Skocz do zawartości
IGNORED

Obława na pirackie kopie Windowsa?


Pixeel

Rekomendowane odpowiedzi

Prokurator, policjant i przedstawiciel firmy zajmującej ochroną własności intelektualnej pukają do prywatnych mieszkań. Szukają nielegalnego oprogramowania i pirackich płyt - taka plotka spowodowała panikę na całym Podkarpaciu. Właściciele PC-tów czyszczą komputery i wynoszą płyty z nielegalnymi nagraniami do piwnic. Czy to tylko kolejna miejska legenda?

 

Prokurator, sąd, wysoka kara finansowa - na posiadaczy komputerów padł blady strach. Zagrożony poczuł się każdy, kto w swoim komputerze posiada nie tylko nielegalne oprogramowanie ale i pirackie nagrania filmów i muzyki w formacie mp3.

 

Psychozę wywołały akcje policji w Stalowej Woli i w Rzeszowie. Niedawno stalowowolscy policjanci z kilkunastu mieszkań na jednym z osiedli zabrali komputery w związku z podejrzeniem piractwa. Użytkownicy wewnętrznej sieci osiedlowej wymieniali się nielegalnymi plikami. Przed kilkoma dniami rzeszowscy policjanci ujawnili przypadek "nieuprawnionego wykorzystywania w działalności gospodarczej programu komputerowego" przez jedną z firm.

 

Na forach internetowych rozgorzały dyskusje na ten temat. Wulgarne hasło kibiców "CHWDP" przerobiono na "Chowaj Windows Do Piwnicy". Internetowe plotki o zmasowanych działaniach policji szybko zaczęły funkcjonować w realu.

 

- Nie ma nalotów na prywatne mieszkania na chybił trafił - uspokaja komisarz Mariusz Skiba, rzecznik podkarpackiej policji. - Nie chodzimy po mieszkaniach. Żaden z naszych prokuratorów tego nie robił - potwierdza Renata Krut-Wojnarowska, zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie.

 

Jak w każdej plotce - i w tej jest jednak ziarenko prawdy. Nalotu policji mogą obawiać się przede wszystkim piraci, którzy działają na dużą skalę. Policjanci na co dzień monitorują sieć. - Główny wysiłek kierujemy na wykrywanie działających w sieci pedofilów. Jeśli zaś chodzi o piractwo to skupiamy się na przestępcach, którzy czerpią z tego procederu korzyści majątkowe - mówi komisarz Skiba.

 

Tymczasem plotka o nalotach rozwinęła skrzydła. Do policji zaczęły docierać sygnały o chodzących po mieszkaniach "trójkach" oszustów, którzy podając się za policjantów zabierają komputery lub chcą gotówki na poczet kary za posiadanie nielegalnego oprogramowania. Sprawa stała się na tyle poważna, że policjanci zaczęli tropić ślady. - Okazało się, że to tylko plotki - mówi komisarz Skiba. Aby je ukrócić na stronie internetowej www.podkarpacka.policja.gov.pl zamieszczono oświadczenie: "... od kilku dni otrzymujemy informacje o tym, że do mieszkań wchodzą tzw. "trójki"(..). Te osoby mają rzekomo przeglądać zawartość komputera, a po znalezieniu nielegalnego programu nakładać mandaty, żądając natychmiastowej zapłaty. Każda taka informacja o pojawieniu się "trójki" była skrupulatnie sprawdzona przez policjantów, i jak do tej pory, żaden sygnał nie znalazł potwierdzenia. Jeśli do domu chce wejść ktoś, kto twierdzi, że jest funkcjonariuszem i chce na przykład przeszukać mieszkanie, przejrzeć zawartość komputera, a nie potrafi się wylegitymować, należy zadzwonić na policję" - czytamy.

 

- Nie ma możliwości żeby policjant żądał w takiej sytuacji pieniędzy. Kara za piractwo komputerowe pozostaje w gestii sądu. Policjant nie może nakładać grzywny. Natomiast gdy zachodzi podejrzenie, że może dojść np. do zniszczenia dowodów policjant może przeszukać mieszkanie bez nakazu prokuratora, tylko na podstawie legitymacji służbowej - dodaje Skiba.

 

Podsycaniem plotek o policyjnych nalotach zainteresowane są firmy handlujące oprogramowaniem. Jedna z nich rozsyła maile o treści: "W związku z nasilającymi się kontrolami legalności oprogramowania przez uprawnione organy proponujemy Państwu alternatywne (...) oprogramowanie". Straszy też wysokimi karami sięgającymi trzykrotnej opłaty licencyjnej za każdy program (nawet do 10 tys. zł).

