Skocz do zawartości
IGNORED

Jakość dźwięku w kinie


PILOT

Rekomendowane odpowiedzi

Jak oceniacie dźwięk w nowoczesnych kinach ? Porównujecie do niego brzmienie własnego systemu ? Pomijając fakt wielokanałowości dźwięku w kinie, moim zdaniem dźwięk jest bardzo niezły :-) Ostatnio bylem na filmie Spacer po linie, gdzie jest dużo muzyki, potem kupiłem płytę ze ścieżką do tego filmu i u mnie w domu chyba wychodzi ta muzyka gorzej. W każdym razie dźwięk ma mniejszą masę.

 

Generalnie wydaje mi się, że czasami w kinie jest lepiej niż na Audioshow :-)

Przede wszystkim jest za głośno. Rozumiem, że w dobie korków i ogłuszającego miejskiego życia ludzie tracą powoli słuch, ale naprawdę nie ma konieczności katowania bębenków widzów takim rykiem. Poza tym jest to dźwięk bardzo spektakularny, stąd pewnie Twoje rozczarowanie po włączeniu płyty z muzyką filmową. Jednak na dłuższą metę ten kinowy efekt jest bardzo męczący, odziera muzykę z pewnej intymności, pozbawia ją delikatności i dyskrecji.

To zależy. Jak słucham muzyki na Stereo lub słuchawkach, czasem mam takie uczucie jak gdybym, będąc zakochanym czekał na randkę która ma się za chwile zacząć : ) Pojawia się uśmiech na twarzy i ogólna taka radość, a czasem nawet śmiech rozkoszy : ) w kinie miałem to dwa razy. Raz w kinie Sferycznym W Muzeum Techniki pod Paryżem i w kinie trójwymiarowym, gdy wszystko było takie żywe. I jakoś te radosne uniesienia nie wypływały z własności dźwięku : )

A polski aktor, proszę pana... To jest pustka... Pustka, proszę pana... Nic! Absolutnie nic. (...) No i, panie, i kto za to płaci? Pan płaci... Pani płaci... My płacimy... To są nasze pieniądze, proszę pana...

:-)))

Fragment scenariusza filmu z Lindą, który nie wszedł do produkcji. (Autentyk przytaczany na za

 

Łódź pośrodku jeziora. Na pokładzie pijący wódkę Linda i młode wpatrzone w niego długowłose i długonogie dziewczę.

Dziewczę: A co robiłeś wcześniej?

Linda: Walczyłem w najlepszej armii na świecie.

Dziewczę: A co robi najlepsza armia na świecie?

Linda: Zabija.

Dziewczę: A ty co robiłeś?

Linda: Zabijałem.

 

:-))))

Nagłośnienie - głównie spotykam JBL. Trochę szkoda, że na górze są tuby, a nie kopółki, gra to tak estradowo. Nie jest źle, tylko czasem głośniki są sterane i zdarte na filmach gdzie panoszą się głośne efekty soobwooferowe. Niektóre kopie filmów są w złym stanie i mają fatalny dźwięk, do tego mono (ostatnio - "Czeski sen"). Polskie filmy są kiepsko udźwiękowione i to jest regułą! - dialogi źle nagrane, bardzo źle czasem.

 

> Darcy, możesz dokończyć - jakie jest pochodzenie tego autentyka? :)

Muzyka jako element finalnego miksu dzwieku w filmie jest specjalnie preparowana pod kątem wspolistnienia z dialogami, efektami, atmosferami itd, często wykonuje sie niezależne zgrania tej samej muzyki do filmu i do wydania na płytę jako "soundtrack", zdarza się że są to odmienne wersje wykonanań zarejestrowanych podaczas jednaj sesji. Moodyfikacji dotyczy szczegónie dynamika, rownawaga w obębie grupy perkusyjnej i dętej oraz wszelkkie efektowe nakładki, umoliwia to separacja grup i i wielosladaowa technika nagran orkiestry, obca fonografii klasycznej

Ja mam raczej dobre doświadczenie z dźwiękiem w kinach, zwłasza jak na głośnikach są literki JBL. Myslę że u mało kogo gra tak dobrze jak w niektórych kinach :) Jednak profesjonalnie przygotowana akustycznie sala i nagłośnienie robią swoje. Jeśli się nie mylę to dźwięk jest nagrywany optycznie razem z obrazem. Ktoś wie jakie są jego parametry?

