Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  578 członków

Naim Klub
IGNORED

Naim club


Rekomendowane odpowiedzi

...jutro jadę wypożyczyć do odsłuchu nait cd 5i... porównam.... ale: na allegro pojawiły się dwa meridiany - 506.20 (tanio...) oraz półroczny meridian G07 - w zasadzie w cenie nowego naima.

Może jakieś sugestie?

pzdr Staszek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-663144
Udostępnij na innych stronach

hmmm, coś sam ciągnę wątek - widać przynudzam, ale... każdy ma jakiś tam etap poszukiwań audiofilskich, na którym odczuwa potrzebę doradzenia. czy skonfrontowania swoich doswiadczeń

Wnioski z pierwszego porównawczego odsłuchu w domu naima cd nait 5i oraz MIMIK-a linna:

1. naim podaje wiecej basu, gra jakby odczuwalnie "głośniej", chyba troszkę dynamiczniej podanym dźwiekiem

2. linn - hmm, jakby odrobinę selektywniej, ale za to bardziej "sucho", bas szczuplejszy

3. przestrzeń - tu mam zagłostkę, bo subiektywnie odczuwam większą głębię w odtw. linna, naim gra jakby dźwiękiem płytszym, podanym do przodu, za to szerszą sceną...

 

Naim połaczony firmowym kablem do tych specyficznych wejść, linn AQ copperhead-em, w odwodzie leży linn analog interkonekt, pozostały sprzęt jak w "o mnie"

To tyle na razie - troszkę spodziewałem się łatwiejszego wyboru, pzdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-663418
Udostępnij na innych stronach

witam ponownie, ale teraz to już naprawdę potrzebuję pomocy!!!!

Po dokładniejszych odsłuchach - cztery osoby - mamy zbliżone, następujące wnioski:

 

1. nait 5i ma więcej basu od linna mimika - ale wg mnie ten bas w naimie brzmi torchę jak "kontur", tzn. linn ma szczuplejszy ale czyściej brzmi

 

2. zdecydowanie linn gra większą przestrzenią, dźwięk lepiej oderwany od kolumn, w naimie mam wrażenie, jakby muzycy stłoczyli się na pierwszym planie i stali sobie jeden na drugim - tłoczyli sie

 

3. np. dźwięk fortepianu lepiej, tzn. dłużej wybrzmiewa na linnie, generalnie linn daje więcej pogłosu, wibracji, ale wszystkie dźwięki w linnie bardziej zlewają się lub są bardziej spójne - kwestia określenia. Inni słuchacze określili to jako fakt, iż linn jest bardziej melodyjny, ale naim bardziej szczegółowy, bo poszczególne elementy są bardziej wyeksponowane...

 

4. Dobrze podsumował odsłuch kolega: "słuchając linna mam wrażenie jakbym siedział dalej od sceny, przy naimie jest tak, jakbym stał przy kolumnie blisko sceny

 

Podsumowując:

1. zalety linna - dla mnie lepsza przestrzeń i lepsze ogólne wybrzmiewanie

wady linna - mniej emocjonalny przekaz, gra mniejszą skalą dynamiki, troszkę zbyt szczupły bas, głośne, takie tandetne wysuwanie szuflady

 

2. zaleta naima - większa dynamika, design, mechanizm szuflady - fajny bajer...

wada naima - patrz zalety linna oraz fakt, iż przy dłuższym lub głośniejszym słuchaniu przekaz robi się natarczywy, dość szybko męczy - np. wejdzie solista z trąbką w jazzie to tak jakby grał prosto do ucha!

 

Generalnie im glośniej słucham, tym przyjemniej gra linn...

 

Wnioski:

Jestem w kropce, a jutro muszę się zdecydować, czy biorę czy oddaję naima...

I tu wspomniana prośba

- może ktoś bardziej odsłuchany podpowie mi - który przekaz - ten emocjonalny naima czy "wyciszony" linna jest bliższy prawdy?

- czy jest sposób, aby w moim systemie troszkę ożywić linna - wówczas zdecydowanie optowałbym za nim. Ewentualnie zdjąć troszkę agresji z naima, ale nie wiem w jaki sposób dodać mu pogłosu i wybrzmień linna...

 

P.S. Kolumny nowe, grają około tygodnia, naim wygrzany bo demonstracyjny egzemplarz...

