Skocz do zawartości
IGNORED

RADMOR


Gość homer

Rekomendowane odpowiedzi

Gość homer

(Konto usunięte)

A oto co wyczytałem w opisie sprzedawanego Radmora na Allegro (ech wspomnień czar...):

 

RADMOR 5102 TE STEREO QQ - WSPANIAŁY !!!

 

Któryś ze Sprzedających napisał kiedyś, że dźwięk jest ciepły... Mało napisał... Dźwięk jest czysty, ciepły, głęboki i prawdziwy

a w połączeniu z trójdrożnymi głośnikami (u mnie grał z JVC 120 W) jest wprost niewiarygodny. Na nowo odkryjesz swoją ulubioną muzykę, poznasz dźwięki, których słuchałeś od lat ale ich nie słyszałeś. Możliwości basu i sopranu są na najwyższym poziomie i żaden

"tani azjata" nigdy nie będzie się tutaj równał.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/
Udostępnij na innych stronach

ja kiedyś miałem wieżę radmora, dźwięk był lichy dopóki moja mama nie podlała go wodą (zamiast kwiatów), naprawdę pomogło, serdecznie polecam taką metodę, innymi słowy: lepiej niczego nie słuchać niż katować swoje nerwy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54589
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Radmora 5102 (miałem wersję TE z diodami zamiast wskaźników+korektor+TunerAM) wspominam pozytywnie. Z n.p. Altusami 120A grał referencyjnym dźwiękiem Krajów Demokracji Ludowej. Wysokie tony rozbijające szklanki w babcinym kredensie oraz basy przypominające wybuch nie kontrolowanej reakcji termo-jądrowej.

 

Design obudowy, w porównaniu z innym sprzętem z tej epoki, całkiem O.K.

Natomiast, dźwięk Radmora wcale nie był gorszy od "High-Endu" z Peweksu, dodatkowo za znacznie mniejsze pieniądze.

 

A tak na marginesie, kto na świecie zrobi wzmacniacz (Pseudo Quadro, konektory DIN, 2*25 W + 2*15W), aby w sklepie kosztował równowartość 15 USD ? Nawet Chińczycy tego nie potrafią :-)) Najlepszy wzmacniacz na świecie pod względem jakości do ceny :-)))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54597
Udostępnij na innych stronach

-> Anlu

 

To oczywiście prawda z tym przelicznikiem pensji i dlatego podałem przekornie USD.

Jeszcze bardziej kosmiczny przelicznik pensja/cena miał polski magnetofon szpulowy "Koncert" który kosztował ok 3 razy tyle co Radmor.

 

Jako ciekawostkę podam fakt, że to pełne Quadro miał inny amplituner (chyba nazywał się CEZAR) i był sprzedawany tylko w okolicach Wrocławia gdzie nadawane były testowe audycje w wersji Quadro (drugie miejsce w Europie po Hamburgu).

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54604
Udostępnij na innych stronach

dodam tylko że w szczytowywej fazie minionego ustroju średnia pensja osiągała poziom ok 20$ (po cenie czarnorynkowej, czyli takiej, po jakiej można było kupić dolce kiedy się chciało i ile się chciało, jeśli ktoś miał za co....)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54605
Udostępnij na innych stronach

Płaciłem za niego 2400 zł, średnia była 4600zł, ja zarabiałem koło 5500zł, dolar kosztował 120 zł, miałem wersję srebrną ze wskaźnikami wychyłowymi i podświetlanymi neonówkami angielskimi (potem nigdzie nie do kupienie, musiałem przerabiać na żarówki). To był dla mnie HI-END.:))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54608
Udostępnij na innych stronach

średnia 4600... to tak epoka zachodzącej gwiazdy Gierka, wtedy Duet to taki badziewny brat Amatora kosztował ok 5000zł. Za 2400 nie mozna było kupić takiego sprzetu o jakim piszesz nawet w "sklepach za firankami" ba nawet u złodzieja, coś Ci się pomyliło...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54609
Udostępnij na innych stronach

Posiadalem Radomora-5412, to wersja amplitunera, w stopniu wzmacniacza nie rozniaca sie niczym o modelu 5102. Rewelacyjny wzmacniacz. Barwa dzwieku mogaca konkurowac z o wiele drozszymi wzmakami na tamte, ale i dzisiejsze czasy. Dla przykladu mozna podac jeden z ostatnich (?) modeli wzmacniacza Radmora wyprodukowanego gdzies w latach 98/99, a moze 2000. W porownaniu z modelem, o ktorym Pan wspomina jedynie odswiezone uklady wzmacniacza i dodane kilka 'bajerkow'. Ocena magazynu Audio Hi-Fi byla jednoznaczna, wspanialy sprzet.

