Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem sobie w stanie wyobrazić że reart latałby po mieście z bombą żeby wysadzać w powietrze ateistów.

Nie da się przeoczyć w jego postach głębokiej nienawiści do ateistów.

Reart to typowy przykład ofiary prania mózgu. W wypowiedziach zero logiki. Za to dużo, dużo nienawiści.

rear odpowiedział na to powyżej , przeczytaj dokładnie , zarzucanie mu nielogiczności jest .......nielogiczne....

 

ciekawe jest to , że na brak dowodów w istnienie Boga narzekają osoby , które na słowo wierzą w odkrycia naukowe z różnych dziedzin , czego sami i tak nie potrafią zweryfikować , ale wierzą na słowo , w przypadku Boga tak nie jest.... dowód na jego istnienie odczuwasz osobiście , po prostu czujesz jego obecność...

Gość

(Konto usunięte)

Pytanie postawione w temacie wątku, jest swego rodzaju manipulacją, gdyż z góry zakłada, że zadany podmiot pytania musi istnieć, a pomniejszym zadaniem, jest tylko dowieść tego.

 

To tak jakby postawić pytanie :

 

Czy Bóm istnieje ?

 

Uważny czytelnik zauważy od razu to, że Bóm jest, ponieważ już samo jego nazwanie, i przedstawienie w pytaniu, jest przejawieniem i potwierdzeniem jego istnienia.

 

Jednak, użyte słowo "istnieje", ma odwrócić uwagę i skłonić do przeczenia pomiotowi poszukiwań. Niby drobnostka a jakże skuteczna :):)

 

........................

 

 

W kwestii wierzących i niewierzących, którzy określani są przez wierzących jako ateiści.

 

Jedni i drudzy nie różnią się niczym.

Jedni i drudzy są wierzącymi. To taka sama religia.

Jeden wierzy, drugi nie wierzy, ale mają to samo na myśli.

 

W kwestii wierzących i niewierzących, którzy określani są przez wierzących jako ateiści.

 

Jedni i drudzy nie różnią się niczym.

Jedni i drudzy są wierzącymi. To taka sama religia.

Jeden wierzy, drugi nie wierzy, ale mają to samo na myśli.

 

niby racja , ale co odpowiesz tym co wiedzą , nie muszą wierzyć .....liczę , że nie zrobisz z nich fanatyków jak exel....

jesteśmy wszyscy bez wyjątku w naszych głowach kręcącą się betoniarkę CYTATÓW I CUDZESÓW które zgrabnie wyciągamy jako NIBY SWOJE - miejmy odwagę i luz aby do tego się przyznać panowie a nie udawać filozofów od 7 boleści

Tutaj to chyba piszesz o sobie. Jak ktoś nie ma własnych myśli to niestety musi używać cudzych.

 

I nie wycieraj sobie gęby nauką bo obrażasz w ten sposób wszystkich którzy mają jakiekolwiek pojęcie w jakiejkolwiek dziedzinie.

 

ciekawe jest to , że na brak dowodów w istnienie Boga narzekają osoby , które na słowo wierzą w odkrycia naukowe z różnych dziedzin , czego sami i tak nie potrafią zweryfikować , ale wierzą na słowo

Ludzie nie gadajcie o czymś o czym nie macie zielonego pojęcia. Wszystko co nie jest weryfikowalne doświadczalnie nie jest nauką.

W twierdzenia naukowe nie trzeba wierzyć bo można je zweryfikować doświadczalnie.

Jak ja nie cierpię gdy banda dyletantów udaje znawców.

W nauce jeżeli coś nie można zweryfikować nie może być uznanym za teorie naukową. Wtedy jest to hipoteza.

Przeczytaj sobie definicję nauki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szczególnie przeczytaj sobie to zdanie

"W opozycji do świata nauki posługującego się metodą naukową znajdują się pseudonauka (i paranauka), której przedstawiciele odrzucają takie podejście do prowadzania badań. Naukowcy wytykają im, że wykorzystują autorytet nauki, aby promować niesprawdzone hipotezy i domysły, które nie dają się zweryfikować naukowo."

To właśnie taka banda dyletantów zrozumie z jakiś teorii naukowych piąte przez dziesiąte a potem twierdzi że świat musiał stworzyć Bóg a później opowiadają te historyjki ludziom który nie mają zielonego pojęcia n.p. takim jak reart i ci później latają i głoszą wszem i wobec że ateiści to idioci bo nauka mówi że Bóg jest.

Szkoda że głupota nie boli bo tak przynajmniej oszczędzilibyście czytania tych bzdetów bo by was bolało przy pisaniu tego i wtedy jeden z drugim zastanowiłby się czy warto cierpieć żeby te pierdoły pociskać.

 

rear odpowiedział na to powyżej , przeczytaj dokładnie , zarzucanie mu nielogiczności jest .......nielogiczne....

