Skocz do zawartości
IGNORED

lampowy wzmacniacz Vintage-rekonstrukcja


arturp

Rekomendowane odpowiedzi

tungsol, 8 Paź 2007, 16:04

>Na wysokim poziomie? A może wysokiego lotu? ZoltAn pisze:

>"Konieczną szerokopasmowość głośników uzyskałem poprzez wklejenie "supercementem" w

>miejsce zaślepek osłaniających cewki głośników połówek ... wydmuszek jajek gęsich, przyciętych

>równiutko piłeczką włośnicową. Rozwiązanie to sprawdzało się znakomicie: dodatkowa membrana była

>wyjątkowo sztywna i doskonale odtwarzała najwyższe częstotliwości."

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Zapomialeś" zacytować całości i dodać ,że modyfikacja była wykonanana na głośnikach z lat 60-tych wyjętych z radia lampowego. Poza tym nie słyszałeś i skąd wiesz że nie grało dobrze?

 

" Wzmacniacz był używany jako mikrofonowy. Współpracował z otwartą kolumną złożoną z czterech dużych czteroomowych pięciowatowych eliptycznych (Tonsil) głośników (połączonych równolegle-szeregowo: 4 omy)) niskotonowych. Głośniki te były stosowane w radioodbiornikach Bolero. Moc kolumny wynosiła 20W. Konieczną szerokopasmowość głośników uzyskałem poprzez wklejenie „supercementem” w miejsce zaślepek osłaniających cewki głośników połówek ... wydmuszek jajek gęsich, przyciętych równiutko piłeczką włośnicową. Rozwiązanie to sprawdzało się znakomicie: dodatkowa membrana była wyjątkowo sztywna i doskonale odtwarzała najwyższe częstotliwości."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na własności prywatnej sprawa się zaczyna i kończy. Autor wątku kupił ruchomość i zrobił, co uważał za stosowne. Artup mógł przerobić ten wzmacniacz na toster, kosiarkę lub zjeść i jest to tylko Jego sprawa. Używanie, co po niektórych obraźliwych określeń, czyli lżenie autora tematy jest dokładnie tym samym, co rękoczyny w rzeczywistej rozmowie. Ciekawe, dlaczego jeden z drugim „geniuszem” nie zarobił miliardów, a ten kraj nadal jest biedny. Tak naprawdę mamy zbyt dużo takich „geniuszy”. Przepraszam wypowiedz nie na temat , ale inne wpisy też nie na temat. Arturp ma dobry pomysł kupił prawie złom i przerabia go na ciekawe urządzenie.

Podobną prace wykonałem dawno w oparciu o ECL86. Z magnetofonu ZK120 i resztek kilku ZK120/140 udało się wyremontować jeden magnetofon ZK120 , działa do dziś i zrobić jeden wzmacniacz z trafem zasilającym i bez regulacji tonów. EL84 na pewno jest ciekawszą lampą, będę musiał poszukać podobnego wzmacniacza i go przerobić.

pwit1, 8 Paź 2007, 16:13

Nie sprzedam - za dobry jest po przeróbkach , które wprowadziłem.

 

Co do temperatury tego wątku to jestem totalnie zaskoczony - nigdy nie sądziłem że kawałek cudzego wzmacniacza może budzić tyle emocji i że tak bardzo nisko można upaść w wyrażaniu swojego zdania .

Niektórzy ludzie o których można powiedzieć ,że są miłośnikami / pasjonatami techniki lampowej jawią sie tu jako oszołomy gromiące inny punkt widzenia w prostacki sposób . To smutne ,że są ludzie którzy uważają ,że forum jest miejscem do obrażania tych , którzy mają inne zdanie . Tu nie chodzi o wymianę doświadczeń i wiedzy tylko o wyładowanie agresji . To chore .

PS

Ostanio spotkałem gościa który twierdził ,że od lat konstruuje różnego rodzaju urządzenia lampowe ( wszystko wskazuje na to ,że nie kłamie ) i nie słyszy różnicy brzmienia między lampami ... No ludzie , jak tu gadać z takim ... kiedy on wszystko wie i słyszy lepiej . Szkoda czasu .

...there is no spoon...