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

-> Molibden

Ups, nie zauważyłam, że obcięło kawałek tekstu. Ten dialog to autentyczny fragment scenariusza, który nie wszedł do produkcji, a przytaczany jest na wielu zajęciach o filmie w temacie "Jak NIE POWINIEN wyglądać scenariusz". :-)

>bylem na filmie Spacer po linie, gdzie jest dużo muzyki, potem kupiłem płytę ze ścieżką do tego

>filmu i u mnie w domu chyba wychodzi ta muzyka gorzej. W każdym razie dźwięk ma mniejszą masę.

a mozna wiedziec co to za kino? bardzo mnie to ciekawi

 

ja tam uwazam ze w Polsce nie ma ani jednego naprawde dobrego kina pod wzgledem dzwieku (a znam ich juz naprawde duuuzo)

>Ja też myślę, że dobra jakość dźwięku w kinie pochodzi w znacznym stopniu od kontrolowanej akustyki

>pomieszczenia.

jakosc dzwieku w kinie, jak i zreszta w innych miejscach, jest wypadkowa wszystkich elementow wchodzacych w sklad systemu naglosnienia. Akustyka sali w kinie ma kluczowe znaczenia - im bardziej jest martwa (tzn. im bardziej i szybciej dzwiek w nim "ginie") tym lepiej. Ale poza tym zostaja jeszcze glosniki (w 99% kin sa stosowane tubowe - bo niby jak inaczej zrobic glosnik o naprawde duzej sprawnosci?? taki zeby jeszcze kosztowal sensowne pieniadze), zwrotnice, wzmacniacze, okablowanie (moze lepiej ze nie wiecie jakie sa kable w wielu kinach ... ;-D). Procesor dzwieku tez ma wplyw, na szczescie w dobrych kinach sa stosowane tylko dobre produkty (najnowsze modele Dolby lub DTS) ktore imho maja o wiele wiekszy potencjal niz cala reszta systemu. Na koniec jest jeszcze kwestia stroiciela systemu - czy dysponuje wiedza, doswiadczeniem, odpowiednim sprzetem pomiarowym i odpowiednim nastrojeniem psychofizycznym w chwili strojenia (wierzcie ze o 4-5 rano po paru godz pracy ciezko sie takie rzeczy robi i sluch sie jakby pogarsza ;-/).

 

Jak jeszcze macie jakies konkretne ciekawe pytanie to pytajcie ;-)

Gość kaszio

(Konto usunięte)

Moje odczucia sa takie:

1. Cinema City Bemowo glosniki JBL- dzwiek beznadziejny bardzo glosno i do konca filmu ciezko wytrzymac.

Ogolnie systemy JBL ktorych sluchalem nigdy mi sie nie podobaly.

2. Femina Warszawa troche lepiej niz w cinema ale tez za glosno.

3. Relax Warszawa system Bose dzwiek rewelka. Mieciutko lampowo i bardzo przyjemnie. Slychac detale a glosnosc nie jest duza. Njalepszy dzwiek jaki spotkalem w kinie.

3. Mam zamiar sie teraz wybrac do Silver Screen na Woli i zobacze jak tam to wyglada i brzmi. Jaki sprzet posiadaja.

> Jeśli się nie mylę to dźwięk jest nagrywany optycznie

> razem z obrazem. Ktoś wie jakie są jego parametry?

jest kilka rodzajow kinowego (dotyczny "zwyklego" kina z tasma 35mm, IMAX to co innego ale tu nei znam szczegolow) zapisu dzwieku:

 

1. analogowy (obowiazkowy zawsze). Pierwotnie bylo mono, potem 2 kanaly stereo itd, obecnie stosowany jest 2-kanalowy zapis, z dzwiekiem zakodowanym matrycowo (2->4, w procesorze jest jeszcze tworzony kanal subwoofera wiec jest 4.1) i redukcja szumow DolbySR. Ten zapis jest widoczny na tasmie filmowej jako 2 "sciezki" miedzy obrazem a perforacja filmu (czasem w starych kinach mozna go zobaczyc na ekranie po lewej stronie jesli np. kinooperator nie wlozy dobrej ramki obrazowej)

 

2. cyfrowy Dolby Digital. 6 kanalow (5+1), Kodowanie AC-3, przeplywnosc bodaj 640kbits. Zapis optyczny miedzy perforacjami filmu.

