Tuning Starego Cd Grundig 7550...jak ?

[mlb]

a siostrę masz? e4

[sale uu]

Lete, mamusia cie nie kochała?

[lete]

Sale uu, no to chłopie błysnąłeś!
Widzę, że również siedzisz w V1700, Grundig Box 650 i G7550 (chyba, że już sprzedałeś?). Robi nam się tu mały zlot familii Grega :)

[mlb]

lete, odpowiadaj na pytania jeśli chcesz się jeszcze czegoś dowiedzieć

[mroova]

grundig grundigiem wiadomo zacny sprzęt, akurat A9000 to niezbyt udany model, trzeba być głuchym żeby tego nie słyszeć.

Narcyzm osobnika lete robi się tragikomiczny - wcześniejsze porównania do Ziobry bardzo trafne.

[lete]

mroova, nie masz najwyraźniej pojęcia, jak gra 'wybebeszony' A-9000 -> czysta końcówka mocy A-9000 i trochę w nim zrobionych zmian + naprawdę dobry preamp. Ale 'coś' bezmyślnie wpisać chciałeś, no i wpisałeś... Gdybyś jeszcze rozumiał tekst, który czytasz, byłoby świetnie!

[mroova]

No chyba powoli zaczynam rozumieć. Ten gregaudio opisał parę modyfikacji na swojej stronce, pamiętam że był tam też właśnie taki "wybebeszony" wzmacniacz onkyo z opisem zmian. Lete skopiował pomysł i wykorzystał w A9000 ale najwyraźniej coś mu nie poszło i pewnie chciał wyciągnąć więcej informacji a ten greg go olał więc teraz lete się wścieka i piana go zalewa jak słyszy że inne grundigi po modyfikacji grają dobrze. Zawiść to bardzo brzydka cecha, mama nie uczyła?

[sale uu]

Dobra, widze, ze musze sie ujawnic. Tez naleze do sekty Grega ;)

[mlb]

>No chyba powoli zaczynam rozumieć. Ten gregaudio opisał parę modyfikacji na swojej stronce,

10/10

Lete zamiast autorowi podziękować urządza wojnę podjazdową.

Lete: my tu gadu gadu, a mafia się rozrasta: http://www.audiostereo.pl/Klub_milosnikow_starych_gundigow_47310.html

[lete]

mlb, przy całej sympatii, sorry, ale nie pogramy dziś w szachy (umówimy się kiedyś na partyjkę w kurnik.pl, a tymczasem jadę odebrać maleństwo i żonę ze szpitala ;)).

PS.
Robi się tu tłoczno ('dzieci neostrady' opanowały forum).

[lete]

Córeczka ma już 8 dni i jest bardzo absorbująca... ;)

Przy okazji, przy naszych cenach na allegro (3-4 razy niższych, niż ebay.de) można chyba będzie wziąć w niezłej cenie http://allegro.pl/item525819650_unikalny_nakamichi_oms_7e_high_end.html. Okaz wygląda na zadbany. Co prawda, nie jest to wersja 7eII (ten mam, a obu słuchałem), ale i tak gra naprawdę rzetelnie.

[lete]

Link bez kropki oczywiście http://allegro.pl/item525819650_unikalny_nakamichi_oms_7e_high_end.html

[mroova]

Nudny jesteś z tym swoim nakamichi. Bierzesz ją na noc do łóżeczka i głaskasz po guziczkach? Czy po kabelku?

[lete]

Kiedyś Grzegorz "palnął" nieopatrznie, że ten właśnie klocek gra przeciętnie ("bo kolega mu tak powiedzał").

