Skocz do zawartości
IGNORED

Cos !


Vlad

Rekomendowane odpowiedzi

>arekgrabowski

 

Nie twierdze ze musi !

 

Przedstawilem tylko hipoteze i zwiazane z nia pytanie o "to cos" potrzebne ..."aby...".

 

...aby rozmowa... posiadala... - potrzebna jest...

 

Jak dla mnie, rozmowa moze byc zupelnie bez SENSU, byle posiadala - ZNACZENIE !

 

(np. tzw. "pure nonsense" takie - posiada)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781055
Udostępnij na innych stronach

tak tak Vlad..Twoje posty mają ogromne "znaczenie"..zarowno dla Ciebie jak i reszty swiata...

Moim zdaniem. w Twoim przypadku, tym "czyms" jest odnalezienie kogos kto chce Cie sluchac...Mysle ze to Ci zagwarantuje wysmienita , sensowna i mocno znaczaca rozmowe...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781073
Udostępnij na innych stronach

>arekgrabowski

 

Zadnych "gwarancji" nie potrzebuje !

Wewnetrzne "sensy" rowniez nie posiadaja dla mnie znaczenia !

Jak rowniez to, czy ktos - "chce mnie sluchac" !

 

Wy - MUSICIE mnie sluchac !

Nie macie zadnej alternatywy !

I MUSICIE sie wraz z tym co przeczytacie - ZMIENIAC !

Tak to juz jest - pacynki !

Wszystko zalezy od tego kto ma byc - PANEM !

Na razie nie widze konkurenta !

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781088
Udostępnij na innych stronach

>aaalfred

 

Bo to byla swinia, istota z urodzenia - inteligentna !

Na naszym forum ten Twoj Miszczu Zen mialby o wiele wieksze klopoty !

Z jacchem tak latwo by mu nie poszlo !

 

Przy okazji uzmyslowilem sobie, czym byc moze jest to "cos" !

 

Inteligencja ?!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781106
Udostępnij na innych stronach

to "coś" to może być jakiś przejaw dostępu do rozumu, logosu ;)

 

Swoją drogą, to w "rozmowie" pojawia się kilka problemów trudnych do rozstrzygnięcia, mianowicie co to jest "zrozumienie", co to jest "język", co to jest "znaczenie" i jak ono powstaje. Czy za językiem kryje się rzeczywistość idealna, pierwotna, jak klasycznej koncepcji Platona? Język byłby w tym momencie czymś co może nawet utrudniać zrozumienie, bo wiedza jest zapisana w duszy bezjęzykowo, język będący wytworem świata bytów pozornych i zmiennych nie jest w stanie oddać prawdy o świecie idei, niezmiennym i wiecznym, czyli jedynym świecie realnie istniejącym. Stąd poznanie wiąże się z doznaniem mistycznym, ekstazą, intuicją. W zasadzie taka koncepcja jest spójna z chrześcijaństwem, które od Platona przejęło pierwotność bytów idealnych. Tu jednak pojawił się konflikt! W chrześcijaństwie nie uznano reinkarnacji i cała koncepcja platońskiej wiedzy wrodzonej została niejako podważona. Nie od początku jednak widziano ten konflikt. Ostatecznie wyklarowała się koncepcja, że dobry Bóg będący źródłem prawdy i prawdą samą w sobie (nieusuwalną - Augustyn) "zapisuje" wiedzę w naszej duszy w momencie narodzin. Od tej chwili mamy możliwość docierania do prawdy zapisanej w nas, pojawia się tzw. "mowa serca".

 

Pomijając koncepcje klasyczne i późniejsze nadal zastanawia mnie, czy "znaczenie" słów to czysta konwencja? Czy jest jednak jakieś podobieństwo czy adekwatność do rzeczywistości?

Skąd się bierze znaczenie np. całego zdania będącego przecież czymś więcej jak sumą znaczeń poszczególnych słów? To tak jakby zdanie było przed słowem! Budujemy tak zdanie, aby wyrazić "coś" co jest już WCZEŚNIEJ!

Jakby istniała pierwotna FORMA :)

Skąd możemy mieć pewność, że druga osoba rozumie znaczenie, które w pewnym sensie my nadajemy naszej wypowiedzi? Nie możemy być nawet pewni, że druga strona widzi to samo, słyszy to samo, smakuje tak samo, nadaje znaczenie słowom tak samo... Bardzo trudne problemy.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781147
Udostępnij na innych stronach

VladyMirKu, cos mnie podkusilo, zeby zerknac w jedna z twoich wypocinek (te wlasnie), no i to 'cos' mialo racje (raz sie skusze, zeby wkleic _jedna_ wiadomosc).

Otoz w koncu sam ujawniles to o czym wiekszosc juz wie, tylko Ty to ukrywales, oto dowod:

 

Vlad, 30 Maj 2007, 13:37

>Dochodze do wniosku, ze aby rozmowa z kims posiadala chocby odrobine sensu,

>potrzebna jest u interlokutora chocby odrobina "czegos", co trudno mi jakos zdefiniowac !

 

Aby rozmowa Vlada miala "chocby odrobine sensu" - potrzeba mu "czegos".

