TYPY KOBIET

[electro]

parantulla

ja po prostu mam swoje zdanie, inne od Twojego i pisze o tym co sam czuje i uwazam, i nie musimy sie zgadzac bo ja nie wygladam tak jak Ty, mam inne wyksztalcenie, zawod i obracam sie w innym srodowisku i nie ma dziwne , ze mam inne zdanie, roznica jest taka ze ja nie uwazam , ze czlowiek inteligentny i myslacy nie moze sobie wybrac osoby do wspolnego zycia, nie musze drżec , ze jak mnie wyrzuca z roboty to kobieta ode mnie odejdzie itd itp, bo wy spotykacie na swej drodze kobiety i nie jestescie zadowoleni bo moze to ZLE KOBIETY BYLY? co nie znaczy ze nie ma dobrych kobiet, bo sa i mysle ze nie 2-3 % jak tu piszecie tylko kilka razy wiecej:))))) w tym chyba sie roznimy, chodzi o kwestie wielkosci:))))

[electro]

parantulla

jesli Ty przez caly weekend trzymasz rece na swojej kobiecie i nie mozesz na klawiature na chwile oderwac to gratuluje:))), ja tak potrzebowalem ciaglej bliskosci kobiecego ciala jak mialem 16 lat, tak miedzy 2 a 3 klasa liceum...

[Rolandsinger]

Ależ Panowie, po co ta polemika?

 

My psy musimy się trzymać razem.

 

Nie sztuką jest wyhaczyć jakąkolwiek laskę, ale sztuką jest zawrócić w głowie dziewczynie:

 

- pięknej i niegłupiej (nie mówię, że mądrej, bo nie mam aspiracji by zostać pisarzem science-fition)

 

- zajebistej w te klocki

 

- młodzszej

 

- i co najważniejsze - wiernej, romantycznej i szlachetnej

 

Absurd, prawda?

 

Niestety w dzisiejszej kulturze taka kompilacja jest bardzo mało prawdopodobna, jeśli nie niemożliwa i stąd te wszystkie nasze dyskusje.

[electro]

Roland

nie jest to latwe , ale nie jest niemozliwe:) duzo zalezy niestety od amanta:)

[Gość]

Roland , żęby tak się stało trzeba mieć to coś , gadanie i stawanie na głowie nie pomoże tylko deprechy jak chriss dostaniesz.

[electro]

:)))))

[Rolandsinger]

Trafienie 6 w Lotka też NIE jest niemożliwe. A trafiłeś kiedyś? Ja nie i nie znam nikogo, kto trafił, nawet spośród namiętnch graczy.

 

Tak samo nie znam jednego małżeństwa, w którym jest super sexy laska (pow. 9 pkt), w dodatku niegłupia z przeciętnie zarabiającym kolesiem, a nawet nieco lepiej niż przeciętnie.

 

Owszem, ja takie lalki widuję, nawet dość często, ale tylko z kolesiami od 535i + pełna opcja w górę, ewentualnie E 55 AMG, ale to już raczej dojrzalsi sponsorzy. Natomiast S4 i S5 stają się coraz bardziej trendy. TT-ką to raczej ona się zwykle buja.

 

O czymś to świadczy.

[electro]

Rollo

przesadzasz chlopie:) albo sie w jakims dziwnym srodowisku rzeczywiscie obracasz, jak laska leci na kase to nic z tego nie bedzie na dluzsza mete jak bedziesz chcial cos wiecej niz tzw. chodzenie, czegos glebszego, uwierz mi sa fajne dziewczyny ceniace madrych , uczuciowych facetow i wiedzace ze za pieniadze nie kupi sie milosci, nawet za 535 full opcja:)))) trudno zreszta w bmw o tym mowic bo raczej trzeba by napisac bmw individual bo niektore opcje sie wykluczaja i full to nigdy sie nie bedzie mialo:)))

[lenam]

Rolek, spróbuj ustawić się na randkę w ciemno z naszą Mary. Kupi, nie kupi, potargować można. Nie jesteś jej obojętny emocjonalnie (tzn. wkurwiasz ją), a to już spory zadatek.

[Astaroth]

>O czymś to świadczy.

 

Tak o tym, że świat jest k**ewsko zły i niesprawiedliwy, a ludzie prowadzą między sobą wieczną grę.

