Skocz do zawartości
IGNORED

muzyka nastepnych pokolen


liamk

Rekomendowane odpowiedzi

czy zastanawialiscie sie kiedys czego ludzie beda sluchac za 50, za 200 albo za 1000 lat ? Jak bede brzmiala ich muzyka ? Czy beda sie trzymac harmoniki, melodyki i rytmiki ? Jakie nowe nurty powstana ? Co przetrwa a co zostanie zapomniane ?

Jak to Waszym zdaniem bedzie ewoluowalo ?

 

A moze moglibyscie polecic kilka utworow, dzieki ktorym poczulbym sie jak Beethoven ktoremu dane bylo by posluchac The Prodigy ? :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/26706-muzyka-nastepnych-pokolen/
Udostępnij na innych stronach

>liamk

 

Bardzo interesujacy watek - liamk ! :))

Sam bylbym BARDZO zainteresowany takimi propozycjami !

Sam znam niewiele rzeczy - "rokujacych nadzieje" !

Mysle, ze musi wreszcie powstac muzyka laczaca (syntetyzujaca) Swiatlo i Dzwiek ! Elektro-magnetyczna !!! :)

Kolor i Tembry Dzwiekowe ! (tylko blagam, zadnych skojazen z J.M.Jarre i tego rodzaju - badziewiem !)

 

Polecalbym nie przegapic :

 

Mnemonists - Biota

Alan Silva & the Celestrial Communication Orchestra - Season Stereophonic Picture

Alan Silva - HR 57

Sun Ra - Cosmic Tones for Mental Therapy i Cosmo Sun Connection

RESONANCE - (Daniel Carter, Randal Colbourne, Paul Flaherty, Ralphe Malik, Sabir Mateen)

Frank Zappa - Civilisation Phase III

 

Pozdrawiam

Mnie się wydaje, że oprócz różnych tworów, jakie co pewien czas się pojawiają, nadal pozostanie muzyka, która już teraz przetrwała długi okres i nadal ma się dobrze.

Pojawiały się jakieś Moderny Talkingi, Sabriny, Blue Systemy, itp gówna, aa... i jeszcze całe to disco polo, zdobywały bardzo dużą popularność, po czym znikały. I to nie tylko przestali występować, ale też i przestali być słuchani. I to chyba najlepiej świadczy o tym, że nie było w tym żadnej treści, która by kogoś zainteresowała na dłużej.

Tymczasem wykonawcy tacy, jak Led Zeppelin, Pink Floyd, Deep Purple, Doors, Jethro Tull, itd itd itd - nawet, jeżeli już nie istnieją (niektórzy z nich), to nadal mają słuchaczy. I nadal będą mieli.

No i jeszcze tzw. Muzyka poważna, czy inaczej klasyczna. Ta to dopiero przetrwała kupę czasu. I zapewne nadal przetrwa.

Z pewnością nadal będą się pojawiać jakieś krótkie słomiane płomienie, które szybko zgasną, ale bardzo niewiele z nich przetrwa na dłużej.

NIKT nie jest w stanie przewidzieć, co będzie za 1000 lat (i czy w ogóle jeszcze coś będzie), ale myślę, że za 50 lat nadal nie zginie zainteresowanie tymi, którzy już teraz przetrwali próbę czasu. Zapewne do nich dołączą nowi, ale to będzie ułamek procenta z tego, co się pojawia.

Janusz z Torunia

Ja myślę, że zniknie w dużym stopniu muzyka grana na żywo, na isntrumentach tradycyjnych i akustycznych. Być może kompozytorzy muzyki klasycznej uwolnią się wreszcie od tego bagażu drewniano-metalowego złomu z XIX w. i wreszcie zaczną korzystać z nowoczesnych sposobów notacji muzycznej. Żywot utworu muzycznego zostanie znacznie skrócony. Znikną wielkie gwiazdy muzyki. Zaniknie lub zosatnie ograniczona tonalność, przynajmniej w niektórych gatunkach. Powstanie nowy rodzaj muzyki tworzącej się programowo "na życzenie" z użyciem algorytmów w systemie audio słuchacza, lub z niewielkiej liczby zadanych parametrów. Być może nastąpi też odejście od tradycyjnych zasad muzyki, w kierunku zarówno uproszczenia i utraty foramliznu jak i udziwnienia formy. Nastąpi rozwój muzyki w realizacji wielokanałowej.

Molibden, bardzo ciekawa wizja. Ja tez sadze, ze w przyszlosci ludzie beda sobie sami komponowac i tworzyc, nie bardzo tylko wiedzialem jak to sie bedzie odbywalo a przeciez tworzenie na zyczenie, na podstawie zadanych parametrow (albo te parametry beda ustalane automatycznie na podstawie stanu emocjonalnego sluchacza np. dzieki odczytowi fal mozgowych) - to jest wlasnie to. Taki reason czy magix music maker ale dla kazdego.

 

Yanoosh, co do upadku modern talking, blue systemu i jak to okresliles "itp. gowien" ;) to jendak sadze, ze nie predko upadnie taki RODZAJ muzyki. Teraz zamiast nich mamy poprostu inne "gwiazdy" pop. Muzyka łatwa, prosta, ktorej przenzaczeniem jest wejsc w top 10 i byc sluchana przez . . . ;) raczej ma duze zapotrzebowanie bo jej odbiorcow jest sporo i raczej szybko sie to nie zmieni.

