Skocz do zawartości
IGNORED

marantz sr5001 vs onkyo tx-sr674 który ?


Vader

Rekomendowane odpowiedzi

witam, szukam jakiegoś amplitunera który pozwoli optymalnie pogodzić kino ze stereo (w odłsuchach przewaga kina 70%, stereo 30%) w powyższych pułapach cenowych. Modele ktore rozważam to:

Marantz sr 5001

Onkyo tx-sr 674

Denon avr-2307

 

oraz starsze:

denon avr-3805

yamaha rxv 2500

nad t 773 (nie wiem czy tu cena nie wyskoczy poza skalę)

 

ma to ładnie grac z kolumnami B&W CDM7NT (przód) i CDMCNT (central) tył mniej istotny.

liczę na jakieś opinie, porady .....

Zapomnij że pierwsze 3 wysteruja te b&w tak jak rotel, lepiej jako minimum rozpatrywac yamahe lub denona, a ten nadzik to juz pełnia szczęścia, ale w tej cenie masz już rotela 1057 i arcama 350.

A nie lepiej kupić słabsza yamaszkę nawet 659 a do tego końcówke rotelika 2 kanałowa z 2-giej reki. Będzie moc na frontach z pełna kontroą a jednocześnie efektywne kino na reszcie głosników - a w tym yamaha jest całkiem niezła.

Denon AVR 2307 ma moc 4x84W przy 8 ohm i 1%thd+n ( przy 10% pewnie więcej ) ( bi-amp stereo ) więc wydaje mi się że może być za słaby do wysterowania podłogowych frontów - ale nie słuchałem.

 

Test Denon 2307 znajduje się w najnowszym miesięczniku Audio.

Al3x, 14 Sty 2007, 12:11

 

>Zapomnij że pierwsze 3 wysteruja te b&w tak jak rotel, lepiej jako minimum rozpatrywac yamahe lub

>denona, a ten nadzik to juz pełnia szczęścia, ale w tej cenie masz już rotela 1057 i arcama 350.

 

Widzę że kolega się nie orientuje.

 

Denon 2307 ( 4x84W ) jest mocniejszy niż 3805 ( 4x 79 W ) więc jeśli Denon 2307 sobie nie poradzi to 3805 tym bardziej !!

... aha Denon 3805 ma śmieszny wsp. tłumienia ... 24 ( i to wzgl. 8 Ohm więc to równoważnik 12 wzgl. 4 jeśli dobrze rozumiem ) natomiast Denon 2307 ma już rozsądne 39 ( jeśli dobrze pamiętam ale na pewno większy niż 30 ) - polecam poczytać w Audio

Zeczywiście kyle nie sprawdziłem, mysląc że wyższa seria ma o wiele lepsze wzmaki. B&w lubią prąd, stąd moja propozycja raczej poważniejszych ampli, niższe ampli raczej slabo sobie radzą z trudna impedancja i małą efektywnością, uśredniając dynamike w kazdej skali, pada także przestrzeń w decydujących wymagających fragmentach. Te b&w nie zadowoli byle co, niejaki adamgdansk napędza je primarkiem SPA-20. Ostatnio widziałem dwie oferty z Sh tego ampli. Może warto się zainteresować. Końcówka też dobry pomysł, tymbardziej jeśli tyły takie sobie.

"tymbardziej jeśli tyły takie sobie"

 

tyły moga byc porządne jeśli założymy ampl np. yamaszkę 1600 którą popedzimy końcówką rotelika na przodzie. Wtedy spory zapas zostanie na tył i powinien poradzić sobie z całkiem sensownymi tyłami B&W

