Skocz do zawartości
IGNORED

Muzyka na uroczystą kolację.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Wyobrażmy sobie następującą sytaucję,prosimy liczne grono znajomych i przyjaciól(niekoniecznie melomanów) na imprezę typu imieniny lub uroczysta kolacja(kuchnia francusko-wloska).Goście siedząc przy stole i delektując się Pinotem lub Sirahem widzą sprzet audio i tysiace CD.I co,rozlegają sie prośby,aby cos zagrać.

Co wtedy robicie,czy puszczacie ulubioną,swoją muzykę typu muzyka katalońska XVI wieku,póżne kwartety Beethovena,Varese bądż subtelną grę Tima Berna czy też raczej cos bardziej bezpiecznego w rodzaju jazzowego Kennedyego?

A może macie jakieś specjalne zestawy płytowe na takie okazje?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32147-muzyka-na-uroczyst%C4%85-kolacj%C4%99/
Udostępnij na innych stronach

Wielkie Żarcie

...............

Puerwze takty "Lambady".

Wnoszą kebab, w sosie pasztetowym.

Wtedy............. gaśnie światło.

I słychać głos:

"ja chcę szaleć, ja chcę gryźć, Rychu, podaj mi moje zęby - śa w szklance" :-)

Ten temat byl juz walkowany na forum. Wygrywa zwykle Rachmaninow lub Haydn.

 

Kiedys jakas kobieta pisala na tym forum, ze kiedy przychodzi Pan Listonosz to puszczala mu Vivaldiego a on zdejmowal czapke, siadal na krawedzi krzesla i chwalil, ze tak ladnie gra. Podobno raz wytrzymal cale 4 pory roku. Poniewaz jednak na muzyce sie konczylo po kilku tygodniach zmienil rejon.

 

Kiedys sam puscilem Bacha organowego znajomej, ktora powiedziala cos w stylu 'zupelnie jak w kosciele'. Wydzwiek byl silnie ambiwalentny. Na dodatek marzylem o tym, by zapomniala zupelnie o kosciele ;-) Jednym slowem- niewypal.

 

Moim marzeniam zas jest puszczenie na pelen gaz Symfonii z Nowego Swiata - tak, by goscie pospadali z krzeselek. Ale jak to wykonac? Przecie niechybnie uciekna! Moze zatem 'Lot Trzmiala' albo 'Taniec z Szablami' - oba utwory w pelni sarmackie i szalenie lubiane.

 

pzdrw

 

soso

Re: wojciech iwaszczukiewicz, 12 Mar 2007, 23:20

 

>Wyobrażmy sobie następującą sytaucję,prosimy liczne grono znajomych i przyjaciól(niekoniecznie

>melomanów) na imprezę typu imieniny lub uroczysta kolacja(kuchnia francusko-wloska).Goście siedząc

>przy stole i delektując się Pinotem lub Sirahem widzą sprzet audio i tysiace CD.I co,rozlegają sie

>prośby,aby cos zagrać.

 

moje rady:

uroczystej kolacji nie urządza się w "pokoju odsłuchowym"

jeśli się nie ma jadalni w domu to się uroczystą kolację robi w restauracji

 

>Co wtedy robicie,czy puszczacie ulubioną,swoją muzykę typu muzyka katalońska XVI wieku,póżne

>kwartety Beethovena,Varese bądż subtelną grę Tima Berna czy też raczej cos bardziej bezpiecznego w

>rodzaju jazzowego Kennedyego?

 

muzyka nie powinna zakłócać trawienia - nastrój wtedy siada

jest taki specjalny rodzaj muzyki - muzyka do kotleta

 

najlepiej zapytaj w eleganckiej restauracji (takiej w której organizuje się uroczyste kolacje) co puszczają klientom - oni są specjalistami w eleganckiej i uroczystej muzyce do kotleta - to zawodowcy, my tutaj - amatorzy

 

co my możemy wiedzieć o wpływie muzyki na trawienie?

trzeba przecież uwzględnić rodzaj menu, charakter aperitifów, deserów, win itp. itd.

 

poważny temat, ale nieaudiofilski

Coś z piosenki poetyckiej, najlepiej zaangażowanej kulinarnie, na przykład:

 

kto kiełbas pęt skręty miał możność kiniolem

wrażliwym jak świerzop, przewrotnym jak drążek,

wyniuszyć miał zdrożność - jak psugłowy golem -

ten w krupy żydłacze nie ciśnie podwiązek

 

albowiem aroma smażalni ślazowych,

gdzie cuksy i lodox, i pigwa, i pichcik,

od lat prekambryjskich dla gąb jajogłowych

pamiętne są barziej niż rychcikiem grysik...

