Skocz do zawartości
IGNORED

Dynaudio - monitory z wyższej półki


TUX

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Proszę o opinię na temat droższych monitorów Dynaudio np. Confidence C1, Contour 1.4 , Special 25.

Przeszukałem forum i widzę, że na temat droższych monitorów Dynaudio nie ma prawie żadnych informacji.

Czyżby nie cieszyły się popularnością ? A może są na tyle wyrafinowane , że ich właściciele nie mogą się oderwać od ich słuchania aby skrobnąć kilka słów na forum ;-)

 

TUX

witam.

ja od tygodnia odsluchuję Dynaudio Contour 1.1. i cóz moge powiedzieć: jak dla mnie kapitalne!

zrównoważone cale pasmo, niemęczący dźwięk i co dla mnie ważne - porządna podstawa basowa (producent daje nawet gąbki do zatkania basreflexu - co w pierwszej chwili uznalem za żart), nie gubią sie przy ostrzejszym graniu (np. w stylu Tool).

lubią dużo prądu i w zamian oddają dużo.

pozdrawiam.

Łukasz

 

ps. swoje kupilem uzywane wraz z granitowymi standami.

Te kolumny wymagają spawarek,dopiero wtedy grają jak trza,oczywiście z ociepleniem.Sam się zastanawiam nad Contour 1.4 chociaż mam też na uwadze Totem Model 1 Signature i najprawdopodobniej ale jeszcze nie na 100% właśnie kupię te drugie.Za jakieś trzy tygodnie jadę do Wawy posłuchać obu.W każdym razie będą podłączone do Ushera R 1.5 w pokoju o powierzchni 15m2.

Tak, nawet kiedy wydaje sie, ze jest dobrze, to mocniejszy wzmak wyciaga wiecej :-) Contour 1.3 i w gore wymagaja solidnego wzmaka. Confidence tez, bo sam tweeter Esotar jest wbrew pozorom ciezki do wysterowania.

 

Do plusow Dynaudio zaliczylbym:

1. Homogenicznosc

2. Muzykalnosc

3. Fizjologicznosc dzwieku

4. Przepiekne wysokie, IMO jedne z najlepszych jakie sa mozliwe do uzyskania :-)

5. Odpowiednio wysterowane potrafia zagrac dynamicznie (chociaz Thiel czy B&W to to nie jest).

 

Do wad zaliczam:

1. Trudnosc w wysterowaniu

2. Dosc wolny i obszerny bas - problem do rozwiazania przy pomocy mocnego pieca.

3. Brak zrownowazenia fazowego.

4. W porownaniu do Thiel'a czy B&W sa mniej detaliczne.

 

Z wymienionego towarzystwa najbardziej podobaly mi sie Special 25 najmniej Contour 1.3 mkII.

 

Pozdr.

qb_1 znam Dynaudio i nie zgodzę się, że sa niezrównoważone fazowo. Obecnie gram na kicie Focus i zwrotnica w nich jest właśnie rozbudowana w celu uniknięcia tego niezrównowazenia. Słuchałem też Audienców i nic takiego nie zauważyłem. Może inny element toru wprowadza ten defekt. A czym on się w ogóle u Ciebie objawia. Pogorszeniem sceny?

dosc dlugo odsluchiwalem Dynaudio 25 SE i niestety pozostawily one fatalne wrazenie. Przestrzen godna Esotarow-2 ale reszta totalne nieporozumienie. Podejzewam ze zamierzeniem bylo powtorzenie sukcesu Sonus Faber EA ze zwrotnica pierwszego rzedu ale efekt jest nieporownywalny bo to juz nie te czasy aby miec czas na dopracowanie produktu i proby. Od razu nadmienie ze byly one obsluchiwane rowniez z tranzystorami o sporej mocy

 

Pozdrawiam

wa-lo-dia, 13 Sty 2007, 17:47

oczywiscie rowniez z Ancient Audio i to z najwyzszymi produktami. Niezaleznie jednak od wzmacniacza gora byla matowa - wrecz ciemna - a pasma nie byly zrownowazone. Nad wszystkim dominowala srednica a reszta pasm wydawala sie zdominowana przez nia. Najwazniejsze jednak ze Esotary sa mistrzami gory ale niestety nie w Dynaudio

 

Pozdrawiam

Chwile, chwile.....

