JPII a audiofilia

[pq]

jacch, 3 Kwi 2007, 22:34

 

>No jak najbardziej , w twoim wydaniu to teror mniejszośći wobec większości.

 

Ekhm, ekhm, słucham? Kiedy domagam się, zebyście nie zajmowali WSZYSTKICH kanałów swoim drogim trupem, żebyście ze swoimi trąbami i syrenami nie wchodzili mi na głowę i w Beethovena - to jest terror????

[Gość]

...I nie przesadzaj z tymi 95%, statystyki KK uwzgledniaja ochrzczonych, a nie chodzących do kościoła/przyznających się do katolicyzmu itp..

To zaden argument , bo nie wiesz ilu jest katoli , może 98% , a 78% nie wystarczy ?

[pq]

jacch, 3 Kwi 2007, 22:37

 

>To zaden argument , bo nie wiesz ilu jest katoli , może 98% , a 78% nie wystarczy ?

 

Dopóki ich nie jest 100%, niech zauważają, że niekatole też w Polsce są, i doprawdy nie wypada aż tak się rozpychać.

[Gość]

To w jaki sposób o tym piszesz , pq obrazasz , a może lepiej ranisz.

a przepraszam , nigdny nie naruszyłes ciszy /intymności innej osoby i czy powód był równie ważny ?

[Nowy2]

jar1 3 Kwi 2007, 22:31

"Średniowiecze sie nie wróci, nie ma co czekać."

 

Szkoda! Wziąłbym sobie żonę kulawą i szpetną na pysku, zgodziłbym się na przypisanie do ziemi i płaciłbym dziesięcinę. Czy Kajmany biora więcej?

[Gość]

No mam wrażenie , że ( przynajmniej tu na forum )to ta reszta sie rozpycha łokciami i egzaltuje swoją odmiennością.

[dudivan]

pq, 3 Kwi 2007, 22:35

 

>Dudivan, twierdzenie tego za pomocą komputera i internetu zakrawa na gigantyczną hipokryzję. Zresztą

>gdyby nie ów postęp osiągniety dzięki racjonalnym metodom, nie tylko mógłbys takie bzdury najwyżej

>bazgrać gęsim piórem i wysłać konnym posłańcem, ale pewnie by cię w ogóle nie było. Np. śmiertelność

>niemowlat w tej "białej plamie" cokolwiek spadła. No tak, ale KK troszczy się tylko o

>nienarodzonych... Chociaż, mozliwości donoszenia zagrożonej ciąży też sie polepszały. Biała plama,

>bez dwóch zdań.

 

Twierdzisz że postęp techniczny, naukowy mógł się dokonać dopiero wtedy kiedy "przemógł" on

okowy religii, Straszliwego Czasowstrzymywacza?

To już nie mam więcej pytań.

Jajca jak berety. To samo jest w takich broszurkach "uświadamiających' z lat 40-tych, 50-tych, które

rozdawali jak nową ewangelię kuroniowcy i inni popaprańcy, heroldowie Nowej, Światłej Ery.

Mam tego całą półkę w domu. Ale joemonster jest zabawniejszy. Idę tam gdzie większe jajca! Adieu.

ROTFL!

[pq]

jacch, 3 Kwi 2007, 22:40

 

>To w jaki sposób o tym piszesz , pq obrazasz , a może lepiej ranisz.

 

Richard Dawkins: "Wcale nie jestem za tym, by obrażać czy ranić kogokolwiek bez powodu. Nie mogę jednak pojąć, dlaczego religia zajmuje tak nieproporcjonalnie uprzywilejowaną pozycję w naszych zasadniczo świeckich społeczeństwach. Wszyscy politycy muszą się oswoić z bezceremonialnym traktowaniem ich twarzy przez karykaturzystów, nikt nie wszczyna z tego powodu rozruchów. Cóż jest takiego szczególnego w religii, że podchodzimy do niej z tak wyjątkowym respektem? Jak to powiedział H. L. Mencken [amerykański dziennikarz i satyryk zwany amerykańskim Nietzschem]: "Trzeba szanować wiarę drugiego człowieka, ale tylko w takim samym sensie i stopniu, w jakim szanujemy jego teorię, że jego żona jest piękna, a dzieci inteligentne"."

 

Podpisuję się.

 

 

>a przepraszam , nigdny nie naruszyłes ciszy /intymności innej osoby i czy powód był równie ważny ?

 

Staram się tego unikac jak mogę. Zrobiłbym to dla ratowania życia, zdrowia, mienia znaczącej wartości, te sprawy. W tamtym powodzie nie było nic tak ważnego.

 

 

jacch, 3 Kwi 2007, 22:42

 

>No mam wrażenie , że ( przynajmniej tu na forum )to ta reszta sie rozpycha łokciami i egzaltuje

>swoją odmiennością.

 

Na forum wyrażamy poglady, jedni mówią że religia jest be, inni że ateizm jest be, normalna sytuacja prywatna.

