Skocz do zawartości
IGNORED

Klub Miłośników dobrych monitorów


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Skoro już powstał tak ciekawy wątek to i ja dorzucę swoje wrażenia z odsłuchów „dobrych” monitorów.

 

W trakcie mojej przygody z audio miałem do czynienia z kilkoma modelami kolumn podstawkowych które okresliłbym jako „wysokich lotów”. Nie zawsze łapały się w granice 6kpln.

Z tych droższych były to między innymi:

- Pentagon (szybkie, przejrzyste, rytmiczne, szczupłe w barwę)

- Chario Academy Millenium 2 (jasne, szczupły bas, piękne odtworzenie klasyki)

- Dynaudio Confidence C1 (referencyjne jak dla mnie wysokie i środek, bas super po przytkaniu BR)

- Focal Electra 907BE (jasne, ostre wysokie, rytmiczny/szybki bas ale zbyt chudy, płasko na średnicy)

- Gamut L3 (dźwięk z klasą, ładna średnica ,wysokie tony bez blasku)

- Harbeth SHL5 (niesamowita średnica, niezbyt głęboki ale ładnie zróżnicowany bas, wysokie tony z klasą)

- Focal Electra 1007BE (podobnie jak 907 tyle że dziwnie podbity średni-bas)

- Wilson Benesch ARC (spokojne, łagodne, ładna średnica i delikatne wysokie, basik troszkę wydmuchany ale zwarty)

 

Wszystkie powyższe albo gościły u mnie w domu na dłuższych odsłuchach lub słuchałem będąc w gościnie u znajomego lub dystrybutora. O żadne porównania się nie pokuszę ponieważ za każdym prawie razem towarzyszyła kolumnom inna elektronika i okablowanie. Takim własnie błędem są obarczone również moje spostrzeżenia opisane powyżej w nawiasach.

 

Każda z tych kolumn jest na swój sposób wyjątkowa i oferuje niezwykłe doznania muzyczne ale rozpisywać się o nich byłoby nadużyciem więc...napiszę tylko o tych które zmieniły moje życie  i sprawiły, że pewna szczególna szkoła i sposób brzmienia stał się dla mnie wykładnią...

 

Są to Dynaudio Confidence C1.

 

Miałem niewątpliwą przyjemność posłuchac ich dwu krotnie. Pierwszy raz w Danii u znajomego audiomianiaka, drugi raz również w warunkach domowych u przyjaciela w Polsce.

 

Odsłuch1: pokój ok 20m2, wąska baza, wzmacniacz Cary Audio V12R, pre Cary Audio, CD Capitole.

 

Kultura przekazu C1 jest po prostu bajeczna. Muzykalność, spójność, przestrzeń, stereofonia - BAJKA.

W odtwarzaczu lądowały kolejno różne płyty – takie, które znam doskonale i te mniej mi znane ;) odsłuch zajął jakieś 3-4 godziny...

Bardzo duże wrażenie zrobiła na mnie średnica. Jest doskonała. Ideał pod każdym względem. Spójna, dokładna, nasycona, wybrzmiewająca i miała to coś ... taką barwę która po prostu wzbudza duże emocje. Trudno jest to jakoś inaczej opisać. Wrażenie kolosalne. Najciekawiej przedstawia się perfekcyjna spójność i przejście środka w górny zakres pasma. Każdy wokal, żeński czyt męski był po prostu pełny i dźwięczny, instrumenty jak skrzypce, fortepian czy wiolonczela brzmiały przepięknie. Wysokie tony są detaliczne, dźwięczne, perliste ale bez jakichkolwiek oznak ostrości. Jakość górnego zakresu - wzorcowa. Żadnego syczenia, żadnego szelestu. Każde nawet delikatne uderzenie w blachę dawało usłyszeć cały dźwięk, dotąd aż blacha sama wygasła...klasa. Przechodząc do wrażeń od środka w dół...no, tu musze przyznać spodziewałem się problemów, ale na szczęście ich nie było. Jest bardzo dobrze, tylko moim zdaniem bas przy niektórych nagraniach jakby wydawał sie zbyt silny i czasem miał tendencję do dominacji. Może to wina Cary, może akustyki pomieszczenia. Trudno osądzić. Na marginesie - nie słychać że pod względem dolnych zakresów to tylko monitorek. Dołowi nie mogę nic zarzucić, jest głęboki, wypełniony, umiarkowanie szybki. Szkoda, że człowiek nie chciał go troszkę przytkać bo dałbym sobie rękę uciąć że byłoby lepiej.