 

3. DTS. Kodowanie o nazwie "APT-X 100", kompresja 4:1 (czyli parokrotnie mniejsza niz w DD). Wlasciwy dzwiek jest na plytach CD-ROM dostarczanych razem z filmem, na filmie jest tylko kod czasowy zapisany optycznie miedzy obrazem a zapisem analogowym. Wyglada to jak alfabet morse'a ;-) czasem go widac na ekranie po lewej stronie jesli np. zle jest ustawiona ramka obrazu.

 

4. Sony SDDS (obecnie na wymarciu ale w kilku kinach w Polsce jest). 5.1 lub 7.1 - obsluguje takze 5 kanalow zaekranowych (DD i DTS tylko 3). Zapis optyczny na obu krawedziach filmu.

 

dzwieku magnetycznego obecnie w kinach nie stosuje sie

 

 

opcje 2 i 3 maja rozszerzenie do 3 kanalow dookolnych (nazywa sie to EX dla DD lub ES dla DTS). Ale jest to realizowane poprzez operacje matrycowe z 2 kanalow SL i SR. Na dobra sprawe moznaby z tego "wyciagnac" i 4ty kanal (zastosowanie np. "ponad glowami widzow") ale praktycznie nikt tego jak dotad nie wprowadzil.

>Moje odczucia sa takie:

>1. Cinema City Bemowo glosniki JBL- dzwiek beznadziejny bardzo glosno i do konca filmu ciezko

>wytrzymac.

>Ogolnie systemy JBL ktorych sluchalem nigdy mi sie nie podobaly.

ogolnie cinema city (dawniej ster-century) byly bardzo niedoinwestowane jesli chodzi o dzwiek szczegolnie (np. niby dobre koncowki np. Stage Accompany ale tylko 3 na sale). Poza tym zalezy kto je stroil i czy po tym strojeniu jakis amator sie sam nie bawil.

 

 

>2. Femina Warszawa troche lepiej niz w cinema ale tez za glosno.

tego kina nie znam (i chyba nie poznam szybko)

 

 

>3. Relax Warszawa system Bose dzwiek rewelka. Mieciutko lampowo i bardzo przyjemnie. Slychac detale

>a glosnosc nie jest duza. Njalepszy dzwiek jaki spotkalem w kinie.

faktycznie niezly jest tam dzwiek, chyba dzieki temu ze akustyka jest niezla. Glosniki Bose - nie jestem pewien (podejrzewalbym raczej JBL, choc za ekran nie wlazilem), koncowki mocy to Crowny CSL, procesor Dolby CP500D.

 

 

>3. Mam zamiar sie teraz wybrac do Silver Screen na Woli i zobacze jak tam to wyglada i brzmi. Jaki

>sprzet posiadaja.

zalezy na ktorej sali. Na najwiekszej jest "wypas" tzn. DTS i DD, na 2 mniejszych DD, na pozostalych 3 tylko SR ew. DTS (maja tam tylko 1 player DTS na 3 sale i przelaczaja wedle potrzeby, zreszta nie kazdy film ma DTS). Glosniki to KCS, na wszystkich salach biamplifikacja, wzmacniacze nasze polskie (calkiem niezle graja, upieralbym sie ze lepiej niz np. QSC). Aha, nie polecam najmniejszej sali (tej niby VIPowskiej) bo akustyka jest tam koszmarna.

Gość kaszio

(Konto usunięte)

W relaxie dawno nie bylem. Ale dokladnie pamietam ze na srodku przed samym obrazem stal taki podluzny okragly subwoofer z napisem Bose a wokolo sali byly rozmieszczene takie plaskie panele tez z napisami Bose. Bylo to juz jakis czas temu wiec najwyzsza pora sie wybrac ponownie i zweyfikowac to co zlyszalem w tamtym czasie.

Powtarzam byl to najlepszy dzwiek jaki wtedy slyszalem w kinach.

I jeszcze mi sie przypomnialo w kinie Wisla przy Wilsona tez dzwiek byl bardzo przyjemny. Bylem tam chyba na filmie Titanic.

Prosze napiszcie gdzie w Warszawie warto sie wybrac na film ze wzgledu na dobre brzmienie systemu naglosnieniowego oraz dobrej akustyki sali.