To wszystko co tutaj wypisujecie to jest poprawne ale raczej w teorii....ja miałem dużo różnych doświadczeń dotyczących zarówno różnych amplitunerów jak i kombinacji pre-out-końcówka mocy, po kilkunastu różnych dziwnych albo mniej dziwnych zestawieniach doszedłem do wniosku, że albo się kupuje procesor + końcówki mocy, ale porządne a nie zabawki, albo po prostu lepiej jest wybrać jakiś sensowny amplituner i do tego odpowiednie kolumny, bo kupując kolumny z dużymi wymaganiami, tzn. średnia efektywność oraz niska impendancja automatycznie idziemy w duże koszty bo zapotrzebowanie na waty staje się gigantyczne, obecnie mam wzmacniacz kina domowego klasy średniej a do tego zestaw kolumn o bardzo przyjemnej skuteczności ( choć 4ohmowych) i jako całość gra to lepiej niż ten sam wzmacniacz dopalony końcówką mocy, z 1 wszakoż zastrzeżeniem, że kolumny przednie nie grają w całym paśmie! Dlaczego mam taki krytyczny pogląd dotyczący kombinacji amplituner i końcówka? powodów jest kilka ale zacznę od jednego głównego: jeszcze nigdy nie udało mi się uzyskać zgrania wszystkich kanałów pod względem typu, charakteru i tym podobnych cech brzmienia w stopniu zbliżonym jak z samego amplitunera. Inny ważny problem, to że jakość pre-ampów w amplitunerach jest do d..y i automatycznie sygnał jest zasyfiony, gdyby było inaczej to dlaczego same procesory KD kosztowałyby aż taki majątek??? Sprawa trzecia jest taka, że nawet jeśli ten sygnał byłby taki dobry pod wzgl. jakości to tak czy siak trzeba by było dokupić porządny interkonekt, żeby nie stracić zbytnio na brzmieniu w drodze między urządzeniami, a przecież dobry kabel to kilka stówek, ale pojawia się także sprawa wpływu kabla na charakter brzmienia, bo przecież wg teorii panujących na tym forum wpływ kabli jest taki duży na brzmienie, że bardzo go można odczuć i że każdy kabel gra inaczej, więc pytanie jest czy ktoś jest w stanie dobrać tak kabel, żeby spowodować zgranie wszystkich kanałów?:)) Ja kierowałem się kiedyś czymś co się potocznie nazywa szkołą brzmienia danego producenta i myślałem, że gdy podłączę Denona AVR 2106 ze wzmakiem/końcówką mocy Denon PMA 1500AE będzie grało jak trzeba:) a tu grało każde po swojemu i jedyne co było podobne to wygląd tych urządzeń...moja obecna Yamaha DSP A595a ma max pobór mocy 680W więc ni to dużo ni mało, oddaje około 100W na kanał, prądu pewnie dużo nie ma, ale mój zestaw JBL LX 2005 który napędza w pokoju prawie 30m2 potrafi tak mocno dać czadu, że w życiu bym nie pomyślał, że to gra z samego wzmacniacza kina domowego bez wspomagania....oczywiście podstawa to dobry subwoofer, ale zakładamy, że sub zawsze się przyda. Podsumowywując ja bym się tak nie napalał już na dodawanie końcówek mocy do średniej jakości amplitunerów, mimo, że jeszcze niedawno sam tak robiłem i wszystkich do tego ochoczo namawiałem....:)

Pozdrawiam

norwidos

 

zatem zestawienie ampl+końcówka niesie zawsze ryzyko "nie zgrania " - i tu isę zgadzam.

Jak mówisz badziewia nie można jako ampl kupic bo wtedy nawet krell jako końcówka nie podziałą bo zawsze preamp zepsuje brzmienie. zatem gdyby np zestawić rx-v1600 + rotel rb1050 lub 1070 to było by źle. Sam chwalisz sobie rozwiązanie same yamaszki 595 która przeciez tez nie była szczytem rozwiązań na owe czasy.

 

I druga sprawa - czy prawda jest że zestawiając ampl i końc. na wyjściu chrakter brzmienia (barwa, ostrośc,) będa pochodziły wyłacznie z końcówki. zatem kolumny nalezy dobierac pod końcówkę ??

 

pozadrawiam

doszedłem do wniosku, że albo się

>kupuje procesor + końcówki mocy, ale porządne a nie zabawki, albo po prostu lepiej jest wybrać jakiś

>sensowny amplituner i do tego odpowiednie kolumny, bo kupując kolumny z dużymi wymaganiami, tzn.

>średnia efektywność oraz niska impendancja automatycznie idziemy w duże koszty bo zapotrzebowanie na

>waty staje się gigantyczne, obecnie mam wzmacniacz kina domowego klasy średniej a do tego zestaw

>kolumn o bardzo przyjemnej skuteczności ( choć 4ohmowych) i jako całość gra to lepiej niż ten sam

>wzmacniacz dopalony końcówką mocy, z 1 wszakoż zastrzeżeniem, że kolumny przednie nie grają w całym

>paśmie! Dlaczego mam taki krytyczny pogląd dotyczący kombinacji amplituner i końcówka? powodów jest

>kilka ale zacznę od jednego głównego: jeszcze nigdy nie udało mi się uzyskać zgrania wszystkich

>kanałów pod względem typu, charakteru i tym podobnych cech brzmienia w stopniu zbliżonym jak z

>samego amplitunera. Inny ważny problem, to że jakość pre-ampów w amplitunerach jest do d..y i

>automatycznie sygnał jest zasyfiony, gdyby było inaczej to dlaczego same procesory KD kosztowałyby

>aż taki majątek???

