Skocz do zawartości
IGNORED

SACD - czy warto było....?


adamgdansk

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku roku w pogoni za nowym odtwarzaczem płytek zapędziłem się i kupiłem Marantza SA17S1. Źródło samo w sobie chyba nie takie najgorsze a na dodatek wielokanałowe SACD, co miało dla mnie duże znaczenie. Tak sobie myślałem jak to mój żywot słuchacza się odmieni jak tylko to zamontuję, sprawię sobie lepsze kolumny dookoła głowy i nakupuję extra SACDpłytek.

 

No i co... minęło ponad pół roku i teraz z dużym sceptycyzmem podchodzę do SACD. Róźnice dźwięku są i owszem ale nie jakieś powalające. Poza tym cały ten pomysł SACD to dla jazzofili (nie obrażając nikogo bo sam słucham troszkę jazzu od czasu do czasu) i niszowców. Mówię o ilości płyt SACD w obiegu i o tytułach. Czyli fani pani Krall albo Petera Gabriela są pewnie zachwyceni SACD... ale ja już mniej.... myślę, że next time odczyt SACD nie będzie miał dla mnie już znaczenia przy zakupie sprzętu.....

 

a jakie są wasze obserwacje?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/28936-sacd-czy-warto-by%C5%82o/
Udostępnij na innych stronach

adamgdansk, 18 Paź 2006, 08:27

 

> a jakie są wasze obserwacje?

 

Podobne. Słuchałem kilkakrotnie te same nagrania grane z warstwy CD i za chwilę z SACD i faktycznie różnica jest. Ale kilka spraw powoduje, że nie mam zamiaru inwestować z SACD ani złotówki:

 

- marna dostępność płyt z "moją" muzyką - a Krallowej słuchać nie jestem w stanie...

- ceny płyt SACD (choć czasem można trafić wcale niedrogo),

- na odbiór muzyki jako takiej różnice te mają wpływ marginalny - zauważam je jak testuję sprzęt, czy nagranie i na maksa upierdliwie wyłapuję wszelkie niuansiki, ale jak chcę usiąść, posłuchać muzyki, poczuć ją, etc., to nie mają one żadnego znaczenia,

- odsetek płyt nagranych z przesterami czy innymi zniekształceniami dźwięku - jak sobie pomyślę, że kupię płytkę SACD za kupę kasy, będzie nagrana z podobnymi "atrakcjami", a ja jeszcze będę je słyszał wyraźniej (no bo to SACD), to... wolę zachować swoje nerwy na inne okazje... ;)

 

Podsumowując - z mojego punktu widzenia atrakcyjność równa zero.

pamietam jaki byl szal na te plyty, od razu odezwali sie zwolennicy, ktorzy twierdzili ze to ze CD zniknie z rynku to tylko kwestia czasu, niech sie teraz wypowiedza:)))...znajdzie sie tez u mnie jakas SACD ale kupilem ja po to zeby, po pierwsze sparawdzic jaka jest roznica, po drugie, akurat byla plyta wykonawczyni ktora lubie (nie Krall), posluchalem i...to wszystko, nie urzekla mnie jej historia i nie mam zamiaru w ten format dalej inwestowac, chyba ze cenowo trafi sie okazja na zakup jakiejs ciekawej pozycji, ostatnio u Fr@ntza sluchalem Dire Straits - Brothers in arms SACD, przyznam ze zwykla warstwa jest nagrana po prostu wyjebiscie, wiec sie boje pomyslec co byloby przy SACD..no ale to sa perelki

 