 

Za posiadanie na dysku pirackich programów, filmów i muzyki w formacie MP3 sąd może ukarać grzywną i karą do dwóch lat więzienia.

 

Co drugi komputer

 

Aż 58 proc. używanego w Polsce oprogramowania pochodzi z nielegalnych źródeł - wynika z badań prowadzonych na zlecenie Organizacji Producentów Oprogramowania Biznesowego (BSA). Dane obejmują 2005 rok i dotyczą zarówno oprogramowania firm jak i prywatnych użytkowników. Polska jest wiceliderem Unii Europejskiej tej niechlubnej dziedzinie (po Grecji - 64 proc.).

 

Słyszałaś, że podobno...

 

Plotka o "trójkach" pukających nocą do prywatnych mieszkań w poszukiwaniu nielegalnych programów zaatakowała w ciągu zaledwie dwóch dni z kilku niezależnych źródeł.

 

Znajomi z Rzeszowa, Ropczyc i Stalowej Woli: "Namierzają cię w sieci albo wybierają mieszkania na chybił trafił. Jak nie wpuścisz policjanta to zaraz prokurator wypisuje nakaz i nie masz wyjścia.".

 

"Mój kumpel zanosi na noc twardy dysk do bagażnika samochodu".

 

"Ludzie wynoszą płyty z nielegalnymi kopiami do znajomych, którzy nie mają komputerów".

 

"U szwagra mojego znajomego już byli, ma sprawę w sądzie. Poszli do niego bo dostali cynk od sąsiada".

 

Grupa nastolatków w autobusie: "Mama kazała mi pokasować wszystkie nielegalne pliki ale jeszcze wszystkiego nie zdążyłem. Wyniosłem tylko wszystkie mp3-ki do piwnicy.". "Przecież to wszystko są bzdury". "Wcale nie. U mojego kumpla już byli, tylko nie zastali go w domu".

 

 

źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam

Pixeel

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29551-ob%C5%82awa-na-pirackie-kopie-windowsa/
Udostępnij na innych stronach

Ech sam mieszkam na Podkarpaciu i jak to czytam to nie wiem śmiać się z tego wszystkiego czy raczej płakać nad swoim losem bo nie jestem bez winy. No, ale kto jest tutaj bez winy? Może jeden na 10 albo jeszcze gorzej. Policjant nie ma chyba prawa przeszukać mi mieszkania bez nakazu prokuratora no nie? Więc nie musze go wpuścić tak od razu.

Z drugiej strony jestem za tym, aby policja zajęła się tymi, którzy z nielegalnej muzyki i oprogramowania ściąganego z sieci czerpią osobiste zyski. Ale zwykli uzytkownicy, którzy sobie sciągną od czasu do czasu jakiś film albo płytę? Ja w końcu robię to tylko dla siebie. Nikomu tego nie udostępniam, nie pożyczam, nie kopiuję dla nikogo. Rozumiem, że to niezgodne z prawem, ale w końcu płyta w sklepie kosztuje 60-70 zł, a tu masz za darmo więc dlaczego by nie skorzystać?

Gość

(Konto usunięte)

Naloty policji - prawo i jego interpretacja.

 

 

 

Wychodzi na to ze cała afera związana z Rudą Śląską przybrała charakter miejskiej legendy, a wszystko po raz kolejny wzięło początek od nierzetelnych informacji w Gazecie Wyborczej, która zamiast podawać sprawdzone informacje i (w tym przypadku) stan prawny odnośnie tego co jest, a co nie jest przestępstwem określanym mianem piractwa komputerowego, szuka taniej sensacji, sieje popłoch i nabija sobie wejścia na prowadzone w swoim portalu fora internetowe.

 

Jeśli komuś podniosło się ciśnienie po lekturze artykułu i zamieszonych na forum postów to potwierdza to tylko fakt, że nieznajomość prawa szkodzi:)

 

Tak więc, żeby zakończyć temat i uspokoić domorosłych "piratów" podaję cytat z wykładu wygłoszonego przez Dr hab. Andrzeja Adamskiego (Katedra Prawa Karnego i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu )

 

Czy używanie nielegalnych kopii prawnie chronionych programów komputerowych jest w Polsce przestępstwem?

