Ktoś otruł mi psa

[BeerfaN]

Temat nie jest luźną gadką.

 

W weekend jakieś hu*e otruły mi psa. To stwierdził weterynarz. Zwierzak męczył się 20 godzin. Widok szokujący. Nie będę opisywał.

 

Sąsiedzi odpadają. Czekam na wizytę złodzieji lub firmy ochroniarskiej.

 

Co dalej? Mienie ruchome przytroczone łańcuchem, zainstalowane czujniki ruchu, łom w domu pod ręką. Załatwiam klamkę.

 

Mam w domu małe dziecko - co jakby zjadło trutkę zamiast psa? Nie ma słów na takich skurw***nów.

[parantulla]

Słów nie ma, dlatego zamiast uskuteczniać wychowawcze pogawędki, wydłubałbym takiemu oczy przez dupę i wepchnął do gardła.

[misiomor]

BeerfaN:

 

Czy wet wypowiedział się na temat rodzaju trucizny? Poszukałbym po ogrodzie czy nie ma jeszcze tego towaru.

[chris77]

Odrzuciłeś motyw że zrobili to sąsiedzi, złodzieje raczej jak by cie chcieli okraść to już by to zrobili, także wątpie żeby zrobili to oni.

[profes]

Niekoniecznie musial zrobic to ktos i do tego umyslnie.

Znam przypadek kiedy pies zjadl mysz, ktora wczesniej nazarla sie trutki.

Mysz zyla, bo te nowoczesne trutki nie dzialaja od razu tylko pozwalaja szkodnikowi wrocic do nory aby mogl przekazac innym osobnikom z miotu gdzie znajduje sie pozywienie.

Mozliwe ze wlasnie taka wlasnie zatruta mysz/szczura zjadl twoj pies.

[BeerfaN]

Pies ważył 60 kilo. Młody, silny jak byk, zdrowy. Wet stwierdził, że tej trutki musiałby zjeść naprawdę dużo.

 

Przeszukałem posejsę. Nic. Żadnych trutek ja ani sąsiedzi nie rozkładali, myszy nie mamy.

 

Może hu*e chcieli go ubić od razu, ale skrewili z tą trucizną i pies nie padł od razu. Nie chce mi się nad tym zastanawiać teraz.

[lenam]

Szczerze współczuję. Sam się zastanawiam, jak wyszkolić psa, żeby nie jadł byle czego.

[kubedes]

Bartek współczuję... szkoda Barrego.

Smutne to bardzo.

U mnie na osiedlu ludzie trują psy wcale się z tym nie kryjąc, np dlatego że pies płoszy koty (koty mieszkają na 3-cim piętrze w bloku i nigdy nie stanęły na trawniku).

Ja bym podejżewał firmę ochroniarską, złodziei oraz "rodzinę specjalnej troski" mieszkającą kawałek dalej.

 

Podtrzymuję nadal swoje zdanie że największą zarazą na tej planecie był i będzie człowiek.

[Gość]

No właśnie zastanów się, czy razem z twoim psem nie zaszliście komuś za skóre .

[broy]

Serdecznie współczuję i pozdrawiam,

 

To właśnie jest bolanda

[kubedes]

jacch, 7 Lis 2007, 11:46

 

>No właśnie zastanów się, czy razem z twoim psem nie zaszliście komuś za skóre .

To jest powód do trucia ??

Możliwe że był! W średniowieczu.

Jacch, żyjemy w europejskim kraju i mamy 2007 rok!

[Yogi]

Bardzo współczuję z powodu psa. Niestety dla wielu ludzi pies jest ścierwem i zabić czy otruć to nawet fun. Ostatnios łyszałem o "artyście" który wystawił taki oto eksponat: zagłodzony piesek w klatce. Piesek umarł z głodu na oczach gawiedzi, a sztu nazwano umierający eksponat, czy jakoś tak . Przerażające. Faktycznie można podejżewać złodziei ale skoro truli tak kiepsko - proszę wybacz to raczej amatorzy. Ja bym też rozejżał się za kimś komu ostatnio podpadłeś. Nie wiem jakaś kłutnia na drodze czy coś w tym stylu. Ludziska mali niestety są mściwi.

 

Idealna metoda na oduczenie psa brania do paszczy czego popadnie porozrzucać na działce smakołyki z zewnątrz nafaszerowane czymś strasznie gożkim np. kroplami z pestek grejpfruta (w aptece na odporność). można też poprosić znajomych których pies nie zna o podkarmienie psiaka przez siatkę takimi "kiełbaskami", po kilku razach pies nie tylko nie weźmie nic od obcego ale i sama próba nakarmienia będzie dla niego sygbnałem do obrony.