Swoją drogą, jak głęboko Grzegorz został przy swoich przyzwyczajeniach, świadczą właśnie te modyfikacje, które 'ujawnia' na swojej stronie - marne modyfikacje i marnie brzmiące klocki (jeżeli ma się porządny punkt odniesienia), nawet po zmianach. Przykładowo, mam jeszcze A-400x zrobionego przez Garmina (nota bene, Grześ korzystał z jego rozwiązań przy tuningu, co nie przeszkodziło mu potem "przys...ć" Garminowi i go publicznie dyskredytować - wiadomo, nie ma jak GAT, za który bierze się kasę).
A-400x jest po modyfikacjach Grzegorza http://gregaudio.republika.pl/pioneer400X.htm
Wersja Garminowa to już przysłowiowy "pełen wypas" ().
I co? Ano to, że na dziś nawet wersja Garminowa w mojej ocenie gra bardzo średnio, choć jeszcze parę lat temu (zaczynając zabawę z audio) bardzo mi się podobała http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=23195

Zwracam więc raz jeszcze uwagę o jakim poziomie klocków mówimy - przeciętnych. A z g... bata nie ukręcisz, jak mawia przysłowie. Ale 'szczekacze' wiedzą swoje. I nie dziwię się, skoro nigdy porządnego dźwięku nie słyszeli.

[mroova]

Mroova słyszeć grundig a i raz GAT usłyszeć i swoje zdanie mieć - kto nie rozumieć tego dźwięku i twierdzi że to nędza ten się chyba na discopolo i altusach wychować albo mu mamusia blaszany garnek co ranek na głowę wkładać i chochelką pobudkę robić.

Mroovy niewiele obchodzić co lete sądzić o innych klockach bo widać że poza nakamichi lete niewiele dobrego słyszeć. Interesować tylko czy w nocy to przyjemniej po guziczkach czy po kabelku.

[mlb]

Pax, panowie (panie?). Zajrzałem na tą stronkę z modyfikacją Pionka - przecież tam nigdzie nie jest napisane że po tej modyfikacji to hiend, też go nie ma w rekomendacjach. Umiejętność czytania ze zrozumieniem się kłania.

[reart]

oj lete, lete znowu się zamotałeś w zacietrzewieniu swoim ;-)

tak się zapodziałeś w tej swojej nagonce że w desperacji uważasz iż każda metoda jest dobra. Twój argument jest niedorzeczny - a metoda bardzo przewrotna - na zasadzie tonący (w swoim własnym bajorku) się i brzytwy chwyta:
1. najpierw porusza się jakiś temat zastępczy - Pionek 400x (bo GAT się nadal nie słuchało)
2. przypisuje się osobie pogląd którego wcale nie głosi - że Pionek 400x to poziom hi-end lub co najmniej GAT
3. obala się ten pogląd - wyśmiewając Pionka a tym samym osobę której "przyprawia się gębę"

Wierz mi Pionka 400x dzieli parę lat świetlnych od systemów GAT. To jeden z klocków które miał na warsztacie i opisał - nie wiem skąd ci się ubzdurało że to poziom GAT lub hi-end.... ????

Lete - nie da się wyśmiać żadnego klocka (także GAT) nie słuchając go na własne uszy!

Zapamiętaj to sobie raz na jutro choćby i nie sil się na kolejne śmieszne, pokrętne rodem z piaskownicy intrygi. Po prostu posłuchaj.

PS
system aktywny GAT (który osobiście zakupiłem)który także bez odsłuchu już wykpiłeś w klubie grundigów mam w domu i jestem świeżo po odsłuchu. To naprawdę WIELKA klasa dźwięku. Życzę Ci abyś słuchał muzyki na takim sprzęcie. Ten bas jaki poszedł na płycie winylowej Pink Floyd The dark side of the moon - nigdy dotąd takiego w moim domu nie gościłem. Barwa wokalu - GENIALNA. Barwa instrumentów strunowych - Haden Metheny - Beyond the Missouri sky - GENIALNA. Kontrabas - drży aż ciary idą. Chórki miód z boczkiem. Miotełki, szczegółowość, scena - powala na kolana i tyle. Ten zestaw aktywny Grega przywrócił mi wiarę w głębię sceny w grundigu oraz w płytę analogową w którą zwątpiłem słuchając moich winyli na preampach PHONO z bardzo różnych klocków w tym Grundigów, Sanyo itp. Preamp w Grundigu SXV 6000 i XV 7500 ma naprawdę wielką klasę i wpisuje się w grundigową barwę.

pozdrawiam - reart

[lete]

reart, GAT nie jest mi obcy (G7550GAT, Box Prof 650GAT, V1700GAT), więc odpada teza, że mówię o czymś, czego nie znam. Już pisałem, jakie widzę wady w tym zestawieniu i brzmieniu.

