problem ze wzmacniaczem

[lukas020]

witam, mam problem ze swoim wzmacniaczem technics SU-V90D, a mianowicie zaraz po włączeniu wzmacniacza w jednym z głośników słychać trzaski, ciszej gra lub wcale nie gra. problem częściowo ustępuje po rozgrzaniu się wzmacniacza, lecz nadal lewy głośnik gra znacznie ciszej bez basu po prostu lipa. zamiana głośników miejscami nie pomaga, cokolwiek podłącze pod lewy kanał gra słabo. i tutaj pojawia się moje pytanie: czym może to być spowodowane? może ktoś miał podobny problem w tym wzmacniaczu. gdzie we wrocławiu lub okolicach można usunąć tą usterkę?

za wszystkie odpowiedzi dziękuje

pozdrawiam

[satan]

uwalona koncowka mocy lewa ;] trzeba zobaczyc jakie ma oznaczenia zamowic wlutowac i sprawdzic elektrolity czy przy okazji nie sa do wymiany napisz post na elektroda.pl oni ci powiedza jaka koncowka tam siedzi.

Wiem gdzie w rzeszowie jest serwis autoryzowany ale musial bys wysylac

Pozdrawiam!

[amazarak]

> satan, 27 Sie 2007, 20:43

 

Nie tragizowałbym, niewykluczone że to tylko wytarty potencjometr. lukas020, czy jak zmieniasz głośność to coś się dzieje? Czy na pewnych ustawieniach głośności jest lepiej?

 

Pozdrawiam

[satan]

oczywiscie jest nawet szansa ze to przekaznik ale nie napisalem na ten temat bo z opisu to nie wynika ;]

Pozdrawiam

[lukas020]

sprawa wygląda tak, że gdy głośnik przestaje grać kręcę potencjometrem i dalej ciężko jest mu zaskoczyć, na chwilę zaczyna grać potem znowu przestaje, z moich obserwacji raczej nie zależy to od poziomu głośności. ile może kosztować elentualna naprawa?

pozdrawiam

[seniortelefono]

U mnie podobne objawy zniknęły po przeczyszczeniu styków przekaźnika.

[amazarak]

Zgodnie z sugestiami kolegów zacząłbym od sprawdzenia przekaźnika. Najlepiej to zrobić samemu, a jeśli nie da rady, to w serwisie powinno kosztować grosze.

 

Pozdrawiam

[piotrek23]

Nie chce zakładać kolejnego tematu pt. "problem ze wzmacniaczem" bo już trochę ich jest wiec napisze w tym 'najświeższym" ;)

 

otóż

 

problem polega na tym, że jak przekręcę gałkę 'volume' na 'nieskończoność', czyli że powinno przestać grać, to w prawym głośniku nadal minimalnie ale coś słychać?!

 

co to może być??? jakieś sugestie??

 

btw, wzmacniacz to Luxman LV-111

[beyma]

Wina lezy w potencjometrze

[piotrek23]

hmm

wydawało mi się, że jeśli byłby to potencjometr to w obu głośnikach byłoby to słychać ?

Jak to można naprawić? Kosztowna usterka?

[beyma]

Gdy dasz na zero to rezystancja lewgo wynosi 0ohm wiec cisza a w prawym moze byc np. 50ohm dlatego cos tam moze słychac.

 

Najprosciej wymienic potencjometr.

[Filozof71]

Witam,

To i ja się tutaj dopiszę, ponieważ moje pytanie dotyczy tego samego mdelu Luxman LV-111.

 

Otóż ma on funkcję "cd straight", ale jak zauważyłem, aktywacja tego przycisku powoduje jedynie ominięcie wyboru źródła, natomiast wszystkie regulacje : bass, treble i loudness działają jednakowo zarówno w trybie normalnym jak i po aktywacji "cd straight". Jedyna różnica jest taka, że w tym trybie, nie ma znaczenia wybór źródła - zawsze gra to co jest podłączone pod wejście CD. Czy to jest prawidłowe zachowanie wzmacniacza, że działają regulacje barwy tonu w trybie "cd straight" ?

 

pozdrawiam Filozof71

[piotrek23]

no no :)

to samo mam w moim Luxmanie LV-111

 

się cholera zacząłem zastanawiać czy to tak ma być?? ale skoro w innym egzemplarzu tak jest?

 

może ktoś ma jeszcze Luxmany z końcówki lat '80 lub początku '90?

 

albo jakieś papiery? (instrukcja obsługi, instrukcja serwisowa)

 

tego nie można tak zostawić ;)

[piotrek23]

Witam serdecznie!