 

uwaga nie faszerować smakołyków pieprzem czy chili (słyszałem o takich pomysłach) bo można psa samemu wysłąć na tamten świat.

 

podczas treningu dawać psu tylko jedną umówioną ręką i tylko jedna osoba w domu dobre smakołyki. Pies musi wiedzieć że od swojego z lewej dobre, z miski dobre a cała reszta zła

 

pozdrawiam

[cir]

stawiam raczej na porachunki sąsiedzkie co potwierdza niefachowa trucizna

[cir]

z opowiesci kryminalnych słyszałem tylko o jednym włamie po otruciu psa ,nastepnego dnia dwoch małolatow jak to zawsze weszło drzwiami z ogrodu ale nie przewidzieli ze własciciel wypali do nich z czarnoprochowca i to podobno duzego kalibru

nim dym opadł chłopcow nie było wyszli przez zamkniete okno :-)

[kubedes]

cir, 7 Lis 2007, 12:39

 

>stawiam raczej na porachunki sąsiedzkie co potwierdza niefachowa trucizna

znam Bartka, znałem psa - nie był nad wyraz hałaśliwy.

wg mnie drugie miejsce ex-equo zajmują: złodzieje i dzieci które nie mają zorganizowanego zajęcia.

potrafią wymyślić że otrują psa "bo na nie szczeka". kawałek od posesji "gniazdo" (dom to to nie jest) ma wielodzietna rodzinka podpadająca pod kategoię "patologiczna". możliwe że pies im podpadł bo obszczekał i zadziałali...

[Gość]

>kubedes, 7 Lis 2007, 12:28

Zgadzam się z tobą całkowicie , ale widzisz nie wszyscy tak myślą :(

[cir]

kubedes

piszac sasiedzkie porachunki nie mam na mysli jakiegokolwiek jawnego zatargu sasiedzkiego, sam mam psa i wiem ze mnostwo ludzi psow nie lubi a pretekstem jest nawet spacer w nieodpowiednim miejscu dla niektorych

[Adrian R]

BeerFan

 

Szczerze wspolczuje.....

 

W zeszlym tygodniu spotkalo mnie to samo...........ktos otrul jednego z moich psow.Jestem pewien,ze to ktos "zyczliwy" z okolicznych domow.Mimo,ze mialem 6 psow to nigdy nie zdarzylo sie zeby szczekaniem zaklocaly cisze nocna.Chicalbym sie kiedys dowiedziec kto za tym stoi,bo dla takich "ludzi" nie mam litosci.

[broy]

panowie, to się we łbie nie mieści....

 

no mercy for the motherfuckers....

[Gość]

...mialem 6 psow to nigdy nie zdarzylo sie zeby szczekaniem zaklocaly cisze nocna...

Ranciu , to coś ty im robił , że takie grzeczne były ?Ty, ty!

[aaalfred]

panowie,

pytam poważnie ,

jak otruć psa?

 

[sorry birfan]

[lenam]

Wiesz, najlepiej najpierw wypróbować truciznę na sobie, czy działa.

[aaalfred]

lenam, 7 Lis 2007, 19:15

 

>Wiesz, najlepiej najpierw wypróbować truciznę na sobie, czy działa.

 

obiecuję, tylko napisz jak zrobić truciznę?

[Adrian R]

Jacch

 

To proste.

 

Tylko jeden(najwiekszy) biega luzem w nocy,ale nie sprawia klopotu.Reszta to mniejsze i spokojne psy,ktore na noc spia w domu.

[Zbig]

>BeerfaN

 

A był szczepiony przeciw parwowirozie?

[camle]

>obiecuję, tylko napisz jak zrobić truciznę?

 

pozbieraj roślinki bogate w jakieś fajne alkaloidy albo idź do apteki z receptą (lekarz powinien ci przepisać ;)

[cir]

duzo trucizn jest na rynku sklepy chemiczne i apteki /nawet leki bez recepty /

[camle]

cir - ale tu nie chodzi aby ładować (komu alfred?) pół litra środka do polerowania podłóg tylko o to aby komuś coś wrzycić do kieliszka albo schować w kawałku kiełbasy? alfred co/kogo chcesz się pozbyć?

[aaalfred]

chcę otruć psa, co mu podac?

gdzie kupić? jak przygotować?

[camle]

a co Ci ten biedny piesek złego zrobił, że go tak nienawidzisz? może jest inny sposób - mniej radykalny?