Brencik i Zoltan to fachowcy jakich mało... Niezrozumienie polega na tym, że fachowcy (będący w zdecydwanej mniejszości) przeciwstawieni są swołoczy, mającej za nic elementarne prawa fizyki, o elektryczności już nie mówiąc. Tutaj jak coś nie jest audiofytlytycko złote, lutowane kaczym glutem to już nie ma prawa dobrze działać. Na takim podjeścliu forumowi miszcze (od szczania) oparli krytykę konstrukcji ZoltAna. Nic tylko plon edukacji opartej na kolorowych, audiofylytyckich pisemkach, forumowych poltach w stylu jedna baba drugiej babie (czytaj: idiota idiocie). Starczy. k**wa. Dziękuję za uwagę.

 

McGyver, 8 Paź 2007, 16:07

>(...) A gburów i awanturników się nie prosi, tylko wyprasza.

 

Zgadza się. Więc, na co czekacie? Won!

Nowe forum czeka:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

arturp, 8 Paź 2007, 18:21

>Co do temperatury tego wątku to jestem totalnie zaskoczony - nigdy nie sądziłem że kawałek cudzego

>wzmacniacza może budzić tyle emocji i że tak bardzo nisko można upaść w wyrażaniu swojego zdania .

 

Myśle, zę nie chodziło o to czy mozesz zrobic ze swoim wzmacniaczem co chcesz czy nie. Dyskuja sie pogrzała, z wmomenciew stracia sie 2 punktów widzenia. Pierwszy z nich to taki ze mozna i trzeba modyfikowac urzadzenie bo dzisaj mamy lepsze elementy i wydaje nam sie ze wiecej wiemy. Drugi punkt widzenia to taki ze urzadzenie stare ma same w sobie duza wartość i nie nalezy go zmieniac. Sa tacy, ktorzy uwazaja ze modyfikacja wszelkich antyków jest objawem delikatnie mówiąc złego gustu.

Kazdy ma prawo do swojego zdania, ale gdybyś miał kolekcjonerski samochód w dobrym stanie z lat np 30-tych, to czy wkładałbyź do niego nowy silnik, wspomaganie, abs, czy co tam innego? Oczywiście poniewaz jest twoj to mozesz to zrobic, i bedzie o niebo lepiej jezdził. Ale nie bedzie jezdził tak dobrze jak wspołczesny, ale tez bedzie zupełnie zepsutym egzemplarzem kolekcjonerskim. Podobnie moze byc z twoim wzmacniaczem i pewnie to mieli na mysli przeciwnicy "tuningowania" tej AGI.

theremin 8 Paź 2007, 18:28

 

"Brencik i Zoltan to fachowcy jakich mało... Niezrozumienie polega na tym, że fachowcy (będący w zdecydwanej mniejszości) przeciwstawieni są swołoczy, mającej za nic elementarne prawa fizyki, o elektryczności już nie mówiąc. Tutaj jak coś nie jest audiofytlytycko złote, lutowane kaczym glutem to już nie ma prawa dobrze działać. Na takim podjeścliu forumowi miszcze (od szczania) oparli krytykę konstrukcji ZoltAna. Nic tylko plon edukacji opartej na kolorowych, audiofylytyckich pisemkach, forumowych poltach w stylu jedna baba drugiej babie (czytaj: idiota idiocie). Starczy. k**wa. Dziękuję za uwagę."

 

 

Ot, taki symatyczny i merytoryczny głos w dyskusji.

 

tomek_j 8 Paź 2007, 19:12

 

"Myśle, zę nie chodziło o to czy mozesz zrobic ze swoim wzmacniaczem co chcesz czy nie. Dyskuja sie pogrzała, z wmomenciew stracia sie 2 punktów widzenia. Pierwszy z nich to taki ze mozna i trzeba modyfikowac urzadzenie bo dzisaj mamy lepsze elementy i wydaje nam sie ze wiecej wiemy. Drugi punkt widzenia to taki ze urzadzenie stare ma same w sobie duza wartość i nie nalezy go zmieniac. Sa tacy, ktorzy uwazaja ze modyfikacja wszelkich antyków jest objawem delikatnie mówiąc złego gustu.

Kazdy ma prawo do swojego zdania, ale gdybyś miał kolekcjonerski samochód w dobrym stanie z lat np 30-tych, to czy wkładałbyź do niego nowy silnik, wspomaganie, abs, czy co tam innego? Oczywiście poniewaz jest twoj to mozesz to zrobic, i bedzie o niebo lepiej jezdził. Ale nie bedzie jezdził tak dobrze jak wspołczesny, ale tez bedzie zupełnie zepsutym egzemplarzem kolekcjonerskim. Podobnie moze byc z twoim wzmacniaczem i pewnie to mieli na mysli przeciwnicy "tuningowania" tej AGI"

 

Ale zgodzisz się, że scieżka którą pójdzie jest wyborem WŁAŚCICIELA sprzętu, bo to na tym tle wątek się lekko podgrzał.

