Ślepe testy kabli - ciekawostka

[krzys_mak]

W wolny czwartek z dwoma kolegami zorganizowaliśmy ślepy test kabli głośnikowych. Zasadą testu było , że jeden słucha , a dwóch szybko przełącza lub udaje że przełącza kolejne kable, słuchajacy ma określić czy kable różnią się brzmieniem. Kable były zasłonięte , słuchający nie widział który kabel jest podłączony.

Przed testem wszyscy uważaliśmy , że kable mają jakiś wpływ na brzmienie , w tym jeden kolega będący doświadczonym audiofilem przywiązywał do okablowania ogromną uwagę. Przed testami odbyły krótkie odsłuchy i wszyscy potwierdziliśmy, że słyszymy różnice w brzmieniu kabli. Ja i drugi kolega stwierdziliśmy , że różnice są niewielkie ale słyszalne. Kolega audiofil określił je jako bardzo znaczące i nawet zakwestionował potrzebę wykonania ślepego testu, przekonaliśmy go jednak, że ze względu na poniesiony trud przygotowań oraz dla własnej satysfakcji test trzeba wykonać :-)

Wyniki testu pokazują, że w rzeczywistości nie ma żadnego wpływu kabli głośnikowych na brzmienie, a ciekawostką testu było, że kolega audiofil jako jedyny z nas popełniał kilkukrotnie błędy słysząc różnice w brzmieniu w przypadkach gdy kolejno był podłączany ten sam kabel, czyli żadnej różnicy nie mogło być.

Stawiam więc tezę , że bycie audiofilem oznacza problemy ze słuchem ;-)

Co o tym myślicie ?

Za miesiąc umówiliśmy się na ślepy test odtwarzaczy CD. Ciekawe jak wypadnie wypasiony odtwarzacz kolegi audiofila w konfrontacji z tanim odtwarzaczem DVD ?

 

pozdr. krzys_mak

 

Dla dociekliwych:

Katalogowa, polska cena elektroniki i kolumn użytych do testu wynosiła ponad 65000zł. Kable były 4 różne, najtańszy za 15zł/metr, najdroższy około 1000zł/metr, renomowanych wytwórców, dwa zdobyły pochlebne opinie w jednej z polskich gazet. Producentów elektroniki, kolumn i kabli nie podaję aby nie wzbudzać niepotrzebych emocji oraz dlatego, że kable ( a może i odtwarzacz CD ) wylądują zapewne na allegro i nie chcę im psuć dobrej opinii.

[Gość rochu]

Aby Twoja wypowiedz była wiarygodnia przydałaby się jakaś garść szczegółów nt. metodologii testu.

Jakie kable, sprzet towarzyszący, jakie płyty. Opis pomieszczenia.

[Nienormalny]

a to Ci... zaraz sie zacznie:)

 

Gdzie robiliście te testy, jakie miasto? Może udałoby sie zorganizować testy w większym gronie? Test wygląda na obiektywny więc i wyniki winny być miarodajne...

[zoltar7]

krzys_mak, 10 Cze 2007, 11:41

 

He...he... uderzyłeś w potężny dzwon... w samo serce audiofila.

Wojna "kablarzy" z "antykablarzami" jest tak stara jak pomysł geniusza od marketingu, że rynek kabli też można zdywersyfikować cenowo. Moim zdaniem twoja wypowiedź to prowokacja ;-)

Już dawno zauważyłem, że do stronnictwa antykablarzy należą głównie audiofile, którzy posiadają wykształcenie w kierunku elektroniki, natomiast do kablarzy należą ludzie którzy takiego wykształcenia nie mają.

Kabel ma znaczenie ale nie tak duże jak twierdzą w reklamach kabli. Trudno udawać, że podłączenie kolumn cienkim kabelkiem do mega wzmacniacza nie będzie miało wpływu na dźwięk. Będzie miało. Albo kupienie chińskiej kupy z kiepskiej miedzi. Ale już twierdzenie, że kabel posrebrzany gra inaczej niż miedziany... to już nie wiem. Sam preferuje kable posrebrzane, bo... srebro zabezpiecza kabel miedziany przed utlenianiem miedzi.

Generalnie kolego wsadziłeś kij w mrowisko :-)))

[muls]

krzys>>>>> nie bedzie żadnej sensacji.wahadło kiwnie się w lewo -po awanturze znowu stanie w srodku.Nie pierwszy i nie ostatni zglaszasz rewelacje.One nikogo nie obchodzą .Pieniadze muszą zostac wydane .Tak samo jak nieustanne recenzje wszystkiego, mozna spokojnie o kant.......Wszystko jest jednocześnie super jak i do dupy.Najlepszym tego dowodem..... jest to forum.

