Skocz do zawartości
IGNORED

brzmi prawdziwiej niż XRCD


ptx

Rekomendowane odpowiedzi

"Już w 2004 roku pojawiały się enigmatyczne informacje o rewolucji w możliwościach jakie tkwią w krążku CD. Lider w tej dziedzinie, japońska firma JVC, a konktetnie technicy Victor Etertainment osiągnęli wielki sukces w uzyskiwaniu całkowitej kompatybilności taśmy analogowej i krążka CD. Proces kodowania nazwano K2 HD. Pierwsze płyty w tym systemie kodowania były przeznaczone wyłącznie na rynek japoński (dostępne także w ofercie Clubu CD). Kartoniki ze złotymi obi podbiły krąg melomanów i najbardziej wybrednych audiofilii japońskich. Przyszedł więc czas na międzynarodową premierę systemu. Zaszczyt ten przypadł w udziale Winstonowi Ma, wlaścicielowi wytwórni FIM, którą w Polsce reprezentuje Club CD. Na zaproszenie Victor Etertainment, FIM - w oparciu o spektakularne i doskonałe nagrania analogowe przygotował prezentowany Państwu sampler THIS IS K2 HD SOUND - 100 kHz and 24-BIT RESOLUTION! System nie stawia audiofilom i melomanom żadnych wymagań sprzętowych. Dzięki tej płycie każdy czytnik CD objawia ukryte w nim i nieznane dotąd nieprawdopodobne możliwości! To nie czary! Zapewniam Państwa, że wraz z nowym kodowaniem, także opadanie szczęki audiofilskiej odnotowuje kolejny rekord. I kiedy już Państwo ochłoną po pierwszym wrażeniu, pojawi się upiorna myśl - i co teraz zrobic z tą górą pieniędzy włożonych w setki tradycyjnych płyt kompaktowych? ":)))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/35666-brzmi-prawdziwiej-ni%C5%BC-xrcd/
Udostępnij na innych stronach

Miałem przyjemność słuchania kilku płyt w tej technologii. Brzmią bardzo, bardzo dobrze. I rzeczywiście pokazują na co stać CD.

Są jeszcze inne ciekawe wydawnictwa jak MFSL, DCC czy Au20.

 

Ze względu na ceny oferta ta jest skierowana do dosyć wąskiej grupy nabywców.

Posiadam kilkanaście tytułów wydanych w technologi JVC K2, Przepiękny dźwięk i fantastyczna dynamika. Polecam referencyjną płytę chińskich instrumentów perkusyjnych, potrafi zwalić z fotela.

 

Minusy tej technologi to dość wysoka cena płyt, bardzo mała dostępność w Polsce, większość tytułów nie zasługuje na ten mastering z uwagi na słabą jakość źródła.

łatwo znaleźc dzięki Google...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A to zdanie mnie urzekło:

"System nie stawia audiofilom i melomanom żadnych wymagań sprzętowych."

No to bierzemy boom-box i jazda! :-)

 

A tak na poważnie, to kilka razy słyszałem płyty nagrane z użyciem technologii XRCD i trzeba przyznać, że brzmią naprawdę świetnie.

Pewnie chodziło o to, ze odtwarzacz nie musi miec np 24-bitowych przetworników czy dekoderów, jak w HDCD.

O dziwo nawet próbki z tych nagrań w formacie mp3 ze sklepów internetowych brzmią wyjatkowo "soczyście".

>O dziwo nawet próbki z tych nagrań w formacie mp3 ze sklepów internetowych brzmią wyjatkowo

>"soczyście".

 

Ale nie z tego, do którego prowadzi powyżej podany link, prawda? Akurat te mp3-ki "świerszczą" okropnie, aż ciężko tego słuchać. Szczególnie boli to na klasyce.

Pożałowali bitów... :-) Dziwi mnie takie podejście firmy, która jest dumna z jakości swoich płyt. Przecież nic nikomu po fragmencie utworu, nie zbiednieją gdy wypuszczą go w lepszej jakości, a potencjalny klient łatwiej się zdecyduje.

 

Dla mnie wzorem internetowego wydawnictwa płytowego jest Linn Records. Można tam nawet wybierać format w jakim się pobiera sample! (FLAC, WAV, MP3).

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ja się dziś wchrzaniłem w japońskie wydania:

 

- RHCP "Californication" - brzmienie płaskie, przesterowane, góra zbyt nerwowa, IMHO dno takie samo jak amerykański oryginał. Niestety :(

 

- Queen "Miracle" - tu znacznie lepiej, istotnie lepsza niż na dwóch posiadanych przeze mnie innych wydaniach - stereofonia, ale "tradycyjny" remaster tego albumu z 1994 r. ma znacznie wyższy poziom sygnału i nie trzeba pieca odkręcać na maksa, co wbrew niektórym opiniom, też ma duże znaczenie.

 

Moim zdaniem nie warto dopłacać do ww. edycji.

Rolandsinger,

 

Warto czy nie warto - subiektywna sprawa. Ale kiedyś porównywałem Dire Straits "Brothers In Arms" w wersji zwykłej i XRCD i jest różnica. Znacznie przyjemniej brzmi XRCD. Ale z drugiej strony ta kapela chyba bije rekordy wydań remasterów. Ile można?

Nie bardzo to rozumiem, czy to jest modulacja PCM ?

Skoro jest odtwarzane przez dowolny czytnik CD. Ja jak radzi sobie przetwornik w CD ze standardem 24Bits.

Jak to możliwe, macie jakieś szczegółowe informacie co do tego formatu ?

Ja całkowita kompatubilość z taśmą analogową, przecież cyfra to cyfra.

