Akcja \

[antos]

Ostatnio w łódzkiej prasie ukazały się artykuły na temat zakrojonej na coraz szerszą skalę akcji policji i prokuratury dotyczącej poszukiwania nieleganego oprogramowania i ochrony praw autorskich.

 

Akcja w województwie Łódzkim zaczęła się od Sieradza gdzie wielu internautom wizyty złozyli : policjant, prokurator wraz z informatykiem.

Kilkudziesięciu osobom załozono sprawy i naliczano kary za nielegalne oprogramowanie a także za posiadanie MP3 i filmy ściągnięte z internetu. Dla przykładu powiem że np za nielegalną MP3-kę trzeba zapłacić ok 7 miu złotych. rekordzista miał ich kilka dziesią tysięcy. Nawyzsz naliczona kara wyniosła ok 20 tyś zł.

 

Telekomunikacja Polska udostepniła policji dane swoich klientów ,a ta w raz z prokuratorem który wypisuje nakazy na miejscu wchodzi do klientów TP.SA.

 

Zastanawia mnie ile jest w tym prawdy a ile paniki np w takich Pabianicach ludzie masowo przeinstalowywują kompy na Linuxa i pozbywają się MP trójek:-)

 

Ciekawe czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?

[Audiofil]

Witam,

 

Było o tym głośno dwa lata do tyłu.

 

Pozdrawim,

[antos]

Tytuł wątku miał być Akcja "Lewizna" ale coś spieprzyłem:-)

 

Znalałem taki link

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[antos]

i jeszce cos takiego.

 

"Śląscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości komputerowej rozpoczeli realizację działań pod kryptonimem "Lewizna" mających na celu zwalczanie piractwa komputerowego.

 

W wyniku podjętej z przedstawicielstwem firmy Microsoft współpracy, policjanci uzyskali adresy IP użytkowników posiadających nielegalnie powielone programy komputerowe tej firmy. Numery i dane sprzętu komputerowego przesłane zostały z siedziby Microsoftu w USA, gdzie trafiły dzięki najnowszej aktualizacji systemu operacyjnego XP (poprawka KB905474 - powiadamiająca o legalności systemu Windows) - mówi szef komórki zwalczającej przestępczość komputerową podinsp. Artur K.

 

Działania rozpoczeto w Zabrzu, gdzie wspólnie z policjantami Sekcji dw. z Przestępczością Gospodarczą pomiędzy godziną 6.00 a 8.00 dokonano kompleksowej kontroli ponad 500 komputerów. W ciągu najbliższych dni zasięg działań zostanie rozszerzony na wszystkie miasta aglomeracji. Policjanci zapowiadają, że kontrola jednego komputera nie będzie trwać dłużej niż 5 minut, a umożliwi to najnowsze oprogramowanie przekazane Policji do użytku przez firmę Microsoft. Sprzęt ten po połączeniu się przez port USB ze sprawdzanym komputerem pozwala na ekspresową kontrolę i analizę znajdującego się w komputerze oprogramowania i wskazanie nielegalnych programów.

 

Jak podkreślają pomysłodawcy, pilotażowy program realizowany przez śląskich policjantów ma dużą szansę stać się standartem w szybkim ujawnianiu i zwalczaniu domowego piractwa komputerowego.

 

Policja przypomina, że posiadanie i używanie "pirackiego" oprogramowania, nawet w celach niezarobkowych, jest przestepstwem."

[Molibden]

Brawo tepsa! Ja kocham tą firmę!!

Masz neodstradę to cię zakapują. Tą poprawkę trzeba odinstalowywać lub jej nie ściągać wcale, a wogóle co to za pomysł żeby używać Windows XP? Ceny legalnych programów są trochę teges... nie przystające do zarobków obywatela. W większoś ci przypadków zamiast używać piratów można się zadowolić legalnym oprogramowaniem free/shareware i opes sourcea także tym co jest na płytach dołączanych do magazynów komputerowych - specjalne darmowe wersje komercyjnych prduktów.

