Wygrzewanie słuchawek

[paww]

Mam pytanie: czy słuchawki po wygrzaniu zmieniają brzmienie i ewentualnie w jakim kierunku następują zmiany?

 

Skąd to pytanie opisuje poniżej. Będę wdzięczny za konstruktywne odpowiedzi.

 

 

Przepaliła mi się jedna membrana w moich Tonsilach Sd426 i postanowiłem pochodzić po mieście i zobaczyć co mają w sklepach. W jednym ze sklepów były po 200 zł "słynne" Philipsy HP890, które kupiłem. Jeżeli chodzi o brzmienie w porównaniu do Tonsili mają takie zalety jak: ładny bas, ogromna przestrzeń i lekkość grania (tutaj przewaga nad Tonsilami jest znaczna). Mają jednak wg mnie także wady, dźwięk w wysokich tonach jest zbyt jasny (po zmniejszeniu treble o ok. 2dB jest jakby dobrze). Są bardzo analityczne, a to akurat ma negatywne znaczenie przy odsłuchiwaniu winyli będących w gorszym stanie (słychać trzaski).

 

PS.

Tonsile nie są stracone, wystarczy kupić w Protonsilu przetwornik i go wymienić.

[inżynier]

Zmieniają. Dźwięk łagodnieje, sychać więcej niuansów, pojawia się bas. Balans tonalny tym samym przesuwa sie lekko w strone niskich częstotlowości. Lekko, podkreślam. Jeśli teraz słuchawki są dla Ciebie zbyt detaliczne, to cecha ta nie zniknie, a wręcz przeciwnie - pogłębi się. Z tym że detaliczność a ostrość brzmienia to dwie różne rzeczy. Będzie bardziej detalicznie, ale mniej ostro.

[paww]

Dzięki Inżynier, pocieszyłeś mnie.

Detaliczność mi nie przeszkadza, tylko nie może ona odbywać się kosztem ostrości. Może to się wydać dziwne, ale najlepiej na Philipsach słychać poprawę brzmienia tunera włącznie z radiami komercyjnymi, które brzmiały jak dla mnie zawsze bardzo płasko i jednostajnie.

[houek]

Zgadzam się w 100% z inzynierem. Z moimi BD DT990pro było podobnie.

[Edward]

Słuchawki zmieniają brzmienie po wygrzaniu. Zawsze na lepsze. Z moich doświadczeń wynika, że zawsze miękną wysokie tony i schodzi z nich piaszczystość a bas staje się bardziej konturowy.

[sprocket]

Oj , tak ... nie wygrzane nie grają , nowo zakupione przezemnie Beyerdynamic DT 150 o mały włos nie przyprawiły mnie o zawał serca , a teraz grają cudownie.

[paww]

Faktycznie jest już coraz lepiej. Brzmienie staje się bardziej zrównoważone i ostrość góry (byłem tym załamany) praktycznie zaczyna znikać. Myślę, że brzmienie jeszcze się nieco poprawi.

 

Wczoraj wróciłem z filharmonii i porówbywałem dźwięk z moimi płytami i jestem zadowolony. W porównaniu do dobrze nagranych płyt, jedynie dynamika symfoniki na żywo jest wyraźnie lepsza niż ze sprzętu. Ale to chyba jest normalne - sprzęt nigdy nie dorówna orkiestrze na żywo.

 

Pozdrawiam

[Korwin]

Witam

Tego ostatniego zdania nie byłbym tak pewien, jeśli nagrania dokonuje sie samemu mając do dyspozycji taśmę chromową np: Maxell XLII 90 mikrofon kierunkowy AOI ECM-1090 [ustawiony w pozycji tele] i AOI ECM-1016 o charektyrystyce kołowej ustawiając odpowiednio oddzielnie wzmocnienie od każdego mikrofonu, możemy doprowadzić do tego że uczynni członkowie orkiestry nie są w stanie zagłuszyć solisty, nie dość tego można ich sprowadzić do roli cichego tła. Wygrzewanie słuchawek jest wyjątkowo przydatne a w przypadku słuchawek nisko ohmowych 4 - 8 ohm z papierową membraną wręcz konieczne.

