Skocz do zawartości
IGNORED

Steve Hillage


zildjian

Rekomendowane odpowiedzi

Od czasu do czasu wracam do jego płyt i nadal lubię "Fish Rising", "L", "Green" i koncertowy "Live Herald". Może jednak troche się to zestarzało, lecz dla mnie jest to nadal ciekawe granie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-719673
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że pamiętacie np a Arzachel czy o Khan i Egg? - Tam jest trochę inny Hillage niż ten solowy.

Dawno już nie słuchałem Hillage'a solo - mam 3 płyty: L, Motivation Radio i Fish Rising. Z tego, co pamiętam L i Fish Rising całkiem mi się podobały.

Warto też może wspomnieć o fakcie, że Steve realizował się również jako producent płyt. Z tego co pamiętam były to jakieś albumy m.in. Simple Minds, Real Life (pamięta ktoś tę grupę???), Bankstatement Tony Banksa, . W latach 90. był pdoducentem płyty The Charlatans (jak dobrze pamiętam grupy lubianej wtedy w Polsce).

Pamiętam, jak członkowie Simple Minds opowiadali o współpracy ze Stevem: spóźniał się na sesje, przychodził w ubraniu przypominający piżamę, pomrukiwał, gadał do siebie, puszczał głośne bąki:) itd. Niewiele wnosi to obrazu człowieka - dodaje jednak trochę radości i uśmiechu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-719961
Udostępnij na innych stronach

Lubię tego człowieka - choćby za to, że jako gitarzysta jest zupełnie inny. Fakt, dużo kiepskich nagrań, ale za to parę momentów "L", "Green" i "Fish Rising" do dziś się broni. Ambientowcom polecam z kolei płytę "Rainbow Dome Musick". Ten medytacyjny album nagrany z Miquette Giraudy wyprzedził duużo rzeczy, które się później pojawiały w muzyce. I w zasadzie nie zestarzał się w ogóle. Choć ostrzegam - rzecz dla amatorów. "Motivation Radio" bym unikał. Podobnie jak płyty "For To Next" i zespołu System 7 (chyba że ktoś lubi techno).

Polecam z kolei gorąco Gong z udziałem Hillage'a. Tam znajdziemy jego charakterystyczne brzmienie gitarowe w lepszym otoczeniu.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-720238
Udostępnij na innych stronach

Mam jego koncert na VHSie z lat siedemdziesiątych nagrany z WDR.Koncert super.Polączenie rocka i instrumentów elektronicznych w jwgo wydaniu to na tamte lata kawał dobrej roboty,a i teraz słucha,a jeszcze lepiej ogląda się z zainteresowaniem.Technicznie nie jest to dobry gitarzysta,podobnie jak David Gilmour,czy R.Blackmore i jeszcze wielu innych,ale wszyscy potrafili stworzyć super klimaty i są rozpoznawalni o co w dzisiejszych czasach jest trudno.Na koniec dodam ciekawostkę,mam nadzieję,że nie wszyscy o tym wiedzą.Dostałem płytkę DVD z hitami M.Oldfielda i wielkie zdziwienie,bo w Dzwonach Rurowych zagranych w dużej mierze na żywo jednym z gitarzystów był nie kto inny jak Steve Hillage.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-721150
Udostępnij na innych stronach

calghar, 11 Mar 2007, 19:22

Technicznie nie jest to dobry gitarzysta,podobnie jak

>David Gilmour,czy R.Blackmore i jeszcze wielu innych,ale wszyscy potrafili stworzyć super klimaty i

>są rozpoznawalni o co w dzisiejszych czasach jest trudno

 

 

Tiaaa, co do Gilmoura zgodzę się. Technicznie nie błyszczał. Ale czy o to chodzi ?

Ale żeby Blackmore nie dysponował techniką...... Jak więc ją rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-721485
Udostępnij na innych stronach

calghar, 11 Mar 2007, 19:22

Technicznie nie jest to dobry gitarzysta,podobnie jak

>David Gilmour,czy R.Blackmore i jeszcze wielu innych,ale wszyscy potrafili stworzyć super klimaty i

>są rozpoznawalni o co w dzisiejszych czasach jest trudno

 

 

Tiaaa, co do Gilmoura zgodzę się. Technicznie nie błyszczał. Ale czy o to chodzi ?

Ale żeby Blackmore nie dysponował techniką...... Jak więc ją rozumiesz?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-721486
Udostępnij na innych stronach

Dałem przykład Blackmora ponieważ oglądałem chyba wszystkie jego występy na żywo,oczywiście z płyt DVD lub kaset i nigdy nie zagrał solówki tak jak na płytach realizowanych w studiu.Przepraszam,jest jedna płyta Made In Japan,na której faktycznie gra nawet lepiej niż w studiu,ale czy nie zostały one zmienione i dograne póżniej - tego nie wie nikt.Wracając do tego,że jest kiepski wystarczy posłuchać koncertowych wydań utworu Highway Star.W nich jest nawet żenujący,uważa sam chyba że jest gwiazdą,wszyscy już grają,a on sobie wchodzi w połowie utworu i coś tam kombinuje,ale ma czas na to,żeby wylać kubek z napojem Ianowi Gillanowi.I nie pomogą tu nawet faktycznie ciekawe wykonania utworów klasycznych.Ale co do klimatów i pomysłow na ciekawe rify gitarowe to faktycznie stworzył ich wiele i to bardzo dobrych,które mogą się podobać do dziś.Natomiast co do Gilmoura to jego gra jest zawsze piękna,w miarę wiernie odtwarza swoje pomysły na scenie i brzmienie jego Fendera jest rozpoznawalne,technicznie są to jednak bardzo proste do wykonania zagrywki.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-721663
Udostępnij na innych stronach

> calghar

 

Cały urok gry Blackmora zawsze polegał min. na tym, że na każdym koncercie solówki grał inaczej, W większosci przypadków koncertowe nagrania DP czy Rainbow były niepowtarzalne za każdym razem. Właśnie świetna technika, brzmienie i rify go wyróżniały.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-724485
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wysłuchałem "Green" Steve Hillage`a i mam wrażenie Steven Wilson z "Jęzozwierzy" słuchał i lubi tę płytę a szczególnie kawałek "The Glorious Om Riff"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/32066-steve-hillage/#findComment-725261
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.