Wg słów konstruktora kolumn basu raczej jeszcze przybedzie, ale to nawet nie jest problem basu w linjnie, tylko ogólnie rozumianej skali dynamiki dźwięku

 

pozdrawiam i naprawdę proszę o kilka słów porad - wiem że decyzję podejmuję sam ale naprawdę liczę na cenne podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-663955
Udostępnij na innych stronach

Czesc,

Bardziej podoba Ci się linn więc go zostaw. nie ma przepisu na najlepszy dźwięk - kupujesz sprzęt dla własnej przyjemności. Jesli większą przyjemnośc ze słuchania masz z odtwarzacza linn, to lej naima. linn, naim, meridian, krell - to tylko nazwy. najważniejsza jest Twoja przyjemnośc ze słuchania muzyki. Dobrze, ze mogłeś bezpośrednio porównać - Twój wybór będzie najlpepszy, bo bedzie Twój. Miłego słuchania muzyki na nowym zestawie - napisz na kilka tygodni jak kolumny się wygrzeją jak to u Ciebie gra. pozdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-663962
Udostępnij na innych stronach

cd5i jest mniej więcej taki jak go opisałeś - scena nie jest jakaś wielka. dźwięk jest podawany blisko. nie znam sposobu, by rozszerzyć sceną, zwiększyć ilośc powietrza wokół muzyków, etc. w naimie. jeśli go weźmiesz musisz liczyć się z taką filozofofią dźwięku. sprawdz jeśli możesz naima cd5x albo ceca 51xr - nie patrz cenniki poslkich dystrybutorów:(

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-663973
Udostępnij na innych stronach

Parmenides - bardzo dziękuję za rady. Niestety - jedynie miałem jeszcze okazję posłuchać meridiana G06 - to nastepca G07. Jest na allegro G07 -cena chyba 4,6 pln, ale po lekturze forum mam jakieś obawy - marka ta jawi mi się jako nadmiernie awaryjna. A dźęk meridiana był spokojniejszy niż naima, więc pewnie by mi pasował...

pzdr i liczę na więcej podpowiedzi

 

Na razie uwierzyłem w wygrzewanie kolumn - to prawda!

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-663989
Udostępnij na innych stronach

Bedrock?? No tu bez odpowiedniego odsłuchu nie ryzykowałbym.

Bedrock dodaje dużego mięsa, jest w swojej klasie mistrzem basu, no i średnica jest na dobym poziomie, gorzej z górą, choć jakościowo nie odbiega od reszty. Byłem z bedrockiem u jednego forumowicza - grał z Proakami Tabletkami, to był nie wypał, wrażenie: Bedrock zarzucił masą dźwięku te małe kolumienki, wszystko się rozjechało.

Także bez posłuchania nie ryzykuj. CV-6 to taki bezpieczny przewód, jeśli nie chcesz go możesz spróbować CV-4 - jakością aż tak dużo nie odbiega, ale moim zdaniem lepiej CV-6 - między nim a Bedrockiem już niewielka odległość, a powinien IMHO zagrać lepiej.

Gdybyś miał troszkę więcej kaski i znalazł z drugiej ręki Sonus Olivę, możesz brać w ciemno, to już odskok od tego o czym mówiłem o dobre parę klas do góry ;)) Warto rozważyć różne kombinacje i możliwości.

 

pozdrówka jodel

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-664947
Udostępnij na innych stronach

... to nawet nie jest problem kaski na kable, tylko oczekiwań za tę kaskę! Psychologicznie skłonny jestem wydać 5 stów na poprawę brzmienia, 1000 gdyby mnie ta różnica naprawdę zaskoczyła, powyżej - gdybym przeżył szok odczuciowy... Zaryzykuję że zakupię inny odtwarzacz (używany quad lub meridian) i zostanę z problemem wyboru (mały problem), a później z problemem odsprzedaży (to może być większy) - ale kable w dość odczuwalnej kwocie - tu chciałbym mieć możliwość przesłuchania... Mieszkam w Trójmieście - sonusolivę mam pod bokiem, może coś wywalczę na odsłuch...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-664952
Udostępnij na innych stronach

pytanie do naimowców

czy któryś z Panów odsłuchiwał 3 niższe modele cd-ków

to znaczy chodzi mi oto, czy przeskok z cd5i na cd5x jest porównywalny skokiem jakościowym z cd5x na cdx2?

jakie są wasze wrażenia?

i czy np. warto kupić cdx2 czy w tej samej cenie cd5x z hi-capem? zakładając oczywiście, że do cdx2 nie dokupię zasilania.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-665107
Udostępnij na innych stronach

Jodel - poruszyłeś problem, który na forum naima wałkuje sie od paru lat, w co drugim wątku. są zwolennicy samego cdx2 oraz tacy, którzy uważają, że lepsze jest cd5x+hicap2.

przede wszystkim cdx2 i cd5x grają trochę inaczej - nie chodzi mi o różnice klas w znaczeniu hifi, tylko o preferencje brzmieniowe. trzeba słuchać samemu.

na forum naima panuje opinia, że źródła naima WYMAGAJĄ dobrego dodatkowego zasilacza. tak więc cdx2 bez zasilacza nie jest rozwiązaniem - musisz mieć w perspektywie hi-capa lub xps-a. to już z pewnością poziom nieosiągalny dla cd5x...

pozdr

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-665159
Udostępnij na innych stronach

>parmenides

parę razy zachodziłem na naimowskie forum, ale chciałem też znać wasze zdanie :))

no cóż, trzeba posłuchać

cdx2 w ogóle jest osiągalny, żeby posłuchać w normalnych warunkach??

cd5x już troche znam :))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-665181
Udostępnij na innych stronach

jodel, 11 Gru 2006, 21:11

 

>pytanie do naimowców

>czy któryś z Panów odsłuchiwał 3 niższe modele cd-ków

>to znaczy chodzi mi oto, czy przeskok z cd5i na cd5x jest porównywalny skokiem jakościowym z cd5x na

>cdx2?