Dynaudio robi kolumny o specyficznym brzmieniu.

Problem nie polega na tym jak wskazuje debata powyższa, iż grają do dupy, ale polega na dobraniu odpowiedniego toru, jak się uda to będzie mistrzostwo świata, jak nie to klucha w rosole na niedziele.

Mi zagrało na Exposure, a zaraz będzie na Avm a2. Z tego co już wiem to raczej wybierać szybkie, dynamiczne, raczej jasne wzmaki.

Tak ostatnio tłumaczył mi pewiem znajomy, że nie ma złych klocków tylko zestawienia.

Co do Dynaudio to - oni akurat wiedzą jak wydmuchać konkurencję.

Mam teraz 52se i wiem co piszę :)

-> Burza

 

Zwrotnice w Dynaudio zapewniaja wyrownanie fazy elektrycznej, niestety nie zapewniaja wyrownania fazy akustycznej. Wrazenia niezrownowazenia fazowego dotycza glownie odsluchow moich Contour 3.0 z najwyzsza stereofoniczna koncowka McIntosh'a, SimAudio W-5, Krell FPB 300cx i Electrocompaniet AW 400. Jak to sie objawia? Przestrzen jest nieco sztuczna, poza tym pojawia sie efekt rozmycia, ja wyczulem to przy odsluchu plyt z dobrze odseparowanymi instrumentami - np. koloratura na saksofonie daje dosc szybko wrazenie delikatnego szybkiego przemieszczania sie zrodla pozornego w zaleznosci od wysokosci dzwieku. W podobnym zestawieniu Thiel CS 2.4 nie ma tego problemu, ma za to inne wady.

 

Pozdrawiam

-> Burza

 

aha, ale wiem juz jak rozwiazac ten problem, po prostu dokupie jakies bardziej zrownowazone glosniki (A.C.T czy Avalon) i bede uzywal ich zamiennie w zaleznosci od rodzaju muzyki :-)

qb_1, 14 Sty 2007, 17:40

>Wrazenia niezrownowazenia fazowego dotycza glownie odsluchow moich Contour 3.0

 

qb_1

Może to była wineczka przedwzmacniaczyka a nie końcóweczki mocószki?

Może impedancyjnie nie były dobrane?

Pozdr.

-> Wo-lo-dia

 

Kurcze, 4 rozne koncowki mocy, ktore radza sobie z kazdym obciazeniem musialyby byc nie dobrane...trudno mi uwierzyc. McIntosh posiada nawet transformatory wyjsciowe, ktore maja dopasowac impedancje. Krell i Electrocompaniet tez nie maja najmniejszych problemow z kontrola takich glosnikow, co wiecej, doskonale radza sobie z Thielami, B&W, JMLab'ami itd. Co wiecej, Dynaudio stosuje rowniez uklady Zobla w celu wyrownania charakterystyki impedancyjnej (elektryczny rzad zwrotnicy jest zatem de-facto wyzszy niz I) wiec Thiel'e powinny byc juz tylko gorsze. Po prostu, brak wyrownania fazy akustycznej w Dynaudio jest faktem IMO. Contour 1.3 SE byly w tym aspekcie troche lepsze. Moze to tylko moje wrazenia, ale kazdemu polecam porownanie z Thiel CS 2.4.

 

Nie twierdze tez, ze Dynaudio to slabe glosniki, wrecz przeciwnie, mam tylko swiadomosc ich slabosci, zawsze cos za cos, Dynaudio to pierdolnik fazowy, Thiel CS 2.4 to osuszenie srednicy - dzuma czy tyfus - wybor nalezy do Ciebie ;-)

-> Wo-lo-dia

 

Zazwyczaj nie bylo preampu w torze, ale dolozenie np. C-2200 niewiele zmienilo. Electrocompaniet AW 400 ma b. wysoka impedancje wejsciowa - 330 kOhm, przy 50 Ohmowym wyjsciu mojego CD, nie powinno byc problemu. Mam te kolumny od prawie 3 lat i nie slyszalem nigdy, zeby graly 'rowniej' niz Thiel czy Avalon, mimo to nie mam zamiaru sie ich pozbywac :-)