I jeszcze jedno - policz liczbę epitetów pod adresem arturap.

tomek_j, 8 Paź 2007, 19:12

 

Tomku_j, za grzecznie, za grzecznie. Oczywiście, że masz rację w tym co piszesz, ale z idioten-wandalami (audiofilami) "rozmawia" się inaczej... Oni tego nie zrozumieją... Wyobraź sobie, że tłumaczysz zamroczontmu denaturatem menelowi libretto opery... Nieinaczej jest z tymi pacjentami... efekt (tym razem mierzalny, więc nieaudiofiliski) ten sam... Gumowa pała i kajdany lub kaftan i pschotropy....

 

Zdrówko!

Moim zdaniem powinien tutaj napisac swoje 2 słowa słynny Florek z Wolumenu.Lutujący srebrem i robiacy wzmacniacze lampowe z czesci rakiet Sojuz oraz samolotów MIG 25.Kto zna Florka wie o co chodzi...;-)

Grundig High Fidelity

>Brencik i Zoltan to fachowcy jakich mało... Niezrozumienie polega na tym, że fachowcy (będący w

>zdecydwanej mniejszości) przeciwstawieni są swołoczy, mającej za nic elementarne prawa fizyki, o

>elektryczności już nie mówiąc. Tutaj jak coś nie jest audiofytlytycko złote, lutowane kaczym glutem

>to już nie ma prawa dobrze działać. Na takim podjeścliu forumowi miszcze (od szczania) oparli

>krytykę konstrukcji ZoltAna.

 

Gdzie tutaj krytykowano konstrukcje ZoltAna, notabene oparte - a jakże bez żenady na częściach z radia AGA?

 

>Tutaj jak coś nie jest audiofytlytycko złote, lutowane kaczym glutem

>to już nie ma prawa dobrze działać.

 

Przepraszam, doczytałem, że Zoltan używa gęsich jaj w swoich konstrukcjach...

tungsol, 8 Paź 2007, 20:08

>Gdzie tutaj krytykowano konstrukcje ZoltAna, notabene oparte - a jakże bez żenady na częściach z

>radia AGA?

 

....uszkodzonego radia AGA dla ścisłości. Ja z wielką uwagą i przyjemnościa przeczytałem (jakiś czas temu) materiały umieszcone na stronach Pana Andrzeja i powiem szczerze nie przyszły mi na myśl żadne z usczypliwych uwag kolegów ( nie prawda że nie krytykowanych) . Pokazane tam zostały konstrukcje sprzed wielu lat i współczesne. Ja wiem że teraz jest wielu znawców układów lampowych i chętnie poznam dokonania szanownych krytykantów nawet skorupek od jaj. Kto się odwazy pokazać co zrobił łacznie ze zdjęciami i opisem? Może jakieś linki?

Co do kolego arturp mógł zrobić ze swoim wzmacniaczem co chciał, ale tworząc ten watek musiał sie tez liczyc z opiniami innych i nie powinien miez zalu że maja odrębne zdanie niekoniecznie zgodne z jego przekonaniami . Inna sprawa jak ono zostało wyarytkułowane .....

no właśnie chodzi o to jak zostało wyarykułowane.

można to było zrobić w sposób jaki to zrobił dudivan albo conri i byłoby chyba ok. ale wypowiedzi panów B. t. są nie warte nawet komentarza.

tomek_j, 8 Paź 2007, 18:12

 

>tungsol, 8 Paź 2007, 16:04

>>Na wysokim poziomie? A może wysokiego lotu? ZoltAn pisze:

>>"Konieczną szerokopasmowość głośników uzyskałem poprzez wklejenie "supercementem" w

>>miejsce zaślepek osłaniających cewki głośników połówek ... wydmuszek jajek gęsich, przyciętych

>>równiutko piłeczką włośnicową. Rozwiązanie to sprawdzało się znakomicie: dodatkowa membrana była

>>wyjątkowo sztywna i doskonale odtwarzała najwyższe częstotliwości."

