Skocz do zawartości
IGNORED

Przepisy ruchu drog na drodze osiedlowej


vanvideo

Rekomendowane odpowiedzi

jacch:

 

Złotko, zauważ jedno: nigdy nie twierdziłem, że skręcający ma w opisywanej sytuacji pierwszeństwo przed wyprzedzającym. Pierwszeństwa takiego oczywiście nie ma, co wynika z Art. 22.4, i co daaawno już miałem okazję napisać. Nie wierzysz, sprawdź.

 

Pytanie moje, którego uparcie próbujesz nie zauważyć, dotyczy czegoś zupełnie innego: czy wyprzedzający ma prawo kontynuować wyprzedzanie? Swoją opinię, popartą przepisami, także zdążyłem już wyrazićh, ciekawi mnie jednak twoje na ten temat zdanie. Oj, ciekawi ;)

 

>No więc moge kontynuować wyprzedzanie czy nie?????

 

To ty tego, przepraszam, nie wiesz? I twierdzisz, że masz prawo jazdy? ;-p

Gość

(Konto usunięte)

....Złotko, zauważ jedno: nigdy nie twierdziłem, że skręcający ma w opisywanej sytuacji pierwszeństwo przed wyprzedzającym....

 

Ach czyli on nie ma pierwszeństwa i ja też , to kto w tej sytuacji je ma?

 

Czekam:

 

Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu na który zamierza wjechać..

 

Przy skręcie zmieniasz pas ruchu?

jacch:

 

>Ach czyli on nie ma pierwszeństwa i ja też , to kto w tej sytuacji je ma?

 

Jeśli chodzi o zmianę pasa przez skręcającego, pierwszeństwo ma naturalnie wyprzedzający - nie wiem, jak doszedłeś do wniosku, że pierwszeństwa takiego nie ma?

 

>Przy skręcie zmieniasz pas ruchu?

 

Manewr skrętu nie musi wiązać się ze zmianą pasa ruchu. W omawianej sytuacji skręcający w lewo zmienia, owszem, pas ruchu.

 

Czy teraz mogę liczyć na odpowiedź na moje pytanie? To jak, czy wyprzedzający może kontynuować manewr?

Gość

(Konto usunięte)

Na twoje pytanie odpowiedziałem już dawno:

 

jacch

o mnie | ignoruj | PW

stat: 767 / 2526 / 1 13 Sie 2006, 07:08

Znowu brednie:

...Zakaz wyprzedzania pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu wynikający z Art. 24.1.3 dotyczy wyłącznie wyprzedzania pojazdu jadącego tym samym pasem ruchu. Art. 24.5 obejmuje szerszy zakres zachowań, w tym sytuacje gdy pojazdy znajdują się na różnych pasach ruchu. Przykład: pojazd A wyprzedza kolumnę pojazdów, jadąc po pasie ruchu dla przeciwnego kierunku. Wśród pojazdów wyprzedzanych znajduje się pojazd B, od dłuższego czasu sygnalizujący zamiar skrętu w lewo. Art. 24.1.3 nie zakazuje w takim przypadku wyprzedzania, jako że A i B zajmują różne pasy ruchu. Zakaz wyprzedzania B przez A z lewej strony wynika dopiero z Art. 24.5..

 

Jakto A nie może wyprzedzić B ?????

Kolego pojazd B jadący w kolumnie zanim zacznie wyprzedzanie musi upewnić się , że inny pojazd go już nie wyprzedza!!!!!!!Art.24.2!!!!!!!

W przytoczonym przez ciebie przykładzie pojazd A ma poprostu pierwszeństwo!!!

 

A teraz chcę usłyszeć co według ciebie powinien zrobić pojazd A .

jacch:

 

>Na twoje pytanie odpowiedziałem już dawno:

 

>Jakto A nie może wyprzedzić B ?????

 

A co z Art. 24.5? Nagle przestał obowiązywać?

 

>A teraz chcę usłyszeć co według ciebie powinien zrobić pojazd A .