Modę dorzucić dwa słowa ... jest logiczne, że drogi i wydajny prądowo wzmak napędzi Dynaudio. W swoim zestawie mam Contour 1.3mk2. Używam też poczciwego Coplanda CSA-28 i nie mam wrażenia, że kolumny są źle wysterowane. Wzmak w pomieszczeniu 20m2 trzepie nimi bez kompleksów. Można mieć zastrzeżenia co do reprodukcji barwy, kreacji sceny i gradacji planów muzycznych. Ale z drugiej strony na korzyść przemawia szybkość wzmacniacza, mikrodynamika i swoista radość ze słuchania muzyki. Coplandy przy niektórych kolumnach "męczą". W przypadku Dynaudio to zjawisko nie występuje. Proponuję też popracować nad adaptacją akustyczną pomieszczenia. Dynaudio czasami chcą zejść niżej niż potrafią. Tańsze wzmaki o mniejszej wydajności prądowej nie radzą sobie z tym zjawiskiem. Wtedy odpowiednie ustawienie kolumn, dobór podstawek i praca nad akustyką pomieszczenia daje poprawę.

Pisalem w ktoryms watku, ze Copland28 jest wbrew pozorom bardzo wydajny pradowo i smialo ciagnie nawet VA Beethoveny, ktore kladly na kolana "klasowe" wzmaki, tez sie dziwilem...

Moje wrażenia z Dynaudio i porównaniu ich z Zollerami.

Przede wszystkim zgadzam sie z tym, że Dynaudio potrzebuje spawarki !!!.

 

Problemy z basem Dynaudio znikają w towarzystwie wzmaka który jest w stanie mu dostarczyc odpowiednią ilość prądu. Poza tym poprawia zdecydowanie się przestrzeń, dżwięk swobodnie wypełnia wtedy całe pomieszczenie, przekraczając swobodnie jego fizycznie widoczne ograniczenia. YBA Integre używana wcześniej zupełnie sobie nie poradziła z Contourami, dopiero z monoblokami Denona zagrały dźwiekiem o kilka klas lepszym. Dynaudio dobrze zagra z wysokowydajnym zdecydowanie grającym tranzystorem. Zestawienie ich z torem brzmiącym delikatnie i miękko nie będzie dobrym pomysłem (z obecnymi MBL-ami brzmią jak ciepłe kluchy). Tak wiec odpowiedni dobór wzmaka ma w ich przypadku kluczowe znaczenie.

 

Dynaudio gra ciepłym, miękkim i bardzo plastycznym dźwiekiem. W porównaniu z Zollerami wydaje się on nieco przesłodzony i jakiś taki cukierkowy. Niektóre nagrania brzmia na Dynaudio fenomenalnie ( muzyka poważna, wokale (!!!), pop, małe składy) z niektórymi rodzajami muzyki radzą sobie mniej spektakularnie (cięzki rock). Spektakularnym efektem Dynaudio jest materializowanie wykonawcy w pokoju odsłuchowym. Na Dynaudio mamy Chrisa Rea na prywatnym koncercie u nas w domu, stojącego przed nosem, namacalnego tak, że nieomal możemy go dotknąć. Świetnie brzmi pop, dzięki właśnie miękkości nawet syntetyczny daje się z przyjemnością słuchać.

Jakość wysokich tonów jest klasą samą dla siebie. Dla mnie jedna liga z przetwornikami Focala - chociaż brzmią one zupełnie inaczej. Focal świeżo, dokładnie i zdecydowanie, Dynaudio z bardzo bogatą strukturą harmoniczną, rozwibrowanym dźwiekiem, dającym mnóstwo informacji o instrumencie jak i sposobie gry na nim. Dynaudio tuszują niedoskonałości nagrania, nawet jasne i jazzgotliwe dzieki generalnej miękkości dźwięku nie meczą.

