O co chodzi z tymi kotami ? :>

[jamelo]

Znam ten ból, nie jeden zwierzak odszedł dużo za wcześnie.

[Bobcat]

2 godziny temu, dulon184 napisał:

Dzisiaj pochowałem mojego ulubieńca - kopytka . Zmarł u lekarza .Kot . ok 2 latek .

 Smutno mi troszku

 

Co się stało? Dlaczego? Chorował czy tak mu "pomogli"? Tacy w tej klinice weterynaryjnej "profesjonaliści"? 

[dulon184]

Od dwóch dni nie jadł . Oba koty wyjadały resztę żarcia z puszki Starsza kocica działa nadal młodszy kot porzestał jeść . Pomyślałem że to przez puszkę . Lekarz mówił że raczej za pózno kota przyniosłem . Dodstał kroplówkę i zmarł na stole . Ale był tak słabiutki że to raczej śmierć a nie lekarz coś nabroił..Miał mocno nabity brzuszek. Obudził mnie o 4 rano mocnym miauczeniem . Już leżał i łapkami lekko ruszał.

 Fajny kociak był . taka przytulanka , choć na ręce nie lubił być .

 Niech sobie śpi w spokoju ..

[Bobcat]

Ale konkretnie: co mu było? Bo przestać jeść może ze stu różnych powodów. 

[dulon184]

4 godziny temu, Bobcat napisał:

Ale konkretnie: co mu było? Bo przestać jeść może ze stu różnych powodów. 

Pojęcia nie mam .

 Przestał jeść i pić ./Ale był normalnie na chodzie . Cały czas siedział - spał w kuwecie - jak nigdy .

 Nie załatwiał się .

 Chyba za póżno wziałem do do medyka.Lekarz stwierdził zgon i nie było po co pytać

[Bobcat]

7 minut temu, dulon184 napisał:

Pojęcia nie mam .

 Przestał jeść i pić ./Ale był normalnie na chodzie . Cały czas siedział - spał w kuwecie - jak nigdy .

 Nie załatwiał się .

 Chyba za póżno wziałem do do medyka.Lekarz stwierdził zgon i nie było po co pytać

Jeśli kot przesiaduje w kuwecie dłużej niż chwile, w których się załatwia - jest to najwyższej rangi sygnał alarmowy i trzeba natychmiast jechać do weterynarza. 

[dulon184]

12 minut temu, Bobcat napisał:

Jeśli kot przesiaduje w kuwecie dłużej niż chwile, w których się załatwia - jest to najwyższej rangi sygnał alarmowy i trzeba natychmiast jechać do weterynarza. 

Zebym to ja wcześniej wiedział..

 A oba moje koty nigdy nie chciały w żadnych pudełkach itp spać .

 Raz na pralce , innym w zlewie , na podłodzę .Po szafkach sie do spania chowały . za sprzęt również .

[piramidon]

25 minut temu, Bobcat napisał:

Jeśli kot przesiaduje w kuwecie dłużej niż chwile, w których się załatwia - jest to najwyższej rangi sygnał alarmowy i trzeba natychmiast jechać do weterynarza. 

To ja mam problem, bo moje kocice załatwiają się w ogrodzie. Po prostu w razie potrzeby łapkami stukają w drzwi na taras, lub siadają przed nimi. Czasami podchodzą do biurka i miauczą. Nie zobaczę takiego objawu. 

Edytowane 17 Grudnia 2024 przez piramidon

[juro]

55 minut temu, dulon184 napisał:

spał w kuwecie

Kolega Bobcat prawdę pisze.

Ale dwa dni bez jedzenia to nie powód do zgonu. Musiało być coś innego zdrowotnie bardzo nie halo:(

Współczuję 😞

 

 

24 minuty temu, piramidon napisał:

moje kocice załatwiają się w ogrodzie

W zimie też?

[dulon184]

Myślałem  że to od jedzenia z puszki . Ale w tej puszce były już resztki puszki na dwa koty. Mamulka - większa kocica brykała jak zawsze . Młody z dnia na dzień słabł . Już wczoraj wieczorem postawiony na łapki juz siadał .Zadnych oznak że chudnie . Totalny barak apetytu . Zadnego swojego smakołyku nawet nie obwachał...