 

Nie. Polski ustawodawca nie przyjął takiego rozwiązania (zalecanego przez rekomendację Rady Europy nt. Przestępstw Komputerowych z 1989 r.). Zdecydował się natomiast na objęcie zakazem karnym szeregu innych form naruszeń autorskich praw majątkowych w odniesieniu do programów komputerowych, takich jak ich nieuprawnione: zwielokrotnianie [art. 117 ustPrAut], kopiowanie [art. 278 § 2 k.k.], rozpowszechnianie [art. 116 ustPrAut] oraz paserstwo [art. 118 ustPrAut , art. 293 k.k.].

 

Cały artykuł w formacie pdf dostępny w sieci pod adresem URL http://www.law.uni.torun.pl/KOMP-LEX/Jabl_3.pdf , traktuje o podstawach prawnych zatrzymania sprzętu komputerowego przez Policję.

 

Podaję tez treść wspomnianych w cytacie artykułów definiujących przestępstwa komputerowe

 

 

Art. 117. 1. (Prawo Autorskie) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom w celu rozpowszechnienia utrwala lub zwielokrotnia cudzy utwór w wersji oryginalnej lub w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Zwrócić należy uwagę na konstrukcję tego przepisu, a w szczególności warunkowanie popełnienia przestępstwa od celu dokonywanych działań czyli utrwalania lub zwielokrotnia. O przestępstwie możemy mówić jedynie wtedy kiedy są to działania podjęte w celu rozpowszechniania. Wiec posiadanie zainstalowanego windowsa bez licencji nie podpada pod ten przepis.

 

Art. 278 § 1 (K.K) . Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

§ 2. Tej samej karze, podlega kto bez zgody osoby uprawnionej uzyskuje cudzy program komputerowy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

 

Tym razem fakt popełnienia przestępstwa uwarunkowany jest działaniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc dotyczy tylko handlujących piratami lub osób wykorzystujących nielegalne oprogramowanie w prowadzonej działalności gospodarczej.

 

Art. 116. 1. (P.A) Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w >postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie, Podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

 

Nie wymaga komentarza

 

Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

W celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc nie wymaga komentarza.

 

Art. 291 § 1. Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W przypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Art. 292 § 1. Kto rzecz, o której na podstawie towarzyszących okoliczności powinien i może przypuszczać, że została uzyskana za pomocą czynu zabronionego, nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia, podlega grzywnie , karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. W wypadku znacznej wartości rzeczy, o której mowa w § 1, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

Art. 293 § 1. Przepisy Art. 291 i 292 stosuje się odpowiednio do programu komputerowego.

 

Niebezpieczne przepisy, ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo dotyczą paserstwa czyli np. przyjęcia rzeczy pochodzącej z przestępstwa (np. skopiowanego windowsa od kolegi ? przestępstwo kolegi polega na nielegalnym rozpowszechnianiu, patrz odpowiednie przepisy wyżej), ale jeśli sami dokonaliście kopii oryginalnego windowsa kolegi (co nie jest przestępstwem jeśli nie zrobiliście tego w celu rozpowszechnienia lub uzyskania korzyści majątkowej) to o paserstwo nie można posądzić.

 

Podsumowując ? posiadanie i używanie nielegalnego oprogramowania w Polsce nie jest przestępstwem, więc rzekome naloty Policji są całkowicie bezpodstawne, co pozwala przypuszczać, ze opisane na forum sytuacje to faktycznie złośliwe plotki (może jakaś nowa kampania Microsoftu?)

 

I jeszcze słowo o mp3

 

Dopóki na pliki MP3 przetwarzamy (do użytku domowego) własną, zakupioną w sklepie płytę, jest to legalne. Gdy zaczniemy sprzedawać płyty z utworami MP3 - złamiemy prawo. Wątpliwości zaczynają się pojawiać w chwili, gdy udostępnimy piosenki na stronie WWW lub nagramy na płytę CD-RW utwory pobrane z innych stron. Według jednych jest to forma tzw. dozwolonego użytku domowego - stanowisko takie prezentuje na przykład Andrzej Kosmala, dyrektor generalny Związku Producentów Audio i Video (Gazeta Komputer, 5.01.1999). W takim przypadku, podobnym do nagrywania muzyki z radia, płacimy wytwórniom muzycznym, kupując sprzęt nagrywający. Jest to wliczone w jego cenę i wynosi ok. 3% wartości.

 

Dozwolony użytek prywatny obejmuje przegranie płyty od kolegi nawet w do postaci MP3, tak długo jak dokonywane jest to prywatnie i na własny użytek Zakres własnego użytku obejmuje krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa lub stosunku towarzyskiego.