 

nie zgadzam się z tym do końca, nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc że dźwięk jest zasyfiony ?

miałem dvd podłączone osobnymi, dobrej jakości cinchami z samymi wzmacniaczami - i tylko przełączałem źródło we wzmacniaczu (sygnał z amplitunera / bezpośrednio z dvd) - różnica była absolutnie marginalna (odrobinke lepszy - "czystszy" dźwięk bezpośrednio z dvd), wszystko - od przestrzeni, detali, budowie "sceny" - pozostało niezmienione... także - różnica była tak niewielka że słucham wszystkiego tylko za pośrednictwem pre-outa w amplitunerze, samego wzmacniacza nie używam (nawet lepiej bo pilota mam tylko do ampli kinowego)

 

> jeszcze nigdy nie udało mi się uzyskać zgrania wszystkich

>kanałów pod względem typu, charakteru i tym podobnych cech brzmienia w stopniu zbliżonym jak z

>samego amplitunera

 

muzyki słuchamy głównie w stereo, niewiele w 5.1 (czy wyżej), poza tym nawet w 5.1 grają głównie fronty a surroundy nadają im jedynie tło, przestrzeń... mam kilka płytek z muzyką w 5.1 i mimo że amplituner i wzmacniacz mają różną charakterystykę brzmienia to gra tak że nie sposób się w tym zorientowac (no chyba że masz słuch nietoperza :P)

 

>moja obecna Yamaha DSP A595a ma max pobór mocy 680W więc ni to dużo ni mało, oddaje

>około 100W na kanał, prądu pewnie dużo nie ma, ale mój zestaw JBL LX 2005 który napędza w pokoju

>prawie 30m2 potrafi tak mocno dać czadu, że w życiu bym nie pomyślał, że to gra z samego wzmacniacza

>kina domowego bez wspomagania

 

widocznie ampli wyjątkowo mocny (jak na kinowy) i kolumny niezbyt wymagające, ale inna sprawa że pewnie ten amplituner za długo by nie pociągnął przy takim częstym dawaniu "czadu", także uważaj :P a ciekawe czy ta Yamaha by uciągnęła (dobrze wysterowała) np te Paradigmy 11 które miałeś :P

generalnie w większości ampli kinowe są słabe z małą rezerwą prądową i nie dają sobie rady z wysterowaniem mocnych kolumn, a jeśli nawet to i tak pracują na granicy swoich możliwości i po prostu strach głośniej na takim sprzęcie pograc... także jeśli ktoś lubi często głośniej pograc bez obawy o sprzęt to wg mnie po prostu musi odciążyc amplituner, a przy okazji ma bonus w postaci znacznie lepszej jakości dźwięku, "interes" bardzo opłacalny wg mnie

ampli kina domowego są słabe jak na swoją cenę ( ->don111 się zgadzam ) i aby odpowiednio wysterować kolumny to trzeba stosować metodę "siłową" czyli stosunkowo drogi ampli ( mocny ) do stosunkowo małych kolumn ( mało wymagających ) ... można się co prawda nieco ratować bi-amp ale bez odpowiednio mocnego modelu ampli to i tak będzie za mało ( szczególnie podłogowe trójdrożne są wymagające i trzeba naprawdę wysoki model ampli aby to swobodnie zagrało ).

Placek, 16 Sty 2007, 00:34

 

>Albo bi-amp przy mocnym ampie albo nieco słabszy amp ale za to wspomagany końcówka lub integra na

>fontach.

 

u mnie bi-amping w Denonie 2106 nic nie dał, różnicy w brzmieniu nie słyszałem (choc nie przeczę, może jakaś niewielka zmiana była) ale najgorsze że problem z kiepskim wysterowaniem pozostał (kolumny Paradigm 7v4)

>Co to znaczy wg Ciebie mocny amp - jakies przykłady ??

Moim zdaniem mocny amp to powiedzmy najnowsze ( ostatnio robią coraz mocniejsze ) dwa-trzy modele od góry każdego renomowanego producenta ( czyli Yamaha Z9, 4600 , może 2700 , Denony dwa - trzy najwyższe ... itd )

 

Oczywiście mocny do sporej kolumny podłogowej bo podstawkowiec zadowoli się czymś zdecydowanie mniejszym - i dla niego powiedzmy trzeci model od dołu powinien być "mocny"

 

Ja myślę dla siebie nad Pioneer 916 ( 4x75W mierzona przy 1% THD+N 8 ohm, bi-amp ) + Wharfedale 9.1 ... ew. Denon 1707 ( tylko on nie ma chyba korekcji EQ przez mikrofon ale za to nie ma wentylatora - nigdy nie będzie szumiał)