 

Odsłuch2: pokój ok 20m2, szeroka baza, zatkane BR, elektronika NAD (górna półka).

 

Do powyższego opisu mogę dodać tylko to, że po przytkaniu BR kolumny C1 są dla mnie monitorem referencyjnym, z tak kapitalną przestrzenią, stereofonią, najwyższej klasy brzmieniem i barwą w zakresie średnicy i wysokich że nie wyobrażam sobie innego monitora który zagrałby lepiej. Klasa, klasa i jeszcze raz klasa.

 

Osobiście jestem zdeklarowanym zwolennikiem „dobrych” kolumn podłogowych, których skala dźwięku, rozmach, swoboda i barwa jest dla mnie priorytetem. Ostatnio nawet przeszedłem na „ciemną” stronę mocy  czyli obudowy zamknięte ...

 

Wśród monitorów dla mnie wzorcem są Dynaudio Confidence C1.

 

Pozdrawiam,

peperoni.

>peperoni

...mialem kiedys Cofidence C4......

...ale sprzedalem.....:) zaliczam je do elity plumkaczy i burczybasow...:)

...sa na swiecie glosniki znacznie lepsze.....:)))

A co Ty, mozesz zrobić dla Vectora?

>peperoni,

 

faktycznie....:)

...ja zreszta taz nie glosze prawdy objawionej....:)

Troche moze przesadzilem..... Dynaudio sa jednak duzo lepsze od setek innych glosnikow......;)

Pozdrawiam...

A co Ty, mozesz zrobić dla Vectora?

Brawo peperoni, mamy kolejną recenzję z prawdziwego zdarzenia :-)

 

Tak się stało, że dwie spośród trzech nominowanych przeze mnie kolumn mają już w tym wątku recenzje :-)

Na recenzję czekają więc jeszcze Lipinski 707 ktoś napisze ?

 

No i ktoś obiecał napisać o Herbatnikach .........

 

iwok >

specyfika Dynaudio Contour S1.4 polega na ogromnej ilości basu jakie wydobywają się z tych małych monitorów,

ktoś kto kupi je w ciemno do małego pomieszczenia ( mniej niż 20m2 ) może miec przykrą niespodziankę.

 

Jeszcze raz zachęcam do pisania recenzji i wklejania zdjęć monitorów.

 

pozdr.Arkadix

>specyfika Dynaudio Contour S1.4 polega na ogromnej ilości basu jakie wydobywają się z tych małych monitorów,

>ktoś kto kupi je w ciemno do małego pomieszczenia ( mniej niż 20m2 ) może miec przykrą niespodziankę.

 

Do 52SE dołączone są fabrycznie przez Dynaudio zatyczki z gąbki do basrefleksu do zastosowania właśnie w mniejszych pomieszczeniach.

>JarlBjorn, 17 Paź 2007, 09:49

 

Niczego sobie kolekcja. Gratuluję.

Przy okazji: z zewnątrz stoją contoury S1.4 w środku focusy 140, a najbliżej centrum 1.3SE ?

Staszek_s, 15 Paź 2007, 18:12

 

>...trochę na marginesie ale...

>dość często pada argument, iz niektóre kolumny (w tym i te z tego wątku) dają tak fantastyczne

>efekty przestrzenne, iż słychać "coś" nawet z tyłu, zza głowy Słuchacza.

>Jak rozumiem, dywagujemy tu o klasycznym stereo, czyli dwie kolumny ustawione PRZED miejscem

>odsłuchu - a "coś" słychać z tyłu - zza...

>Proszę o podanie przykładu takiej muzyki, gdzie mam szansę to usłyszeć, bo poza kinem domowym (a

>więc kolumnami efektowymi z tyłu) nie słyszałem właściwie czegoś takiego przy odsłuchu nagranej

>muzy...

>pzdr

 

 

a bardzo proszę :-)

 

Roger Waters "Amused to Death"

Powiem wiecej niepotrzebny do tego jest system Qsound jaki uzyto w nagraniu Amused to Death.

 

Wiele płyt progresywnego rocka, nagrania Billa Friesela (gitara), Davida Torna, solowe projekty Richarda Barbieri, Trilok Gurtu.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

arkadix -->

 

Może wrzucę kilka słów na temat Harbeth SHL5.

 

Na początek kilka uwag dotyczących wizualnej strony Harbethów.

Panowie uwierzcie te kolumny wyglądają milion razy lepiej na żywo niż prezentowane na zdjeciach "skrzynki lęgowe dla ptaków".

Na dobrze wykonanych standach prezentują się wręcz idealnie o czym może zaświadczyć kolega peperoni ;)

 

No ale do rzeczy ...