[Renia239]

>Krzys_mak,

 

Ja stawiam tezę, że Twój kolega audiofil ma problemy ze słuchem : ) co udało się Wam udowodnić.

[zoltar7]

W pismach audiofilskich utarł się pogląd, że na kable powinno wydać się 10% wartości pozostałego sprzętu... i wtedy możesz spać spokojnie...

Czyli ja powinienem wydać ca 800 zł na kable, a wydałem 100 zł :))))) (w tym IC)

[nedj]

-> Renia239

"Ja stawiam tezę, że Twój kolega audiofil ma problemy ze słuchem"

 

Zapewne podobnie, jak większość "złotouchych" na tym forum :)

[muls]

krzys>>>>>przede wszystkim za taaaaaaaaaani.Kolega jest za tani audiofil.Znajdz sobie drogszego.Niejaki kochanek bierze wszystko w ciemno.Ale musisz uzgodnić z nim poziom cenowy- bo nie przyjedzie.

[Renia239]

>nedj,

>zgadzam się z Tobą w pełni.

[Gość rochu]

Na marginesie wątku.

 

Przybyło na Forum sporo testerów sprzetu, którzy tonem ex cathedra wygłaszają przeróżne tezy, ale jakoś rekami i nogami bronia się przed podaniem metody jak na te swoje genialne wnioski wpadli. Cudownym przykładem jest test słuchawek Rafaella w wątku załozonym przez Piotra Ryke.

[josef]

mnie rezultat testu wcale nie dziwi - pamiętam jeszcze jak po pewnej "próbie" niektórzy usłyszeli duże zmiany pomimo iż kabel w ogóle nie był zmieniany - LOL

[Seba78]

Co do slepych testów, kabli itd. Twierdzę, że łatwo polegnąć w ślepym teście ponieważ często różnice wychwytuje się z czasem, po przesłuchaniu iluś płyt - wtedy prawidłowości są dla nas oczywiste. Nie raz było tak, że po jakimś czasie wybitnie czegoś brakuje albo doskiera - jednak proste przełączenie na jednym kawałku może być mylące. O ile bez problemu z qmanem wiedzieliśmy które cd gra tak ja się przyznaję, że na teście kabli głosnikowych mógłbym polec! co nie znaczy, że po dłuższym suchaniu tych różnic nie wychwytywałem. Oczywiscie są to różnice kosmetyczne i przypisywanie kablom właściwości diametralnie zmieniajacych dźwięk jest małą przesadą. Napewno na pytanie - mój system gra do dupy, co mam zrobić nie powiem nikomu, zmień sieciówkę ablbo kable (no chyba, że grają przewody aluminiowe od lampki nocnej;)) Kabel to dodatek, kosmetyka rzecz która powinna mieć odpowiednią holografię stosowną do holografi systemu z którym gra.

Polecam porównanie ślepych testów z odsłuchami kilkudniowymi kilkunastu płyt.

[Cervantes]

przypomina mi się reklama Dosi : "Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać" :0

[cold fire]

i jej parodia:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Edward]

Jest pewna odmiana ślepego testu, ciekawa i dość wiarygodna. Wykonujesz ją samodzielnie. Przynosisz do domu nowy komponent (odtwarzacz, wazmacniacz, kabel czy cokolwiek) podpinasz, puszczasz muzykę i... zajmujesz się czymkolwiek innym oprócz skupienia się na odsłuchu. Jeśli się skupisz na słuchaniu, to zawsze coś wyłuskasz, a siedząc i robiąc coś innego gdy w tle gra dobrze znana Ci płyta, gdy tylko coś inaczej zabrzmi, to odwróci Twoją uwagę od zajęcia. Zapamiętaj co to było. Po kilku takich odwróceniach uwagi, będziesz wiedział co naprawdę się zmieniło.

 

Polecam tę metodę, kilka razy sprawdzałem tak sprzęt i u mnie to działa (za wyjątkiem głośników, bo wtedy różnice są zbyt duże i wszystko gra inaczej).

[Otik]

W niektórych systemach zmiana kabli nic nie da, niektóre ujawnią pseudoaudiofili.

Dla tych, co nie wierzą w magię kabla - niech wezmą przewód euro-euro, podłączą dvd z tv włączą film. A następnie zmienią przewód na dużo lepszy/gorszy. Różnica w obrazie będzie zauważalna (więcej lub mniej zakłóceń typu śnieg). Skoro widać a nie słychać, to ktoś ma drewniane ucho :)

[zoltar7]

Otik, 10 Cze 2007, 16:20

 

>W niektórych systemach zmiana kabli nic nie da, niektóre ujawnią pseudoaudiofili.

