Bataille, Carl Jung, James Joyce, Samuel Beckett,

Thomas Pynchon, Douglas R.Hofstadter, Rene Thom, Wlodzimierz Sedlak, Olaf Stapledon, Alfred Bester, Philip K.Dick, Roland Barthes,

Jean-Francois Lyotard, Raoul Vaneigem, Witkacy, Witold Gombrowicz, Stanislav Grof, Ken Wilber, Hans Bellmer, Leibniz, Soren Kierkegaard,

Donatien Alphonse Francois de Sade, Carlos Castaneda, Dante, Platon, Heraklit, Plotyn, Wittgenstein, Jorge Luis Borges, Antonin Artaud, Ferdinand de Saussure, Charles Sanders Peirce, Stan Brakhage, Benjamin Lee Whorf, Sw.Jan od Krzyza, Mikolaj z Kuzy, Erving Goffman,

Jadwiga Staniszkis, Fryderyk Nietzsche, Lewis Carroll, Immanuel Kant, Mircea Eliade, Michel Foucault, Noam Chomsky, "Zyga" Freud,

Arthur Rimbaud, Charles Baudelaire, Rainer Maria Rilke, Federico Garcia Lorca, Hermann Hesse, Umberto Eco, Emanuel Swedenborg... etc.

[dudivan]

... a rezultat taki sam jak przy mieszaniu alkoholi. :)

[Vires]

to jak to jest - co jest, a co nie jest manipulacją?

 

rozumiem dudivan, że Ty nie dajesz się manipulować w żaden sposób? Mało tego, od czasu, gdy nie czytasz książek - nie zmienia Ci się w ogóle osobowość, chyba, że pracujesz nad swoimi wadami. No bo przecież nie na skutek jakichś gupich relacji interpersonalnych? :)

[aaalfred]

kolekcjoner, nie popisuj się głupku

[kolekcjoner]

>dudi

 

;)

Jak się zapewne doskonale domyślasz, tak właśnie przejawia się - AUTENTYCZNE, NAJGLEBSZE PRZERAFINOWANIE.

(dla niezorientowanych przypominające często np. najzwyklejszy kretynizm).

Częściowo też jest to poza, służąca nawiązaniu równorzędnego, partnerskiego dialogu z pozostałymi forumowiczami.

Jak chcę z kimś naprawdę inteligentnym porozmawiac, to nie robię tego na forum, tylko w łazience, przed lustrem.

[kolekcjoner]

Niestety w niektorych drastycznych przypadkach (aaalfred, jacch etc.) zejscie do poziomu kretyna,

w celu nawiazania jakiejs chocby najprostszej "lacznosci", to jeszcze - o wiele, WIELE za malo ! :(

[dudivan]

Vires, 17 Lis 2007, 15:38

 

>to jak to jest - co jest, a co nie jest manipulacją?

>

>rozumiem dudivan, że Ty nie dajesz się manipulować w żaden sposób? Mało tego, od czasu, gdy nie

>czytasz książek - nie zmienia Ci się w ogóle osobowość, chyba, że pracujesz nad swoimi wadami. No bo

>przecież nie na skutek jakichś gupich relacji interpersonalnych? :)

 

Ponieważ nie daję się zmanipulować, nie odpowiem na twój post.

Jednocześnie zaznaczam, że to co piszę ma charakter tylko formalny!

[dudivan]

kolekcjoner, 17 Lis 2007, 15:49

 

>Jak chcę z kimś naprawdę inteligentnym porozmawiac, to nie robię tego na forum, tylko w łazience,

>przed lustrem.

 

Nie, z tego, bracie, nic ciekawego nie wyniknie!

Ja partnerów do rozmów szukam ZA lustrem.

 

Alicja.

[muls]

graaf...niemozliwe żebys zrozumiał te ksiazki.Chyba że opacznie.To generalnie nie sa ksiazki dla ciebie.Raczej taki szpan.

[tungsol]

kolekcjoner

No ladna lista... a Ranciere'a nie czytamy?

[kolekcjoner]

>dudi

 

Najczęsciej dialogi te prowadzę w stanie hiper-pozycji stanu Umyslu,

w której to, takie pojęcia jak : góra, dól, lewo, prawo, PRZED czy ZA,

nie maja jakiegokolwiek znaczenia (tak, ze na JEDNO wychodzi).

Alicję najczęsciej mam akurat - POD ! (zeby juz za chwilę byla - NAD !)

(lubi bestia hiper-pozycję - "na jezdzca" !)