 

Pozostaje tylko usiąść i poużalać się nad sobą na jakimś audiofilskim forum internetowym ;-)

[electro]

:)))) chlopaki mialem pojsc sie zdrzemnac chwile po robocie ale nie dajecie :))) brzuch mnie boli od smiechu:))))

[TomekL3]

Rollo- nie skazuj się chłopie od razu na słabą laskę:)

[Rolandsinger]

To nie tak.

 

Owszem niemal każdą super piękną laskę można zarwać i nawet ją zauroczyć. Mnie się to udawało niejednokrotnie, choć mój kumpel - obecnie po 40-ce - miał jeszcze 2 lata temu super wyniki. Goły jak mysz kościelna - zazwyczaj gdy miał kasę, to ją centralnie przebalowywał - potrafił wtedy wydawać 10 kzł/msc na same dupy.

 

Natmiast zmierzam do tego, że owszem facet umiał im zawrócić w głowie, przeżywając z nimi płomienne romanse - nawet trafiła się jedna finalistka Miss Polski, ale co z tego? Pytanie brzmi: na jak długo?

 

Ano na 3-4, maks. 6 miechów "prawdziwej romantycznej miłości". A co potem?

 

Wypieprzały go w kosmos z prędkością nadświetlną dla jakiegoś dobrze ustawionego synalka i tyle. Oznacza to nie mniej ni więcej, że kobiety bardzo atrakcyjne szukając stabilizacji, jako priorytet wyznaczają sobie bezpieczeństwo.

 

Jak mawia przysłowie - "z ładnej miski się nie najesz". A tak facet choć wizualnie denny i głupi, ale za to z plecami i plikiem kart, luksusową chatką-jebatką i ładnym wózkiem (zresztą dla niej pod choinkę skromny Boxterek albo 335-ka też się pewnie znajdzie) jest o wiele racjonalniejszym wyborem niż uwodzicielski artysta, przy którym czuje się kobietą i miewa orgazmy wielokrotne. Majątek powoduje, że nawet po rozwodzie z tym gogusiem będzie miała połowę wszystkiego. A on, biedaczek pod wpływem jej młodej dupci zapomni spisać intercyzę przed nieodwołalnym TAK!

W sumie też należy mu współczuć.

[electro]

Rollo

pewnie nie uwierzysz ale sa tez laski , ktore chodza do roboty i zarabiaja co nieco, ba , maja ambicje rozwijac sie i zarabiac wiecej, moze kiedys taka spotkasz:)))) moze kupi Ci 335tke ciemny granat/bananowa skora:))))) swiat jest pelen mozliwosci, badz naiwny,zaufaj milosci:)))) czy jak tam bylo w tej fajnej piosence:))))

[TomekL3]

Rollo-może kumpel miał lichego ptaka:-))

[Rolandsinger]

@ electro

 

Z jakiego regionu kraju jesteś?

[lenam]

Rolku, chcialbym Ci delikatnie podsunąć myśl, że jest jednak inny świat. Może w nim dotąd nie byleś, ale któregoś dnia możesz tam trafić. To swiat ludzi z klasą, po prostu. Jest w nim miejsce na wszelkie wartości, materialne i niematerialne. Fakt, kurczy się nieco ostatnimi czasy, ale wciąż trwa. Dzieci moich sióstr, chłopaki i dziewczyny, kończą studia na dobrych uczelniach, również za granicą, jeżdżą, poznają, spotykają podobnych sobie. Jasne, gołodupcem być nie wypada, ale obejdzie się bez fortuny i przepychu. Sympatyczni, kulturalni, zdrowi młodzi ludzie. Bardzo ich wszystkich lubię. Mają podobnych sobie kolegów i koleżanki.

Po prostu, k**wa, zmień środowisko, bo to zwyczajnie wstyd, żeby taki wrażliwy gość miał bar za horyzont.

[electro]

lublin

[lenam]

electro, 7 Lis 2007, 17:28

 

>lublin

 

O, Lublin! Wyjęli mi tam kiedyś oko na żywo. W klinice. Ciekawie było.