>Dla tych, co nie wierzą w magię kabla - niech wezmą przewód euro-euro, podłączą dvd z tv włączą

>film. A następnie zmienią przewód na dużo lepszy/gorszy.

 

Moim zdaniem zupełnie nie trafiony przykład :(

Otik sam pomyśl dlaczego...

[muls]

otik>>>>tak tak- snieg to jest to.Tym bardziej że to jest zwykły badziewny SZUM.

[zoltar7]

muls, 10 Cze 2007, 16:27

 

>otik>>>>tak tak- snieg to jest to.Tym bardziej że to jest zwykły badziewny SZUM.

 

O przepraszam tylko nie badziewny SZUM, to promieniowanie kosmiczne, przenika wszystko i wszystkich... można je zobaczyć w TV jak brak sygnału z nadajnika lub usłyszeć w odstrojonym Radio. Rzekłem Houk!!! :-))

[Gość Arek__45]

Brawo!!!! Kup sobie zestawik w supermarkecie i słuchaj ,może czekają nas nowe rewelacje.

[Meloman]

Odbiór muzyki jest bardzo subiektywny i wiele zależy od czynników psychicznych.

Słuch u człowieka, to nie wzrok. Obraz np. z projektora można łatwiej sprawdzić. np. poprzez odpowiednie plansze testowe.

Osobiście uważam, że oczywiście uzyskując lepszą jakość dzwięku trzeba zainwestować, ale sprawa okablowania to rzecz wg mnie mniej istotna. Dlaczego - bo różnice można wyłapać, koncentrując się na dźwięku, jeżeli znamy okablowanie. Oczywiście w markowych kablach te różnice wg mnie są minimalne. Może to też być pewna kwestia samosugestii.

Wyraźną różnicę słyszę jeżeli podepnę cincha za 2 złote. Pomiędzy Cardasem i Nordostem w ślepych testach nie słyszałem różnicy.

Dodam, że nie nie posiadam słuchu absolutnego, ale może to i dobrze...

ps. za to kompletnie nie wierzę we wpływ okablowania siecowego.

[marekzawa]

krzys-mak

 

Tak wykonany test nie jest wart funta kłaków.

Przy częstych i szybkich zmianach mózg zaczyna uśredniać odbierane bodzce i zatraca normalne możliwości percepcyjne. W taki sam sposób mogę Ci udowodnić że jesteś daltonistą / pomimo że rozróżniasz normalnie kolory/, a dodatkowo że nie masz smaku i węchu. I o czym to będzie świadczyć ???

[zoltar7]

Meloman, 10 Cze 2007, 17:01

 

>ps. za to kompletnie nie wierzę we wpływ okablowania siecowego.

 

O !!! za prawdę powiadam Ci więcej pokory śmiertelniku, bo bardzo zgrzeszyłeś swoją małą wiarą... ;)))

Żartowałem.

Właśnie ciekawe, że np. w kolumnach zaleca się wszystko lutować, to znaczy przewody od głośników do przetworników, a terminale traktuje się jako zło konieczne... Tym czasem klocki bez wtyku komputerowego traktuje się jako niskobudżetowe... Jak dla mnie brak w tym ;-) logiki ;-)))

[americano]

cardas i nordost to dwa przeciwne bieguny, przynajmniej taki golden cross a red dawn, ja słyszę różnicę po 3 sek.

[zoltar7]

americano, 10 Cze 2007, 17:17

 

>cardas i nordost to dwa przeciwne bieguny, przynajmniej taki golden cross a red dawn, ja słyszę

>różnicę po 3 sek.

 

A Oto Człowiek Wielkiej Wiary... przed NIM wrota niebios audiofila stoją otworem... :-)

[senicz]

Jesli wzmacniacz jest dobrze zrobiony i nie reaguje na pojemnosci kabli to wplyw kabli na dzwiek jest zaden. Ot i wszystko. Prawdziwy audiofil nie przyzna sie ze kiedys dal sie nabrac na opisy kabli w pismach.

[piter z]

sory ale jak ktos nieslyszy roznicy w kablach to poza radyjko kuchenne bym niewychodzil bo niema sensu - a tak wogole to wszystko tak samo brzmi - dla gluchych !!!!!!!!!!!

[zoltar7]

piter z, 10 Cze 2007, 17:28

 

Ty wiesz co, teraz wydaje mi się, że słyszę... tak słyszę różnicę... więc radyjko kuchenne może jednak wrócić do kuchni... :)))

[intuos]

'brzoza brzoza czy mnie slyszysz, ppszzzzpppszzzzz tu grab tu brab"

 

:)))

ale roznice sa miedzy kablami, a czy to wybija z takich czy innych rzeczy to pomijam, ale roznice sa