Wzmaniacz 8 ohm,kolumny 4 ohm można tak?

[fulek]

Witam! Posiadam Yamaha RX-550 RS oraz Arcus TM55. Amplituner ma 8-16 ohm a kolumny 4 ohm. Zastanawiam sie czy to nie pogarsza brzmienia i czy może się coś uszkodzić.

[dudivan]

Może się coś uszkodzić, jaknajbardziej. Zasada jest taka że do wzmacniacza można podłączyć kolumny o impedancji takiej samej jak wyjściowa lub większej. W tym drugim przypadku wzmacniacz po prostu odda mniejszą niż znamionowa moc. Natomiast w przypadku dołączenia głośników o niższej impedancji wzmacniacz zostanie przeciążony.

[denon.dcd.2560]

moze ale nei musi. yamahy majadobre zabezpieczenia przeciwspaleniwe. jezeli działajaw twoim wzmaku prawidłowo, to mysle ze nie trzeba sie bac. warunkiem przeciazenia wzmaka jest ilosc decybeli oraz ilosc Bassu.

jezeli nie bedziesz przeginał, to mysle ze nic sie nie stanie, chociaz oczywiscie głowy sobie uciąc nie dam.

inna rzecz to taka, ze duzo kolumn o nomilanlej 8 ohm ma rzeczywiscie koło 5, a potrafią zejsc do 3 ohm;/

[dudivan]

I tu nasuwa się pytanie - jak nisko mogą zejść te 4 omowe?

[fulek]

A co z brzmieniem? Czy ma to wpływ na jakość brzmienia?

[zukzukzuk]

Parę lat wstecz były podobne pytania w stosunku do znanego wzmacniacza Cambridge Audio A-500. Też miał w instrukcji - kolumny min. 8om. A u mnie grał z powodzeniem z kolumnami 4 omowymi (również schodzącymi poniżej 3 om na basach). I powiem, że odkręcałem go na godz.1-2. Grzał się jak cholera, ale nie skapitulował....

Moje zdanie jest takie - jeżeli będziesz używal rozsądnie - pociągnie (raczej słychać kiedy robi się przester lub cliping).

 

Pozdrawiam.

[krzylo]

Pamiętam, że Fonica PW9013 paliła się od kolumn 4Om. No, ale to nie były normalne wzmacniacze. Każdy przyzwoity wzmak wytrzyma takie obciążenie.

[dudivan]

Można - nie można, zapali się - nie zapali... Jak my ze śwagrem młotkiem i meslem w karburatur stukniem, jak karbidu do bendzyny sypniem, no to ni ma takiej fury której byśwa nie prześcigli.

Projektant się namęczył, naliczył, naoptymalizował ale my ze śwagrem - lepsze.

Dzięki nim przez tranzystory końcowe popłynie dwa razy wiekszy prąd niż przewidziano. Jeśli projektant był jajcarz i wiedział czego po ludzie bożym można się spodziewać to dał do końcówki mocne tranzystory i kilka kg radiatorów więcej żeby przedłuzyć mękę wzmacniaczowi. Jajcarz to on musiał być, bo kto by pomyslał że ja i śwagier to jakieś tam, tfu - ałdjofyle.

[seniortelefono]

Ja od kilku lat używam wzmacniacza 8 ohm z kolumnami 4 ohmowymi i nic. Jak rzekł znajomy elektronik: "Nie dawaj zbytniego czadu to nic się nie stanie". Faktem jest, że nigdy nie przekroczyłem godziny 12 bo już się po prostu w pokoju nie dało wytrzymać. Tak że spoko, spoko.

[Gość masterofdeath6]

W mojej jamaszce podają też od 8ohm. Mam teraz podłączone 4 ohm-ówki (2,7ohm minimum) i nic a nic się absolutnie nie dzieje, żadnej różnicy między 4 a 8 nie zaobserwowałem. Przy 4 ohm wzmak ten oddaje po prostu 200W w sinusie, anie 130 i tyle.