Zły czy dobry... sen?

[Machidiel]

Panowie i Panie.

Rzecz działa się dzisiejszej nocy. Śniło mi się, że Leszek Balcerowicz zaczął pracę w fabryce...Tannoy'a! Jak to można sobie tłumaczyć? Zły czy dobry to omen?

Pozdrawiam.

[Valhalla]

Machidiel

Witam. Myślę, że chyba sen miałeś dobry. Obserwując ten kabareton z wyborem następcy Balcerowicza to odniosłem wrażenie, że mieszkam w jakimś kraiku śmiesznym (ale i strasznym zarazem). Myślę, że wielu polityków chciałoby żeby P. Balcerowicz został na kolejną kadencję. Przynajmniej nie ośmiesza Polski na arenie międzynarodowej. A p. Skrzypek....??? Może na dachu.... Żenada. Ale sami żeśmy wybrali fachowców do parlamentu...pożal się Panie Boże.

Lechu będzie pomocny w tej fabryce. Jeszcze się przekonamy.

Pozdrawiam

[Machidiel]

No dobra, ale Skrzypek może nieźle namieszać w światku audiofilskim. [Nazwisko zobowiązuje]. Żeby tylko żałosny ton skrzypiec nie kruszył membran...

[marek-1969]

Pan Leszek B.jest teoretykiem i do żadnej pracy sie nie nadaje.... szcególnie ze tam MFW nie dyktował by mu co ma robić...:)

[Machidiel]

Ale to był tylko sen, nic osobisto-politycznego. Tylko sen...nie żartuję. :-)

[cino]

hmm Machidiel ja bym radził przestać pić tyle.....:)

[lancaster]

To oczywiście bardzo dobry sen, Balcerowicz jest dokladny,

a przy montażu głośników ważna jest precyzja.

hehehe, aż sie boję zapytać...chyba nie na stanowisku decyzyjnym?:)

 

Pozdrawiam

[kalimorfa]

Drogi Machidielu według współczesnej psychologii a konkretnie według niejakiego Arnolda Mindela-ojca psychologii zorientowanej na proces sen obrazuje stan i wzajemne relacje poszczególnych elementów psychiki osoby która śni. Zatem każdy przedmiot i rzecz w Twoim śnie to fragment twojej osobowości.....Konkludując

Balcerowicz to fragment Twojego JA, proponuję Tobie głęboką psychoanalizę bo chyba podświadomie utożsamiasz się z Balcerowiczem w dodatku ciągnie Cię do fabryki.....Cóż gorąco zachęcam Cię dogłębokiego prześwietlenia własnej podświadomości.....Piękniejszych snów dzisiaj Tobie życzę

[Karmaj]

Dziewczyna dla Vlada. :)

Tak mi się jakoś skojarzyło, po przeczytaniu powyższego tekstu.

[Vlad]

>Karmaj

 

Najzabawniejsze, ze slucham glownie muzyki klasycznej, mam mnostwo plyt Hildegardy z Bingen,

prowadzilem klub filmowy, moją ulubioną, jest plyta na 6 viol da gamba w wykonaniu Savalla,

interesuje sie psychologią transpersonalną oraz zorietowaną na proces, najblizszy film, na jaki sie

wybieram , to - "Markiza" etc. etc. etc. ! :))

Od razu mialem spostrzezenie identyczne z - Twoim ! :))

Tylko NIKOMU o tym nie mow !

 

Pozdrawiam

[Vlad]

>Karmaj

 

Nie wspomnialem, ze moją ulubioną wspolczesną spiewajacą kobitką jest - Meredith Monk (obok Diamandy Galas) !

Mam wszystkie ich plyty i sa moimi przyjaciolkami na MySpace !

 

W recenzji "Kalimorfy" przeczytalem, ze :

 

Ferdynand Clegg to człowiek bez właściwości, LUSTRO (sic !!!)*, które przegląda się w więzionej kobiecie.

Chce się w nią wpatrzeć i wsłuchać, by dać jej to, czego podświadomie pragnie.

>"JA TAM WOLĘ FOTY CIEPŁYCH CZUŁYCH FACETÓW"

 

To po prostu - CALY JA ! :))

 

 

>"SIEBIE CODZIENNIE WIDZĘ W LUSTRZE"

 

Tu juz wyczuwam - PROBLEM !