> Życzę Ci abyś słuchał muzyki na takim sprzęcie.

Ależ ja wcale nie narzekam... Dwa tygodnie temu odsłuchiwałem porównawczo wypożyczony ampli za katalogowe niemal 30.000 zł (z czystej ciekawości) i szczerze mówiąc, poza minimalnie lepszą definicją basu (większa wydajność prądowa), sprzęt z linku poniżej nie zachwycił /jak w przypadku większości nowych - brak analogowej barwy, którą u siebie jednak mam/
http://www.denon.pl/site/frames_main.php?main=prod&ver=&MID=3&sub=2&action=detail&Pid=214

Cały czas zwracam uwagę na poniższe sprawy:

1. Tak wielkie emocjonowanie się GAT ewidentnie wydaje mi się przesadzone i podejrzane.
2. Kontrowersyjnej obecności Grega na forum (czysta komercja w nielegalnej postaci).
3. Brak chętnych wśród posiadaczy GAT do uczestnictwa w obiektywnym porównaniu tych zestawów (wielokrotnie o tym wspominano - również w tym wątku). Naprawdę nie można się skrzyknąć na odsłuch porównawczy w Warszawie lub Krakowie?

[Rambo]

Widzisz lete, tak to jest, że do świątyni GAT profan nie ma dostępu, choć bardzo chce :))) . Przypomina mi się , tak na luźno przypadek Boy- Żeleńskiego - za dużo pajacował żeby go potem traktować na poważnie ;).

[Rambo]

Ps. mam nadzieję, że tymi "tajemniczymi" wpisami dostosowałem się do Twojego stylu Drogi lete.

[toptwenty]

Boy - Żeleński - w odróżnieniu od Ciebie - jest traktowany bardzo poważnie, odczep się od niego.

[mlb]

>reart, GAT nie jest mi obcy (G7550GAT, Box Prof 650GAT, V1700GAT), więc odpada teza, że mówię o
>czymś, czego nie znam.

lete, bezustannie udowadniasz że się na tym nie znasz - coś takiego jak Box Prof 650GAT nie istnieje.

Dodatkowo żeby usłyszeć to o czym tu mówimy trzeba te klocki mieć zestrojone w jeden system a nie słuchać ich oddzielnie. Słuchaj sobie dalej tych swoich Dennonów i nakamichi i nie zawracaj nam głowy.

[Rambo]

toptwenty - ok, w niepoważnym wątku poważnie. Nic nie mam do Boya - Żeleńskiego. Chodziło tylko o pewien incydent w jego życiu, gdy starał się o przyjęcie do "tajnego stowarzyszenia" i odmowę ze strony tegoż stowarzyszenia ze względu na brak wymaganej - przez to stowarzyszenie - pewnej powagi w życiu publicznym. To miał być raczej żart i nijak ma się do dorobku pisarskiego Boya Żeleńskiego.

[lete]

mlb, wiesz dobrze, że mowa o Grundig Box 650 Professional (nie łap za słowa). Nikt tego nie chce za niecałe 190 euro http://cgi.ebay.at/Grundig-Super-Hifi-Box-650-Professional_W0QQitemZ280285481381QQihZ018QQcategoryZ113414QQcmdZViewItem

Mam wrażenie, że posiadacze GAT, to bardzo uzależnione i hermetyczne środowisko. Istny Amway wraz z całą polityką celebracji i indoktrynacji. Jest też i guru. Ciekawa społeczność w ujęciu socjologicznym ;)

[mlb]

>Mam wrażenie, że posiadacze GAT, to bardzo uzależnione i hermetyczne środowisko.