[TomekL3]

Rolek- ale po co tobie Barbie.Po co robić sobie problemy:)

[electro]

lenam

taaaak :))) nie sa to moze salony z reklamowek PIS-u , ale nie o to chyba chodzi, kurczy nam sie ten swiat ale nie dramatyzowalbym jeszcze z tego powodu:)))

[electro]

no nienajgorsza mamy od oczu klinike, trzeba przyznac, najstarszy bank rogowek w kraju i takie tam...

[Rolandsinger]

@ lenam, electro

 

No to jesteśmy w domu. Kurza twarz, żaden z Was pewnie nie był na Śląsku, albo tylko przejazdem, prawda?

 

Dlatego nie macie pojęcia o czym piszę. Między Śląskiem a innymi regionami kraju jest ABSOLUTNA PRZEPAŚĆ OBYCZAJOWA.

 

Widzę tę uderzającą różnicę, gdy wyjeżdżam na delegację do siedziby firmy we Wrocku czy w Krakowie. To jest zupełnie inny świat. W Krakowie laski w klubach wyglądają jak członkinie kółka Kryszny, a we Wrocku jak Pani Walewska.

 

Otóż wbijcie sobie raz w głowę: W kulturze Śląska bardzo głęboko zakorzeniony jest patriarchalny model rodziny. I co by nie mówić, w każdej rodzinie pochodzącej z tego regionu gdzieś podskórnie się go przemyca. Oznacza to, że laska od dziecka słyszy mniej lub bardziej explicite od matki:

 

- Masz sluchać chłopa, bo to on jest głową rodziny i on cię utrzymuje. Bierz tego, co mo więcej kasy, a bydziesz mioła fajne życie. Dzieci bydom mioły wszystko, a świat se zwiedzisz, bo cie na wakacje gdzies zabierze.

 

I dlatego kobiety w klubach na Śląsku zazwyczaj wyglądają jak dziwki (lubię patrzeć na minę kolegi z Krakowa i jego pulsującego ptaszka w gaciach gdy jest ze mną w klubie gdzieś w Katowicach na mieście) by sprowokować potencjalnego samca, dać mu dupy i niech za***rdala na ten cały kram.

 

Takie myślenie pokutuje na Śląsku do dnia dzisiejszego. Kto nie był tu przez jakiś czas, nie może sobie tego nawet wyobrazić.

 

Aha, w Wawie jest podobnie ale tam dominują Niunie Prowokatorki, a na Śląsku proste Funie Klubowe.

[lenam]

Przez dobrych parę lat moja siostra mieszkała w Świętochłowicach. Wtedy bywałem na Śląsku dość często, niestety. Miejsce okropne, ale ludzi poznałem tam całkiem przyjemnych. Również panien, bo wtedy to jeszcze byłem szczygieł. Teraz pewnie klimaty są już zupełnie odmienione. Wspominam miło, choć mieszkać zdecydowanie wolę w Krakowie.

A co to za problem dla takiego gościa jak Ty czmychnąć ze Śląska?

[Rolandsinger]

Świętochłowice, ale trafiłeś, to najbardziej syfiaste miejsce na całym Śląsku.

[parantulla]

electro, 7 Lis 2007, 16:18

 

>parantulla

> ja po prostu mam swoje zdanie, inne od Twojego i pisze o tym co sam czuje i uwazam, i nie musimy

>sie zgadzac bo ja nie wygladam tak jak Ty, mam inne wyksztalcenie, zawod i obracam sie w innym

>srodowisku i nie ma dziwne , ze mam inne zdanie...

 

A kto mówi, że musimy cokolwiek? Oczywiście, że nie musimy, a tym bardziej zgadzać się w czymkolwiek, bo wtedy świat umarłby z nudów ;)

Ale jeśli byś mógł, to bardzo bym prosił o odpowiedź na moje pytania :) Skoro spotkałeś tyle wartościowych kobiet w swoim życiu, to pytam po prostu z ciekawości gdzie One wszystkie się podziały, skoro takie cudowne i wspaniałe były. A skoro mi mówisz, że dla Ciebie nie jest problemem utrzymanie stałego związku z wartościową kobietą, to czym wytłumaczyć fakt, że nadal Je spotykasz? W jakim celu, jeśli można wiedzieć?

 

>roznica jest taka ze ja nie uwazam , ze czlowiek inteligentny i myslacy nie moze sobie wybrac osoby do wspolnego zycia...