Mag

Witam wszystkich. Napisze jak ja widze i jak ja rozwiazalem sobie ten problem (wlasciwie nie rozwiazalem jeszcze). Mam 2 odtwarzacze jeden z mozliwoscia czytania warstwy Mch, a drugi czytajacy plyty CD i SACD w wersji stereo. Tez na poczatku myslalem o tym by budowac system wielokanalowy oparty o kolumny B&W 704 i 705 - ale malo miejsca, a jak potem sie okazalo i plyt wcale w tym formacie nie tak wiele, tak na marginesie Peter Gabriel ma i owszem plyty wydawane w formacie SACD, ale w wersji Mch jest ich slownie 1 sztuka. Co do kupowania plyt SACD - jesli cena jest identyczna jak zwyklej plyty CD to nie widze przeciwskazan by taka wlasnie nabyc (osatnio taka nabylem). Poprawa w stosunku do zwyklej plyty Cd jest glownie jesli chodzi o plany i odrywanie sie muzy od kolum jest zasadnicza. Panowie mysle ze do tematu SACD trzeba podejsc ze stoickim spokojem - to ze mamy takie plyty to ok., a ze sprzet bedziemy zmieniac to i tak pewne. Ja przyszlosciowo chce kiedys dokupic do zestawu jakies wzmacniacz AV z mysla o kinie domowym i raczyc sie za jego pomoca mozliwoscia sluchania KILKU plyt SACD - wywalania kasiory na budowanie systemu Mch do posluchania kilku plyt uwazam za duza przesade.

 

Pozdrawiam kaszanka7

 

Ps. Tu dla zainteresowanych stronka non stop aktualizowana o nowe pozycje wydawane w wersji SACD - okazuje sie ze cala masa plyt nie jest osiagalna w Polsce - chyba ze przez zamowienie i placenie worka pieniedzy.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wszyscy myślą tylko o sobie. Tylko ja myślę o mnie.

To nie jest pytanie "czy warto było....?" Powinno byc raczej "czy warto jest....?" Szczegolnie odnosi sie to do milosnikow muzyki klasycznej, ale nie tylko.

 

Odpowiedz: Oczywiscie ze warto. Tak samo warto jak kupowanie winyli po $50 za sztuke za dobre tloczenie. Warto dla tych, ktorzy kochaja muzyke i chca miec ja w jak najlepszej jakosciowo wersji. Ci, ktorzy maja inne potrzeby powinni przestac pusto narzekac na temat SACD, bo ich ta sprawa nie dotyczy.

Wsztko sie zgadza, jesli chcesz miec swoja ulubione muzyke " w jak najlepszej jakosciowo wersji" to, kupisz na najlepszym nosniku jaki jest dostepny. Cigle mam kilka kaset, bo muzyka nie wyszla ani na CD, ani na winylu, ani na SACD...

adamgansk- problem w tym ze jesli zdrowo pomyslisz o plytach CD to :

1- kupiles SACD bo miales juz dosc plyt i wogole formatu CD za wzgledu na koszmarna jakosc (to normalne gdyz caly swiat ma od paru lat dosc CD i dlatego szuka sie nowych lepszych rozwiazan)

2- jesli chodzi o ilosc plyt "dobrych" wydanych na CD to jest ich chyba mniej niz tych na SACD. Jest kilkanascie (kilkadziesiat) tytulow w HDCD, kilkanascie nagranych w XRCD, troche plyt Telarca nagranych w stereofonicznym surroundzie i cos tam jeszcze - miernota

3- tak serio to kto dzis jeszcze mysli o SACD ? w drodze jest juz DTS Master (cos dla profesjonalistów) i byc moze SACD II generacji (oby jak najszybciej).

Pozdrawiam

privaten -> Sluszna uwaga: siegnelismy po SACD bo przynioslo lepsza jakosc dzwieku niz CD. Komercyjne fiasko SACD nie sprawiol jednak, ze CD zaczelo nagle brzmiec lepiej. Wypada jedynie czekac na to co przyszlosc przyniesie. W wydaniu audiofilskim bedzie to byc moze PCM 24 bit/192kHZ z BlueRay lub HD-DVD. Jesli chodzi populrny format to nie widac nic hi-rez na horyzoncie.

Postanowiłem dziś wypróbować DVD-Audio w wersji 24/96 w połączeniu z zewnetrznym przetwornikiem. Wybrałem się więc do Empiku w poszukiwaniu takich nagrań. Niestety nie znalazłem nic interesujacego oprócz 2 płyt Dual Disc z ktorymi podobno odtwarzacze mają problemy. Zauwazyłem natomiast, ze coraz więcej jest nagrań SACD, i to nie tylko D. Krall, ale np. wytwórni Pentatone... Może w końcu SACD stana się łatwiej dostępne...

SACD poniosło klęskę, bo Sony/Philips skupili się głównie na kwestii zapewnienia sobie wyłączności oraz zabezpieczeń przed kopiowaniem. W efekcie powstał format niezwykle kosztowny w aplikacji, na co rynek nie miał najmniejszej ochoty. Ja oczekuję od nowego formatu, że będzie wysoce kompatybilny z cd, co nareszcie pozwoli konstruować odtwarzacze o przyzwoitym stosunku jakości do ceny, oraz że koszt produkcji nagrania w nowym formacie będzie porównywalny z cd. Niech zrobią coś naprawdę lepszego, co wszyscy będą chcieli kupić i zarabiają na obrocie a nie na marży nadmuchanej przez naciągany marketing. Co z tego, że na odtwarzaczu sacd płyty sacd brzmią nieco lepiej niż płyty cd, skoro za te same pieniądze można bez trudu znaleźć równie dobry jak nie lepszy odtwarzacz cd.

 

Poza tym jakość większości nagrań jest taka, że cd w zupełności wystarczy, a sacd ewentualnie tylko uwydatni słabości realizacji. Jedynie naszemu etatowemu antycedekowemu oszołomowi wydaje się że jak podłączy nowe super-superaudiocd albo dts-sres do swojego amplitunerka i plastikowych pierdziawek kupionych tam gdzie powinni tego zabronić, to nagle bedzie miał hi-end. Bujda na kółkach oczywiście. Prawda jest taka, że lepiej wydać pieniądze na wzmacniacz i kolumny niż wymieniać płyty na nowy format.

Marek,

Jeżeli jesteś z Warszawy to mam do zaoferowania wspólny odsłuch z albumem Diany Krall "When I look in your eyes" w formacie DVD-Audio 24/96

ewentualnie można wysłuchać produkcji Matta Piersona; koncert Montreux Jazz Festival z 1999 nagrany w DTS 5.0, linear PCM stereo oraz w DD 5.0

pozdrawiam F.

to i ja zabiore glos w tej sprawie.

rowniez jestem posiadaczem odtwarzacza z sacd w komplecie z k. d. i w trzech wojskowych zdaniach moge stwierdzic ze sacd nie powalil mnie na kolana,spodziewalem sie wiekszych fajerwerkow.selektywnosc jest to prawda.najbardziej co mnie denerwuje to brak regulacji tonow w czasie odtwarzania tylko volume a ampli musze przelaczyc na pozycje exit in. po analogowych kablach.dzwiek przez to wydaje mi sie taki plaski.pierwsza plytke ktora kupilem depeche mode w zestawie byl sacd ,cd i dvd audio,wole sluchac z dvd audio 5.1 dts i sie dzieje w glosnikach i jestr lepszy wykop.to tyle jak na pierwsze wrazenia,ale pewno cos sobie jeszcze dokupie z sacd i poslucham

h. kobow

Dołączę się do dyskusji, choć sacd nie mam (mam za to dvd-a i podobny problem).

1. Płyt faktycznie jest niewiele (w skali globalnej oczywiście – jak każdy wie nie mamy jeszcze faktycznego wyboru nośnika).

2. różnica w dźwięku (opieram się na doświadczeniach z dvd-a) jest niezaprzeczalna ale… Jakiś czas temu kupiłem odtwarzacz dvd-a za 1500 zł (w sumie nie jest to majątek ale dla mnie był to spory wydatek – jedyne pocieszające jest to, że zapłaciłem mniej niż sugerował producent). I co?. Mam fajny (pomijam problemy z ergonomią i wrażliwością napędu) odtwarzacz dvd-v. Dźwięk z płyt CD jest porównywalny (moim skromnym zdaniem) do odtwarzacza CD z przed paru lat o wartości powiedzmy 800 zł – czyli w tym przypadku przepłaciłem 100%. Jakość dźwięku z dvd-a jest nieco lepsza lale nie powalająca – podejrzewam że podobne odczucie mają właściciele sacd.

3. największą zaletą nowych formatów (oprócz gęstości) miała być wielokanałowość. W moim przypadku jest to największe rozczarowanie. Owszem są płytki (raczej albumy), które fajnie brzmią w 5.1 ale jest ich niewiele. Większość brzmi sztucznie i coraz częściej decyduje się na odsłuch jedynie 2.0. Mch. zaczyna mnie męczyć.

4. na koniec pytanie jaki odtwarzacz CD mógłbym sobie kupić za kaskę wydaną na 3 dodatkowe głośniki oraz ampli? (dobry odtwarzacz dvd-v można dokupić za 400zl).

Czy różnica w jakości dźwięku warta jest dołożonej kasy?

Bardzo ciekawy wątek, fajnie, że ktoś go poruszył. Interesuje mnie to, bo właśnie jestem przed wyborem źródła i wszytsko wskazuje na to, że jednak zdecyduję się na SACD. Oczywiście prawdziwe są Wasze argumenty o małej dostępności muzyki, nie aż tak drastycznej różnicy w warstwach CD/SACD, ale:

 

1. Akurat słucham muzyki, której całkiem sporo jest na SACD, jest to głównie muzyka dawna i klasyka z wyytwórni takich jak Harmonia Mundi czy AliaVox. Jest w czym wybrać.

2. Z moich odsłuchów wynika, że warstwa SACD daje lepszy obraz sceny oraz subtelniejszy dźwięk w szczególności w najwyższych dźwięcznych tonach - dla mnie to duża zaleta.

3. Mam wrażenie, że odtwarzacze SACD z racji większego pasma przenoszenia tego nośnika są konstruowane lepiej, a przynajmniej być powinny.

 

Obawiam się jak wielu z Was, że gęste formaty z Blu-raya mogą wyprzeć SACD. Trudno, zostanie wtedy bardzo dobry odtwarzacz CD.

 

Natomiast nie mogę zgodzić się z Tobą, privaten. Piszesz:

"kupiles SACD bo miales juz dosc plyt i wogole formatu CD za wzgledu na koszmarna jakosc"

Moim zdaniem tylko nikły procent zwykłych płyt CD jest nagranych naprawdę dobrze. To nie jest wina nośnika, ale reżyserii dźwięku, że tak dużo płyt brzmi źle. Największe możliwości poprawy brzmienia systemu leżą zwykle gdzie indziej niż w pogoni za 24 bitami i 192 kHz. Ale pompowaniem parametrów lepiej się sprzedaje towar. Takie życie :)

 

Z tego co wiem, to właścicielem patentu na SACD jest Sony. Oni też produkują relatywnie najtańsze odtwarzacze SACD, oraz chyba stosują politykę zaporową na udzielanie licencji na M-ch, bo odtwrzacz SACD M-ch Sony można nabyć za 1500 zł. U konkurencji to są ceny kosmiczne.

 

Reasumując: podoba mi się SACD. :)

Wydaje mi sie ze nie jest to sprawa formatu ale osprzetu do nagrywania SACD. W tej chwili tylko niektore wytwornie produkuja SACD . Jezeli juz decyduja sie na wypuszczenie nowej plyty SACD to wykorzystuja do tego celu jedynie dobrze nagrane "Mastery ". Wiekszosc istniejacych plyt SACD na rynku to stare Mastery przegrane teraz ponownie na SACD . A co potrafi dobrze nagrany CD ( posiadam moze 30 plyt SACD ) ale najlepiej nagrana moja plyta jest CD XR 24 JVC spiewa Jacinta . ( numeru kat. i tytulu dokladnie nie przytocze ).

Sprawdzcie sami jak brzmi CD XR 24 JVC.

Poprawka do poprzedniego wpisu . Zdecydowanie uwazam ze SACD jako format oferuje znacznie wiecej (chocby z definicji ). Dzwieku jest wiecej i bardziej analogowy . Sam uzywam Marantza SA-1.

Wypowiedz poprzednia byla uwaga dotyczaca jakosci plyt.

Edward - temat wcale nie jest ciekawy, wystarczy użyć wyszukiwarki. Co miesiąc ktoś się budzi i wylewa swoje żale pt. "SACD jest martwy i dlaczego, choć mnie to nic nie obchodzi". Robi się z tego już materiał dla jakiego psychoanalityka :-))) Więc ja nie będę już nic tu dopisywał, a wszystkich po prostu gorąco pozdrowię!!!

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.