 

Ponieważ na mocy Art. 24.5 nie wolno mu wyprzedzać pojazdu B z lewej strony, powinien zakończyć manewr wyprzedzania, a nie kontynuować go wyprzedzając B. Domyślisz się, co oznacza "zakończenie manewru wyprzedzania", czy też to także trzeba ci wytłumaczyć?

 

Tak przy okazji, napisałem to już we wpisie 13 Sie 2006, 13:04.

 

Proszę, powiedz, że nie jeździsz samochodem. Kierowca powinien znać przepisy, szczególnie tak ważne jak te dotyczące wyprzedzania.

Gość

(Konto usunięte)

...Ponieważ na mocy Art. 24.5 nie wolno mu wyprzedzać pojazdu B z lewej strony,___ powinien zakończyć manewr wyprzedzania___, a nie kontynuować go wyprzedzając B. Domyślisz się, co oznacza "zakończenie manewru wyprzedzania....

 

Jednym słowem musze ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdowi B.

jacch:

 

>...Ponieważ na mocy Art. 24.5 nie wolno mu wyprzedzać pojazdu B z lewej strony,___ powinien

>zakończyć manewr wyprzedzania___, a nie kontynuować go wyprzedzając B. Domyślisz się, co oznacza

>"zakończenie manewru wyprzedzania....

>

>Jednym słowem musze ustąpić pierwszeństwa przejazdu pojazdowi B.

 

Błędny wniosek. Nie wolno ci go wyprzedzić z lewej - to co innego, niż ustąpienie pierwszeństwa. Ponownie polecam sprawdzenie znaczenia tego terminu w PoRD.

 

Ponieważ poziom ubawu, jakiego mi dostarczasz, powoli opada, pozwolę sobie zreasumować twe dotychczasowe osiągnięcia. Oto krótkie podsumowanie twojej jakże radosnej twórczości:

 

- twierdzisz, że dozwolone jest wyprzedzanie z lewej strony pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo, mimo że wyraźnie zabrania tego Art 24.5 ustawy PoRD.

- twierdzisz, że dozwolone jest wyprzedzanie (pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo) ze strony prawej na drodze, która nie spełnia warunków określonych w Art. 24.10 ustawy PoRD - określającym, na jakich drogach dopuszczalne jest wyprzedzanie z prawej.

- według własnego uznania interpretujesz przepisy, samodzielnie decydując, kiedy poszczególne z nich obowiązują, a kiedy nie, oraz jakich pojazdów i sytuacji dotyczą, a jakie są spod ich działania wyłączone.

- nie znasz znaczenia podstawowych pojęć występujących w ustawie PoRD, w tym pojęcia "skrzyżowanie" lub pojęcia "ustąpienie pierwszeństwa".

 

W przypadku jakichkolwiek wątpliwości służę licznymi cytatami, uzasadniającymi powyższe zarzuty.

 

Widzę dwa możliwe wyjaśnienia takiego twojego zachowania:

 

- masz świadomość tego, żeś w ładnych kilku miejscach zawartej w niniejszym wątku dyskusji powypisywał bzdury, zauważyłeś już swoje błędy, i tylko fałszywie pojmowana duma nie pozwala ci się do tego przyznać - przed forumowiczami, a być może (co jeszcze gorsze) i przed samym sobą. Będziesz więc uparcie brnął dalej, nie zważając na stopień dalszej kompromitacji, broniąc idiotycznych twierdzeń i licząc (całkiem słusznie) na to, że w końcu znudzi mi się tłumaczenie ci wciąż tych samych rzeczy.

 

- jesteś idiotą, który jeździ samochodem według przez siebie wymyślonych zasad, i nie przyjmuje jakichkolwiek argumentów - także tych wspartych konkretnymi przepisami obowiązującego w Polsce prawa.

 

Mam szczerą nadzieję, że zachodzi tu ten pierwszy przypadek.

