Ferencsik Dorati Fricsay

[??wirek]

Ferencsik- dla mnie najlepszy z nich- do tego stopnia że nie potrafię o tym obiektywnie rozmawiać :-) bardzo mnie to cieszy. Tu wspomniano kiedyś jego świetne requiem Mozarta.

 

Dorati- świetny w Bartoku, facet który nagrał wszystkie 104 symfonie Haydna- to jest coś.

 

Fricsay- wg. mnie świetnie nagrywał utwory oratoryjne. Akompaniował samej pani Haskil..

 

No właśnie- no i co z tego? Co z tego zostało? Wam w pamięci, w tzw. sercu?

[papkin]

A skąd ta refleksja nad Bratankami? Jak mamy wspominać to dorzuce jeszcze "Czarodziejski flet" pod Fricsayem. Oczywiscie jego muzyka oratoryjna jest piękna i przejmująca.

[??wirek]

jakie tam bratanki.... :-)

 

w 39tym opowiedzieli się za mitteleuropas, i to podobnież nie słowianie.. brr: untermensche??

:-)

 

na serio?

 

ferencsik jest genialny- węgrzy mieli fantastyczne wydawnictwa, weź np. dzieła wszystkie Bartoka- te fantastycznie opracowane i drukowane opracowania, świetna poligrafia zdjęć..

 

kto lepiej wydał Bartoka w świecie?

 

kto lepiej promował Liszta, Haydna?

 

pozdrawiam

 

.. kurczę ostatnio zmieniam nick na bardziej groźny }:->

 

tyle w necie dopierdolcewów :)

[Mars]

Wszyscy trzej dyrygenci sa o tyle wspaniali co nieststy nieco zapomniani. Ja polecam np: Ferencsika w 2 koncercie Brahmsa z J. katchenem - to chyba najlepszy akompaniament w tym koncercie, godny stanąc obok Furtwanglera czy Szella.

Dorati ma wiele zaslug i ciekawych nagran, chocby wszystkie symfonie Haydna, ale ja polecam poprostu genialny 3 koncert Prokofiewa z niemniej genialnym Williamem Kapellem. Ogien i pasja!!!

Friscay tu takze wymieniac mozna dlugo.

Trzej wspaniali artysci, a przeciez to raczej dyrygenci węgierscy 2 lini. Slawą przeciez daleko wyzej stali Szell, Reiner i Solti. Szczesliwi ci Węgrzy.....

[??wirek]

>Mars

 

dziękuje za podrzucenie tych tytułów

 

dla mnie ci dyrygenci mają jakiś dodatkowy walor w odniesieniu do Sella, czy Soltiego- zupełnie prywatnie odpowiada mi mniejsze gwiazdorstwo i specyficzne podejście do repertuaru- trochę mniej komercyjne

 

ciekawe są nagrania Ferencsika z Richterem

 

druga niby oczywista cecha, smutna ale i trochę wzmagająca zainteresowanie.. :

mała dostępność do płyt CD reedycji i do informacji (dyskografie) np. w necie