>>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>

>"Zapomialeś" zacytować całości i dodać ,że modyfikacja była wykonanana na głośnikach z lat 60-tych

>wyjętych z radia lampowego. Poza tym nie słyszałeś i skąd wiesz że nie grało dobrze?

>

>" Wzmacniacz był używany jako mikrofonowy. Współpracował z otwartą kolumną złożoną z czterech dużych

>czteroomowych pięciowatowych eliptycznych (Tonsil) głośników (połączonych równolegle-szeregowo: 4

>omy)) niskotonowych. Głośniki te były stosowane w radioodbiornikach Bolero. Moc kolumny wynosiła

>20W. Konieczną szerokopasmowość głośników uzyskałem poprzez wklejenie "supercementem" w

>miejsce zaślepek osłaniających cewki głośników połówek ... wydmuszek jajek gęsich, przyciętych

>równiutko piłeczką włośnicową. Rozwiązanie to sprawdzało się znakomicie: dodatkowa membrana była

>wyjątkowo sztywna i doskonale odtwarzała najwyższe częstotliwości."

 

O rany, to tym bardziej. Widzimy tu mentalność Kalego: Jak ktoś Kalemu ukraść krowę to jest zły uczynek, ale jak Kali ukraść komuś krowę to jest dobry uczynek.

W wydaniu Zoltana mamy: jak Zoltan zdemontować stare radio to jest dobry uczynek, ale jak Arturp zmodyfikować starego lampowca to jest zły uczynek.

post-3550-100002991 1191869818_thumb.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

McGyver, 8 Paź 2007, 20:56

>O rany, to tym bardziej. Widzimy tu mentalność Kalego: Jak ktoś Kalemu ukraść krowę to jest zły

>uczynek, ale jak Kali ukraść komuś krowę to jest dobry uczynek.

>W wydaniu Zoltana mamy: jak Zoltan zdemontować stare radio to jest dobry uczynek, ale jak Arturp

>zmodyfikować starego lampowca to jest zły uczynek.

 

no nie do końca, bo kiedy przeróbka była robiona to nie było stare radio....Z całym szacunkiem, ale nie jest to silny argument.

>O rany, to tym bardziej. Widzimy tu mentalność Kalego (...)

 

Widzimy tu raczej mentalność permanantnie upojonych PGRowskich chłoporobotników, brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, niepełne cytowania - do tego wyrwane z kontekstu. Do tego widzimy jeszcze wyjątkową podatność na manipulacje i przyswajanie nawet największych bredni jako prawdę objawioną. Czyli widzimy typowego audiofila.

tungsol, 8 Paź 2007, 16:04

 

>Na wysokim poziomie? A może wysokiego lotu? ZoltAn pisze:

>"Konieczną szerokopasmowość głośników uzyskałem poprzez wklejenie "supercementem" w

>miejsce zaślepek osłaniających cewki głośników połówek ... wydmuszek jajek gęsich, przyciętych

>równiutko piłeczką włośnicową. Rozwiązanie to sprawdzało się znakomicie: dodatkowa membrana była

>wyjątkowo sztywna i doskonale odtwarzała najwyższe częstotliwości."

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tungsol, ty chyba masz nikłe pojęcie o piecach gitarowych, combach, paczkach?

To zupełnie inny świat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dudivan

Ja tam w ogóle mam nikłe pojęcie. O stosowaniu gęsich jaj szczególnie.

Masz rację to zupełnie inny świat. Świat ZoltAna.

Patrząc na system zamontowany w meblościance ZoltAna zaczynam go rozumieć...

tungsol, 8 Paź 2007, 22:15

 

>Ja tam w ogóle mam nikłe pojęcie. O stosowaniu gęsich jaj szczególnie.

 

A szkoda. Poczytałbyś starodawne (l. 50-te, 60-te) anglojezyczne pisma hi-fi i miałbyś pojęcie.

Jeszcze się przyczołgasz do ZoltAna na kolanach, jak ci się lampka przepali albo oporniczek, zobaczysz...

 

>Patrząc na system zamontowany w meblościance ZoltAna zaczynam go rozumieć...

 

A jaki ty masz system W GARAŻU?

dudivan

wierz mi, że tutaj nie chodzi o licytowanie się co kto wie, ma, miał, zrobił, naprawił itp.

Nie wpuścisz mnie w taką dyskusję...

Powiedz mi tylko dlaczego, ktoś sobie rości prawo do obrażania innych i mówienia im co mogą a czego im nie wolno robić, samemu robiąc dokładnie to samo?