 

Z mojej strony tyle. Bye, słonko ty moje - do wątku wrócę pewno za parę dni, sprawdzić jakie jeszcze głupoty uda ci się powypisywać ;)

Ja to wogole nie rozumiem o co jest ta wojna? Co innego przepisy a co innego sytuacje na drodze! Trzeba myslec jak sie jedzi! Sytuacje powinno sie przewidywac z wyprzedzeniem.. Oczywscie sa takie ktorych nie da sie przewidziec, ale znaczna wiekszosc jadac spokojnie i nie nerwowo mozna przewidziec i w odpowiednim czasie zapobiec, zaregagowac! Ja przejechalem troche kilometrow po Europie, Skandynawi. Najgorzej wychodza zawsze ci ktorzy wciskaja gaz i nie mysla. Naogladalem sie wielu wypadkow. Nigdy nie szaleje. Moja predkosc przelotowa na trasie nie przekracza 120 km/h raczej nigdy.

 

Ja mialem taka sytuacje podobnie jak wyzej na obrazku. Rzecz dziala sie w miescie. Koles wyjechal z parkingu i sobie jechal z wlaczonym kierunkiem 20 km/h przez jakies 100 m. Postanowilem ze go wyprzedze bo sie wlecze idiota. Nie przewidzialem ze moze zaraz chciec skrecic w lewo w uliczke osiedlowa. Myslalem ze po prostu zapomnial wylaczyc kierunku bo dopiero do wyjechal. Domyslacie sie co sie stalo. Na szczescie jechal jakims badziewiem a ja zdolalem jeszcze odbic w lewo mocno i moje straty to lekko zarysowany zderzak z boku i strata kolpaka. Zwialem bo wiedzialem ze to moja wina. Nie przewidzialem ze on moze checiec skrecic w lewo w uliczke osiedlowa. On za to nie spodziewal sie ze ktos moze chciec go wyprzedzic i skrecil sobie bez zastanowienia w lewo.

 

Kazda sytuacja czegos uczy, mnie nauczyla ze nie wyprzedza sie w miescie, nigdy! Lepiej dojechac nawet godzine poznej niz stracic zycie albo komus je odebrac.

 

Niedawno facet wyprzedzal podbnie jak wyzej wy pokazujecie na moim osiedlu, pech chcial ze bylo to przed pasami. Prawdopodobnie zabil dziecko.

 

Dajcie sobie spokoj z tymi klotniami. Przeciez to nie prowadzi do niczego. Trzeba uwazac i myslec a nie bedzie zadnych klopotow.

Netboy

 

A ty co taki czysty jestes? nigdy nie popelniles bledu? Ja popelnilem wtedy bo nie spodziewalem sie ze on bedzie skrecal, nie przewidzialem tego. Nic sie nikomu nie stalo, samochody tez cale. Nikogo nie pouczam! Mowie tylko ze warto zdjac noge z gazu bo mozna zrobic krzywde sobie i jeszcze komuc innemu na dodatek!

 

 

Znajomy niedawno zabil kobiete jadac na motorze. Jechal 70 w miescie a ona nie popatrzyla sie i wyszla na pasy bez zatrzymania. On wlasnie ruszyl i zamykal szybke od kasku, droga byla czysta nikogo wiecej, nie zauwazyl jej ze idzie szybko i moze sie nie zatrzymac. Upadla tak nieszczesliwie glowa na kraweznik ze zmarla. Facet spedzil 3 m-c w wiezieniu z najgorszymi przestepcami w Barczewie. Czekaja go kolejne m-c odsiadki. Chwila nieuwagi z jendej i drugiej strony i zycie zmarnowane sobie i przedewszystkim tej drugiej osobie. Po prostu nieszczesliwy zbieg okolicznosci.

 

Kazdy popelnia bledy, ale nie kazdy sie na nich uczy. Wystarczy popatrzec na statystyki pijanych kierowcow.

>>mlody2

 

mialem w zyciu dwie stluczki, i nigdy ale to nigdy nie ucieklem z miejsca wypadku(stluczki) nawet przez glowe mi to przeszlo i o to mi chodzi a nie o to czy ktos popelnia wykroczenia .