Paradigmy jeszcze stoją i co jakiś czas je podłączam, ( niedługo zostaną sprzedane ), więc sprawa ich wysterowania jest dosyć skomplikowana, bo gdyby tak po raz pierwszy ktoś włączył je na tej Yamaszce to prawdopodobnie by stwierdził, że wszystko jest ok i że gra to bardzo dobrze, ale problem powstaje, gdy słuchało się tych kolumn na jakimś potężnym piecu, wtedy to można się lekko ździwić co one potrafią a czego nie potrafi taka kinowa Yamaha:) swoją drogą żeby nie przeciążać Yamahy ustawiam wszystkie kolumny na small a subwoofer dostrajam do wyższej częstotliwości i bardziej jego męczę, tak czy siak żeby dobrze popędzić czy to LX 2005 czy tym bardziej Paradigmy 11 konieczne jest jakieś solidne wzmocnienie, tylko każdą końcówkę mocy którą podpinałem chwaliłem przy słuchaniu w stereo za wyczyny basowo-dynamiczne natomiast przy 5.1 czułem dużą niespójność a poza tym dowodem, że pre-amp jest szkodliwy z każdego amplitunera było to, że miałem już 2 wzmacniacze, które pracując jako końcówki mocy można było 1 przyciskiem przywrócić do trybu integra i w skrócie powiem, że różnica w stereo między pre-out i końcówka a integrą była ogromna na korzyść integry i to bez 2 zdań. Do tego stopnia, że jak chciałem posłuchać dobrego dźwięku w stereo pod wzgl jakości to lepiej wypadał sam amplituner niż kombinacje pre-końcówka, nie dotyczy to dynamiki i potęgi dźwięku. Wszystko zależy jakie się ma ucho i co jest priorytetem. Na szczęście te LX są bardzo efektywne a do tego mają obudowę zamkniętą i nie dudnią.

poczytałem wszystkie wasze wypowiedzi i tak do konca jakoś nie mogę sie z nimi zgodzić. w pierwszej wypowiedzi padło stwierdzenie, że żaden z powyższych (tzn wymienionych przeze mnie ...) i żeby czekać na nowe hdmi ... pytanie tylko po co ?? na dzien dzisiejszy wogóle nie używam hdmi a jeśli nawet bedę używał to maksymalnie bede potrzebowal 1 lub 2 wejsc, do tego mozna dokupic za nieduze pieniadze (okolo 200 zl) specjalne przystawki hdmi np 4.1 ... ale mniejsza z hdmi. Mi chodzi glownie o jak najlepsze odtwarzanie dzwieku czyli o sekcje audio (tak w kinie jak i stereo) do tego moj budżet jest ograniczony do około 2500 zł, video nie jest mi tu do szczescia potrzebne, i tak dvd podlaczam bezposrednio do tv. Mowicie dalej ze zaden z tych amplitunerow nie wysteruje B&W CDM7NT, CDMCNT (na tylach mam triangle titus) ... i tutaj tez mam pewne watpliwosci. Wczesniej mialem do nich podlaczonego denona avr-1800 i w kinie gralo to calkiem przyzwoicie (pokoj 25 m2), potem przesiadlem sie na rotela rsx-972 ... mocowo to to samo co denon avr-1800 czyli 5x75 przy 8 omach jesli dobrze pamietam. W tym zestawieniu nie bylo jakiegos szczegolnego jakosciowego skoku do przodu, moze troche lepiej w stereo, ale kino chyba jednak i tak bylo na korzysc denona. Zreszta to subiektywne odczucie, natomiast przy rotelu pojawilo sie za duzo basu, rezonanse basowe itp (czego nie bylo wczesniej przy denonie). Byc może rotel pokazal swoją klasę ...ale co z tego skoro efekt końcowy był mniej przyjemny niż denon. A teraz po prostu szukam jakiegoś nowszego amlitunera i nie koniecznie musi mieć hdmi, dlatego nadal rozważam takie modele jak denon avr-3802, avr-3803, avr-3805, ale tez i zupelnie nowe jak avr-2307 czy onkyo TX-SR 674E. Zapraszam do dalszej dyskusji ...

z posłuchaniem tych starszych to niestety byłby problem, jedynie najnowsze modele sa w sklepach i te ewentualnie mogłbym odsłuchać, ale nie lubie robić zamieszania w sklepie skoro i tak wiem że u nich nie kupie, na allegro ten sam sprzęt jest dobre kilkaset złotych tańszy. Natomiast interesuje mnie np fakt ze w 2004 roku denon avr-3805 dostał nagrode EISA, miał super recenzje w prasie fachowej itp. i teraz .... czy modele niby niższe jak avr-2307 lub to onkyo 674 ale nowki sa od niego dzwiekowo lepsze czy tez nie ? dostaja niby dobre noty i opinie, ale w punktacjach to juz nie to co mial 3805, tyle ze mogl sie zsadniczo zmienic punkt odniesienia. I byc moze teraz mapy tzw sredniej klasy sa porownywalne a moze i lepsze od ampow wysokiej klasy ale sprzed np 3 lat czy 5 lat.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.