O idealnym wręcz odtworzeniu i zabrawieniu taśmy matki możemy mówić tylko w przypadku studyjnej cyfrzy gdzieś w formacie 192000Hz/24B.

Gdzie można tego w Polsce posłuchać ?

@ Edward

 

Ale moje wydania to nie XRCD, lecz mini-vinyl. Na XRCD byłaby zapewne znaczna różnica. Jednak mojego ukochanego Queenu (żadnego albumu) nie wydano na XRCD. A może się mylę?

W ogóle całość brzmi podejrzanie, a już umieszczanie mp3 chyba mija się z celem, bo chyba poprawę jakości materiału na CD można uzyskać raczej subtelnymi technikami, jak noise shaping itp., które chyba w mp3 i tak szlag trafi?

Witam,

 

Mam kilka tytułów wydanych przez JVC i rzeczywiście różnica jest "in plus". O cenie nie wspomnę bo to przegięcie ale skoro można na kable wydawać sporo kasiorki to czemu nie poprawic brzmienia w najprostszy sposób - dobrze zrealizowanym nagraniem??? Na szczęście żonka nie wie??? ile to to kosztuje aczkolwiek na ostatnim AudioShow sama mi odpaliła 150 PLN na The Eagles ;-))) (50 PLN musiałem potajemnie dołożyć).

Póki co zamówiłem ten nowy samplerek bo bardzo jestem ciekaw - jak dotrze to podzielę się wrażeniami. Najpierw jednak muszę zlikwidować wk....cy przydźwięk który się pojawił po zintegrowaniu KD ze Stereo.

PS. Polecam sampler McIntosha - miodzio ;-))))

Zerkos,

 

Płyta XRCD to jest NORMALNA płyta CD Audio. Różnica polega na masteringu. Sygnał z taśmy matki jest konwertowany do postaci cyfrowej i natychmiast znowu konwertowany do postaci analogowej i porównywany z sygnałem z taśmy matki. Urządzenie wprowadza stosowne korekty w zapisie sygnału cyfrowego aby wyjściowy sygnał analogowy był możliwie najbardziej zbliżony do pierwotnego sygnału z taśmy matki. To tak w ogólności. Ciężko znaleźć dokładniejsze materiały.

marooned, 28 Sie 2007, 09:29

 

>W ogóle całość brzmi podejrzanie, a już umieszczanie mp3 chyba mija się z celem, bo chyba poprawę

>jakości materiału na CD można uzyskać raczej subtelnymi technikami, jak noise shaping itp., które

>chyba w mp3 i tak szlag trafi?

 

W mp3 wiele rzeczy szlag trafia na etapie kompresji. Kształtowanie widma szumów też się wykorzystuje w kompresji mp3, choć można to wyłączyć (nie opłaca się). Jak dla mnie K2, itp. to jest po prostu inaczej zmasterowany cyfrowo materiał do tego samego formatu 16-bit PCM 44100Hz. Gdyby było inaczej, to by tego nie przeczytał CD player. Odtwarzacz CD bierze bity z płyty tak jak je widzi i przetwarza zgodnie z jedyną znaną sobie metodą (jest ich parę zależnie od modelu, ale sens zawsze ten sam). Jeśli ktoś ma 2 wersje albumu - standardową i K2, czy coś podobnego, to niech zrippuje jakiś utwór do wav z obu krążków i porówna przebiegi czasowe. Przy okazji proponuję wykorzystać opcję programu zgrywającego, żeby ilość bitów i próbkowanie ustawić "as source". Ciekawe, jak rozpozna format danych? :)

Czyli podobnie jak z Mobile Fidelity, zgrane odpowiednią super aparaturą z samej taśmy matki.

 

Mam nadzieję iż ceny dużo są niższe od MFSL ?

Czy są już te tytuły dostępne w PL, czy trzeba je sprowadzać ?

Edward, 28 Sie 2007, 09:53

 

>Zerkos,

>

>Płyta XRCD to jest NORMALNA płyta CD Audio. Różnica polega na masteringu. Sygnał z taśmy matki jest

>konwertowany do postaci cyfrowej i natychmiast znowu konwertowany do postaci analogowej i

>porównywany z sygnałem z taśmy matki. Urządzenie wprowadza stosowne korekty w zapisie sygnału

>cyfrowego aby wyjściowy sygnał analogowy był możliwie najbardziej zbliżony do pierwotnego sygnału z

>taśmy matki. To tak w ogólności. Ciężko znaleźć dokładniejsze materiały.

 

Jeśli tak to do pełni szczęścia trzeba by jeszcze mieć w CD przetwornik C/A K2. Ponoć bardzo dobrze to grało swoją drogą, ale jakoś nie zdobyło popularności...

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Czy dobrze to zrozumiałem?

 

Jest to kolejna próba wyciągnięcia wyższej jakości ze standartowego formatu CD.

Tym razem ponoć udana (niestety nie słuchałem).

Było (raczej jest) HDCD i tworzy się w studiach ciągle nowe remastery.

 

Format K2 HD (K2) jest więc chyba odpowiednikiem remasterów. Standard nośnika pozostaje ten sam.

 

A cała rewolucja opiera się na odpowiednim zgraniu przygotowaniu taśmy matki pod CD.

 

Jeśli tak, to szkoda że jak zwykle próbuje się zbić na tym kasę, tak samo jak z nowymi vinylami. Ceny są z Księżyca.

Istnieje jednak nadzieja (nikła co prawda), że wszyskie nowe CD będą w ten sposób produkowane.

 

Przypomnę, nie miałem okazji słuchać tego wynalazku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.