Nie popieram piractwa tym bardziej handlu takim softemi nie rozumiem ludzi krórzy np. muszą mieć Corela 10 do obróbki zwykłych forek (czy czegokolwiek innego).

Czsami jeden czy dwa nielegalne programy to najlepsza okaja na darmową relkamę wyrobu producenta software'u i zakup legalnej wersji w przyszłości.

A legalnnych mp3-ek po 10 centów czy płyt po $1 z internetu u nas chyba jeszcze nie można za bardzo kupić.

[Dead_Dog]

antoś - sprawdź skrzynkę

pozdrawiam

[Cervantes]

jako rdzenny mieszkaniec Świnoujścia napiszę parę krytycznych słów. Otoż przy granicy z niemcami stoją sobie straganiki z serami, wędlinami, wędzonymi rybkami, ceramicznymi krasnoludkami do ogrodu, wiklinowymi koszami(niemcy nie wiem czemu je uwielbiają) oraz pirackimi płytami. i tych z pirackimi płytami jest chyba z 50 i jak stały 10 lat temu tak stoją i teraz.

 

Jak mi powiedzą gdzie kupić niektóre płyty które mam nagrane z mp3, bądź chociaż gdzie zalegalizować te mp3 to ich po rękach będę całować.

 

jak zdejmą cło i nie będą clili wraz z przesyłką to chętnie pozamawiam sobie niektóre płytki z amazon.com a tak to se mogą!!!!

 

Mogą mi pierdyknąć karę 20 tyś. zł

 

BO ŻYJEMY W DUPOKRACJI. A DUPOKRACJA POLEGA NA TYM, ŻE PISZESZ I MÓWISZ CO CHCESZ, ALE I TAK ROBISZ CO CI KAŻĄ!!!

[Molibden]

Bo można zgnoić zwykłego obywatela a bezkarny przestępca zostaje wicepremierem i ministrem.

[antos]

Może wypowie się jakiś prawnik.

Jak to jest, czy każdy policjant, prokurator, etc....może wejsć w KAŻDEJ sytuacji np podejrzenia posiadania nielegalnego oprogramowania do mieszkania? Kiedy możemy odmówić? Czy takie "trójce" nie wykorzystją przypadkiem naiwności osób które nie znają swoich uprawnień.

Wszak nieznajomośc prawa szkodzi................

[foxbat]

Zaraz zaraz... Jak jeden z drugim maja na komputer za kilka tysiecy to juz dupy ruszyc sie nie chce i wydac tych 400zl na winOEM... Ludzie sie nauczyli przez te wszystkie lata, ze OS dostaje sie darmo... Nie chcesz wydawac kasy na OS, zainstaluj sobie jakis OpenSource OS...

[Cervantes]

a ja mam za darmo jako student polibudy : )

[Cervantes]

a pozatym to że masz lagalnego/nielegalnego OS-a to nie ma chyba tutaj znaczenia, bo chodzi o to że znaleźli jeleni których można doić. jak takie akcje się powielą to my też porobimy święte trójce i szturmem z okopów na Wiejską : -)

[antos]

foxbat.....prawie masz rację. Niestety sporo ludzi ma zabytkowe kompy, gdzie koszt oprogramowania sporo przekracza wartość sprzętu....więc nie jest to tak do końca.

Jesli Gates chce zarabiać sobie na frajerach , ma do tego prawo.

Podobnie ludzie z DIY nie chcą być "robieni" przez róznych kolesiów i sami sobie robią sprzęt.

Linux dla mnie wystarczy, mniej problemów niż Łindołsem.

400zł to spora część mojej wypłaty, komp też raczej zabytkowy.

[Qubric]

Przeczytajcie dokladnie artykul podany w linku. Nie ma tam slowa o tym ze "akcja" dotyczyla rewizji oprogramowania. Raczej chyba cos innego napisano.