 

Różnica to jest taka, że ja nie uwierzę na słowo, dopóki sam nie zobaczę, a "człowiek inteligentny i myślący nie może" przejść obojętnie obok przytaczanych na przykład przez Ciebie faktów, które wzajemnie się wykluczają ;)

Jeśli chciałeś mi powiedzieć, że na świecie nie brak wartościowych kobiet, to wyobraź sobie, że ja już od dawna wiem, tylko że spotkać wartościową kobietę to jedno, a tworzyć z Nią udany związek to zupełnie co innego, jakby przypadkiem ktoś jeszcze nie rozumiał o czym tutaj rozmawiamy.

 

>nie musze drżec , ze jak mnie

>wyrzuca z roboty to kobieta ode mnie odejdzie itd itp, bo wy spotykacie na swej drodze kobiety i nie

>jestescie zadowoleni bo moze to ZLE KOBIETY BYLY?

 

Kto spotyka? Którzy WY? Ja spotykam? Nie sądzę, żebym coś podobnego kiedykolwiek napisał na tym forum.

Omijanie kłopotów szerokim łukiem, to moja specjalność, a tego typu klimaty nawet amator wyczuwa ze stu metrów, także to chyba nie do mnie było ;)

 

>co nie znaczy ze nie ma dobrych kobiet, bo sa i

>mysle ze nie 2-3 % jak tu piszecie tylko kilka razy wiecej:))))) w tym chyba sie roznimy, chodzi o

>kwestie wielkosci:))))

 

No pewnie, że nie znaczy i nikt nie twierdzi, że ich nie ma. Ale tutaj też nikt się nie spiera o "kwestie wielkości" tylko sobie luźno gaworzymy o tych wszystkich pozostałych akurat. Między innymi o tych, które mają buźki pełne oklepanych banałów o wartościach i uczuciach, ale... ale "dobrze by było" gdyby te wartości szły w parze z odpowiednim stanem posiadania (czyt. zaradnością życiową), powyżej którego zresztą przestają być aż tak istotne, a nawet mało ważne ;)

[lenam]

Fakt, miejsce było podłe, na szczęście siostra już stamtąd dawno zwiała. Ale taką jedną Beatkę wspominam do dziś. Oczytana, wrażliwa, z wyobraźnią...

[electro]

parantulla

ja jestem szczesliwym czlowiekiem bez wiekszych dramatow w zyciu, mam dziewczyne ladna/zgrabna i powabna:)))) inteligentna i oczytana:))), mialem przed nia kilka kobiet, drogi z tamtymi rozeszly sie z roznych powodow, ale napewno nie dlatego ze byly szmatami,bo szmat zawsze unikam:) po prostu czasami milosc rozchodzi sie po kosciach, ale takiemu profesjonaliscie jak Ty chyba nie trzeba tego tlumaczyc:))) dalej nie wiem jaki masz problem z tymi zarobkami i podkreslaniem ze na golodupca zadna fajna nie poleci:)) moge nawet dodac ze na lenia , golodupca albo po prostu palanta to i wiele niefajnych nie poleci:)))) mysle ze to dziala w obie strony i ze jak masz do czynienia z 30latka mieszkajaca z matka /bezrobotna bo przy jej wyksztalceniu trudno o prace/bioraca od Ciebie kase na wszystko poczynajac od tipsow a konczac na podpaskach to czujesz ze cos jest nie teges:)))

[electro]

Rollo

taaak, slyszalem co nieco o tym slasku, sodoma i gomora ....upadek

[Rolandsinger]

@ electro

 

Dawaj fotę tej Twojej, nie sciemniaj.

 

Wiesz, zarobki to nie wszystko. Liczy się ogólnie zaplecze, rodzinka, itp.

 

Ja wyszedłem z domu, gdy mialem 18 lat z 400 zł w kieszeni. Skończyłem studia, od tamtej pory mieszkam sam lub z jakąś laską. Rodzice mi nie pomagają, bo...już ich nie ma. To laskom przeszkadza. I nie ma tu nic do rzeczy, że wyciągam na przykład 2,5 średniej krajowej. Po prostu rodzinka jest po to by np. kredycik podżyrować, chatkę odstąpić, dziećmi się zaopiekować, itp. Laski tak na to patrzą.