Zarzucanie reartowi nielogiczności jest przede wszystkim bezcelowe. Już mu tłumaczyłem nie raz dlaczego jego wywody są nielogiczne ale reart nie zrozumiał ani słowa z tego co napisałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość

(Konto usunięte)

niby racja , ale co odpowiesz tym co wiedzą , nie muszą wierzyć .....liczę , że nie zrobisz z nich fanatyków jak exel...

 

 

tym co wiedzą, nic nie powiem, nie zrobię z nich czegokolwiek, oni sami się już wystarczająco zrobili.

tym co wiedzą, nic nie powiem, nie zrobię z nich czegokolwiek, oni sami się już wystarczająco zrobili.

i kto tu jest fanatykiem.....

 

Ludzie nie gadajcie o czymś o czym nie macie zielonego pojęcia. Wszystko co nie jest weryfikowalne doświadczalnie nie jest nauką.

W twierdzenia naukowe nie trzeba wierzyć bo można je zweryfikować doświadczalnie.

Jak ja nie cierpię gdy banda dyletantów udaje znawców.

W nauce jeżeli coś nie można zweryfikować nie może być uznanym za teorie naukową. Wtedy jest to hipoteza.

Przeczytaj sobie definicję nauki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szczególnie przeczytaj sobie to zdanie

"W opozycji do świata nauki posługującego się metodą naukową znajdują się pseudonauka (i paranauka), której przedstawiciele odrzucają takie podejście do prowadzania badań. Naukowcy wytykają im, że wykorzystują autorytet nauki, aby promować niesprawdzone hipotezy i domysły, które nie dają się zweryfikować naukowo."

To właśnie taka banda dyletantów zrozumie z jakiś teorii naukowych piąte przez dziesiąte a potem twierdzi że świat musiał stworzyć Bóg a później opowiadają te historyjki ludziom który nie mają zielonego pojęcia n.p. takim jak reart i ci później latają i głoszą wszem i wobec że ateiści to idioci bo nauka mówi że Bóg jest.

Szkoda że głupota nie boli bo tak przynajmniej oszczędzilibyście czytania tych bzdetów bo by was bolało przy pisaniu tego i wtedy jeden z drugim zastanowiłby się czy warto cierpieć żeby te pierdoły pociskać.

nie mówię o teorii , mówię o praktyce ...ile odkryć naukowych możesz zweryfikować osobiście ...niewiele ....a wierzysz na słowo , dosłownie...niby masz na to dowody naukowe , zweryfikowane , ale nie przez ciebie ...nadal na słowo...w każdej chwili możesz być manipulowany i nie masz na to wpływu...z twoich wpisów , praktycznie nie dopuszczasz istnienia Boga , bo nie ma na to naukowych dowodów , w które i tak w większości wierzysz na słowo , mało tego , fanatycznie się tego trzymasz uważając tych o innych poglądach za dyletantów ...gdzie tu tolerancja....i na koniec, będziesz szukał dowodu na istnienie Boga przez całe życie i możesz Go nie znaleźć, chociaż jest On obok ciebie...oczywiście możesz powiedzieć , że nie szukasz dowodu na to ....ale to już nie mój problem....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie muszę weryfikować osobiście. Większość teorii naukowych zostało zweryfikowanych przez innych naukowców. Gdybym musiał każdą wiedzę którą przyswajam weryfikować osobiście to byłbym w tej chwili taki mądry jak reart.(reart wybacz mi że jestem w stosunku do ciebie taki złośliwy ale to ty zacząłeś. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie).

Z powodów praktycznych wystarczy że wiedza którą przyswajam jest weryfikowalna. Jest to zupełnie co innego niż wierzyć w dogmaty wiary które są nieweryfikowalne w ogóle. Mało tego wiara zakłada brak weryfikowalności. Jeżeli można coś sprawdzić to nie jest to już wiara. Wiara w Boga nie była by wiarą gdyby miano pewność że Bóg istnieje.

Można oczywiście założyć że niektóre teorii naukowe są błędne i że bez sprawdzenia ich osobiście niestety muszę wierzyć że są prawidłowe. Ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby tą teorię poznać od podszewki i samemu ocenić czy ta teoria jest błędna.

Chociaż tu się chyba mylę. Niektórym na przeszkodzie stoją możliwości poznawcze.

Edytowane przez KrzysiekA

A jeszcze jedno. Już pisałem że oficjalnie jestem ateistą ale w głębi duszy agnostykiem.

Pisałem też dlaczego.

Tak naprawdę nie wiadomo na 100 procent czy wszechświat jest wieczny czy też miał swój początek czy nie. Dlaczego naukowo nie można stwierdzić czy Bóg istnieje czy nie.