 

ja mówię o tym, że jedna religia/ideologia jest narzucana/narzuca się w życiu publicznym, w instytucjach które, jako wspólne, powinny byc neutralne światopogladowo. Chodzi o religię nauczaną w szkołach publicznych za publiczne pieniadze bez żadnej publicznej kontroli nad programem, chodzi o krzyż wiszący w parlamencie, chodzi o posła Kłeczka, który bez żadnej żenady publicznie przyznaje że pisze polskie prawo pod dyktando obcego państwa, chodzi też o to, co napisałem o transmisji.

[americano]

dudivan

Masz coś do ducha marksizmu łobuzie? Nie podoba Ci się encyklika JPII "laborem exercens"?

Poczytaj bo chyba nie znasz, ironizujący obrońco scholastyki

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[argus]

dudivan, 3 Kwi 2007, 22:33

 

>Co za matołectwo. Może jak minie wiosna i się wyszumią rodnie do cna to im minie. <

 

To nie matołectwo, to historia niestety ... Poczytaj sobie co nieco - wszystko spisano. A Lutra nawet na polski przetłumaczono. Nie bez powodu napisał, co napisał. Już wtedy ryba psuła sie od głowy ...

[americano]

argus, dudi z założenia nie kuma, dla niego historia dzieli się na czasy pogan i tych objawionych, z trwogą spogląda na rozprzestrzeniające się neopogaństwo

[americano]

ale śmiesznie jest poczytać jego ironiczne wypociny, dawaj dalej "miszczu" ciętego słowa, obrońco czegoś tam

[Gustaw]

pq, 3 Kwi 2007, 22:55

 

>Richard Dawkins: "Wcale nie jestem za tym, by obrażać czy ranić kogokolwiek bez powodu. Nie mogę

>jednak pojąć, dlaczego religia zajmuje tak nieproporcjonalnie uprzywilejowaną pozycję w naszych

>zasadniczo świeckich społeczeństwach.

 

Jakich naszych zasadniczo świeckich społeczeństwach ? Ten Dawkins to jakiś gość z Korei ?

 

>>> Na forum wyrażamy poglady, jedni mówią że religia jest be, inni że ateizm jest be, normalna sytuacja prywatna.

[Gustaw]

>>Richard Dawkins: "Wcale nie jestem za tym, by obrażać czy ranić kogokolwiek bez powodu.

 

He. Łaskawca. Ludzki Pan.

[Gość]

pq, 3 Kwi 2007, 22:55

 

...W tamtym powodzie nie było nic tak ważnego...

Dla ciebie nie , a dla innych TAK.

Rozumie , że ciebie to guzik obchodzi , ale przez zwykły szacunek dla drugiej osoby ,przes respekt dla cierpienia , powinieneś być bardziej powściagliwy w słowach.

Czy jeśli twój sąsiad "żegnałby " droga mu osobe ( wiadomo , że byłoby głośno) , napomknąłbyś mu, że nie mogłeś w tym dniu słuchać muzyki ?

Wogóle to pomyśl czym są te twoje pretensje w obliczu ogromy żalu i morza łez jaki wtedy ludzie wylali .

Czy to kwestia wiary ?

 

pq czy ci sie to podoba czy nie urodziłeś się i żyjesz w kraju , gdzie wokół pełno jest katolików , śmieją sie i płaczą , bawia i rozpaczają niekoniecznie wtedy co i ty, moze cie to wszystko gówno obchodzić , to twoje prawo , ale nie masz prawa innym "pyska" zatykać i żądać , żeby tańczyli jak im zagrasz , nie mówiąc już o obrażaniu uczuć bo to kwestia wychowania , a nie praw czy wiary.

[Gustaw]

Gustaw, 3 Kwi 2007, 23:31

 

No to zlustrujem Dawkinsa. Autorytet i gwiazdę takich portali jak "Racjonalista".

Proszę teraz o kilka cytatów z kreskówek z Myszką Miki i Misiem Yogim. Buahahahahahaha.

[americano]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mnie osobiście niedopuszczanie hipotezy Boga i celowości świata się nie podoba.

Ale dzisiaj nauka bardzo nie chce wkraczać na scholastyczne ścieszki. Jest to ogólnoświatowa postawa. I to że w Polsce zaczyna o tym "świtać" dopiero teraz, też o czymś świadczy.

Oświecenie :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gustaw]

Jeżeli mogłbym polemizować z Dowkinsem to.....

[americano]

Gustaw

to nie tylko on, to jest POWSZECHNE!

[Gustaw]

americano, 3 Kwi 2007, 23:52

 

Jasne, jasne. ;-)

[americano]

i to świadczy o KONFLIKCIE.