Wczoraj w radiowej Trójce była audycja o sposobie Microsoftu... otóż jak wiemy co jakiś czas pojawia sie w naszym komputerze informacja o gotowej do ściągnięcia aktualizacji naszego oprogramowania... Patent polega na tym, że po zainstalowaniu aktualizacja wykrywa, który komputer używa nielegalnego oprogramowania i wysyła zwrotnie informację do Microsoftu (prawdopodobnie) z nr I.P. komputera i tym sposobem Microsoft wie, ktory koputer jest "legalny", a ktory nie...

Luxmany i winyle 

=>Viniu, 15 Lis 2006, 20:01

 

Jesli grasz w różne gry i ptrzebujesz innych tego typu multimedialnych pierdół to niestety jesteś skazany prędzej czy póżniej na kupno badziewnej windy, jeśli zależy Tobie na bezpieczeństwie to zostaje linux bardzo fajne są Gento i Suse (do prowadzenia firmy polecam n.p. program Lefthand pracujący pod linuxem ok 170 zł ,w wersji z pełną księgowością ok 1000 zł ale na dowolną liczbę stanowisk! bez ograniczenia czasowego-kupcie gdzieś taniej ! niestety trzeba się trochę pouczyć-ja mam łatwo bo mi młodzież wsystko kompiluje,ect i wcale się nie dziwię dlaczego na rynku cena instalacji linuxa wynosi ok 1000 zł, n.p.Gento kompiluje się trzy dni. Po utracie wszystkich danych na windzie mimo b dobrych programów antywirusowych ! nie chcę tego g....a znać nawet jak by dawali za darmo.A dopiero w Viscie przekonacie się co to z szpiegól waszych danych-pełna inwigilacja przez BG.

pozdrawiam

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To ja dodam cos od siebie...

Informacje dotyczace tzw. "nalotow" strozow prawa na domy w poszukiwaniu nielegalnego oprogramowania to SCIEMA!

Bylo na temat temat juz dosc sporo pisane na innym forum tematycznym. Wszystkie te informacje podawane sa celowo po to by wystraszyc wlascicieli nielegalego softu i tym samym zmusic ich do zakupienia orginalnego oprogramowania. Informacje te "nadaja" poczatkowo specjalnie do tego ustawieni ludzie wlasnie glownie na forach, a pozniej kopiuja to poszukiwacze sensacji.

Jesli chodzi o zgodnosc z prawem takich nalotow to zostalo to wyjasnione wyzej wiec w to sie nie zaglebiam bo nie znam sie na kodeksach karnych etc. chyba ze chodzi o jakies podstawowe sprawy :-)

Z informacji Pixeel'a jedno przynajmniej jedno jest prawda: "Przecież to wszystko są bzdury" :-)

 

Chyba ta gazeta zbyt ufa roznego rodzaju forom i informacjom ktore na nich sie pojawiaja...

jacch, 15 Lis 2006, 19:24

 

Brawo!

Temat był już kiedyś wałkowany i też go wtedy usiłowałem tłumaczyć. Szkoda, że nie znałem wtedy tej publikacji wykładu z UMK, bo nie wdałbym się w jałową dyskusję z pewnym gorącym prokuratorem z Łodzi (pewnie tym samym, który od dwóch lat nie jest w stanie doprowadzić do rozprawy sądowej w sprawie Pęczaka).

 

Jako ciekawostkę o kopiowaniu MP3 dodam, że usiłowanie zwiekszania restrykcji jest efektem lobbingu (czytaj: łapówkarstwa) firm fonograficznych w USA. Działanie to jest jednak wysoce szkodliwe dla producentów hardweru i oprogramowania, których obroty są kilkadziesiąt razy większe niż obroty przemysłu lanserskich wydrzypysków ;) I dzięki temu tylko nadal możemy spokojnie słuchać skopiowanych nagrań.

wszystkowiedzący_pajac => Odważny jesteś :D Nie boisz się tutejszych obrońców moralności ?

 

Pisząc to co napisałem miałem na myśli pliki MP3 oraz filmy pobrane z internetu. Mój system operacyjny

jest w 100% legalny. Kto nie wierzy może sprawdzić :) .

>jacch

"Art. 118. 1. Kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przedmiot będący nośnikiem utworu, artystycznego wykonania, fonogramu, wideogramu rozpowszechnianego lub zwielokrotnionego bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom nabywa lub pomaga w jego zbyciu albo przedmiot ten przyjmuje lub pomaga w jego ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

 

W celu osiągnięcia korzyści majątkowej, więc nie wymaga komentarza."

