JBL JRX 125 - spalone glosniki , czemu?

[elpolako]

Witam szanownych kolegów.

 

Cos w wyszukiwarce forum nie moge znalezc zadawalajacej inforamcji na pytanie ktore mnie nurtuje.

 

A wiec do rzeczy:

 

Na imprezie zostaly uzyte kolumny : JBL JRX 125 + koncowka mocy 5000W + mixer.

I teraz wynikla z tego taka oto sytuacja: obydwa glosniki wysokotonowe nie dzialaja. Zakladam iz cewki zostaly spalone- przerwaly swa ciaglosc ;-).

 

Pytanie,pytania ktore mnie ciekawia a nie znam odpowiedzi i sie glowie :)

 

1. Co jest bezposrednia przyczyna: czy zbyt duza moc koncowki? Czy zle dobrana koncowka mocowo ? czy moze ustawienie zbyt duzych wartosci wysokich czestotliwosci na mixerze? A co w takim wypadku z zwrotnica czy nie powinna zadzialac tak ze wysokie by przetrwaly? Czy mozna spalic wysokotonowe odlaczajac jakis kabel typu wmocnienie - mixer w czasie grania muzyki?

 

2. Czy jest mozliwa wymiana tylko cewki jak w przykladowo altusach ? :) Tam koszt to okolo 5zl a tu jezeli bedzie trzeba wymienic caly glosnik cena bedzie dosc znaczna :/

 

Z gory dziekuje za odpowiedzi wszelkiej masci :)) Moze mi pomoga w ustaleniu przyczyny awarii aby to sie juz nie powtorzylo nastepnym razem :) Pozdrawiam

[Chruper]

Ad.1/ Co jest bez pośrednią przyczyną w Twoim przypadku to oczywiście niewiadomo, ale:

 

a/ zbyt silna końcówka może być przyczyną, ale słychać by było że "wypluwa" głośniki, czyli zmusza je do pracy, której nie są w stanie wykonać. Najłatwiej zaobserwować to przez dodatkowy dźwięk "łamiącej się" membrany w głośniku basowym - charakterystyczny dźwięk, gdy skok jest taki, że zawieszenie się kończy. W przypadku przesadzenia z mocą, której nie są w stanie przenieść zestawy właśnie najczęśeiej pada wysokotonówka jako najmniej odporna na przegrzanie. Z drugiej strony równie często wysokotonówka wytrzymuje, a wyrwany zostaje niski. Z grubsza (nie zawsze) zasada jest taka, że wysokotnówka się pali a niski wypluwa.

 

Wbrew pozorom, częściej w przypadku takiego imprezowego grania powodem palenia głośników jest za słąba końcówka, gdyż, często brakuje mocy, ludzie kręcą na full i jeszcze podbijają na regulacji i wzmacniacz prrdoukuje takie zniekształcenia, że hej.

 

 

b/ Przesadzone ustawienie na mikserze może jak najbardziej spalić wysokotonówkę. Otrzymuje ona wtedy moc większą niż reszta głośników i się przegrzewa, a przy znacznym łomocie nie słychac tego. Często jest też tak, że na mikserze podbija się jakiś zakres wchodząc w zakres zniekształceń wzmacniacza, czyli nie tyle winny głośnik, że nie wytrzymuje, co znowu wzmacniacz któremu każe się pracować na poziomie klipingu, czyli produkuje zniekształcenia i pali głonsika (kliping wzmacniacza mało które głośniki wytrzymują przez dłuższy czas). Polecam do przejrzenia wykresy zniekształceń dla wzmacniaczy tranzystorowych zamieszczane na przykład w czasopiśmie Audio przy okazji ich testów.

 

c/ Zwrtonica nie ogranicza poziomu (nie po to została zaprojektowana), ona przydziela częstotliowości. Jednakże czasami w zwrotnicach spotyka się zabezpieczenia i to właśnie najczęściej dla wysokotonowego, zabezpieczenia takie najczęściej jest temperaturowe, czyli element jak się przegrzeje to przerywa przepływ, a po ostygnięciu znowu puszcza, ale żadko to jest stosowane, bo fajnie jak ktoś przyjdzie do mnie po głośnik :) bo go spalił, po drugie takie zabezpieczenia takie mogą trochę wpływać na jakość emisji głośnika co jest niepożądane.

 

d/ jak coś przełączasz, to raczej nie głośniki spalisz, raczej wzmacniacz, chbya, że porządne zwarcie i przez dłuższy czas.

 

2/ Czy w tym modelu jest możliwa wymiana tylko kopułki (bo w wystokotnowych do tego to się sprowadza, potocznie nazywa się to cewką, ale w wysokich najczęściej cewka i kopułka sa na tyle integralną częścią, że inszy sposób niemożliwy, to nie wiem, trzeb by znać konstruckję takowego głośnika. Teoretycznie można zawsze. Jednak przestrzegam przed wymianą na jakieś gówniane zamienniki po kilka złotych, bo często cewki są nich lichej jakości i padają jak muchy. Pod wpływem temperatury zwoje się odklejają, albo przebija się izolacja - jest to charakterystyczne dla takich tanich/chałupniczych głośników.

 

Wsio powyższe na podstawie własnych bólów z takimi przygodami przy graniu na imprezach.

 

Zalecnia:

- albo tak dobrać moce wszystkiego, aby jak nawet jakiś jełop podjedzie i przesteruje to żeby wytrzymało, co jest trudne. Kiedyś robiłęm to tak, że w płytę czołową wzmacnia przy gałce pokrętła zamocowałem ogranicznik, który kończył jego drgogę chwilę przed poziomem klipingu (trzeba jeszcze wziąc poprawkę na możliwości misera w podaniu poziomu sygnału).

- albo nikogo nie dopuszczać do regulacji mocy