>jakie są wasze wrażenia?

>i czy np. warto kupić cdx2 czy w tej samej cenie cd5x z hi-capem? zakładając oczywiście, że do cdx2

>nie dokupię zasilania.

 

Jodel -- wydaje mi się że mylisz trochę pojęcia :)

Do CD5X możesz dokupić dodatkowe zasilanie w postaci flat-cap (cena około 3000 PLN) lub mocniejszy zasilacz w postaci Hi-CAP (cena około 6000 PLN). Z tym że HI-CAP jest raczej dedykowany do NAC202. Flat-Cap został właśniestworzony z myślą o cd5x i wejście z droższe zasilanie może się okazać gorszym rozwiązaniem.

 

Czy "goły" CDX2 czy CD5X z zasilaniem ?

Trudna decyzja lub raczej łatwa jeśli zamierzasz pozostać już przy Naim'ie na stałe :)

 

zdezi

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-666481
Udostępnij na innych stronach

http://naim-audio.com/download/man_nait3.pdf

 

jesli nie masz instrukcji to w powyższym linku znajdziesz wszystki. wynika z tego, że klawisz mon jest do odsłuchu wyjścia z pętli magnetofonowej, stąd mon jest skrótem od monitor. pozdr

adam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-670792
Udostępnij na innych stronach

naim cd5i był na teście i ... niestety w parze ze wzmacniaczem był trochę jakby zbyt natarczywy - pisałem powyżej... Dużo dźwięku, za dużo, zbyt nachalny przekaz jak dla mnie - dosadnie, głośno, pierwszym planem bez zbytniego zagłębiania sie w niuanse przekazu. Na razie jest linn mimik a ja walczę z kablami. W chwili obecnej słucham na głośnikowych sonusoliva i interkonekcie srebrnym też tej firmy - niestety mam wrażenie że dźwięk jest zbyt lekki, dużo góry, trochę za mało basu a przecde wszystkim średnicy - za to generalnie dużo informacji, pogłos, wybrzmiewanie - to jest super. Ale , w całości, dźwięk taki "osuszony", niespójny, cos w stylu odsłucjhu z B&W np. 602 lub 603 -niby szczegółowo, analitycznie, przestrzennie, bas krótki i kontrolowany, ale czegoś w odsłuchu brakuje, męczy...

Raczej nie polubie sie ze srebrem jako przewodnikiem, poszukam chyba innych kabli, jednak po odsłuchu tych SO wiem, że moje dotychczasowe DNM reson coś ograniczają w przekazie...

 

Czyli: musze znaleźć dźwięk wypośrodkowany między obecnym a naim wzmak +naim cd.

pzdr Staszek

 

W ostateczności - w odwodzie jest jeszcze ten Quad cd 67 -ale to po pozbyciu się linna ewentualnie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-670991
Udostępnij na innych stronach

ten interkonekt na srebrnych Eichmannach mam... Na kable czekam - audionova moonwalk i quasarus standard... (słuchałem QED silver anniversary -to samo co SO - za dużo góry, za chaotycznie, cordial -podobnie jak dnm, więcej basu).

Ciekawi mnie jeszcze połączenie interkonektu ww. z kablami audioquesta: type 6+ i cv 4 - nie mam dojścia, opierając sie na opisach z forum obydwa są interesujące...

pozdrawiam Staszek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-671163
Udostępnij na innych stronach

naim cd5x już się chyba wygrzał więc mogę się pokusić o pierwsze porównania do cd5i.

cd5x przekazuje zdecydowanie więcej detali i znacznie bardziej różnicuje nagrania. bliskie realizacje, typu jazzowy wokal pokazywane są bardzo na twarz; realizacje muzyki symfonicznej cd5x w porównaniu do cd5i pokazuje z dalszej perspektywy, oddalając scenę. słowem - mam wrażenie, że znacznie wierniej przekazuje zamierzenia realizatorów. Mocniejsza jest też podstawa basowa.

w komplecie z naitem5i tworzą bardzo zgrany, w sumie niedrogi zestaw.

ps odkryłem też w swojej kolekcji kilka płyt hdcd, które nie były oznaczone tym znaczkiem przez wytwórnię.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/29404-naim-club/page/2/#findComment-671865
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.