 

a czy czasem zaoszczędzenie (niewydanie) kilkuset złotych nie jest korzyścią majątkową?

Gość

(Konto usunięte)

Także o tym myślałem , widocznie prawnicy pod hasłem "korzyść majątkowa" rozumieją zwykły handel.

Te cytaty pochodzą z wykładu wygłoszonego przez Dr hab. Andrzeja Adamskiego (Katedra Prawa Karnego i Polityki Kryminalnej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu ).

Chyba mu można wierzyć .

pawcio, 16 Lis 2006, 09:36

>a czy czasem zaoszczędzenie (niewydanie) kilkuset złotych nie jest korzyścią majątkową?<

 

Taką samą korzyść odniosę jesli w ogóle nie wydam pieniedzy na płytę także kiedy jednocześnie jej nie zwielokrotnię lecz posłucham u kolegi (a nawet moja korzysc będzie większa bo zaoszczędzę na nosniku i sprzęcie do zwielokrotniania, który po prostu nie bedzie mi potrzebny). W ten sposób sformułowany warunek "korzyści majątkowej" byłby spełniony zawsze kiedy odstępuję od kupienia czegokolwiek.

Dlatego korzyść musi być rozumiana dosłownie. Jako bezpośrednia konsekwencja działania, a nie tylko przyjemność z posłuchania płyty, za którą się nie zapłaciło.

 

No i weź jeszcze pod uwagę że za kopie też płacisz tantiemy albo w postaci opłat z czystych nosników albo urządzeń powielających (tak było na pewno w przypadku magnetofonów).

dzięki za wyjaśnienia.

pytam, bo kiedyś obiło mi się o uszy (nie mam pojęcia czy to prawda), że firmy miały płacić jakiś podatek czy coś za używanie softu freeware, bo nie musiały za niego płacić czyli jakby wyszli finansowo na +.

głupie to to strasznie ale po naszym kraju wszystkiego można się spodziewać.

pozdrawiam

dzięki za wyjaśnienia.

pytam, bo kiedyś obiło mi się o uszy (nie mam pojęcia czy to prawda), że firmy miały płacić jakiś podatek czy coś za używanie softu freeware, bo nie musiały za niego płacić czyli jakby wyszli finansowo na +.

głupie to to strasznie ale po naszym kraju wszystkiego można się spodziewać.

pozdrawiam

Pawcio, niedawno kwestia darmowego softu była zupełnie nieuregulowana, jak prowadziles firme i chciales miec pewnosc, ze uzywajac, np. linuxa nikt cie nie ruszy, nawet US, kupowalo sie gazetke z dystrybucja w kiosku i fakturke bralo. Wiele gazetek bylo glownie dlatego wydawanych.

Viniu

 

Zgodze sie z Tobą, pobrałem taki dodatek i od tego czasu mam wyłączone aktualizacje. Formatowałem też system, bo cofanie ustawień mi padło.

 

Ja "niestety" nie korzystam z płatnych aplikacji, bo mnie na nie nie stać! Ne widze większego sensu na wydawanie pieniędzy na legalne oprogramowanie, tj Windows XP (350 - 900zł), AutoCAD 2007 (2000zł wersja edukacyjna) i MS Office (400 - 2100zł), kiedy wykorzystuje się je do nauki i na uczelnie. Musiałbym na nie zbierać pare miesięcy !!! a nawet mi sie taka inwestycja nie zwróci.

 

Jezeli chodzi o multimedia, to filmy wypożyczam, a muzyke rzadko ściągam.

 

Dodam jeszcze, że w Polsce na legalnego XP -ka za 350zł średnio pracuje sie okolo 35h, w stanach około 4h, a i tak ponad 20% amerykanów korzysta z wersji nie legalnych !!!

 

Pozdrawiam

pawcio, 16 Lis 2006, 14:32

 

>pytam, bo kiedyś obiło mi się o uszy (nie mam pojęcia czy to prawda), że firmy miały płacić jakiś

>podatek czy coś za używanie softu freeware, bo nie musiały za niego płacić czyli jakby wyszli

>finansowo na +.

>głupie to to strasznie ale po naszym kraju wszystkiego można się spodziewać.