Jednak z powodu innych przesłanek przychylam się do opinii że Bóg nie istnieje a jeżeli istnieje to nie stworzył tego wszechświata tylko jest tym wszechświatem.

Reart i spółka twierdzi za to że nauka dowodzi istnienia Boga i jak do tej pory nie przedstawili żadnego dowodu.

Co najwyżej można stwierdzić że pewna hipoteza powstania wszechświata jest mniej lub bardziej prawdopodobna i niestety hipoteza stworzenia wszechświata przez Boga jest najmniej prawdopodobna.

Reart nie ustosunkował się do tej pory do stwierdzenia że stworzenie materii przez Boga z niczego przeczy zasadzie zachowania energii.

Jedyne co napisał to że się ośmieszam i że się nie znam.

Reart tą tezę też trzeba udowodnić.

Obal moje twierdzenie że nic nie możne powstać z niczego bo przeczy to zasadzie zachowania energii.

I proszę o twierdzenia które są falsyfikowalne a nie typu bo Bóg nie podlega prawom fizyki bo bóg je stworzył. Takie twierdzenie też trzeba udowodnić a jak na razie to nie udowodniliście że Bóg w ogóle istnieje.

Edytowane przez KrzysiekA

sam więc przyznasz Krzysiek , że możesz być manipulowany ....to samo może dotyczyć wiary, religii co nie jest równoznaczne z istnieniem Boga...z kolei ktoś , kto doznał obecności stwórcy nie opiera się już na wierze lecz na własnym doświadczeniu ....zapewne teraz powiesz , że taki ktoś to oszołom i takie tam ....nie dopuszczasz do siebie takiej możliwości, możliwości odczucia a przez to poznania Boga...uważasz , że to niemożliwe ....jesteś w błędzie....życzę Ci osobistego odczucia Jego istoty....zrozumiesz wszystko natychmiast...

 

generalnie jak wiesz materia jest formą energii, praktycznie wszystko jest energią...być może Bóg czy jak by to zwał jest formą energii , świadomości...tego nie wiem...wiem , że jest...po za tym sprowadzanie roli Boga tylko do twórcy wszechświata nie ma za bardzo sensu , On jest wszystkim....

 

20 popierasz darwinizm , który stoi na glinianych nogach...

 

prawa fizyki , temat rzeka....czyje prawa , kto je ustalił, czy nie mogą być inne, czy te obecne są prawidłowe , dlaczego model grawitacyjny wszechświata praktycznie mało wyjaśnia a elektryczny praktycznie wszystko a mimo to jest pomijany czy bojkotowany....

Edytowane przez TomekL3

Mogę być manipulowany ale to co napisałem wynika z moich własnych przemyśleń na temat wiedzy którą poznałem i przede wszystkim starałem się zrozumieć. Jeżeli coś twierdze to nie dlatego że ktoś tak twierdzi i ja mu wierzę tylko dlatego że dokładnie zapoznałem się z tym co twierdzi, oceniłem jego argumenty i doszedłem do wniosku że to co twierdzi jest bardzo prawdopodobne.

 

Popieram raczej teorię ewolucji która owszem ma wiele luk ale luki w jakiejś teorii nie wykluczają prawdziwości tej teorii. Teorię mogą obalić jedynie sprzeczności w niej zawarte a teoria ewolucji nie ma takich sprzeczności w sobie.

To że jakaś teoria nie może do końca jakiś mechanizmów wytłumaczyć nie znaczy że jest teorią nieprawdziwą. Jest jedynie teorią niepełną.

Reart twierdz że skoro teoria ewolucji ma luki to jest teorią nieprawdziwą. Reart zaprzecza ogólnie przyjętej pragmatyce nauki. Jeżeli odrzuca metodologię naukową albo jej przeczy to jego twierdzenia nie mogą być naukowe.

Obal moje twierdzenie że nic nie możne powstać z niczego bo przeczy to zasadzie zachowania energii.

 

Krzysztof , jaki sens z logicznego i matematycznego punktu widzenia ma założenie , że nic nie może powstać z niczego ? , przecież to jest oczywiste 0+ 0 = 0

Problemem jest raczej , jak z niczego (NIC) powstało coś 0 + 0 = 1 ? mnie ta kwestia nie daje spokoju !

Piotr

Nie widzę by ktoś udowodnił posiadanie rozumu. Tak myślałem.

 

Przejawy rozumu są dowodem na jego posiadanie , istnienie ." Rozum , to zdolność do operowania pojęciami abstrakcyjnymi , zdolność do analitycznego myślenia i wyciągania logicznych wniosków z przetworzonych danych. Używanie zdobytych doświadczeń do radzenia sobie w sytuacjach życiowych." do tej definicji dodałbym jeszcze wyobraźnię , dzięki której człowiek między innymi wymyślił rakietę i poleciał na księżyc .