Wspomniany amplituner, ktory posiadalem wspominam rowniez bardzo milo. Najbardziej powala dynamika basu, kiedy chcemy, mozna dokopac ponad miare, ale jesli sposcimy do rozsadnych granic, na pewno nie bedzie go brakowac, a poczuc mozna bylo naprawde piekna jego dynamike. Niestety mial on juz swoje lata. I w tym miejscu radzilbym sie zastanowic nad jego kupnem, poniewaz czystosc dziweku po tylu latach niestety traci na wyrazie. Wysuszone kondensatory, przetarte i trzeszczace potencjometry... Nic przyjemnego jednym slowem. I dla tego tez (oprocz jeszcze kilku wad, ktore wynikaly z traktowania go jako pole cwiczeniowe dla jego poprzedniego wlasciciela:) wymienilem go na... Technics su-500. Nawet do piet nie dorasta Radmorowi w dziedzinie barwy dziweku, oprocz tego, ze jest bardzo czysty, czego nie moge mu zarzucic. Niestety nie stac mnie aktualnie na nic drozszego i aktualnie przymierzam sie do jego tuningu. (od dwoch dni zabiegam na lamach forum o pomoc w tej sprawie).

Jednym slowem... W moim odczuciu i warunkach akustycznych jakie posiadam i w jakich go uzywalem, Radmor to bardzo przyjemny wzmacniacz.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54638
Udostępnij na innych stronach

Jak już zebrało sie forumowiczom na wspomnienia, to mam coś zupełnie już zapomnianego!

Kto pamieta Meluzynę?

Urządzenie dzielone: tuner+wzmacniacz+kolumny. Chyba to byl właśnie ówczesny hi-end. Miałem to krótko -- na gwarancji wysiadł jeden z kanałów. Zamieniłem wkrótce na Elizabeth :))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54646
Udostępnij na innych stronach

Miałem 5412 - jakość wykonania niestety tragiczna. Potencjometry trzeszczały od nowości, nierównomierne wzmocnienie kanałów no i te cztery (aż cztery) programowalne stacje UKF. Z tego co wiem najbardziej były cenione pierwsze wersje Radmorów (te z 5-cioma wychyłowymi wskaźnikami) jako, że były na oryginalnych japońskich częściach (o ile się nie mylę to były wnętrzności Sanyo), później w ramach oszczędności twardej waluty zaczęto wdrażać różne pomysły racjonalizatorskie i było coraz gorzej. Oprócz typowych przypadłości wieku starczego dodałbym, że czarne wersje płowieją w dosyć paskudny sposób. Mój znajomy - niegdyś właściciel obu (starego i nowego typu) Radmorów, po kilku latach słuchania nowszej wersji podłączyl starocia i tak zostało. High End to to nie był (z Middletonami) ale różnica była słyszalna.

>bpo: Elizabeth Hi-Fi (bodajże wersja z 2.) do dzisiaj gra na działce moich rodziców - była w stanie uciągnąć 4 omowe głośniki ;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54657
Udostępnij na innych stronach

>Glista

...

Anlu, uprawiasz gwałt na logice, aby twoje wyliczenia przystawały do rzeczywistości to przelicz ile można było za "tamtą" średnią pensję kupić dolarów a ile za dzisiejszą i dopiero porównuj...

...

 

Pewnie, że rachunki były tendencyjne ale przeliczenie na dolary też nie oddaje tamtych realiów.

Zamiast na dolary proponuję przeliczyć na gorzałę i papierosy.

 

Według moich rachunków Radmor kosztował około 300 butelek wódki lub równowartość ponad 5000 paczek papierosów.

Można i na żywność. 260 kg szynki lub 400 kg kiełbasy.

Chyba najlepsza przebitka wyszłaby na biletach autobusowych.

Za jednego Radmora ponad 1 000 (tysiąc) biletów MZK.

