Finałowy koncert trasy-Tomasz Stańko!

[Zydelek]

Jutro o 19-tej odbędzie się koncert finałowy trasy T.Stańki promujący jego najnowszą płytę. CD mam już sporo czasu. Będzie więc okazja porównania zapisu z płyty z tym co kwartet pokaże na żywo. Na koncert idziemy: Zydelek, Zorro, Tomek 7677 i kto jeszcze?

A gdzie omówimy wrażenia po koncercie?

[karbidoczaszka]

Witam

Ja też się wybieram na koncert i na piwko po koncercie. Można wrażenia omówić po sąsiedzku w antrakcie ... jeśli jeszcze istnieje...

Do jutra.

[Zydelek]

Oki :)

[adamski]

Taaa, ja też się wybierałem, tydzień temu w Gdańsku. Ale został odwołany:(. Dobrze że sprawdziłem w internecie i nawet nie wyszedłem z domu... Jak myślicie, ile trzeba sprzedać biletów żeby Stańko zagrał a przy ilu odwołuje koncert? Wykonawca nie podał powodu odwołania więc myślę że nie chodziło o żaden przypadek losowy czy chorobę muzyka...

[tomek7776]

sala teatru wypelniona do ostatniego miejsca,dostawki,

wystep SUPER ,2 bisy.

[Zydelek]

Było fajnie :):)

A "perełka" była po koncercie w "piekiełku" na dole po koncercie :):)

Dopiero wróciłem i tylko dlatego że współbiesiadnicy zmuszeni byli wracać do domu :)

[ABs]

"Jak myślicie, ile trzeba sprzedać biletów żeby Stańko zagrał a przy ilu odwołuje koncert?"

 

to chyba nie ten tor myslenia, a patrzac na caloksztalt i lata Mistrza musze go wziasc w obrone...

[karbidoczaszka]

Po ostatnim słabym koncercie Możdżera w białostockiej filharmonii występ Tomasza Stańki okazał się bardzo udany.

Po pierwszym utworze który nie nastrajał raczej pozytywnie, z utworu na utwór muzycy pokazywali coraz większy zasób możliwości. Świetnie wypadł Marcin Wasilewski; jego solo w Kattornie było dla mnie najlepszym momentem koncertu, po którym mógłbym już iść do domu, bo utwory wykonane na bis wypadły blado. Jeśli idzie o dźwięk to myślę, że przez cały koncert za mało było fortepianu, a kontrabas był wyraźny jedynie gdy grał solo. Trąbka Stańki brzmiała doskonale. Od aksamitnych długich nut aż po charakterystyczne dla niego krzykliwe dźwięki.

W końcu dobry koncert w Białymstoku, i w końcu poza salą filharmonii.

 

Po koncercie wypiliśmy kilka piwek w składzie: karbidoczaszka, zorro, zydelek i sztukmistrz stygma. Szkoda, że musiałem wcześnie wracać, bo był to bardzo mile spędzony czas.

[Zydelek]

Na samym początku widać (słychać) było że elektro akustyka zaskoczyła zmiana akustyki wypełnionej po brzegi sami. Były przed koncertem próby. Na pierwszym granym numerze fortepian była słabo słyszalny. W trakcie grania akustyk podgłośnił i potem było O.K. Wspaniale za to "regulował" trąbkę. Potrafił wydobyć klimat i czar. Momentami była nieprawdopodobnie gładka i aksamitna, po czym potrafiła naturalnie "zakłuć" w ucho. Kontrabas faktycznie grał bardziej w tle a wyłącznie solówki były czytelne. Dynamika nie była tak porywająca jak na koncercie Meszka M., ale.... tak chyba miało być. Jeśli chodzi o poziom wirtuozerii, wszyscy muzycy byli świetni i moim zdaniem dorównali lub momentami przewyższali grę lidera i mistrza. To zapewne jest powodem rozpadu zepołu, który w tym składzie zagrał ostatni raz. Z kim teraz Stańko będzie grywał? Obawiam się ze jego decyzja spowodowana jest dorówaniem jemu samemu przez muzyków i na ich tle z czasem mógłby wypadać dość blado.

Wrażenia ogólne- SUPER.

[Zydelek]

Posłuchałem sobie teraz płyty z głośnością podobną do tej jaka była na koncercie. Fortepian na utworze rozpoczynającym koncert jest słyszalny ekstra a trąbka z "pazurem". Na koncercie trąbka w tym kawałku brzmiała aksamitnie. Pazura dostała dopiero potem. Tak więc w 100% odpowiedzialność tak jak i za kontrabas ponosi realizator-elektroakustyk.

[ASURA]

>Po ostatnim słabym koncercie Możdżera w białostockiej filharmonii występ Tomasza Stańki okazał się

>bardzo udany.

 

Czy zauważyliście że akustyka w filcharmonii po remoncie jest super czy to tylko takie przechwałki projektanta,

czy to też ma wpływ na inny odbiór płyt w domu-gorzej czy lepiej słuchać ?

 

Ciekawy krakus

pozdrawiam

[karbidoczaszka]

Rafaell, 17 Gru 2006, 14:58

 

>Czy zauważyliście że akustyka w filcharmonii po remoncie jest super czy to tylko takie przechwałki

>projektanta, czy to też ma wpływ na inny odbiór płyt w domu-gorzej czy lepiej słuchać ?

 

Według nie tylko mojej opinii jest dużo gorzej niż było przed remontem.

[Zydelek]

Filharmonia ma stłumione mocno pomieszczenie. Nie byłem jeszcze na koncercie typowo akustycznym by wypowiadać się do konca.

Natomiast "Węgierki" akustyka z miejsca gdzie siedziałem- środek 4 rzędu loży bardzo mi przypominała akustykę starych teatrów:) (namiastka oczywiście) . Ostatni raz byłem w starym teatrze w Jordanii koło Petry gdzie z górnego rzędu słyszałem dzwięki czarujące. Mowa tu oczywiście o akustyce teatrów "staro-rzymskich" :):)

[ASURA]

Czyli odnośnie Filcharmonii w Białymstoku nasuwa się wniosek że takie adaptacje nie może wykonywać wyuczony człowiek któremu byle jaki sprzęt przygrywa w domu i mu to nie przeszkadza (gdzieś czytałem taki artykuł z taką wypowiedzią).

Współczuję !!! a miało być tak świetnie. Najciekawsze jest to że ta osoba wykonała adaptacje akustyczne pomieszczeń odsłuchowych najbogatszych ludzi w tym kraju-pewnie są zadowoleni .

Wniosek jak chcesz coś naprawdę dobrze zrobić to zrób to sam, albo miej przynajmniej pojęcie jak to powinno zostać zrobione.

pozdrawiam

Rafaell