 

poprostu wstyd nawet nie powinienes pisac ze jestes takim nieodpowiedzialnym kierowca

Ale to nie byl zaden wypadek! Ominolem goscia! Spadl mi tylko kolpak a jemu tez sie nic nie stalo. Zatrzymalem sie oczywscie. Popatrzylem i odjechalem. Moze zle sie wyrazilem ze zwialem. Po prostu odjechalem. Jako ze nic sie nie stalo, szkda mi bylo dostac mandat.

Netboy

 

Tak nie mialem odwagi ani czasu ani kasy na mandat.

 

Latwo jest kogos oceniac ale czasami gorzej sie samemu do bledu przyznac. Zatrzymalem sie, nic sie nie stalo. Pojechalem. Ciekawe ktory kierowca mialby odwage w takim momencie brac mandat ;) Juz widze te stada. Pozatym mozna nie zyczyc sobie interwencji policjij szczegolnie jak nikomu sie nic nie stalo.

 

Kiedys kobieta wjechala mi w bok auta. Rozwalila caly bok. Tak sp***dalala ze malo mnie nie rozjechala! Przytrzasnela mi reke dzwiami z calej sily i wcisnela gaz do dechy. Co o niej myslisz?

o niej mysle ze powinno sie jej zabrac prawko

 

a co do tlumow to jedna z moich stluczek byla podobna do twojej, zatrzymalem sie ,spisalismy oswiadczenie i z mojego ubezpiczenia zostala pokryta szkoda moja i poszkodowanego :D

Widzisz tylko jak straty sa male to nie oplaca sie isc do ubezpieczalni! Pamietaj ze wtedy tracisz wszystkie znizki! Jak masz np 60% znizki to lepiej kolesiowi do lapy dac 200 stowki niz isc do ubezpieczalni.

 

Dobra, skonczmy bo bedziemy zaraz sie tak klocic jak ci wyzej.

Gość

(Konto usunięte)

....Błędny wniosek. Nie wolno ci go wyprzedzić z lewej - to co innego, niż ustąpienie pierwszeństwa....

 

Skoro dwa auta chcą sobie "przeciąć" droge to któryś z nich musi mieć pierwszeństwo i ten pierwszy wykonuje manewr.Stwierdziłeś już ,że B takiego pierwszeństwa nie ma , a ja nie moge wyprzedzać ?

 

....Ponieważ na mocy Art. 24.5 nie wolno mu wyprzedzać pojazdu B z lewej strony, powinien zakończyć manewr wyprzedzania, a nie kontynuować go wyprzedzając B...

 

Jacch:

...Jednym słowem facet chce zjechać do pola , albo na trawke po lewej stronie jezdni.

Ja cały czas to podkreślam __BĘDĄC__ w trakcie manewru wyprzedzania (jestem po lewej stronie jezdni), dojeżdzam do tea ,teo i auta za nim zaczynają hamować ( przecież chcesz skręcić w lewo) , ja zwalniam jadąc po lewym pasie i wpuszczam cię na lewy pas ....

Teo:

...Oczywiście, że nie tak. Scenariusz wymysliłeś idiotyczny....

 

Dlaczego przecież zwalniam wpuszczam cię na lewy pas( zaprzestaje manewru wyprzedzania) , ty na mnie nie wymuszasz pierwszeństwa , bo nie powodujesz zmainy mojej prędkości:)))

 

Zastanów się wreszcie chłopie jak to jest????

 

duo:

nie wydaje ci się że "twój kodeks drogowy" jest niebezpieczny??

 

kolumna jedzie z V= 50km/h , ja was wyprzedzam mam leciutko z 80km/h.

Wyprzedziłem już ze trzy auta ok.20m i nagle wrzucasz kierunkowskaz i hamujesz.