 

Inne czasy i inne relacje cenowe. Nie zmienia to faktu, że wtedy Radmor był bardzo drogi w stosunku do wynagrodzeń.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54676
Udostępnij na innych stronach

-> Glista Miało być 24 000zł, sorry, ale tyle już było zer, że człowiek się może pomylić. Płaciłem 24 000zł. Pamiętam gramofon super klasy ze wzmacniczem kosztował 12 000zł. Stałem i przez szybę oglądałem, a Radmora kupiłem tuż przed Solidarnością, marzec 1980.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54678
Udostępnij na innych stronach

=>anlu

...wódka, papierosy, szynka, kełbasa to była najtwrdzsza waluta, równa dolarowi albo funtowi.... (no, może oprócz biletów komunikacji miejskiej...) :-))))

 

=> jacek1956

24000zł, tak, to już inna epoka, coś jakby wczesny Jaruzelski albo towarzysz Kania...

w każdym razie (albo jeszcze, bądź, jak wolą niektórzy) było rzczywiście drogo...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54770
Udostępnij na innych stronach

>Zolty

Elizabeth grałą u mnie nieprzyzwoicie długo.

Zamieniłem na wzmak i deck diory+głośniki tonsilu 40W z basem pasywnym.

Gdy tego posłuchałem po latach to nie mogłem się nadziwic, jak mogłem tolerować ten zamazany, dudniący bas...

Ale tak było i cieszyło mnie. Teraz mam referencyjne kefy i szuakam "dziury w całym" co by tu poprawić :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-54842
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Kiedy mysle o Radmorach (mam tu oczywiscie na mysli wczesna wersje ze wskaznikami wychyłowymi i wszystkim) to załuję, że nie mam wiekszej chałupy. Kupiłbym drania ze względów kolekcjonerskich, poza wszystkim był to piękny kawał kloca. A tak jak teraz to nawet swój ulubiony tt Foniki trzymam w składziku, i chyba sprzedam w końcu biedaka, choć mi go szkoda jak diabli. Tylko co mam robić, jeśli w tej chwili w domu mam swojego Linna, i jeszcze cztery nie swoje gramofony, które akuratnie mam w testach?!

A swoją drogą co do płowienia muszę się zgodzić. Widziałem kiedyś czarnego Radmora w zdumiewającym zaiste odcieniu, jakby jasnobrązowm.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-55380
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek2

(Konto usunięte)

Wlascielem mego Radmora , jest teraz moj siostrzeniec , ktory jest z niego dumny !:))) Wymienil w nim potencjometry i kondensatory i gra dalej... Mial juz paru chetnych na jego kupno.Z czarnego zrobil sie brazowy i mimo tego prezentuje sie dobrze!Teraz jak na moje ucho gora jest za bardzo metaliczna ...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-55528
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Posiadam do dzis Radmora 5412, mam go razem z korektorem z seri 54 i nie nażekam. Może nie gra jak jakieś nowe Techniscy, czy Pionieery. Ale przes sentyment, przywiązanie i marke nie zamienił bym go na nic innego. Apropo poszukuje Korektora 54.. Radmora najlepiej uszkodzony byle obudowa była w dobrym stanie. Kontakt 0-606-165-645

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-60800
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...
Gość niedwiedz

(Konto usunięte)

Ludzie tak gadacie i gadacie a może ktoś ma na zbyciu takiego radmorka, ale wielowskaznikowego. Oj mam sentyment mam. Szukam takiego co miałby przede wszystkim obudowę w dobrym stanie. Ostatnio NÓWKĘ znalazłem w salonie Jaguara w Katowicach, ale nie chcą sprzedać. To legenda a kiedy trochę w nim p9kominować to nie powinien kaleczyć słuchu za bardzo.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-63771
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...
Gość Aloyzy

(Konto usunięte)

Zakupiłem jakiś czas temu radmora 5102-TE, początkowo słuchałem go na badziewnych kolumnach więc nie mogłem docenić jego walorów. Kilka dni temu udało mi się kupić za przyzwoite pieniądze kolumny Jamo FC 6000, podłączyłem i padłem na kolana, dynamika, basy, po prostu czad, wzmacniacz jest rewelacyjny. Pojechałem do kumpla który ma sprzęt Yamahy w celu porównania, kazałem mu tosprzedać i kupić gdzieś radmorka. Parametry 5102-te zdecydowanie przewyższają współczesne amplitunery czy wzmacniacze za 2 tyś. zł. Ciekawe czy ktoś odniósł podobne wrażenia?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-71008
Udostępnij na innych stronach

Są różne strony kolekcjonerskie... (o samochodach, aparatach fotograficznych, zegarkach)

Bardzo chcialbym poczytać strone na temat elektroniki domowej Radmora - od najdawniejszych do najnowszych ich urządzeń - z dokładnymi ich opisami i zdjęciami (zreszta np. Fonice również). Może jest jakis hobbysta co ma to w internecie?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3686-radmor/#findComment-71130
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.