Wskrzeszanie zmarłych.

[wojciech iwaszczukiewicz]

W związku z nadchodzącym Świętem Zmarłych proponuję puścic wodze fantazji.Których nieżyjących już muzyków(kompozytorów i odtwórców) chcielibyście zobaczyć grających na "żywo"?Proponuję 2-3 nazwiska.

[darek81-85]

.........dla mnie Grzegorz Ciechowski, Miles Davis.

[darek81-85]

i jeszcze Dave Brubeck .

[darek81-85]

Oczywiście mam nadzieję, że wszyscy czytelnicy forum zorientowali się, że odnośnie Dave' a Brubeck' a określenie: "wskrzeszenie zmarłych" miało charakter metafory.

[annawroc]

R. Riedel. S. Staszewski. W. Wysocki

[wojciech iwaszczukiewicz]

Chetnie obejrzałbym i posłuchał Chopina i Coltrana,najlepiej w duecie.

[ABs]

... no wiec, na zywo

1. solo Coltrane

2. solo Mozart

3. Sun Ra dyryguje M.Davisowi...

[g0_black]

Ciekawa propozycja - Stanisław Staszewski, choć jego mocą były raczej teksty i muzyka, niekoniecznie wykonanie.

 

Rachmaninow? Mozart? Jeśli tak to z ciekawości jak sam skończyłby 'swoją' mszę żałobną...

 

Kaczmarski. ("Przecież wrócę, gdy zacznie się dzień!")

[ASURA]

Będę mało skomplikowany John Lennon, Leopold Stokowski, Krzysztof Komeda-Trzciński

[J@rek]

Nie ma święta zmarłych, jest Dzień Wszystkich Świętych ... to tak dla porządku.

[Edward]

Jan Sebastian Bach. to przerasta wyobraźnię co On by dzisiaj stworzył mając takie środki wykonawcze!

[dzarro]

Lauritz Melchior i Kirsten Flagstad pod batutą Reinera, albo młodego Karajana.

[Fan Karajana]

Dinu Lipatti z młodym Karajanem i ówczesnymi (rok 1950) Filharmonikami Wiedeński9mi w 23.koncercie fortepianowym Mozarta

[rykuj]

kolejne Zaduszki przed nami ... shirley horn

[łasic]

J@rek, 6 Lis 2007, 11:17

 

>Nie ma święta zmarłych, jest Dzień Wszystkich Świętych ... to tak dla porządku.

 

 

Jako niekatolik pozwolę sobie zauważyć, że JEST Święto Zmarłych, wypada wtedy, kiedy katolicy obchodzą Dzień Wszystkich Świętych. Tak dla porządku :)

[Jakew]

Święto Zmarłych jest pogańskim świętem (kult przodków) do którego kościół - nie mogąc go wyplenić - podłączył się dawno temu. Trzeba przyznać że jest bodaj czy nie największe święto w kalendarzu patrząc na monumentalną skalę obchodów...

 

Temat jest jedną z wielu wariacji nt. ulubionych artystów jak bezludna wyspa itp.

[łasic]

a na żywo...? kogo by tak wskrzesić?

Jean-Pierre Rampal

Pablo Casals

Jimi Hendrix

Glenn Gould

[fox733]

Ośmieliłem się wskrzesić temat, gdyż wydaje się tego warty.Ogromna rzesza twórców muzyki od klasyki do współczesnej opuściła już nasz ziemski padół, ale ich spóścizna wciąż żyje w naszej pamięci.Ciekawe jest to, że wielu doceniono dopiero pośmiertnie a ich legenda trwa do dziś.

 

Osobiście dziś chciałbym pójsć na koncert The Doors(Jim Morrison) oraz Janis Joplin, z bardziej współczesnych brakuje mi Curta Cobein'a. Co zastanawiające ta trójka ma ze sobą coś wspólnego, wszyscy żyli szybko i odeszli młodo...

[wojciech iwaszczukiewicz]

Nie mogę sobie darować,że nie byłem na żadnym z dwóch polskich koncertów Milesa Davisa.

Tak więc Davis z akustycznym kwintetem.

[Zombywoof]

wojciech iwaszczukiewicz, 12 Maj 2010, 08:52

 

A jest czego, wspomnienia zbladły - lecz wtedy to było coś.

 

A propos tematu, była taka piosenka Monty Pythona "Decomposing composers" - chyba tu pasuje.

 

Beethoven's gone, but his music lives on

And Mozart don't go shopping no more

You'll never meet Liszt or Brahms again

And Elgar doesn't answer the door

 

Schubert and Chopin used to chuckle and laugh

Whilst composing a long symphony

But one hundred and fifty years later

There's very little of them left to see

 

They're decomposing composers

There's nothing much anyone can do

You can still hear Beethoven

But Beethoven cannot hear you

 

Handel and Hayden and Rachmaninov

Enjoyed a nice drink with their meal

But nowadays, no one will serve them

And their gravy is left to congeal

 

Verdi and Wagner delighted the crowds

With their highly original sound

The pianos they played are still working

But they're both six feet underground

 

They're decomposing composers

There's less of them every year

You can say what you like to Debussy

But there's not much of him left to hear

 

Claude Achille Debussy, died, 1918

Christophe Willebald Gluck, died, 1787

Carl Maria von Weber

Not at all well, 1825, died, 1826

 

Giacomo Meyerbeer

Still alive, 1863, not still alive, 1864

Modeste Mussorgsky,1880

Going to parties, no fun anymore, 1881

 

Johan Nepomuk Hummel

Chatting away nineteen to the dozen

With his mates down the pub

Every evening, 1836, 1837, nothing

[il Dottore]

Duet, który nigdy nie miał miejsca - ktoś pomysłowo zmiksował Riedla i Niemena.

Wooow!

Ciekawe, czy i co teraz panowie sobie tam na górze razem śpiewają - chciałbym płytę! :)

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[SzuB]

Nic sobie nie śpiewają, bo nie ma żadnej góry. Śpiewali. Kiedyś. I zostawili nam, żyjącym, swoją muzykę. Nic więcej.

[il Dottore]

Tak się tylko niektórym wydaje... :)

[xniwax]

Nic sobie nie śpiewają, bo nie ma żadnej góry.

 

Całę szczęście, że nie od ciebie to zależy.

...a chłopaki sobie śpiewają i mają w dupu twoje wyobrażenia....

[Enlightenment]

Ciekawe, czy i co teraz panowie sobie tam na górze razem śpiewają

 

W tej chwili kantaty Bacha, ale jak zostają sami z aniołami - grają i śpiewają Mozarta ;)

 

pzdr.

[SzuB]

Całę szczęście, że nie od ciebie to zależy.

...a chłopaki sobie śpiewają i mają w dupu twoje wyobrażenia....

Ja zaś twoje fantazje.

[xniwax]

Pojemny jesteś zatem.

[SzuB]

Przy tak nadmuchanych fantazjach - muszę.

[octavarium]

Cliff Burton,Jim Morrison.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Jak wskrzeszanie to oczywiście na Narodowym!