Stosowanie gęsich jaj jest w porządku, ale już np. audiofilskich sieciówek i potków nie?

Denerwuje mnie ciągłe kwestionowanie doświadczeń innych poprzez pryzmat swoich, co w tym wątku reprezentuje

kilka osób. Pomijam kwestie kultury osobistej i szacunku do innych.

Życzę wszystkim więcej dystansu do siebie i świata.

 

PS. Pan Zoltan zabił mnie zupełnie zamieszczając na jednej ze stron link z nagranym brzmieniem swojego wzmacniacza... Jestem pod wrażeniem!

Gitarowe minicombo Exciter ClubMan II

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

theremin, 8 Paź 2007, 18:28

 

>Brencik i Zoltan to fachowcy jakich mało...

 

Theremin chłopie WYLUZUJ i przestań bluzgać!

 

Może i z Brencika jest fachowiec ale jak trzeba komuś pomóc to zawsze nawija że wie ale nie powie.

A takich fachowców mam tam gdzie kończy się nazwa pleców (np. mój wątek o buczącym pre).

Stary jak masz coś do powiedzenia co może się przydać mniej doświadczonym kolegom to poradź a nie tocz piany z ust.

I przyjmij może po prostu za pewnik że ktoś słyszy więcej od Ciebie.

pozdrawiam

pawcio

tungsol, 8 Paź 2007, 22:40

 

>Stosowanie gęsich jaj jest w porządku, ale już np. audiofilskich sieciówek i potków nie?

 

Nie, bo przyklejone jajo odrazu wyskakuje w pomiarach a sieciówka jakoś nie chce!

Filmowy McGyver był człowiekiem, który wiedział "co i jak" - ten z Forum nie wiie "jak i co" :>>>

 

Rada: czytaj powoli i dokładnie (najlepiej razy kilka) i myśl powoli (i też dokładnie) zanim na coś odpiszesz!!!

 

>W wydaniu Zoltana mamy: jak Zoltan zdemontować stare radio to jest dobry uczynek, ale jak Arturp

>zmodyfikować starego lampowca to jest zły uczynek

 

Radio (wyrzucone na śmietnik czy darowane i nieopłacalne do naprawy) zostało zdemontowane w Anno Domini 1964.

 

Zresztą, "Kali mieć wtedy" 15 lat... a takich radioodbiorników było wówczas jak nasrał :>

 

Głoęśki - owszem, także z lat sześćdziesiątych zmodyfikowałem przez wklejenie połówek łupin jaj w końcu lat 60-tych lub nieco później.

 

Tych głośników także było jak nasrał!

 

Chyba jest jakaś różnica między roz-EB-aniem wzmacnniacza z lat 60-tych w 2007 a rozwaleniem radia z tych samych lat w ich końcówce - jeśli jej nie widzisz - to jest to przypadek nieuleczalny...

 

Więć - zanim odpiszesz - przeczytaj i zapamietaj zdanie z początku postu: o czytaniu i mysleniu przed odpowiedzią.

 

Zoltan

Kibełes!

 

Może tą drogą (bo przez audiofilitycznie zmieniony narząd słuchu zapewne nie) dotrze do Twojej mózgownicy, że ci "dobrze wyszkoleni" reżyserowie dźwięku są takimi samymi manipulatorami jak koniosraje od politycznej przedwyborczej propagandy czy pismaki z michnikowej Gazrurki - i Ty MUSISZ słuchać to co oni sobie wykoncypowali.

 

Bo jak np. któremuś z nich przytkają się uszy woskowiną to Ty nie będziesz słyszał wysokich tonów bo PT Reżyser uważa, że ich nie ma. Albo ustawi takie basy, że poczujesz się jak na owsiakjadzie.

 

Wzmacniacz akustyczny bez możliwości korygowania brzmienia to tak jak rower klasy BMX czy motocykl żużlowy: możesz sobie tylko nacisnąć na pedały albo depnąć gaz i sruuu do przodu - z górki czy pod górkę. Na złamanie pyska... bo na wycieczkę raczej nimi nie pojedziesz.

 

Producent z góry ustawił Ci przełożenia i TY MASZ GO SŁUCHAĆ bo tylko ON WIE NAJLEPIEJ bo jest WYSZKOLONY i się ZNA na RZECZY :> :> :>

 

PYTANIE: do czego ma się odnosić cytat mojego opisu (z Fonaru) - może mi dokładniej wytłumaczysz o co Ci chodzi?