I dlatego zastanawiam się KTO jest odpowiedzialny , KTO jest sprawcą przejawów rozumu we wszechświecie , tj. prawa fizyki , życie ?

Piotr

<br />Przejawy  rozumu  są  dowodem  na  jego  posiadanie  , istnienie ." Rozum , to  zdolność do operowania pojęciami abstrakcyjnymi , zdolność do analitycznego myślenia i wyciągania logicznych wniosków z przetworzonych danych. Używanie zdobytych doświadczeń do radzenia sobie w sytuacjach życiowych."  do  tej  definicji  dodałbym  jeszcze wyobraźnię  ,  dzięki  której  człowiek  między innymi  wymyślił rakietę i poleciał na księżyc  .<br />I dlatego zastanawiam  się  KTO  jest  odpowiedzialny , KTO jest sprawcą  przejawów rozumu we wszechświecie , tj. prawa fizyki , życie ?<br />

Łomatko.

Piotrek. Ty nie żądasz dowodów istnienia Boga. Pytanie jest do tych co tego oczekują.

 

Rozumiem, że niewierzący poszli szukać rozumu i dowodów na jego istnienie. Chyba trochę to potrwa.

 

W między czasie proponuję film.

Wewnętrzny Świat. Inne Światy. Trailer 2 min.

 

 

Cały film jest tu z polskim tekstem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Krzysztof , jaki sens z logicznego i matematycznego punktu widzenia ma założenie , że nic nie może powstać z niczego ? , przecież to jest oczywiste 0+ 0 = 0

Problemem jest raczej , jak z niczego (NIC) powstało coś 0 + 0 = 1 ? mnie ta kwestia nie daje spokoju !

Ale zjawiska jakoby coś powstawało z niczego nie zaobserwowano nigdy.

Dlaczego nurtuje cię coś co nie miało nigdy miejsca?

Ciekawe, czy nosili medaliki, czy mieli święte obrazki na kredensie itd:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ateizm w XX wieku ma na swoich rękach dziesiątki milionów ofiar - czy macie tego świadomość? jest splamiony krwią

 

tak więc choć to jest prawda że religie mają krew na swoich rękach - używanie takiego argumentu wobec wierzących oznacza kompletnie bezmyślne i bezrefleksyjne cytowanie (z takim niejawnym cytowaniem walczę) pana Dawkinsa i jest argumentem min nieuczciwym a max podłym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?” - Friedrich Nietzsche
Achievement unlocked!

Jakie przesłanki masz na myśli Krzysztof ?

Po pierwsze to coraz popularniejsza jest teoria pulsującego wszechświata który jest wieczny. Nawet pojawiają się dowody na to w postacie kręgów o niższej temperaturze w promieniowaniu tła.

Do tego pojawiają się teorie kwantowe grawitacji które zakładają że gęstość materii w osobliwości nie może osiągnąć nieskończonej gęstości jak to do tej pory utrzymywano. Wskazywałoby na to też nierównomierności w promieniowaniu tła. Oznacza to że ani przestrzeń ani czas nie powstały w wielkim wybuchu ponieważ nigdy nie znikły przy zapadaniu się poprzedniego wszechświata.

Jeżeli wszechświat jest wieczny to w tym wypadku z rachunku prawdopodobieństwa wynika że życie musiało powstać bo jeżeli mamy jakiś uporządkowany układ czym jest komórka żywa i prawdopodobieństwo powstania takiego układu jest różne od zera, a tak jest ponieważ ten układ składa się z ograniczonej liczby elementów , to jeżeli liczba prób dąży do nieskończoności, a tak jest w wypadku wszechświata wiecznego, to prawdopodobieństwo powstania takiego układu dąży do jednego.

W tym wypadku mamy spójny obraz wszechświata w którym w zasadzie znikają wszelkie niewiadome.

W tej chwili nie wiadomo jedynie czy wszechświat jest w rzeczywistości jest wieczny dlatego możemy założyć obie ewentualności. Mianowicie że jest lub że nie jest.

W wypadku gdy założymy że wszechświat nie jest wieczny i został stworzony przez Boga to pozostaje nam odpowiedzieć na pytanie co stworzyło Boga istotę bardziej skomplikowaną niż istniejący wszechświat. Wtedy mamy o wiele więcej niewiadomych niż przed założeniem że wszechświat został stworzony przez Boga.

Obraz wszechświata bez Boga jest po prostu mniej skomplikowany i przede wszystkim spójny.

Ciekawe, czy nosili medaliki, czy mieli święte obrazki na kredensie itd:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ciekawe czy Stalin nosił medalik....

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Obraz wszechświata bez Boga jest po prostu mniej skomplikowany i przede wszystkim spójny.

 

 

To dowodzi prostactwa i braku rozumu.

Edytowane przez ARTON55
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.