Pozdrawiam

Zbyszek

[plajer]

pytanko: a jak ma sie wygrzewanie do głosności ? słuchaweczki, głosniki jak najmocniej? czy to raczej rybka, byle grało? 100h styknie ale czy da sie zmiejszyć/zwiększyć czas poprzez głosność?

[paww]

Wydaje mi się, że wygrzewać należy na początku nieco ciszej, później głośniej (na głośności ciut, ciut większej niż się normalnie słucha), ale z umiarem tak, żeby słuchawek nie przegrzać (czytaj: spalić).

[plajer]

dzięki

 

no ja dałem od razu na normal - czyli głosno bo głośna muzyke puściłem - Canibal Corpes więc cicho nie było ;)

 

może masz racje, że warto delikatnie, stopniowo

[plajer]

szkoda że nikt nie wygrzewa choć cały czas o tym mówi. tak bywa czasami, Polska juz widze taka czysto teoretyczna jest

[Korwin]

Witam.

Bez bawienia się w teorię mniemalogiczną lub mniemanologię teoretyczną wytaczanie dział bliskiego średniego i dalekiego zasięgu poprostu słuchawki należy wygrzewać, może pod wpływem kilkudniowych ciągłych drgań znikają naprężenia wewnętrzne membrany może twardnie przewód cewki czort to wie ale efekt jest zawsze pozytywny.

Pozdrawiam

Zbyszek.

[gagacek]

Słuchawki trzeba wygrzewać. Ostatnio wygrzewałem kilka par słuchawek, sam mam taki idiot patent polegający na wstępnym przyłączeniu na dobę do radia kuchennego. Już po tej operacji słychać wyraźnie różnicę. Co ciekawe, takie wygrzanie i odstawienie ich na kilka dni też wprowadza kolejne zmiany, a więc nie wszystko jest takie oczywiste. Najbardziej dobitny przykład to wygrzewanie DT931, w których wymienione zostały przetworniki. Są to wyjątkowo śpiewne słuchawki. Nowych nie dało się po prostu słuchać, do dźwięku oryginału dochodziły kilka tygodni, mogłem na bieżąco porównywać ze starymi wkładami.

[paww]

>> Korwin

Myślę, że o to chodzi.

 

Nasuwa mi się pewna analogia do eksploatacji turbogeneratorów, generatorów, silników dużej mocy (elektrycy energetycy wiedzą o co chodzi, reszta może się doszkolić :) ), gdzie po remoncie urządzeń np. wymianie uzwojeń, naprawie izolacji obowiązkowe jest wygrzewanie urządzeń przed oddaniem jego do normalnej eksploatacji. Przewidują to odpowiednie instrukcje określające szczegółowo sposoby postępowania w takich sytuacjach.

 

Tylko moce są trochę inne: w słuchawkach mW (miliwaty), w urządzeniach energetycznych MW (megawaty).

Dla ścisłości podam: 1mW = 0,001W, MW=1.000.000W

 

Pozdrawiam :)

[gagacek]

Analogii można szukać dalej. Np. w procesie technologicznym silników napędowych TGV wprowadziła... zamrażanie cewek na czas składowania w czasie cyklu przygotowawczego montażu podzespołów. Innowacje wprowadziły istotnie zwiększenie cyklu mieędzynaprawczego i polepszenie osiągów. Co by na mnie nie było - ja nikogo do naśladownictwa nie namawiam..:)

[paww]

>gagacek napisał:

>Analogii można szukać dalej. Np. w procesie technologicznym silników napędowych TGV wprowadziła... zamrażanie cewek na >czas składowania w czasie cyklu przygotowawczego montażu podzespołów. Innowacje wprowadziły istotnie zwiększenie >cyklu mieędzynaprawczego i polepszenie osiągów. Co by na mnie nie było - ja nikogo do naśladownictwa nie namawiam..:)

 

To jest dobre, może by tak słuchawki włożyć do zamrażarki? Czy wiesz jaki czasokres najlepiej może wpływać na brzmienie :)

[gagacek]

Tylko ja Ciebie proszę, najpierw włóż je do szczelnego foliowego woreczka, najlepiej z zapięciem strunowym:)

[gagacek]

Czasokres? Nie mam najmniejszego pojecia.