Coz to za lustro, lub raczej - ktoz jest tym "lustrem" ?!

 

Nota bene "lustr" to slowo obdarzone, jak dla mnie, bardzo glebokim znaczeniem !

Bylem pewien, ze to ja je intuicyjnie stworzylem, ale spotykam je w bardzo roznych miejscach,

podobnie jak slowo "atopos" ! (wlasnie, zupelnie przypadkowo, odkrylem i zapisalem sie do dosc osobliwego stowarzyszenia,

mieszkancow nieistniejacej, wirtualnej wyspy - Atopia, do ktorego nalezy i jest jednym z jego tworcow,

inny moj przyjaciel z MySpace (o czym nie wiedzialem), - Jean Baudrillard !

Czytajac rozne zamieszczane tam teksty rowniez niespodziewanie natrafilem na slowo "lustr",

(rozne od slowa "lustre" - blask, swietnosc, choc z nim zwiazane !)

Jakas taka "borgesowska" atmosfera przenikajacych sie rzeczywistosci i ZNACZEN !

 

* "atopos jest tylko - LUSTREM !"

 

Pozdrawiam

[Nowy2]

Skoro wątek ze snem w tytule, to bardzo zabawny sen miał nasz forumowy kolega, więc poniżej stosowne przywołanie. Poryczałem się ze śmiechu.

 

joe alex 16 Sty 2007, 11:47

"Sniło mi się dzisiaj, że w ulewnym deszczu podlewałeś trawnik. Nie wiedziałbym nawet, że to Ty, ale z okna opodal wychyliła się jakaś kobieta i zawołała: -Jazz, kochanie, jesteś taki dzielny!

Co u diabła może znaczyć ten sen? Czyżbym Cię miał za idiotę i nie chciał tego głośno powiedzieć?"

[Karmaj]

>Vlad

Pisała coś o niedoszłym mężu, to chyba jest wolna. Musisz tylko odpowiednio się zakręcić, bo pasowalibyście do siebie, od razu zauważyłem że nadajecie na tych samych falach.

Kalimorfa to po prostu - CAŁY TY. :))

W końcu sam pisałeś, że wszyscy jesteśmy JEDNYM.

[kalimorfa]

Myly Państwo! Drodzy Audiofile!Skąd ta pweność? Skąd wiecie czy to nie podpucha, w wirtualnej przestrzeni wszystko możliwe! Zatem jeśli tak zafascynowała mnie postać Kalimorfy to skąd wiecie czy nie preferuję pań?............

[Vlad]

>kalimorfa

 

Nie szkodzi ! Nikt nie jest doskonaly ! :)

 

To ewentualnie tylko - powierzchnia !

W najglebszech warstwach psychicznych,

i tak wszyscy jestesmy - androgynami !

[Machidiel]

...śniło mi się. Ale czy 75 F to już nie za dużo?

Pozdrawiam.

[parantulla]

kalimorfa, 18 Sty 2007, 23:24

 

>Drogi Machidielu według współczesnej psychologii a konkretnie według niejakiego Arnolda

>Mindela-ojca psychologii zorientowanej na proces sen obrazuje stan i wzajemne relacje poszczególnych

>elementów psychiki osoby która śni. Zatem każdy przedmiot i rzecz w Twoim śnie to fragment twojej

>osobowości.....

 

Hmm... Sam nie wiem co o tym mam mysleć. Pamiętam taki jeden sen (i chyba nigdy go nie zapomnę)

Uciekałem przed Stroggami (takie mutanty z gry Quake) korytarzami piwnicy bloku w którym mieszkałem jak byłem mały. W końcu dotarłem do pomieszczenia w którym rozgrywała sie akcja filmu Piła I. I tam w tym pomieszczeniu stała wanna, którą pewnie pamiętacie. Wlazłem do tej wanny i spod wody widziałem w lustrze na ścianie jak te pieprzone Stroggi się zbliżają do wanny...

Mam ponad trzydzieści lat na karku, ale gdyby nie budzik w moim telefonie, który mnie obudził do pracy, to chyba bym się polał w łóżko z wrażenia. Czy jestem nienormalny?

[Machidiel]

>parantulla

...jesteś, jak MY wszyscy tutaj :-). Ja gram w Ojca chrzestnego, zobaczymy co to będzie :-)

Pozdrawiam