Przecież ja mając większą prędkość , co za tym idzie dłuższą droge hamowania , stałbym na lewym pasie przy odrobinie szczęścia na wysokości środka kolumny stojącej na prawym pasie:)

Super ...włączam więc wsteczny i wracam na prawy pas kończąc nieudany manewr wyprzedzania:))

Gość

(Konto usunięte)

Ale to jest pryszczyk masz farta - niech stoi na twoim:)

 

Scenaka 2:

jedzie teo , za nim jacch.

Jacch zaczął wyprzedzać teo ( nie musze dodawać ,że nic teo nie sygnalizował ).

W tym momencie teo zachciało się sisi lewy migacz pyk-jacch po hamplach i sru na prawo spowrotem .Bo przecież 24.5 :)

Tak to widzisz?

post-3355-100007715 1170298222_thumb.GIF

takie uwagi:

- kodeks nakazuje parkowanie a także zatrzymywanie się w miejscach bezpiecznych oraz !! przy prawej krawędzi jezdni !! o ile znaki nie stanowią inaczej - tak więc auto zatrzymujące się w "prawe krzaczki" popełnia wykroczenie

-kodeks ZABRANIA wyprzedzania na skrzyżowaniach bez sygnalizacji świetlnej - tak więc jesli ktos będzie wyprzedzał

i właduje się w bok auta skręcającego w lewo w jakąkolwiek drogę,parking itp (przy założeniu iż nie ma w tym miejscu świateł a pojazd skręca z właściwego pasa ruchu) - popełni wykroczenie

-pojazd wykonujący manewr wyprzedzania powinien zachować szczególną ostrożność (podobnie jak i pojazd zmieniający pas ruchu bądź kierunek jazdy - dwa odrębne pojęcia...)

 

odnośnie sytuacji na drodze osiedlowej - wg mnie o winie mozna rozpatrywać tylko znając uszkodzenia pojazdów,ich położenie pokolizyjne i parę innych drobiazgów

- na drogach osiedlowych obowiązuje pewna (niewielka) dopuszczalna prędkość maksymalna

biegły na podstawie uszkodzeń pojazdów i ewentualnych innych sladów może wyliczyć położenia przedkolizyjne pojazdów i prędkości z jakimi sie one poruszały

brak włączonego kierunkowskazu nie przesądza o winie parkującego na drodze osiedlowej

wyprzedzający gdyby jechał z dozwoloną prędkością zapewne dałby radę zatrzymać pojazd (może współwina??)

 

czasami trudno wyrokować

 

 

 

i nie kłóćcie się bez sensu

sam przejechałem dotychczas pół miliona kilometrów,wypadku nigdy nie spowodowałem,stłuczki również nie

chociaż uczestniczyłem w kilku drobnych kolizjach - ale to nieważne

 

droga to takie miejsce gdzie może się zdarzyć wszystko i tyle

w uzupełnieniu do powyższego rysunku

to że ktoś popełnił wykroczenie czyli np skręca w lewo bo są krzaczki a chce mu się akurat szczać nie oznacza jeszcze

że ten kto go wyprzedza ma mu przyładować i już

...otóż ma on obowiązek dołożyć wszelkich starań aby uniknąć kolizji/wypadku

 

generalnie skłaniam się do winy skręcającego na szczanie - niebezpieczny manewr , zatrzymanie się (lub parkowanie - zależy ile czasu planował szczać) po niewłaściwej stronie , zmuszenie innego użytkownika do istotnej zmiany prędkości lub kierunku jazdy ...to wszystko znajdziecie w PoRD

ale nie skazywałbym od razu ani jednego ani drugiego - okoliczności mogą być różne

Gość

(Konto usunięte)

co mi tam przecież dalej masz racje:)

 

Scenka rodzajowa 3.

 

Jacch z rodziną w samochodzie B jedzie na wczasy nad morze.

Teren _niezabudowany_!!!!!!

Skrzyżowanie o ruchu kierowanym.