 

Vlad, 30 Maj 2007, 14:40

>Wy - MUSICIE mnie sluchac !

>Nie macie zadnej alternatywy !

To, (Vlad, 30 Maj 2007, 13:37), plus fakt tworzenia masy watkow, zachecajacych innych uzytkownikow forum do "dyskusji". Sugeruje, ze Vladziku nie mozesz prowadzic monologu, gadac sam do siebie, tudziesz sam ze soba, bowiem takie twoje wywody byly by pozbawione "chocby odrobiny sensu".

 

 

A dlaczego, najlepiej wyjasnia to co sam z siebie wykrztusiles, i to jest TO, czego szukasz a _nie znajdujesz w sobie_:

 

Vlad, 30 Maj 2007, 15:00

>Przy okazji uzmyslowilem sobie, czym byc moze jest to "cos" !

>Inteligencja ?!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781159
Udostępnij na innych stronach

>americano

 

Tak, jakby znaczenie bylo jakims pierwotnym ATRAKTOREM,

na ktory dostępne slowa, pod wplywem jego sil grawitacyjnych - opadają.

Jakby ten atraktor formowal znaczenia przyciągajac znaki, slowa z - TLA lingwistycznego.

Ten atraktor posluguje się jakąs transcendentalną logiką, do ktorej samo intelektualne

manipulowanie formalno-logicznymi narzędziami nie moze doprowadzic.

Jedną z konsekwencji manipulowania logicznymi narzędziami, jest konstruowanie

przestrzeni fikcji, lub przestrzeni absurdu, lub przestrzeni tautologii.

Skonstruowane srodki nie tylko umozliwiają ujawnianie antynomii, ale i same produkują

antynomie logiczne lub semantyczne.

Problem sprowadza się do dyferencjacji tego, co jest ODKRYWANE, wzgledem tego, co jest - KONSTRUOWANE.

W wiekszosci systemow aksjomatycznych porzadki te są ze soba mieszane, co w konsekwencji doprowadza

do kreowania przestrzeni absurdu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781170
Udostępnij na innych stronach

Vlad

Zgadzam się z Tobą przy pewnych założeniach, mianowicie poruszamy się klasycznym paradygmacie. A ten jest o dziwo wbudowany w nasze postrzeganie, a nawet w potoczne rozumowanie. Dwa porządki fizyczny i metafizyczny są wymieszane i nierozerwalnie wbudowane w strukturę języka. Kreowanie przestrzeni absurdu jest konsekwencją przyjęcia rozumowania dedukcyjnego z jakimiś entymematycznymi przesłankami metafizycznymi jak również zawodnej przecież indukcji (plus cała kontrowersyjna idea przyczynowości). W naszym myśleniu zawsze istnieje coś nieuświadomionego, coś pod powierzchnią, jakieś ukryte założenie/a przyjęte "na wiarę", na "oczywistość". Bacon nazwałby to idolami, złudzeniami.

Paradygmat nowożytni wywodzący się z tradycji odrzucającej metafizykę jako "aberację" umysłu, rodzaj antropomorfizacji rzeczywistości, zrodził inne koncepcje języka i rozumienia, jak chociażby znany Jacques Derrida ze swoją skrajną ontologią "nie ma nic poza tekstem". Koncepcje współczesnej hermeneutyki nie są mi jeszcze na tyle znane, abym mógł zająć jakieś konkretne stanowisko. Jednak jako dziecko Arystotelesa nie mogę jednak wyłączyć jego optyki obejmującej "formę jako selektor" dochodzenia do prawdy. Znaczenie jest nadawane relacyjnie, a więc musi być conajmniej dwoistość rzeczywistości. Włączając słowo, znak czy symbol będzie to już "trójca" ;) To "coś" z tytułu wątku musi być związane z jakimś dostępem do jednej z tych rzeczywistości, albo (?) jest to ta sama rzeczywistość, tylko postrzegana w innym aspekcie w wyniku funkcji żywego umysłu. Nie za bardzo jednak widzę możliwość nadawania znaczenia wyłącznie w sferze werbalnej, brakuje mi jakiegoś wyróżnika, który miałby decydować o konwencji językowej. A w kwestii werbalizacji, to chociaż wydaje mi się, że potrafię myśleć poza-werbalnie, może to jednak być złudzeniem! ;)

To tło lingwistyczne może być wytworem naszego umysłu i to umysł może działać jak "siła grawitacyjna", a nie niezależnie bytujące "tło". Z drugiej strony umysł może być częścią tego formalnego tła i tworzyć dopiero z nim podmiot poznający, może zawierać w sobie odzwierciedlenie rzeczywistości formalnej na zasadzie jakiegoś odbicia jak w zwierciadle, albo coś w tym rodzaju ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781255
Udostępnij na innych stronach

przydługie analityki, których nie zamierzam czytywać (sorry americano - wpoŻo kolo jesteś) ale jak już tu jestem to...

1. świnie są dobre

2. świnie są dobre bo próbowałem

3. mistrzowie wiedzą tyle, że nic nie wiedzą (szczyt oświecenia)

4. świnia doznała oświecenia... czyli, że co?... miała orgazm?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/33863-cos/#findComment-781353
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.