JPII próbował ratować wiarę w "Fides et ratio", ale to nie jest przekonywująca encyklika zwłaszcza dla naukowców, którzy studjowali filozofię z neutralnego punktu widzenia

[americano]

zaraz jakiś głąb mi wyjedzie, że jestem chamem ;)

[Gustaw]

americano, 3 Kwi 2007, 23:57

 

>zaraz jakiś głąb mi wyjedzie, że jestem chamem ;)

 

Nie prawda. To ja jestem chamem :-)

[americano]

studiowali..., sorry

[americano]

a wcześniej ścieżki ;)

[Gustaw]

americano, 4 Kwi 2007, 00:03

 

Ja i tak nie zauważyłem. Patrz w "o mnie" :-)

[pq]

jacch, 3 Kwi 2007, 23:33

 

>pq, 3 Kwi 2007, 22:55

>

>...W tamtym powodzie nie było nic tak ważnego...

>Dla ciebie nie , a dla innych TAK.

>Rozumie , że ciebie to guzik obchodzi , ale przez zwykły szacunek dla drugiej osoby ,przes respekt

>dla cierpienia , powinieneś być bardziej powściagliwy w słowach.

>Czy jeśli twój sąsiad "żegnałby " droga mu osobe ( wiadomo , że byłoby głośno) , napomknąłbyś mu, że

>nie mogłeś w tym dniu słuchać muzyki ?

 

Jakby z tego powodu włączał syrene to owszem. Nie mam nic przeciwko temu, ze ci czy inni płaczą za tym czy owym. Tylo że płacz nie polega na włączeniu syren. Na włączeniu syren polega deklaracja: patrzcie, jaki ja jestem najważniejszy z moim płaczem, i gówno mnie obchodzi, że wy nie płaczecie.

 

>Wogóle to pomyśl czym są te twoje pretensje w obliczu ogromy żalu i morza łez jaki wtedy ludzie

>wylali .

 

Niech sobie wylewają, na zdrowie, ale niech nie ryczą mi w ucho. Zresztą z tym ogromem bym nie przesadzał. W dzień pogrzebu byłem na mieście, byłem na Polach Mokotowskich. Wbrew propagandzie telewizyjnej nie było zbiorowej histerii. Ludzie sobie normalnie chodzili, opalali sie, dzieci się bawiły, psy biegały.

 

Analogią syren byłoby pójście na plac Piłsudskiego (jesli to tam odbywały się warszawskie uroczystości pogrzebowe, nie pamietam) podczas pogrzebu i granie w ringo.

O ile wiem, nikt tak nie robił, ja na pewno nie. Dlaczego więc ryczano mi w ucho?

 

>śmieją sie i płaczą , bawia i rozpaczają niekoniecznie wtedy co i ty, moze cie to wszystko gówno

>obchodzić , to twoje prawo , ale nie masz prawa innym "pyska" zatykać i żądać , żeby tańczyli jak im

>zagrasz ,

 

Mam prawo domagac się, by swoimi zabawami i rozpaczami nie wchodzili mi na głowę.

 

>nie mówiąc już o obrażaniu uczuć bo to kwestia wychowania , a nie praw czy wiary.

 

Co do obrażania uczuć, to mogę zapytać, kiedy katolicy przestaną obrażać moją inteligencję i związane z nią uczucia twierdząc np że nie tylko możliwe jest dzieworództwo u ssaków, ale jego wynikiem może być samiec!!!

 

Nieryczenie w moje ucho tez podpada pod doobre wychowanie, nieprawdaz?

[Gustaw]

pq, 4 Kwi 2007, 00:36

 

>Co do obrażania uczuć, to mogę zapytać, kiedy katolicy przestaną obrażać moją inteligencję

 

Eeeee ?

[Gustaw]

pq, 4 Kwi 2007, 00:36

 

Tutaj znajdziesz coś dla Twojej inteligencji co by się nie obraziła.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Vlad]

Panowie, wydaje mi sie ze wciaz popelniacie ten sam, zasadniczy blad nazywajac

CZERWONYCH i CZARNYCH, odpowiednio : KOMUNISTAMI i KATOLIKAMI !

Zarowno jedni jak i drudzy nie maja ani z prawdziwie zaangazowana ideologia,

ani z prawdziwie przezywana wiara - zupelnie nic wspolnego !

Widac to chociazby po tym co mowia (miedzy wierszami) jak i czerwonych pyskach

i malych falszywych swinskich oczkach zatopionych w faldach tluszczu -

swych najwybitniejszych przedstawicieli !

To zwykli hipokryci i oszusci, zaklamani do szpiku kosci !

A gadac sobie, czym to oni nie sa, moga do woli,

choc tylko jakis zupelny naiwniak moglby im w to uwierzyc !

Mam nadzieje ze po spotkaniu z Dobrym Panem Bogiem (o ile taki istnieje),

dostana takiego kopa w dupe, ze umra z glodu w powietrzu, za swoja hipokryzje !

Jezeli istnieje, Bog z pewnoscia idiota nie jest !