Kolumna pojazdów chce skręcić w lewo( mają zielone światło) , ale z na przeciwka nadjeżdżają auta więc nie mogą , hamują powoli , ja (pomimo , żę chcę prosto i mam zielone) z nimi też hamuje bo 24.5( nie moge śmigać z prawej pojazdu skr. w lewo i droga nie spełnia wymogów przepisu 24.10) one się zatrzymują , to ja zaczynam jechać ( bo stojące poj. omijam) jade, jade... ale one znowu ruszają , to ja sru po ham. i stoje!!!

A z na przeciwka znowu jadą dwa autka , kolumna stop , jacch znowu jedzie :))dwa autka przejechały , kolumna rusza ....jacch sru po hamplach i za nim dojade do skrzyżowania to tak 10 razy!!!......jezu ,ale nas wytrzepało che się żyg....ć .

Teo ratujjjjj!!!

No mnie ci nie żal , ale żona , dzieci im też niedobrze:(((

Wymyśl jakiś przepis , który umożliwi jazde plllliiiisss.

 

Chciałem zamieścić zdjęcie , ale niestety nie mogę więc zamieszcze jako jacch 1

Gość

(Konto usunięte)

...to że ktoś popełnił wykroczenie czyli np skręca w lewo bo są krzaczki a chce mu się akurat szczać nie oznacza jeszcze

że ten kto go wyprzedza ma mu przyładować i już....

A kto pozwoli na skrę t/zmiane pasa poj. A!!!

 

art.22.4

Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu na który zamierza wjechać

 

Czy to naprawde nie jest jasne??????

Gość

(Konto usunięte)

Wiesz sączek

Temat można zakończyć jednym wpisem

Nie ma szczególnych przepisów traktujących drogę osiedlową w szczególny sposób!

Chyba , że jest oznakowana jako strefa zamieszkania - max. prędkość pojazdu to 20km/h

Na drodze pierwszeństwo mają piesi.

Chyba tyle.

Gość

(Konto usunięte)

Na koniec najlepsze:

TEO

..- twierdzisz, że dozwolone jest wyprzedzanie (pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo) ze strony prawej na drodze, która nie spełnia warunków określonych w Art. 24.10 ustawy PoRD - określającym, na jakich drogach dopuszczalne jest wyprzedzanie z prawej...

 

A nie!!!

Przypominam że 24.10:

Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1) na jezdni jednokierunkowej,

2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej __dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym__ lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku.

 

skupmy się na obszarze zabudowanym.

Teo twierdzi , że na drodze z jednym pasem ruchu w jednym kierunku pojazdu skr. w lewo wyprzedzać nie wolno.

 

Tymczasem przepisy na to:

art.24.5

Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.

art.24.7

3. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

... ____na skrzyżowaniu___, z wyjątkiem .....

art.24.9

...Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscu, o którym mowa w ust. _7 pkt 3_

pojazdu sygnalizującego zamiar_ skręcenia_, pod warunkiem, że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym....

 

Jeśli nie wjade na skrzyżowaniu na pas w kierunku przeciwnym to mogę wyprzedzić pojazd _skręcający_

Teo NIE WYSZCZEGÓLNIONE JEST W KTÓRĄ STRONE TEN POJ.SKRĘCA!!!!

 

To wytłumacz proszę jak to wreszcie jest?

Na skrzyżowaniu mogę śmignąć z prawej poj.skr. w lewo , a na prostej drodze nie?

Gość

(Konto usunięte)

Teoooooo !!!!!!

 

Cały dzień drogi za nami. To nie był dobry dzień :(

Przejechaliśmy 125 km , po drodze było ....naście takich skrzyżowań.

Wszyscy są załamani , dwa razy tankowałem do pełna , a gdzie tam do końca drogi .

Mam chwilke czasu bo znowu stoimy .

Wyłączyłem radio żeby oszczędzać akumulator , zapanowała elektryzująca cisza.....nikt nie wie co przyniesie zmierzch " ile jeszcze takich skrzyżowań przed nami ????" Szepcze żona przez łzy , zapanowała groza.

Spuszczam głowe i po cichutku modle się o szczęśliwe odnalezienie Tea......

 

cdn.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.