 

Muzyka, o ktorej zapomnimy a w zasadze juz zapominamy to muzyka obrzedowa, religijna, koscielna - sakralna. Jej kres bedzie scisle powiazany z upadkiem religii. Prowdopodobnie bezpowrotnie przepadnie tez muzyka ludowa i charakterystyczna dla pewnych kultur czy regionow.

 

Ostatnia rzecza, z ktorej sie zrezygnyje w muzyce jutra bedzie prawdopodobnie rytmika - na dzien dzisiejszy trudno sobie wyobrazic muzyke bez niej chociaz np. niektore utwory ambientowe sa jej pozbawione pozostajac bardzo przyjemnymi dla ucha i ducha ;)

No fakt... Wykonawcy upadają szybko, ale muzyka prosta, żeby nie powiedzieć prostacka, nadal jest. I to chyba coraz gorsza.

Tak po prawdzie, to chyba będą istnieć bardzo różne gatunki, tak jak i teraz. I na każdy z nich jest zapotrzebowanie. Większe lub mniejsze, ale jest.

Janusz z Torunia

Muzyka przyszłości? W najbliższym 10 - leciu coś takiego przeniknie do pop'u:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

ja już się przygotowuje... :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zastanawialiśmy się. oczywiście.

 

ale IMHO przewidywanie przyszłości na więcej niż kilka-kilkanaście lat obarczone jest tak znaczną niepewnością, że nie ma najmniejszego sensu się w nie bawić.

 

czy w okresie baroku lub klasycyzmu ktokolwiek mógłby sobie wyobrazić rozpowszechnienie muzyki popularnej i odgadnąć gatunki które powstaną? albo chociażby przewidzieć kierunki rozwoju dwudziestowiecznej muzyki poważnej?

 

można próbować typowania ogólnych trendów, zjawisk czy tendencji - w rodzaju wpisu Molibdena, ale raczej też krótkoterminowo.

 

a poza tym - sprawdzać trafność prognoz na 100-200 lat do przodu to będziemy raczej już nie na tym świecie...

  • 2 tygodnie później...

Elitarni słuchacze wierni starym przebojom i muzyce żyli, żyją i zawsze będą żyć.

A co do tej przyszłościowej muzyki to liczę na taki ambitniejszy drum and bass (tylko dla elity słuchaczy), upadek hip-hopu (taka nudą, że aż uszy się zamykają) i na coraz gorsze umce umce typu ''kalwi & remi - explosion'' :| .

Oczywiście nie liczę na ''umce umce'' ale takowe będą istnieć. Mam nadzieję, że w przyszłości będzie więcej twórców ambitnego drum and bassu (np. polski Radicall) oraz rozwój muzyki multiinstrumentalnej (Mike Oldfield itp.) czyli jednym słowem mówiąc ciekawej i prawdziwej muzyki. Ale czasem trzeba posłuchać czegoś tanecznego typu Techno, Breakbeat itp. Ale bez przesady Przecież w takim Hit FM (a raczej KIT FM) i w podobnych stacjach radiowych mlócą cały czas to samo :/ .

> PZ IX

 

niezbyt śmiała ekstrapolacja... "gatunki", o których piszesz, za 100 lat być może będą znane wyłącznie historykom muzyki popularnej :)

 

ale pośrednio potwierdzasz moją tezę, że szczegółowe prognozy z konieczności posługują się terminologią swoich czasów, a prawdziwe rewolucje, odkrywające coś istotnie nowego - z definicji nienazwanego - są nieprzewidywalne.

 

na marginesie: taką prawdziwie odważną próbę stworzenia pewnego rodzaju wizji nowej ROLI i miejsca muzyki w życiu ludzkim podjął np. Hesse w "Grze szklanych paciorków"; ale o tym, jak BRZMIAŁA ta muzyka, niewiele, o ile dobrze pamiętam, w książce znajdziemy :)

  • 4 lata później...

jestem pewien że muzyka pójdzie w tą elektroniczną stronę - choć nie bedzię to wielki progres bo już teraz wiekszość utworów wspiera sie o elektroniczną modulacje - napewno zawsze bedzie podział na pop alternatywę i klasyke to zostanie na wieki

Elektroniczną strone czyli cos a la alva noto?

 

W takim razie zacytuje Beksińskiego "...czas umierać, nic tu po mnie"

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Zaniknie lub zosatnie ograniczona tonalność, przynajmniej w niektórych gatunkach.

 

 

To jest już było i efektem tego mamy więcej muzyki tonalnie uproszczonej niż kiedykolwiek wcześniej. Tonalność się może zmienić w momencie kiedy ludzie zaczną inaczej słyszeć ... Jak się w człowieku fizjologicznie nić nie zmieni to i tonalność się nie zmieni.

 

Jak dla mnie jedyną możliwością jakieś zasadniczej zmiany w muzyce może być zastosowanie w przyszłości implantów, które rozszerzyłyby ludzkie słyszenie albo zmiany genetyczne.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.