Dla mnie Dynaudio to kolumny przede wszystkim dla melomana, na końcu dla audiofila. Grają nie dźwięki tylko muzykę. Mają w sobie to COŚ co ciężko jednoznacznie określić, jakąś magię po prostu ;) Nie są rozjaśnione jednocześnie podając mnóstwo nienatarczywych szczegółów, przestrzeni, no i nie epatują tanim efekciarstwem, co by robić na niedoświadczonym słuchaczu wrażenie ;) Ale bardziej miękkie i plastyczne to od Dynek wydały mi się Vienny Acoustic. Z tego co wyczytałem z różnych źródeł coraz bardziej wydaje mi się, że dobrać odpowiedni wzmacniacz do Dynaudio to nie lada sztuka, nawet podłączane politycznie poprawnych, mocnych i jasnych nie gwarantuje jeszcze pełni sukcesu ;)

 

Pierwsze moje kryterium gdy wybierałem kolumny, to by w jak najlepszy sposób odtwarzały jak najwięcej, najróżnorodniejszych płyt, niekoniecznie dobrze nagranych ;) Dynki z ciężkim rockiem radzą sobie równie dobrze co z innymi gatunkami, choć muszę zastrzec, że ja jakichś ekstremalnych sieczek nie słucham ;) Jasne, jeśli ktoś słucha tylko i wyłącznie rocka to pewnie znajdzie inne kolumny z lepszą dynamiką. Ale dla mnie rock to nie tylko dynamika, to przede wszystkim brzmienie gitar i mam wrażenie że na dobrze dobranej elektronice, na tych kolumnach można rozróżnić markę pieca jakiego używa gitarzysta ;D A jeśli realizator się nie popisał (o co częściej w produkcjach rockowych), wtedy Dynki oddadzą nagraniu to co zabrano za konsoletą w studio ;)

 

PS. Niegdyś to na Dynaudio po raz pierwszy usłyszałem że Angus gra na innej gitarze niż Malcolm ;P

I love the sound of crashing guitars

->TUX

''A może są na tyle wyrafinowane , że ich właściciele nie mogą się oderwać od ich słuchania aby skrobnąć kilka słów na forum ;-)''

 

O, to właśnie to, dokładnie :D

I love the sound of crashing guitars

Pierwsze moje kryterium gdy wybierałem kolumny, to by w jak najlepszy sposób odtwarzały jak najwięcej, najróżnorodniejszych płyt, niekoniecznie dobrze nagranych

 

...i to jest setno sprawy

Dla mnie kolumny oparte na głośnikach Focala to żyleta ... Dźwięk tnie powietrze, jest dokładny i precyzyjny. Natomiast głośnik wysokotonowy (nawet w najtańszych modelach Dynaudio) jest sztuką wyrafinowania. Muzyka jest podawana delikatnie, ale też i bardzo dokładnie. Dźwięki są bardzo plastyczne i przyjemne w odbiorze. Swojego czasu miałem kultowe Point Source 5.1 - kolumna wybitna w pewnych aspektach. Do nich dobrać wzmak to jest dopiero sztuka. Po wielu poszukiwaniach nie udało mi się więc PSy 5.1 sprzedałem. W innym temacie pisałem, że Dynaudio nie potrzebuje jakiegoś super mocnego wzmaka, bardziej chodzi o jego charakterystykę. Na dzień dzisiejszy brakuje mi jedynie troszkę przestrzeni, sądzę, że to największa wada moich Contour 1.3mk2. Próby przeprowadzane z droższymi wzmakami (Audionet SAM, Plinius) nie dały też spektakularnych efektów. Jest znacznie lepiej jeżeli chodzi o model Contoura 1.4. To już kolumna z całkiem innej bajki (ale też jaka cena !). Proszę forumowiczów o propozycje okablowania do mojego systemu. Osobiście jestem sceptycznie nastawiony co do roli kabli. Ale cóż ... może się mylę. Nie chcę wywoływać kolejnej burzy, bo temat kabli powoduje najwięcej sprzeczności na forum.

> Natomiast głośnik wysokotonowy (nawet w najtańszych modelach Dynaudio) jest sztuką wyrafinowania.

 

No tu bym lekko polemizowal - w modelu Audience 82 nie rzuca na kolana, gora po prostu zbyt skapa sie wydala.

U mnie Dynusie swietnie graly z głosnikowymi Harmonic Technology, natomiast pomyłką były kable srebrne, na nich choc wydawało mi to sie niemozliwe Dynaudio potrafilo zagrac jazgotliwie. Aha - przestrzen Dynaudio znacznie poprawia odsuniecie ich od scian, ustawienie Audio Physica idealnie sie na nich sprawdzało.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.