Harbeth to przede wszystkim średnica ... ale nie wypchnięta i dominujaca jak sądzi większość, lecz idealnie zszyta z pozostałym zakresem pasma. Detaliczna i barwna a przy tym niesamowicie wciągająca.

Słuchałem wielu konstrukcji (zarówno monitorów jak i kolumn podłogowych) lecz nie udalo mi się znaleść niczego co mogłoby się zbliżyć do Harbetha w kwestii reprodukcji ludzkiego głosu.

Te kolumny są wręcz stworzone do wokalistyki !!!!

Jeśli więc ludzki głos jest dla Ciebie najważniejszym instrumentem polecam właśnie zakup Harbethów.

 

Wysokie tony ... detaliczne a jednocześnie nie męczące jak w przypadku konstrukcji B&W czy też Focala. Urzekające w tych kolumnach jest idealne zespolenie średnich i wysokich tonów ... nie ma jakiejkolwiek dziury w paśmie!!!

 

Moim zdaniem piętą Achillesową tych kolumn są niskie tony ... niestety potrzebny jest wzmacniacz który trzyma w ryzach i kontroluje niskie tony. Napiszę tak ... jeśli lubisz krótki i punktowy bas to nie są kolumny dla Ciebie.

 

W kwestiach aplikacyjnych ...

Niestety im drożej tym lepiej .... Naim/Sugden/Exposure/Plinius - te sprawdziłem i wiem że każdy z nim rewelacyjnie współgra z Harbethami.

Wkrótce wypróbuję Vavac'a i zobaczymy jak zgra się z lampą :)

 

Reasumując ...

Harbeth SHL5 - kolumny idealne do wokalistyki, małych składów, muzyki gdzie duża rolę odgrywa przestrzeń i nastrój. Idealne do długich odsłuchów, nie męczące i bardzo wyrozumiałe jeśli chodzi o jakość nagrania :)

 

zdezintegrowany_3PO

 

ps. arkadix --> szkoda że jak byłeś u peperoniego nie zaszedłeś do mnie ... bo mieszkam 50 metrów dalej :)

zdezintegrowany_3PO > po co "reklamujesz" to co i tak jest piękne - ty to wiesz i ja to wiem... i wielu szczęśliwych posiadaczy też - te kolumny nie mogą sie po prostu podobać albo je kochasz ... albo

 

Ps. znów mnie dopadają jakieś wydatki z kosmosu - nigdy chyba nie uzbieram na te kolumny...

Recenzja SHL5 zdeziego jest bardzo trafna. Odebrałem te głośniki bardzo podobnie (co z resztą widać w moim poście - opis w nawiasach) :) Wizualnie w realu prezentują się bardzo dobrze :) grają uroczo. Posiadają swój własny charakter brzmienia i jeśli tylko wpiszą się w gusta to będą kolumnami na dłuuuuuugie lata.

 

Odnoszę wrażenie, że jeśli ktoś lubi usłyszeć ze swojego zestawu specyficzny czar, atmosferę i chce cieszyć ucho wielogodzinnymi odsłuchami to Dynaudio C1, Wilson Benesch ARC i Harbeth SHL5 są pozycjami "obowiązkowymi" do odsłuchu ;)))

 

Zabawne - wszystkie powyższe mają naprawdę świetną średnicę...czyżby to właśnie ten przedział pasma tworzył ową aurę wokół muzyki? ;)))

 

Pozdrawiam,

peperoni.

......wszystkie powyższe mają naprawdę świetną średnicę...czyżby to właśnie ten przedział pasma tworzył ową aurę wokół muzyki?.....

 

Ależ oczywiście. Każde porównanie muzyki klasycznej, akustycznej, wokalnej granej na żywo bez elektronicznego wzmocnienia z brzmieniem sprzętu audio wykazuje brak barwy w muzyce odtwarzanej ze sprzętu. Dlatego tak cenne są kolumny które naturalną barwę próbują odtworzyć.

 

TUX

>C1. Nb jaka jest orientacyjna cena tych kolumn na rynku wtornym? Cena nowych mocno odjechana.

 

Trudno powiedzieć bo C1 na rynku wtórnym to przysłowiowy "biały kruk". Tylko jeden raz widziałem takie ogłoszenie i właściciel cenił je na 17500 pln... nie pamiętam już ilu-letnie...

spotkałem 4-letnie C1 za 3450 Euro na audio-markcie kilka miesięcy temu. Ale rzeczywiście porównując z innymi drogimi modelami Dynaudio to C1 są rzadkością na rynku wtórnym.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.