[Korwin]

Witam

Mam tak jak każdy z nas kilka par słuchawek mniej lub bardziej ulubionych tzw ogólnowojskowych i ściślespecjalistycznych. Te z których aktualnie korzystam wygrzewają się razem z moimi uszami a te, które są w stanie spoczynku omotane szmatami w dużym kartonie podłączone są do buczołka , jest nim stary audiometr produkcji polskiej z lat 80 znajdujący się na zerwnątrz całego bajzlu prądu pobiera tyle co nic. Słuchawki są jak skrzypce i aby wydawały właściwe tony trzeba na nich poprostu grać.

Pozdrawiam

Zbyszek

[aql]

Korwin >>

To ciekawe, czyli Twoje sluchawki caly czas pracuja?

[Korwin]

Witaj

Nie znam żadnej logicznej przesłannki dla której to jeszcze robię, ale taka już moja natura przywykłem do pchania kamyka pod górkę i tak do dyktowania tekstu na magnetofon pierwsze lepsze nisko omowe np Manta 4000 lub inne do dyktowania tekstu do gotowej już muzyki dzielone jedno ucho jeden magnetofon wyłącznik pausy pod nogę [chwilowa] wyłącznik pausy pod rękę [stała] przy klawiaturze. Do wyjścia na zakupy Maxell HP-550, do pracy w terenie no name niskoomowe dwuprzetwornikowe z zwrotnicami jak w kolumnach olbrzymie

idealnie przylegające do uszu, ortofoniczne z Amfitonów pakowane w coraz to inne obudowy.

Pozdrawiam

Zbyszek

[plajer]

a radio głośnosciowo ustawiasz? czy aby grało?

[bartezzz]

Najlepiej stopniowo zwiększać głośność

[Korwin]

Nim odpowie Ci Gagacek weź słuchawki podłącz do radia tak abyś słyszał w miarę dobrze z odległości około 50cm głos z nich wychodzący opatul szmatami poduszkami itp i na 24 godziny minimum!!! zapomnij

pozdrawiam

Zbyszek

[plajer]

dziś o 23 będzie 96h ;) w 3 bluzki owinąłem, głosność z kompa (i tak musiałem zostawić uruchomiony na kilka dni) na maksimum, więc dość głośno - nie stopniowałem. sluchawki dt440

[Korwin]

I tak trzymać każde słuchawki dynamiczne po takim zabiegu sumienie musi ruszyć, miałem przez kilka godzin STAX-y SR-007 z SRM-717 elektrostatyczne drogie beznadziejnie i nie moje oddałem - piezoceramiczne jak dotąd nie wpadły mi w ręce

Pozdrawiam

Zbyszek

[wladl]

Z wielką nadzieją czytam wszystko o sezonowaniu słuchawek. Kupiłem ostatnio Senki HD 497, i to co usłyszałem przy pierwszym odsłuchu spowodowało zgrzyt zębów. Wylądowały w szafie na dnie, a ja zajałem się budową dedykowanego wzmacniacza. Fatem jest, że słuchałem z otworka słuchawkowego w napędzie. Nadzieja wraca ! :)

[plajer]

dziś, odłącze je w końcu, myśle ze te 96h metalu, rocka (Cannibal Corpse, Dead Poetic) powinno im starczyć (na razie:)). Czy zostawiać na więcej? jak myslicie?

[plajer]

105h i juz po ... rewelacja :)