 

"smażyłam ci łydy, młokosie czeladny",

za grążel przebrana urąga kuchara

w oberży żywota pełzają dzikuny

 

kto kałdun napychał jak bukłak paradny

roladą legumin z mosiężnego gara

- dziś z łzą w oku brząka

w jelitkowe struny...

No wiecie, jak miałbym dać komuś grzebać w swoich płytach??????????!!!!!!!!!!!!!!! Niedoczekanie... jeszcze pożyczyć zechce. A widziałem, jak ludziska traktują płyty... Ja to zwykle nic nie puszczam, bo albo słucham albo nie słucham (i robię co innego). Jak już ktoś strasznie namolny, to na odczepnego na DVD (bo CD i reszta sprzętu w moim pokoju, Graaf ma rację) puszczę chyba jakiś lekki barok, coś steretypowego, jak Vivaldi, bo jak coś lepszego, to przestaję gadać i słucham...

> graaf

 

Znając sytuację mieszkaniową w Polsce przypuszczam,że większośc Forumowiczów nie posiada pokoju odsłuchowego i sprzęt audio trzyma w tzw. salonie,gdzie przyjmuje gości.

Biorąc pod uwagę dochód na głowę mieszkańca w naszym pięknym kraju przyjmowanie gości imeninowych w restauracji również nie nalezy do reguły.Ponadto zaznaczam,że w temacie tym nie chodzi o "muzykę do kotleta".

A tak w ogóle to proponuję trochę więcej luzu i poczucia humoru.

Szkoda się męczyć i tak będzie jak w przysłowiu "jak to w życiu rodzinnym każdy pieprzy o czymś innym",po trzeciej lampce wina najwyżej najdzie niektórych na tańce.Przypomina mi to chałturzenie muzyków po szkołach ,większość była znudzona. Ja swoich gości traktuję muzyką na granicy słyszalności-tak jak w marketach przy zakupach.Najważniejsi są goście i rozmowa z nimi jak ktoś chce to bez problemu wyłączam-po co męczyć siebie i innych

pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Re: wojciech iwaszczukiewicz, 13 Mar 2007, 21:20

 

>Znając sytuację mieszkaniową w Polsce przypuszczam,że większośc Forumowiczów nie posiada pokoju

>odsłuchowego i sprzęt audio trzyma w tzw. salonie,gdzie przyjmuje gości.

 

no właśnie - większość po prostu nie ma salonu! :-))

pokój, który jest optymalizowany pod kątem odsłuchu w trójkącie stereo nie nadaje się do przyjmowania gości

 

jak poniekąd chcesz im to puszczać - każdy po kolei będzie siadać na sofie, gdzie jest "optymalny dźwięk" (osie symetrii, stereo, bas)?

czy bedą słuchać nie wiadomo jakiego dźwięku od stołu/stolika?

off axis, zaburzone stereo, zmienione barwa, może szczyt lub dołek fali stojącej?

 

jeśli chcesz puścić background to Tad dobrze radzi - jakiś skoczny i śpiewny baroczek pod gust ówczesnych "wyższych sfer", może jakiś baletowy Rameau?

 

>zaznaczam,że w temacie tym nie chodzi o "muzykę do

>kotleta".

 

aha, jeśli chcesz gościom "pokazać o co chodzi" w stylu "ja wam pokażę!" (ryzykując, że dostaną zgagi lub mdłości) to oczywiście Uwertura 1812 Czajkowskiego (ta z armatą) - pospadają z krzeseł

ale uważaj - mogą się zacząć Ciebie bać!

 

>A tak w ogóle to proponuję trochę więcej luzu i poczucia humoru.

 

to raczej ja życzę! :-)

nie odczytałeś humorystycznego podtekstu mojego wpisu ;-))

jego powaga była oczywiście satyryczna

przepraszam, jeśli satyryczna reakcja na Twój wpis Cię jakoś rani :-))

 

obiecuję, że już nie będę!

 

graaf

 

ps.

generalnie lepiej nie męczyć ludzi - znasz określenie "meloman-sadysta"?

Rafaell ma rację

  • Redaktorzy

jako muzykę tła sugeruję coś z melodyjnego jazzu Coltrane "Ballads", składankę z "baladami" Milesa D, ewentualnie kojące rytmy St.Germain - jako tło muzyczne spotkania towarzyskiego jak znalazł.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.