Duża przesada. Osobiście nie stronię od różnych innych doświadczeń i lutownicy, ale im więcej eksperymentuję tym bardziej doceniam tę szkołę brzmienia. Są dni kiedy słucham muzyki po 6 godzin i dlatego jestem w stanie rozpoznać które elementy sprawiają że muzyki można słuchać długo i z przyjemnością a które powodują że dźwięk jest męczący i nie do zniesienia - to nie jest chwilowy zachwyt klienta który na chwilę wpadł do sklepu, czegoś tam posłuchał a później wypisuje ochy i achy na forum.

[jakub102]

chyba też wstąpię do sekty i będziemy tępić heretyków pokroju lete:)

[lete]

>chyba też wstąpię do sekty i będziemy tępić heretyków pokroju lete:)

Ależ to już się dzieje i trwa przez cały ten wątek :) Ostracyzm pełną gębą ;)

[mlb]

>Ależ to już się dzieje i trwa przez cały ten wątek :) Ostracyzm pełną gębą ;)

a jak. A Ty myślałeś że na forum panuje pluralizm? Hahahaha! Spróbuj skrytykować McGyvera, zobaczysz ile srok się zleci....

[Barthuss]

To ja ten zestaw sprzedałem (akywny GAT, z przyczyn pozamuzycznych:))- i uwieżcie mi - z tranzystorowych rzeczy jakie miałem (a miałem wiele) to grało najlepiej. Ale o dźwięku nie ma co pisać, panowie poloniści. Dźwięku się słucha, a nawet czasami muzyki. Niektórzy ją tylko słyszą, co pewnie i nierzadko im nawet przeszkadza w batalii na noże i siekierki :)))

[stryjek]

>Do Lete

Chciałem Ci w pierwszej kolejności pogratulować uprawianej w tym wątku sofistyki. Aczkolwiek ubolewam nad tym, że w miarę rozwoju dyskusji porzuciłeś swój niby rzeczowy ton na rzecz zwyczajnego chamstwa. Niemniej jednak uważam, że naprawdę trzeba mieć wielki talent, aby nie odłuchawszy ani jednego z urządzeń modyfikowanych przez Grega, wbrew subiektywnym odczuciom wielu użytkowników takowego sprzętu, snuć rozliczne dowody mające wykazać, że stali się oni ofiarami sprytnej, przemyślnej i perfidnej socjo-manipulacji (jak dla mnie najlepszy był argument z fakturami). Niczym szacowny założyciel-dyrektor jednej z radiowych rozgłośni propagującej najczystsze i najszlachetniejsze wartości religijne, próbowałeś otworzyć mi, i zapewne innym forumowiczom też, oczy na ten ohydny spisek, którego oślizgłe macki oplotły niejdnego z nas. No, no, nie wiedziałem, że z Grega, to takie niezłe ziółko ;)Na pewno z zarobionej na forumowiczach kasy sponsoruje jakieś niecne spiski i alianse, o których nam się nie śniło. Mój przykład jest najlepszym dowodem na to, jak daleko posunęły się działania Grega i jego świty, zmierzające do tego, aby zdobywać coraz to nowych wyznawców i zachłannie przejmować ich dusze oraz ciężko zdobyte majątki. Otóż stałem się posiadczem sprzętu GAT zanim jeszcze usłyszałem o Gregu i jego niecnych knowaniach. Co więcej, z początku odstraszony niebywale nieatrakcyjnym wyglądem diabelskich Grundigów nie chciałem o nich w ogóle słyszeć. Jednak po chwilowym obcowaniu z nimi mój umysł owładnęła chorobliwa fascynacja, która nieprzerwanie trwa po dziś dzień i nijak nie chce ustąpić. Zapewne już sam dotyk lutownicy Grega spowodował u mnie całkowite zaślepienie i daleko posuniętą głuchotę. Dopiero teraz, po przeczytaniu Twoich przemyśleń, zostałem oświecony i już wiem, że padłem ofiarą maleficius maximus, który wiedzie na pokuszenie niewinne audiofilskie duszyczki. Apage!