 

Wszystko zależy od interpretacji urzędnika. Jeżeli ten stwierdzi, że korzystając z darmowego softu odnosisz korzyści finansowe to ma prawo nakazać zapłacenie podatku. Jako wartość oprogramowania będącą podstawą naliczenia podatku przyjmuje się wartość "podobnego oprogramowania komercyjnego" (czyli np. w przypadku Open Office przyjmują wartość Microsoft Office Prof. Box).

Jednak coraz częściej urzędnicy interpretują te przepisy na korzyść podatnika, czyli odstępują od naliczania podatku. Dzieje się tak od momentu wydania interpretacji przepisów przez jeden z urzędów skarbowych (nie pamiętam już w którym mieście), która została narzucona odgórnie wszystkim pracownikom tegoż urzędu.

Natomiast żeby mieć pewność, że nikt nie naliczy podatku trzeba jeszcze poczekać na zmianę przepisów.

felix, 22 Lis 2006, 00:51

 

Możliwe. Ale z omawianym tematem "odniesienia korzyści" nie ma tu analogii. Ja słyszałem że chodziło o zapłacenie VAT od kopii zwielokrotnionych darmowego softu. Wynika to z faktu że zestaw komputerowy ewidencjonuje sie w srodkach trwałych jako całość (wraz z systemem operacyjnym). Był problem gdzie wpisać wartosć systemu operacyjnego - bo darmowy soft kosztuje za dystrybucję - ale tylko jedną... A co z kopiami? Podzielić cenę na ilosc kopii czy wpisać cenę przy jednym zestawie a przy inych już nie? Wiadomo że im wższa cena zestawu komputerowego tym wyższe koszty amortyzacji. Jesli więc ktoś wpisywał powieloną cenę do kazdego zestawu to powinien tez zapłacić podatek.

 

Ale mozliwe że było też tak jak piszesz - czyli przez dokonanie oszacowania wartosci w granicach swobodnego uznania administracyjnego.

hmm, wlasnie rozmawialem z koleżanką, ktora pracuje w sądzie. Mówiła, ze jakis czas temu byla u niej sprawa, koles "wpadł", nic nie udostępniał, miał tylko pirackie kopie...

dostał 600 zl i wyrok w zawiasach. Zatem co -zle sie bronił?

 

Pisze dlatego, ze w wawie akurat jest jazda po akademikach ,ogólna panika, ludzie wywożą kompy do znajomych...

jakieś mandaty za mp3 (od ilości), za winde i inne oprogramowanie...

 

pomocy :)

Może to trochę ostudzi sytuację:

 

"Pani Elżbieta Różańska-Komorowicz, rzecznik policji województwa świętokrzyskiego poinformowała portal Gazeta.pl, że w przypadku tego typu kontroli nie ma mowy o wypisywaniu żadnych mandatów. Jeśli funkcjonariusze odkryją, że osoba kontrolowana korzystała z oprogramowania bez wymaganej licencji to w takim przypadku muszą wszcząć normalne postępowanie.

 

Poza tym, w przypadku kontroli komputera funkcjonariusze muszą mieć nakaz i wylegitymować się. Policja nie organizuje nalotów na przypadkowe mieszkania - twierdzi Mariusz Skiba, rzecznik podkarpackiej policji. Wizyty policji mogą obawiać się piraci, którzy działają na dużą skalę i czerpią z tego korzyści finansowe."

 

Cały artykuł o panice w Ostrowcu tutaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dyski montujemy w zewnętrznych kieszeniach (wykonanych z eternitu, glinki szamotowej etc. ;) ).

 

Na dyskach kładziemy foliowe woreczki wypełnione mieszaniną pyłu aluminiowego z tlenkiem żelaza(III) (ew. spylonym piaskiem kwarcowym, nadmanganianem potasu, fluorkiem np. ołowiu etc.).

 

Woreczek taki robi za świetny radiator.

 

A w razie czego drobna iskierka (w praktyce "dość" silny łuk elektryczny, ew. wstążka magnezu) i policja etc. gówno nam udowodni (po paru sekundach w formie/kieszeni szamotowej zamiast dysku mamy bryłkę metalu zmieszanego z żużlem, największy magik nie wyduma co mogło się na takim dysku znajdować ;P ).

 

Po chwili dowiadujemy się że policja przyszła w innej sprawie, i plujemy sobie w brodę z powodu straconych paruset złotych i sporej ilości danych :) :) :) :) :)

znam przypadek, jak w akademiku w czasie paniki ktos zapukał okolo 21 do pokoju. Student mieszkający tam wyrzucil komputer przez okno... Nie muszę chyba dodawać, że zapukał kumpel, a nie policja :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.