 

[YunnanTEA]

 

[stench]

15 godzin temu, piramidon napisał:

To ja mam problem, bo moje kocice załatwiają się w ogrodzie. Po prostu w razie potrzeby łapkami stukają w drzwi na taras, lub siadają przed nimi. Czasami podchodzą do biurka i miauczą. Nie zobaczę takiego objawu. 

Mój kot tak samo 3xdziennie . Jako dodatkowa sralnia kuweta pojawiła się w domu jak kot w wieku 17 spadł z drzewa zrujnował staw kolanowy i były rozkminki co z nim bo z jednej strony operować nie chceli bo stary, ci co niby mogli bez gwarancji ale z budżetem 5kpln itd. Kot się zregenerował na glukozaminie, ma 18 i dalej wychodzi tylko drzewa odpuścił.

[juro]

Byłem dzisiaj z moim Kocurro u veta. Doktorka powiedziała: " powiedz aaaaaaaaaa...." i taki efekt:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Podobno nie widzieli jeszcze kota, który by tak wywalał język i pokazywał gardziel 🙂

Uspokajam wszystkich, że wszystko odbyło się bez większej przemocy (trzeba było go przytrzymać), a kociak nie zgłaszał uwag, tylko patrzał lekko zdziwiony co mu robią 🙂 I Wy się pytacie o co chodzi z tymi kotami 🙂

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piramidon]

20 godzin temu, juro napisał:

W zimie też?

Cały rok, wychodzą w krzaki rododendronów naprzeciwko tarasu- tam jest odkryta ziemia. Gdy są śniegi -postawiam otwarte drzwi w namiocie foliowym i tam, w suchej ziemi jest koci sralnik, Akurat jest to namiot wybudowany dla przyspieszenia wegetacji winorośli, a nie warzywek. To nie ma zagrożenia sanitarnego dla plonu.

[juro]

1 minutę temu, piramidon napisał:

Cały rok, wychodzą w krzaki rododendronów naprzeciwko tarasu- tam jest odkryta ziemia. Gdy są śniegi -postawiam otwarte drzwi w namiocie foliowym i tam, w suchej ziemi jest koci sralnik, Akurat jest to namiot wybudowany dla przyspieszenia wegetacji winorośli, a nie warzywek. To nie ma zagrożenia sanitarnego dla plonu.

Szczęśliwe koty!

[piramidon]

3 minuty temu, juro napisał:

Szczęśliwe koty!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Kocia górka

Czy Wasze koty są o siebie zazdrosne? Moje się tłuką między sobą.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piramidon]

8 godzin temu, stench napisał:

Kot się zregenerował na glukozaminie

Jak ją podawałeś? To duże tabletki.

[Bobcat]

2 godziny temu, piramidon napisał:

Czy Wasze koty są o siebie zazdrosne? Moje się tłuką między sobą.

Moje się między sobą nie tłuką ale zazdrosne są. Gdy jednego głaszczę po łebku od razu zjawia się reszta i podstawiają się aby je pogłaskać również. Dwa chodzą do ogrodu aby się załatwić. Gdy jest brzydka pogoda - po minucie (lub krócej) są z powrotem. Pozostałe dwa wychodzą wprawdzie do ogrodu, ale od razu wracają do domu i biegiem na kuwetę za potrzebą. 

[piramidon]

2 minuty temu, Bobcat napisał:

Gdy jest brzydka pogoda - po minucie (lub krócej) są z powrotem.

W takim wypadku wystawiam koty za drzwi od północy domu. Muszą obejść dom, by wejść z drugiej strony- przez taras. Po drodze najczęściej jakąś toaletę zaliczają! 

[Bobcat]

4 minuty temu, piramidon napisał:

Po drodze najczęściej jakąś toaletę zaliczają! 

Ta dwójka akurat w ogródku się załatwia, więc nie muszę robić takich numerów. Patent z drzwiami z drugiej strony u mnie nie przejdzie, bo wszystkie wejścia są z jednej strony: od południa. 

Pozostała dwójka wychodzi chyba tylko po to, aby się rozejrzeć. Bo załatwiają się wyłącznie na kuwecie. 

[stench]

12 godzin temu, piramidon napisał:

Jak ją podawałeś? To duże tabletki.

To były zastrzyki u weta.