To znowu ja i znowu mam kolejny problem z moim Luxmanem - trafila mi sie niestety jakas bardzo problematyczna sztuka albo mam strasznego pecha :(

 

otóż

tuż przed wyjazdem z akademika na ferie do domu, majac mniej wiecej godzine czasu do wyjscia na pociąg, postanowiłem posłuchać jeszcze troszkę jakiejś muzyki - a co przeca tydzień nie bede miał okazji ;)

 

no więc wciskam przycisk 'power' na wzmacniaczu i przez kratki na górnej obudowie zauważam jakiś błysk, szybko wyłączam, myślac że to ze zmęczenia jakies przywidzenia czy cos, wkońcu po ciężkiej sesji człowiek, ale nie...

włączam drugi raz i... wzmacniacz martwy - nawet nie zapaliła się lampka pod 'Power' :(

 

Rozkręciłem obudowe, dokładnie się przyjżałem i stwierdziłem, że nie ma zadnych oznak przepalenia, nie było nawet nic takiego czuć.

 

Może padły jakieś bezpieczniki i wystarczy je wymienić i bedzie wszystko OK?? Pomyślałem sobie, że skoro akademik już opustoszał -> obiciążenie 'prądowe' było zdecydowanie dużo mniejsze i poleciało do gniazdka wyższe napięcie, tudzież natężenie prądu, a że wzmak sprzed prawie 20 lat dostosowany na 220V wiec padły bezpieczniki i tyle.

 

Jednak zaczynam się obawiać że to może końcówka mocy padła?? I to mnie troszke przeraża bo to może być kosztowniejsza naprawa.

 

Jakieś sugestie??

Będę wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam Piotrek.

[Ryszard1]

jezeli byl blysk, i nic nie czuc, to napewno tylko bezpiecznik,

wymien, ale wstaw o takim samym pradzie,

i napewno bedzie OK,

[piotrek23]

dziękuje za odpowiedź :)

[piotrek23]

więc tak

rzeczywiście spalony był bezpiecznik (usytuowany tuż przy podłączeniu kabla sieciowego) wymieniłem go na dokładnie taki jaki był

 

włączyłem

 

i kolejny raz się spalił :(

 

dziwna sprawa ponieważ przez kilka miesięcy dział na bezpieczniku T1A 250 V, a tuż obok miejsca gdzie się wtyka ten bezpiecznik jest przyklejona (już pożółkła, więc swoje lata ma) karteczka z napisem T2A 250V

 

boje się że jak wetknę ten 2-amperowy to popsuje się coś więcej >_> hmm a może jakiś opornik się rozwalił? i stąd większe natężenie pradu

[Gość V-savage]

Wklej jakieś fotki.I jaką moc ma wzmacniacz 1A to stosunkowo niewiele jeżeli jet sporej mocy i przy włączaniu pali bezpiecznik.Ale jeżeli chodził tyle czasu na tym 1A to coś jest nie tak chyba, choć nie

musi.

[piotrek23]

jeśli chodzi o moc to ok 50W na kanał więc nie jest to zbyt wiele... a to zdjęcie feralnego fragmentu

[piotrek23]

jeszcze raz...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piotrek23]

.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Ryszard1]

1A czy 2 A nie robi roznicy. Koszt bezpiecznika jest prawie zerowy - sprawdz na 2 A.

Wazniejsze, aby przy wlaczaniu wzmacniacz nie byl niczym sterowany, kolumny dac na OFF.

Jezeli przepali i te 2 A to pewnie niestety jest cos powazniejszego, np zwarty kodensator w zasilaczu, i tak na odleglosc trudno bedzie naprawic,

[tomash]

tak jak kolega pisze sprawdz na 2A, jezeli przepali to sprawdzaj kolejno, odlaczajac wyjscie z mostka prostowniczego napiecie stale, sprawdz tez oswietlenie, zarowki tez czasem potrafia sie tak uszkodzic, mozesz tez w chwili przepalenia sie bezpiecznika poszukac cieplejszego niejsca na plytce drukowanej za mostkiem

[piotrek23]

już wszystko jest ok 1,6 A i działa bez problemu przynajmniej na razie :)

 

ale zastanawiające jest to że wcześniej działał na 1A a teraz już nie ?:>

[Ryszard1]

Wiem ze sa rozne rodzaje bezpiecznikow topikowych : zwloczne, bezzwloczne, i innne jeszcze - napewno w zwyczajnych bezpiecznikach tak jest, ale w tych malych moze tez sa wersje czule na duzy prad rozruchu i sie przepalil. Moze trafiles przypadkiem ten 1A na bezzwloczny,