Całkiem mozliwe, że Bose - jego zestawy domowe lifestyle tez brzmią bardzo dobrze:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) -można sie o tym przekonać w Studiu Hifi w Chorzowie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>W relaxie dawno nie bylem. Ale dokladnie pamietam ze na srodku przed samym obrazem stal taki

>podluzny okragly subwoofer z napisem Bose a wokolo sali byly rozmieszczene takie plaskie panele tez

>z napisami Bose.

subwoofer Bose ("grajaca rura" - smieszne ale dziala ;-)) to i owszem, surroundy tez ale o zaekranowkach Bose nie slyszalem (choc moze istnieja).

 

W Polsce AFAIK wystepuja glownie glosniki JBL, KCS, b. rzadko ElectroVoice

 

 

>Prosze napiszcie gdzie w Warszawie warto sie wybrac na film ze wzgledu na dobre brzmienie systemu

>naglosnieniowego oraz dobrej akustyki sali.

hm ... bardzo chce pomoc ale nie potrafie. Mnie w kazdym kinie cos sie nie podoba! Zawsze jak wracam do domu i wlaczam sobie muze na moim (a zadna to rewelacja) sprzecie to slychac parokrotnie lepiej ... Ale jak ma byc inaczej jesli sprzet w kinie jest to nic innego ale budzet, budzet i jeszcze raz budzet (kino to inwestycja - dla inwestorow licza sie tylko cyferki).

 

Nie radze isc np. do Luny i Muranow'a, CinemaCity tez raczej odpada.

 

SS Europlex tak sobie (w szczegolnosci te sale Platinum na ktorych wolaja 30zeta za bilety!!!). Kinoteka - jesli juz to te sale na dole, te nowo wybudowane - wlos sie jezy.

 

SS Wola moze byc, ew jeszcze Atlantic w szczegolnosci duza sala (tam jest SDDS i DD). Najlepsza znana mi sala jest niestety niedostepna "dla ludnosci" - jest to sala przegladowa w laboratorium SynchroLab - naprawde porzadnie zrobiona adaptacja akustyczna.

kaszio, 5 Kwi 2006, 09:53

 

>Prosze napiszcie gdzie w Warszawie warto sie wybrac na film ze wzgledu na dobre brzmienie systemu

>naglosnieniowego oraz dobrej akustyki sali.

 

Dużo chodzę po kinach, znam większość kin w stolicy. W zeszłym tygodniu na przykład byłem w tak chwalonym Relaxie i dźwiękowo była masakra. Jeden z głośników coś chyba musiał zaniemóc, bo rzęziło i charczało strasznie... :-/ Jak się lód topił (Ice Age 2 to było ;) ) to mnie szkliwo z zębów schodziło... Następnym razem zwrócę uwagę na dźwięk jak wszystko będzie działać poprawnie.

 

Mnie się wydaje, że większość odbiera dźwięk kinowy jako dobry, bo jest głośno, w miarę czytso, bas telepie wnętrznościami, a jak orkowie biegają ze wszystkich stron to i słychać ich ze wszystkich stron. ;)

 

Ale tak naprawdę dobry dźwięk słyszałem w kinie tylko raz - kiedyś byłem w Kongresowej na premierze (chyba) Zemsty Szitów. Po obu stronach ekranu stały zestawy głośnikowe wyglądające zgrubsza jak eleganckie drewniane meblościanki stojące u mojego dziadka. Ja z kolei zupełnym przypadkiem siedziałem tak, że mniej więcej tworzyłem trójkąt równoboczny z tymi meblościankami. I to było TO! Żadne tam dolby-srolby. To po prostu grało.

Wpadnijcie w takim razie do "kijowa" w Krakowie jeśli twierdzicie że tylko jest głośno i trzepie wnętrznościami :)

 

Na Martiksie jak łuski spadały na ziemię to było dokładnie słychać każdą z osobna. Pamiętam, że zadziwiająco dobrze był też nagłośniony polski Wiedźmin (film - kaszana). Chociaz duzo zalezy od konkretnego filmu, bo czasem faktycznie jest kaszanka. Nieźle jest też czasem w małych kinach, czasem dźwięk jest tylko dwukanałowy (na tych bardziej "ambitnych" filmach) i chyba właśnie odczytywany z tej ścieżki analogowej... coś jak gramofon ;-) Słychać szumy i trzaski :)

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Ja jeżdzę do Janek pod W-wą. To chyba Cinema City. Na filmie Spacer po linie dźwięk był naprawde dużej klasy.Płyta też dobrze zrealizowana. I do tego fajna muza. Ale fakt, że co kino i film to inna jakość dźwięku i poziom głośności. Ale czasami zdarzają się miłe niespodzianki.