 

Karze podlega pozyskiwanie oprogramowania bez zgody osoby uprawnionej w celu uzyskania korzysci majatkowej.

 

Wiec juz macie odpowiedz dlaczego posiadanie nielicencjonowanego oprogramowania w domu nie jest przestepstwem.

Przestepstwem stanie sie jesli je bedziecie kopiowac i odsprzedawac albo wykorzystywac w celach zarobkowych lub do popelniania przestepstwa - np. falszowania pieniedzy.

 

PS. generalnie glupota jest penalizowanie lamania licencji. Licencja to umowa cywilnoprawna. Mozemy sie umowic ze udzielam licencji na gowno. Ktos placi ja sram na zamowienie. Ale ktos inny moze miec to samo za darmo (znajdzie na trawniku) - wiec moje przedstawia realnie taka wlasnie zerowa wartosc majatkowa. Dlaczego w takim razie Panstwo ma scigac ludzi, ktorzy posiadaja moje gowno bez mojej zgody skoro tak naprawde jest ono "gowno warte"???

 

Sprawa miedzy nieuprawnionymi nabywcami a mna nie wynika z realnej wartosci gowna tylko z tego ze sie z nabywcami do czegos nawzajem zobowiazalismy. Wiec do nieuprawnionych uzytkownikow dobra ktore uznalem za cos warte powinienem miec roszczenie wylacznie cywilne.

 

PS. Slowo "gowno" nalezy tu odnosic do pewnego znanego produktu, znanego monopolisty, ktory nie potrafi zrobic krogramu ktory sie przynajmniej raz w ciagu dnia nie zawiesi podczas pracy z jego innym oprogramowaniem.

[lucmaster]

niestety Qubric nie do końca masz rację...

Przestępstwem nie jest tylko pozyskiwanie oprogramowania bez zgody właściciela w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, zresztą pojęcie korzyści majątkowej rozumieć można też (i wg komentarzy i orzecznictwa - należy) jako zaoszczędzenie pieniędzy, które wydać należałoby za legalne oprogramowanie.

Samo posiadanie płyt z nielegalnym oprogramowaniem, czy np. muzyką może być potraktowane jako nabywanie rzeczy pochodzącej z przestępstwa i wtedy narażamy się na zarzut tzw. "paserki" z art. 291 lub 292 kk.

[Qubric]

lucmaster, 7 Maj 2006, 21:18

 

Następny się znalazł obrońca prawa na swoją korzyść?

 

Akurat w tym wypadku korzyść majątkowa, to korzyść, a nie "zaoszczędzenie".

Zaoszczędzenie może być wtedy jesli nie kupię żadnego oprogramowania albo wyposażę się w oprogramowanie na wolnej licencji.

 

Po drugie jesli już chcesz być dokładny, to Art. 293 kk w związku z 291 i 292 kk.

A te brzmią następująco:

"Kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga do jej zbycia albo tę rzecz przyjmuje lub pomaga do jej ukrycia".

W związku z czym nie moze też być mowy o paserstwie skoro nie ma spełnionej przesłanki nabywania w celu odsprzedaży lub ukrycia - a więc również nabywania z w celu odniesienia korzyści, o której mowa w Art. 278 par.2.

[Marcin (g)]

Trzeba tu rozgraniczyć 2 rzeczy:

 

1. posiadanie nielicencjowanego oprogramowania,

2. posiadanie wszelkiej maści mp3-ek, divx-ów, etc.

 

W świetle "Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych" (z dn. 4 lutego 1994 z późn. zmianami, tekst jednolity Dz. U. 200 r. Nr 80 poz. 904) to pierwsze, nawet na użytek "prywatny" jest zakazane, w przeciwieństwie do prywatnego użytku tych drugich. Naliczenie opłat za posiadane mp3 jest niezgodne z prawem, CHYBA że zostanie udowodnione, że rozpowszechniałeś te treści. "Lewy" Windows to już inna sprawa.