Zapewne o to, że przebudowałem nieprzydatne do niczego urządzenie?

 

Oryginalny Exciter to był zezłomowany i częściowo zdekompletowany (ale nie przeze mnie!) przyrząd pomiarowy do badań wibroakustycznych. Z parą EL34 w stopniu mocy i kilkoma ECC85 w odwracaczu fazy i przedwzmacniaczu.

 

Teraz żałuję, że go rozmontowałem: zapewne prawdziwi audiofile lali by w porty mając perspektywę zrekonstruowania oraz uruchomienia a potem posłuchania idealnie liniowego wzmacniacza - bez jakiejkolwiek korekcji, z nieokreśloną impedancją wejściową (nie było żadnych danych) i o mocy ponad 50W.

 

Ach, jak żałuję... można go było pchnąć na Allegro i nieźle zarobić.

 

>Jak to było? Papier, tak? A nie palcem ;-D

 

Tak - ale to jest kwestia wyboru: jedni lubią zapach fiołków, drudzy pomarańczy a jeszcze inni jak im miesięczne skarpetki czy zaszczane majty cuchną.

 

Zoltan

Dudivan: widpierdykajsia wid mojeho sistema - kapewu?

 

Masz coś przeciw Marantz-owi CD73?

 

Przynajmniej jest zaprojektowany i wykonany w czasach kiedy muzyka była muzyką, reżyser dźwięku nie był "wyszkolony" za to znał się na swojej robocie a muzyka (zwłaszcza symfoniczna) z płyty brzmiała jak muzyka a nie komputerowa synteza :>

 

Gęsie jaja jako kopułki?

 

Tak były sztywne i twarde i nie kruszyły się - Twoje akcesoria zapewne by się nie nadawały.

 

Świat Zoltana:

 

- bez dyslektyków, dyskalkulików, dysortografów i innych dysedukantów, którzy nie potrafią policzyć najprostszego zadania bez komputera, sklecić kilku zdań bez kilkudziesięciu błędów i wypowiedzieć kilku słów bez "eeee", "teeen", "nooo", "dokładnie" czy "po prostu" :>

 

- bez impotentów około trzydziestki, którym staje najwyżej zegarek albo autobus na przystanku,

 

- panienkę się zdobywało a nie strzelało numerka w klopie czy za winklem z pierwszą lepszą naćpaną ścierą z technoparty ;) ,

 

- ludzi zdobywających wiedzę o technice (także audio) samemu oraz poprzez lekturę dobrej literatury fachowej a nie kolorowych gazetek z obrazkami i bajkami dla dorosłych (???),

- ...

 

Zoltan

Ło człowieku...

Po cholerę się na tym forum zarejestrowałeś?

Z wpisów wynika, że tylko po to żeby wylewać swoje frustracje.

Każdy ma swój punkt widzenia. Niestety nie każdy potrafi go przedstawić z kulturą i bez obrażania wszystkich wokół.

Jak Ci się tak bardzo nie podobają poglądy audiofili tutaj pisującychj, to co tu w ogóle robisz?

ZoltAn, 9 Paź 2007, 09:50

 

>Dudivan: widpierdykajsia wid mojeho sistema - kapewu?

 

Wsio panjatna! :)

 

>Masz coś przeciw Marantz-owi CD73?

 

Charoszyj wintidż CD-proigrywatjel!

"Może tą drogą (bo przez audiofilitycznie zmieniony narząd słuchu zapewne nie) dotrze do Twojej mózgownicy, że ci "dobrze wyszkoleni" reżyserowie dźwięku są takimi samymi manipulatorami jak koniosraje od politycznej przedwyborczej propagandy czy pismaki z michnikowej Gazrurki - i Ty MUSISZ słuchać to co oni sobie wykoncypowali."

 

Widzę, że kolega to zwolennik jedynie słusznej opcji politycznej. To tłumaczy jego poglądy i poziom zaprezentowanej dyskusji. Dużo bliżej na wschód niż na cywilzowony zachód (niech ktoś znajdzie proszę taką dyskusję na www.diyaudio.com). Przykro tylko, że ok. 35% społeczeństwa tak ma.

Pwit, ale opcja "cywilizowany zachód" nie jest jedynie słuszna? Prawda że nie?

Co by to było, gdyby była jednynie słuszna, no strach pomyśleć!

Więc lepiej nie myśleć.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.