 

Najgorszy jest i tak dźwięk telefonów komórkowych w kinie, chrupanego popcornu lub rozgadanych "kinomanów".

A czy wiecie, dlaczego dźwięk na płytach DVD, szczególnie polskich jest często tak marnej jakości? Miałem okazje naprawdę się przekonać na High-Endowych odsłuchach. A poza tym Analizowaliśmy piosenkę końcową filmu na DVD i CD i odziwo na CD było znacznie lepjej. W kinie też wydaje się lepjej, mimo "pompowania" sygnału.

A rzadziej się to zdarza na zagranicznych płytach. Przecież w filmach też całą obróbke dzwięku robi się na aparaturze studyjnej. Czyżby brakowało kompetencji Polakom? Czy po prostu sprzęt mamy dużo gorszy... A może to poprzez złą kompresję sygnału w AC3?

co do jakosci dialogow na polskich filmach: mysle ze jest to spowodowane tym ze wlasnie na te dialogi zwracamy uwage bo musimy je rozumiec. Na zagranicznym filmie sa zazwyczaj napisy wiec jesli dialog jest malo zrozumialy to i tak malo kto to zauwaza.

 

to ze film jest polski nie znaczy ze dzwiek robili polscy inzynierowie. Bywaja filmy ze dla oszczednosci dzwiek robia np. czesi. I jak tu sie dziwic ze dialogi potem wychodza niezrozumiale?? Przeciez oczywistym (widac nie dla kazdego) jest ze miks MUSI dokonywac czlowiek dla ktorego jezyk miksu jest ojczysty.

 

Kina ktorych dzwiek zapamietalem jako dobry to np. Helios i Multikino w Szczecinie. Choc czy pamiec nie jest zwodna nie gwarantuje. Niezle gra tez (tu juz jestem pewien bo sprawa swieza) np. Apollo Poznan mala sala (imho o wiele lepiej niz duza) i Helios Olsztyn.

 

We wspomnianym "Kijow'ie" (Krakow) mialem okazje "grzebac" i dzwiek okreslam na taki sobie, rewelacja zadna.

 

Kina ktorych dzwiek zapamietalem jako porazka to np. Kinepolis Poznan. I to podwojnie dziwne bo jest to kino zrobione bez oszczednosci i zgodnie z normami THX. Jednak moje plyty ktorych tam posluchalem nigdzie indziej tak dziwnie nie zabrzmialy.

 

a to ze w wielu "malych" kinach slychac trzaski jak z gramofonu wynika albo z bardzo zniszczonej kopii albo z stosowania sprzetu nadajacego sie do kina domowego (=bez redukcji szumow).

A może Kinepolis to był po prostu nigdzie indziej nie zasłyszany High End : )

 

Ja z Poznańskich kin najbardziej lubie Kinepolis, wygodne fotele - multikino to porażka pod tym względem, Kinepolis to większe i fajniejsze sale, i wogule : ) nawet jako krasnoludek kiedyś tam pracowałem : )

>A może Kinepolis to był po prostu nigdzie indziej nie zasłyszany High End : )

hm ... wydaje mi sie ze bym sie zorientowal ;-D

 

 

aha, jeszcze jedna znana mi porazka - Helios Rzeszow. Budynek bardzo "lekko" zbudowany (owszem lepiej niz np. hipermarket ale tak sie kina nie buduje) i to niestety slychac. Mimo niezlego sprzetu dzwiek jest marny.

 

natomiast zdziwilo pozytywnie mnie kino Helios Katowice, dzwiek jest niezly, lepszy niz sie spodziewalem. I to mimo tego ze instalujacy sprzet mieli chyba srednie pojecie o tym co robia.

dzwiekowcom z polskich produkcji filmowych chyba najbardziej podobaja sie odglosy obuwia ;]

mnie to chyba najbardziej denerwoje . Dialogi sa faktycznie do bani moze to z powodu zagluszania przez nieistotne szczegoly -szelest kluczy , ubran ,sapanie ,mlaskanie itp. itd wszystko to na pierwszym planie a reszta wyciszona. Muzyka marna sadze ze z powodow ekonomicznych . No ale za bardzo wyboru nie mamy wiec sie oglada to co jest ;]

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.