[Qubric]

Marcin (g), 7 Maj 2006, 22:32

 

Owszem rozgraniczyć trzeba, ale w świetle poruszonego tematu nie to co Ty rozgraniczasz.

 

Rozgraniczyć trzeba odpowiedzialność karną od cywilen. Odpowiedzialność karna nie ma nic wspólnego z koniecznością wnoszenia opłat licencyjnych.

 

Jesli cos nie podlega karze to nie jest przestępstwem. Organizacje ochrony praw autorskich mogą w takiej sytuacji (na mocy ustawy, którą przytoczyłeś) straszyć użytkowników softu procesami cywilnymi i nakłaniac do opłacenia licencji. Ale nie przy użyciu Policji.

 

Przykłady działania ustawy o ochronie praw autorskich:

 

W Łodzi istniała firma która przerabiała znzne melodie na dzwonki polifoniczne do telefonów. Umówiła się z ZAiKS-em że będzie jej płacić okręsloną kwotę na rzecz opłat licencyjnych dla autorów oryginalnych melodii (ZAiKS nie jest jedyna organizacją ochrony praw autorskich w Polsce). Zachłanna organizacja po jakimś czasie stwierdziła że producent dzwonków płaci im za mało i zarządała podniesienia opłat. Producent dzwonków nie wyraził zgody na podniesienie w dodatku oświadczył że zaprzestaje płacenia czgokolwiek ZAiKS-owi. ZAiKS wniósł pozew cywilny do sadu, a producent dzwonków polifonicznych wynajął papuga, który zarzadał o ZAiKSu listy autorów których prawa sa chronione oraz ekspertyzy że konkretny dzwonek polifoniczny jest odtworzeniem konkretnej melodii. O ile wiem to sprawa utkneła bo ZAiKS nie potrafił wskazać autorów na rzecz których prowadził ochronę praw.

 

Drugi przypadek - raz łażą tzw. Inkasenci jednej organizacji ochrony praw autorskich po stoiskach w Galerii Łódzkiej i zbierają kasę za odtwarzanie muzyki przez włascicieli sklepów, po czym zaraz po nich łazą Inkasenci innej organizacji praw autorskich zbierając pieniądze od własciela budynku i włascicieli sklepów za muzykę która jest odtwarzana na korytarzu ale słyszalna też wewnątrz sklepu. Z tego co wiem to sklepikarze chcieli im obić mordy i skończyło się na tym że chyba nikt im nie zapłacił. Moga sobie występować do sądu - ale wiedzą że będą mieli przesrane.

 

Wszystko powyższe dzieje się w ramach PRAWA CYWILNEGO a nie PRAWA KARNEGO.

 

Polecam wam lekturę jakiegoś forum prawniczego - np.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Karmaj]

No nieźle Qubric, dobry jesteś.

Nie wiem co na to inni, ale przynajmniej mnie przekonałeś, że nie ma się czego obawiać.

Swoją drogą informacja podana przez antosia, o akcji policji w Zabrzu, wydaje się mało prawdopodobna. Te informacje o TP SA i Microsofcie to też jakieś bzdury.

>antoś

Skąd ty to wziąłeś ?. W internecie krąży dużo takich bajek.

Choć licho nie śpi. :)

Najpierw domowe komputery, potem zaczną sprawdzać jakie płyty puszcza się w odtwarzaczach CD i DVD, albo czy na tunerze satelitarnym nie ogląda się programów bez opłaconego abonamentu.

Dojdzie do tego że bieliznę będą sprawdzać, czy aby nie ma podrobionej metki.

[Gość]

Syn popytał na jakimś czacie , wśród swoich znajomych z Zabrza o te rewelacje i wszyscy się śmiali - nikt o tym nie słyszał co raczej potwierdza , że to plotka;)