Skocz do zawartości
IGNORED

Kiedy kupiliście swoje pierwsze CD?


papkin

Rekomendowane odpowiedzi

Już prawie jesienny wieczór a to znak, że się starzejemy. Spojrzałem na półki i przyszły wspomnienia o gromadzeniu kolekcji. Pomyślałem o zakupie swojego pierwszego CD.

Jest z tym związana dość zabawna historia. Byłem już posiadaczem dość dużej kolekcji winyli (ok. 800 sztuk) i czas wymagał, aby przejść na CD. Był to rok 1991. Poprosiłem znajomą, którą jechała do Stanów, aby przywiozła jakąś płytę jazzową. Chciałem, zeby to była płyta z jakaś historią, (zza oceanu no i znajoma była bardzo sympatyczna) na poczatek, no wiecie. Po powrocie znajoma zapytana o płytę powiedziała, że jest w bagażu i musi jej poszukac. Przy następnym spotkaniu wręczyła mi dwie płytki - Phill Collins -12"ers i Jose Carreras - O sole mio. Podziękowałem, ale było jasne, że nie przywiozła ich ze Stanów a były to jedyne płyty osiagalne na prowincji, na której mieszkalismy.

Do dzis pamietam początek budowania kolekcji. Dość niespodziewany. A potem się zaczęło.

(A tak na marginesie w tym miasteczku (20 tys. mieszkańców) dziś, po 15 latach nie można kupic żadnego CD, z jakimkolwek repertuarem. Już tylko kopiujemy i kupujemy u piratów? Postęp?)

Ale głowne pytanie to:

Czy pamietacie swoje pierwsze CD lub pierwszy winyl?

Ja pierwszego winyla nie pamiętam. Szkoda.

Moja 1 plytka to rok 90 - Robbie Robertson - ,,Robbie Robertson'' - plytke poznalem z radia z audycji Wieczor plytowy - pewno sa osoby ktore pamietaja te stare piekne czasy.

 

Pozdrawiam kaszanka7

Wszyscy myślą tylko o sobie. Tylko ja myślę o mnie.

Pierwszy mój vinyl to niedawno, na początku stycznia tego roku - któryś Genesis z P. Gabrielem, nie pamiętam - Foxtrot, albo Nursery Cryme; a płyta cd to wakacje 1992 r. i dwa strzały za jednym zamachem - King Crimson - In the court of the crimson king i pierwsza The Doors - wyprzedaż płyt w "nagrywalni", w której pracowałem sezonowo w te wakacje przed studiami:), radość jaką mi sprawił dzwięk z tych płyt odtworzony z cd playera no name (firmy już nie pomnę, chociaż nie dawno widziałem go na strychu u szwagra powalany farbą:)) podłączonego do hiendowego (poważnie!) bumboxa Hitachi jest niezapomniana:)

1983/84 Lou Reed - Transformer (CD) Amsterdam / Holandia

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

CD Pink Floyd "DSoTM", Holandia, 1990 lub 1991. Dodatek do pierwszego "markowego, zagranicznego sprzętu", jaki kupiła sobie rodzina - była to wieża Sony w rozmiarze midi. Płytę mam do dziś, a i wieża wciąż gdzieś tam stoi - i pewno nawet działa ;)

:) Nie zamierzam:) Ale pamiętam jak mi zona dawała:) Jedną z pierwszych płyt winylowych wydań zachodnich była Dire Straits- Love Over Gold. Wydałem na nią forsę przeznaczoną na odżywki dla syna (początek lat 80-tych)

:):)

Zabawny ale nie pamiętam swojej pierwszej własnej płyty CD ! Pierwszy odtwarzacz kupiłem w 1988 roku w Niemczech , był to Uher . Pamietam długo wyrzuty rodziny - to szarozielone urządzenie kosztowało 2 wypłaty niby dobrze zarabiającego ojca ! Jakis czas był to pierwszy player na dużym 40 ty.s osiedlu . Ale wtedy rodacy onanizowali sie VHS i nikt nie rozumiał po co mi to.Co do płyt pierwsze własne miałem ok 1991/92 r i była to na pewno jakaś klasyka. W tych czasach ( do czerwca 1993 ) istniały wypozyczalnie płyt i na nich sie bazowało . Prawdziwe zbieractwo zaczeło sie od tego momentu . I została tradycja do dzis 2 płyty miesięcznie . Bez pirackich i cdr czysto pomocniczo.

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Dzień dobry

Moje pierwsze cd to płyta Smashing Pumpkins "siamese dream" kupiona w okolicach roku 1996. Znajomy potrzebował akurat kasiorki i przyszedł do mnie z naręczem płyt. Chciał je sprzedać. Interesująca dla mnie była tylko płytka "siamese dream". Tak więc stałem się jej posiadaczem za 15 złotych :-) Zabawne jest to, że wtedy nie miałem nawet odtwarzacza cd - pierwszego cd-playera (kenwood) kupiłem około roku 1998 tak więc płytka SmashingP leżała niesłuchana. Miałem taką wizję, że jeżeli najpierw zacznę kupowac płyty to pewnie zmobilizuje mnie to do kupna odtwarzacza. ...zbieranie płyt trwało dwa lata! Leżały na półce i czekały na player. Jak teraz o tym pomyślę to mi się smiać chce. Niezła głupota, ale dla mnie niezmiennie cały czas muzyka jest ważniejsza od sprzętu. Muszę wam przyznać, że teraz mam w kolekcji 1 płytę SACD i 1 DVD-audio a nie mam sprzętu do ich odtworzenia! Jak widać historia lubi się powtarzać. ...może kiedyś kupię stosowne urządzenie do słuchanie tych płyt :-)

pozdrawiam

Mój pierwszy nabytek to "Big Ones" Aerosmith. Kiedy to było...? Z okazji bierzmowania dostałem od rodziców wieżę AIWA z CD (super była - milion światełek, 2x500W ;-) i super-super-surroundy) i wtedy poszedłem zanabyć płytkę. Musiało to więc być w okolicach roku 1994, może 1995...

 

O nowych płytkach wtedy nawet nie myślałem, bo kosztowały pieniądze dla mnie absolutnie kosmiczne.

Płytkę kupiłem używaną w komisie na pl. Zbawiciela w Warszawie. I tak wydałem na nią taką kasę, że głowa mała...

 

Mam ją do dziś. :)

Pierwszy vinyl - 1979 rok - Spodek tajemnic Floydów kupiony na giełdzie płytowej. Porysowany.

Pierwsza płyta CD - 1988 rok - Benefit Jethro Tull. Kupiona w Pewexie za 16 dolarów/bonów.

Pierwsza kaseta - Emotional Rescue Stonsów - przywieziona w 1980 roku z zagranicznej wycieczki.

Dziękuje za wspomnienia, ale ciekawe, że na razie nikt nie podał jako pierwszego CD płytki z klasyką. U mnie o mało co brakowało, żeby była to Piąta Bethovena pod Karajanem. (Takie błyszczące okładki) Leżały w Pewexie w Gdyni, ale 17 $ to było dla mnie za dużo.

Mój pierwszy CD to Queen - Greatest Hits II. Do dziś go mam, ale chyba trzeba będzie kupić nowy, bo ostatnie utwory już dostają świra...

W tych czasach płyty to była świętość, więc ten CD był traktowany z należytymi honorami. Wytrzymał 15 lat. Ale przez pierwsze 2-3 lata był bardzo intensywnie używany :)

Pierwszy CD kupiłem w grudniu 1998, kiedy byłem na wycieczce we Wrocławiu. Był to album "Turbo" zespołu Judas Priest. Pamiętam jak dziś, to był salon muzyczny "Maksel". Kupiłem CD, mimo, że nie miałem odtwarzacza, taki fan(t)a(s)tyczny analogowiec ze mnie wtedy był :) Potem kupiłem jeszcze ze 3 płyty i już nie mogłem się wykpić - pół roku później sprawiłem sobie pierwszy odtwarzacz (Technics SL-PG490)

1988

Depeche Mode 101 - 2xCD wyd. amerykanskie w podluznym kartonie

 

fajne byly te kartoniki, tylko plyt obejrzec sobie nie mozna bylo i czesto byly polamane plastikowe pudelka;)

Długo nie kupowałem,bowiem korzystałem z tzw. wypożyczalni. A takich od +/- połowy lat 80-tych było w Gdyni kilka. Nagrywałem u kolegi,miałem wtedy kaseciaka AIWA 770. Kiedyś porównałem te nagrania z LP. I długo, długo potem nie wyzbywałem się nagrań z LP jak i samych LP. 1szy cd ,jaki kupiłem to chyba Wishbone Ash - Nouveau Calls w 1992.

Poszukałem w pamięci i znalazłem: pierwsze moje nagranie na CD z półki "muzyka poważna" to W.A.Mozart, symfonia haffnerowska, potem kupiłem "Le nozze di Figaro" w wykonaniu filharmoników wiedeńskich

Pierwszą wydaną płytą na rynek konsumencki był Billy Joel ( nie pamietam tytułu) w 1981 r. TYle histori PCM

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Witam.

Swoje pierwsze CD kupiłem na kilka lat zanim nabyłem pierwszyt odtwarzacz CD. A był to ok. 1990r. Michael Jackson "Thriller" przywieziony z USA przez znajomego... i przyznam, że do dziś lubię posłuchac tej płyty...

Luxmany i winyle 

Marillion "Brave" 2 plytowy remaster w styczniu 1999 - pomyslalem ze jak juz kupilem odtwarzacz to jakas plyta by sie przydala (pozniej dopiero kupilem cala dyskografie Marillion z Fishem, dziwne ;) )...to byly czasy. Wczesniej oczywiscie bylo CC, winyle, radio...

Poprawka - napisałem o pierwszym "zachodnim" vinylu. Zanim jednak go kupiłem, miałem już sporą kolekcję płyt z Polskich Nagrań i krajów ościennych z muzyką klasyczną + kilka innych : SBB, Osjan, Christie :), czy dwie indyjskie! płyty Beatlesów, jedną Abbę i unikatowy ( wtedy ) dwupłytowy składak z muzyką westernową Morricone ( własność mojego ojca ).

Pierwszy był odtwarzacz Fonika coś tam, ciekawe było to że pierwszą płyte wybierałem dłużej od cedeka, była to republika w której po latach pojawiła się dzióra w nośniku[ciekawe zjawisko jak do tąd jedyny przypadek].

I pooooszło.winyle poszły w kąt, i czekają na lepsze czasy.Zbyszek

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.