Swojego kota w  większości karmię karmą mięsną z dodatkiem witamin. W sklepach mięsnych regionalnej ubojni drobiu kupuję dedykowane głębokomrożone paczki ze zmielonymi kawałkami mięsa którre ze względów estetycznych nie poszły jako tuszki dla ludzi. 200 g mięsa (mięso trochę skór i witaminy) płacę 1,30.

Jak chcę kotu dać lek czy lekarstwo to mu robię półdniowy brak dostępu do jedzenia i mieszam lek z dużą łyżką tego mięsa i kot przeważnie zjada.

[piramidon]

Koty w pokoju kinowym (moja męska nora):

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[juro]

6 godzin temu, piramidon napisał:

Koty w pokoju kinowym (moja męska nora):

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale bysiory!

Mojego zważyłem u veta i wyszło 5,8kg, więc wdrażamy odchudzanie 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piramidon]

2 godziny temu, juro napisał:

Mojego zważyłem u veta i wyszło 5,8kg, więc wdrażamy odchudzanie 🙂

Ja po prostu biorę kocicę na ręce i ważę wagę brutto, potem staję sam - i mam tarę. Jeden wynik minus drugi daje wagę kocicy. Jest to potrzebne przy dawaniu preparatów na robaki.

Jakie skuteczne według Was preparaty stosujecie na robaki?  Tabletki, wcierki na kark? Wcierki ostatnio wydają się mniej skuteczne.

2 godziny temu, juro napisał:

Ale bysiory!

To są Brytyjki, prawie sama sierść- zwłaszcza w zimie skórą na brzuchu prawie szorują po ziemi. Czarna z nieprawego łoża. 

[juro]

1 minutę temu, piramidon napisał:

Ja po prostu biorę kocicę na ręce i ważę wagę brutto, potem staję sam - i mam tarę. Jeden wynik minus drugi daje wagę kocicy. Jest to potrzebne przy dawaniu preparatów na robaki.

Jakie skuteczne według Was preparaty stosujecie na robaki?  Tabletki, wcierki na kark? Wcierki ostatnio wydają się mniej skuteczne.

To są Brytyjki, prawie sama sierść- zwłaszcza w zimie skórą na brzuchu prawie szorują po ziemi. Czarna z nieprawego łoża. 

Ja wiedziałem, że przytył, ale na wadze dopiero wyszło ile. To zwykł dachowiec, więc powinno być około 5kg i do tego dojdziemy bezstresowo.

Na robale zawsze stosowałem tabletki do wagi i zawsze było ok.

Widzę, że to piękne brytyjskie.

Ja miałem persy, które poza dyskusyjną dla niektórych urodą, mają super charaktery i są bardzo kumate. Jak mawia znajomy vet - to zupełnie inne koty. One też wyglądały na wielkie, dopóki się ich nie dotknęło i ręka się w futro się nie zapadła. Okazywało się, że kotka w kotku jest połowa z tego co widać 🙂

Gratuluję koleżanek. A, że jedna z nieprawego łoża, to i cóż. Wypominać się nie godzi 😉

Jakie te brytyjczyki mają charaktery?

[piramidon]

9 minut temu, juro napisał:

Jakie te brytyjczyki mają charaktery?

To są bardzo towarzyskie, niedotykalskie koty. Kiedy nie śpią - zawsze są w pobliżu. Nie dają się brać na ręce, ale wskakują na kanapę i układają obok. Nie są żarłokami. Karma stoi ciągle dostępna. Brytka brzoskwiniowa wieczorem podchodzi i wbija pazurki w łydkę (gdy siedzę przy biurku), by pokazać: "głaszcz mnie!" Brytka czarna bodzie łebkiem, by pokazać to samo. Po dłuższej chwili ich łaskawość przemija.

Pięknie mruczą, ale miałkot mają skrzekliwy.

Mam jeszcze Tajkę:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[piramidon]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 21 Grudnia 2024 przez piramidon

[juro]

34 minuty temu, piramidon napisał:

Mam jeszcze Tajkę

I persa, krótko tkanego 😉

Niezła ekipa!

[piramidon]

16 minut temu, juro napisał:

I persa, krótko tkanego 😉

Nie. Mam trzy koty: Brytki i Tajkę. Ta Tajka jest czasami mylona z persem. 

 

[piramidon]

O poranku, przy herbacie w ciepełku kominka...

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )