Skocz do zawartości
IGNORED

7 najlepszych płyt we własnej kolekcji


Wiki

Rekomendowane odpowiedzi

Spróbuję na zasadzie pierwszego skojarzenia. Łatwo nie będzie.

 

1. Dire Straist - Brothers In Arms

2. U2 - The Joshua Tree

3. Acoustic Alchemy - Back On The Case

4. Archive - You All Look The Same To Me

5. Marillion - Misplaced Childhood

6. Porcupine Tree - In Absentia

7. Pink Floyd - The Division Bell

 

i zaraz pojawił się dugi zestaw (na drugą nóżkę)

 

1. Dire Straits - Love Over Gold

2. Archive - Noise

3. Marillion - Seasons End

4. Pink Floyd - A Momentary Laspe Of Reason

5. Manic Street Preachers - This Is My Truth Tell Me Yours

6. Andreas Vollenweider - White Winds

7. Anathema - Natural Distaster

 

i tak mogłyby powstać kolejne....

1. Dire Straist - Brothers In Arms

2. U2 - The Joshua Tree

5. Marillion - Misplaced Childhood

7. Pink Floyd - The Division Bell

 

LOL !!!

Nastepny miłośnik pięknej i niebanalnej muzyki ( zobacz odpowiedni wątek ).

To jakaś epidemia audiofilskiego infantylizmu chyba.

Brakuje jeszcze tylko Camela - Stationary. I byłby komplet.

mc iek - chłopie zastanów sie co Ty wypisujesz; nie irytuj sie tak, bo nie ma czym; skoro taka banalna i do bólu ograna muzyka Cie wnerwia, to po co w ogóle zabierasz głos; wpis, do którego sie przyczepiłeś jest jak najbardziej trafny w tym wątku, w którym został umieszczony, a że może irytowac po raz któryś tam, że koledzy wpisują sztandarowe dzieła tuzów rocka to świadczy tylko o tym, że im się taka muzyka podoba, a po drugie, że tytuł wątku niestety prowadzi to takich wpisów, tyle

pozdrawiam

1.Iron Maiden-Piece of Mind

2.Slayer-Reign in Blood

3.Julio Iglesias-Non Stop

4.Madonna-New

5.Bee Gees-nie znam tytułu...

6.ZZtop -Rhythmenn

7.Ojcie Chrzestny za Luka Brazzi...:)

Grundig High Fidelity

Wcale się nie denerwuję. Tylko znakomicie bawię. Tak jak zazwyczaj grą naszej reprezentacji.

A wątek jest fajny - od razu wiadomo czyich wpisów nie warto w ogóle brać pod uwagę.

mc iek - dlaczego nie warto brać pod uwagę? bo banalne i oklepane tytuły widzisz, czy chodzi o autorów konkretnych wpisów? dla mnie wątek też interesujący, ale dlatego, że liczę, że natkne sie na jakiś ciekawy tytuł lub wykonawcę

Bardzo "trudny" wątek;-)

O to moja propozycja, właśnie w tej chwili.

Kolejność nie ma znaczenia.

1. Tom Waits - " Closing Times"

2. Tori Amos - " Boys For Pele"

3. Chet Baker - "Chet"

4. Roger Waters - " Amused To Death"

5. John Zorn - "Gift"

6. John Martyn - "No little Boys"

7. SBB - "Folow My Dreams"

A gdy pamięcią powracam do własnej historii i oceniam płyty z perspektywy czasu to w innej "działce" byłoby tak:

 

1. Metallica "Master of Puppets" - moim zdaniem najciekawsza rzecz Mettaliki, mimo ciężaru gatunkowego wszystkie utwory bez wyjątku nasycone są liryką.

2. Megadeth "Peace sells...but whos'buying?" - druga płyta formacji i zdecydowanie NAJCIEKAWSZA i NAJLEPSZA, mieli chłopaki swój styl.

3. Slayer "South of heaven" - znakoita 4 płyta zespołu, w kontraście do "Reign in blood" - "ślimacza". Ale Lombardo w końcu zamiast umpa-umpa pokazuje, że jest fantastycznym w łojeniu pałkerem, reszta też za nim nadąża, tylko solówki - jak u Slayera chaotyczne i ... teraz wydają się kompletnie bez sensu (choć kiedyś myślałem inaczej:)).

4. Celtic Frost "Into the Pandemonium" - rzecz świetna, wcześniej było "na jedno kopyto", po tej płycie też nieciekawie, a ta jest bardzo zróżnicowana, bywają fajne klimaty, rzecz którą (jak wszystkie wymieniane tu) lubię do dzisiaj.

5. Voivod "Killing technology" - najlepsza rzecz kapeli lubującej się w psychodelicznych dysonansach, jeszcze surowa, ale najlepsza.

6. Voivod "Phobos" - fantastyczna rzecz, kapela w pełnej formie, pełna pomysłów mimo że z nowym wokalistą. Tylko trochę przetworzone brzmienie - tego "zmiękczenia całości mogłoby nie być,. Ale "zmiękczenie" chyba celowe aby podkreślić wymiar nie-rzeczywistości. Muzykę VoiVoda się przeżywa głęboko, a to w działce "łojenie" nie często się spotyka. Gdyby ktoś chciał posłuchać kapeli a jej nie zna - uwaga, bo mają płyty zwalające z nóg ale także i takie które mogliby sobie spokojnie odpuścić. A ostatnia ich płyta z JAsonem Newstedem to tylko nazwa, ale TO JUŻ NIE JEST VOIVOD tylko jakaś szmira.

7. Slayer "Reign in blood" - umpa-umpa ale pionierskie. Pierwsza najbardziej dzika muzyka i da się nawet posłuchć dziś, choć niekoniecznie z przyjemnościa:).

clo2

 

1.Master of Puppets to dzielo wybitne legenda i wzor

2. Megadeth to tylko Megadeth

3. South of Heaven to nie jest slimacza plyta tylko plyta dojrzala

4. Celtica i Voivoda to wybacz ale sluchac sie nie da

7. Reign in blood to wzor niedoscigniony potega muzyki aranzacji i wykonania

 

 

to moja opinia

 

pozdr

Chciałem, lecz rady nie dam. Ino w przybliżeniu.

- Pages - wszystkie trzy.

- Karizma- "Document"

- Weather Report - prawie wszystko, lecz jeżeli już, to - "Weather Report"

- UK - dwie studyjne

- Vinnie Colaiuta - "Vinnie Colaiuta"

- Los Lobotomys - "Los Lobotomys"

- Gino Vanelli - "NIGHTWALKER"

- dużo innych...

Pozdrawiam.

vyv

 

a propos "South of heaven" użyłem sformułowania "ślimacza" w kontekście poprzedniej płyty. Słowo ślimacza było przy tym umieszczone w cudzysłowie i nie miało żadnego zabarwienia wartościującego. Po latach South uważam za najciekawszą płytę, choć Reign in blood odegrał bardzo ważną rolę "historyczną" w rozwoju "łojenia". Ale solówki nawet na "South" - tradycyjnie - jak to u Slayera - do d..., istna kakofonia. Nie chodzi broń Boże o to by było melodyjnie, ale z sensem:)

 

Wymieniona płyta Megadeth - WYJĄTKOWA!!!! - inne ich płyty do d....

 

VOIVOD - TOŻ TO ŚWIĘTOŚĆ!!! Łojenie do słuchania i przeżywania a nie machania batami. Voivod potrafi do dziś wzbudzać we mnie równie głębokie doznania jak niektóre utwory Bacha (chodzi oczywiście o głębię a nie jakość, bo doznania estetyczne przy Bachu i VOIVODZIE są zupełnie inne).

 

Celtic Frost i wspomniane "Into..." Są tam śmieszne rzeczy typu pop-metal:) Mexican Radio czy I won't dance, ale ile tam oprócz tych jest innych fantastycznych utworów z pomysłami. Inne ich płyty jakoś w perspektywie czasu się nie obroniły.

 

ALE tak o VOIVOD - toż to niewybaczalne!!!!!!!:)

 

to było moje zdanie:)

dobra odpuśmy, bo zaraz będą swary w wątku na to nie przeznaczonym, musiałem się cholera "wdać":)

pozdrawiam

9 moich niekewstionowanych perełek (każda na wagę złota):

 

1. Pink Floyd - Final Cut

2. Chuck Mangione - Children Of Sanchez

3. Charlie Haden & Pat Metheny - Beyond the Missouri Sky

4. Andreas Vollenweider - Storyteller

5. Dire Straits -Love Over Gold

6. Mike Oldfield - Tubular Bells II

7. Mike Oldfield - Tubular Bells III

8. Chris Rea - On The Beach

9. Muzyka z filmu K-PAX

 

Niestety nie ma szans żeby okroić tą listę do 7. Szczerze mówiąć jest tego więcej około 30 pozycji i ograniczenie do 9 pozycji wręcz BOLI !!!!!

 

p. deep

O gustach sie nie dyskutuje ale nie moge wciaz pojac fenomenu, ze jak Dire Straits to zaraz 'Love over Gold'. Przeciez zrobili przynajmniej 3 zdecydowanie lepsze plyty a na 'Love over Gold' praktycznie tylko jeden kawalek jest zapadajacy w glowe; no i moze sam wstep do plyty. A gdzie reszta?

 

pzdrw

 

soso

> soso

 

mógłbym popełnić praktycznie identyczny z Twoim, zmieniając tylko "Love over gold" na "Brothers in arms" :)

ale... o gustach się nie dyskutuje. ;-)

 

a na poważnie: w tzw. powszechnej opinii to chyba jednak BIA jest częściej wymieniane jako opus magnum DS (chociaż w niniejszym wątku jest, zdaje się, remis) - dla mnie jest płytą mocno przereklamowaną, nie znajduję na niej nic wybitnego.

 

w sumie z dzisiejszej perspektywy Dire Straits to już raczej trzecia liga moich zainteresowań, chociaż wciąż lubię od czasu do czasu ich posłuchać.

Moje typy:

 

Aragon - The Angels Tear

Lacrimosa - Elodia

Marillion - Fugazi

John Debney - Cutthroat Island (2CD)

Jerry Goldsmith - The Ghost And The Darkness

Wojciech Kilar - The Ninth Gate

Ennio Morricone - Casualties Of War

James Newton Howard - Waterworld

Zbigniew Preisner - Trzy Kolory Niebieski

Howard Shore - The Lord of the Rings: The Fellowship Of The Ring Complete Recordings

Alan Slivestri - Predator

John Williams - The Star Wars Episode II: Attack Of The Clones

Hans Zimmer / Harry Gregson Williams / Nick Glennie Smith - The Rock

 

No nie dało się zmieścić w 7 sztukach... ;)

dong,

 

Najporzadniejsza plyta Dire Straits jest moim zdaniem 'Making Movies'. Takze niezly jest debiut ale pod warunkiem, ze nie zapominamy, ze to debiut. No i ekelktyczna i malo spojna ale jednak niezla 'Brothers in Arms'.

 

'Love over Gold' to niezle dynamicznie i pod kontrola 'Private Investigation' no a reszta? Banalne w swej tresci i przydlugie 'Telegraph Road', wtorne pozostale kawalki. No gdzie ten diament? Na bezludnej wyspie ta plyta bylalby jak piasek miedzy zebami. IMHO oczywiscie.

 

pzdrw

 

soso

>soso

 

Zgadzam się. Z 'Love over Gold' jestem związany wspomnieniami, więc to stąd. hihi ;) Żeby nie to, zamiast tej płyty pojawiłby się np. Jan Garbarek - In Praise Of Dreams. Tak czy inaczej uważam że nie da się wybrać 10 najlepszych płyt. 30 to może tak, 10 - nie. Ja przynajmniej nie potrafię, bez bólu zębów. hah ;)

 

p. deep

Jeszcze mały suplement. Pojawiła się tu kilka razy Vangelis - Voices. Dla mnie osobiście płyta nudna i monotonna, z w miarę dobrym zakończeniem. ZAZNACZAM Z GÓRY hihi ;) każdy ma swój gust więc discomaniak nie poczuj się urażony.

 

deep

Salmer for Gud og hvermann,

Seifert- Man of the light,

Andersen-Arv,

Amazing Grace-Custer LaRue,

Spanish Music of travel and Discovery,

Cassandra Wilson- New Moon Doughter,

Ian Anderson-Walk Into Light, mimo wszystko, oraz wiele innych, ale do tych chyba najczęściej wracam...

vyv i clo2

 

A "Seasons in The Abbyss" to co? Czarna dziura? :)

Jeżeli "South of Heaven" jest dojrzała, po dzikiej "Rainin' Blood", to co powiedzieć o kolejnej płycie?

IMO "Seasons..." jest jeszcze dojrzalsza od "South", aranże są bardziej dopracowane, solówki sensowniejsze, choć Panowie, wybaczcie, ale oczekiwanie od kogoś pokroju Kerry King'a "sensownej solówki" jest głębokim nieporozumieniem. Przecież wszyscy wiedzą, że jedynym człowiekiem rozumiejącym Kerry'ego jest Jeff Hanemann. :)

 

A tytułowy utwór i "Dead Skin Mask" to czołówka metalowego grania wszechczasów.

 

Pozdrawiam

>drakuul

 

A propos solówek u Slayera - z całym szacunkiem do dawniej mojej ulubionej kapeli - naprawdę "d..." kompletna. Wszystko jest nawet dziś w tej muzie "na swoim miejscu" poza tą właśnie kakofonią.

A "Seasons in the Abbys"?, z chwilą gdy wyszła to już był zmierzch mojego ortodoksyjnego słuchania łojenia - przesłuchałem kilka razy i powoli już "odpływałem" w zupełnie inne "rejony". Żle jej nie wspominam - ale na kolana mnie już nie rzuciła (choć to prawdopodobnie skutek wygasającej miłości).

Ale tytułowy "South of heaven" - UTWÓR ZAJE....FAJNY - że tak powiem:):):)

 

Ale solówki na "Peace Sells..." Megadeth - poezja (choć to inna działka, bo grane z sensem ale także finezją, takie ze Slayerem by się "gryzły"). A polemizując dalej z vyv -"Peace Sells..." - stawiam tezę, że to jedna z ważniejszych płyt w historii łojenia (i żadne naśladownictwo, wtórnizna tylko pomysły i wykonanie ekstra klasa... przedtem i potem to oczywiście zgodzę się , że to już nie to, sam nawet kiedyś ubóstwiając tę płytę innych ich płyt słuchać nie mogłem)

  • 2 tygodnie później...

Hm, 7 najlepszych płyt w kolekcji? Cóż, będą to raczej same klasyki i uznani wykonawcy głównego nurtu, ale są to płyty do których mogę wracać zawsze. Jeżeli na bezludną wyspę miałbym zabrać 7CD to były by to:

 

- U2 - The Joshua Tree

- U2 - Achtung Baby

- Bruce Springsteen - The Rising

- Dire Straits - Communique

- Pearl Jam - Ten

- The Beatles - Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band

- Led Zeppelin - IV

1- Edge Of Sanity The Spectral Sorrows

2- Edge Of Sanity Crimson

3- Bathory Nordland II i I

4- Darzamat Transkarpatia

5- Emperor IX Equilibrium

6- Behemoth Thelema 6

7- Vader The Art Of War

8- Dimmu Borgir Spiritual Black Dimensions

9- Cradle Of Filth Midian

10-Alice Cooper Hey Stoopid

 

Te płyty zrobiły na mnie największe wrażenie .

Roger Waters "Amused to Death"

Roger Waters "The Pros and Cons of hitchiking"

Pink Floyd "The Dark side of the moon"

U2 "Achtung Baby"

SDM "Dla wszystkich starczy miejsca" ;-)

Marillion "Fugazi"

Tori Amos "From the Choirgirl Hotel"

Leonard Cohen "In my secret life" + "The Future" + piosnka "Tower of song" z "I'm your man"!!!

Tak 7 pozycji to o wiele za malo zeby zmiescic na niej ulubiona muze ale niech bedzie :

1. Klaus Schulze-Moonlake

2. Klaus Schulze-Dosburg On Line

3. Vangelis-Earth

4. U2-The Joshua Tree

5. Tangerine Dream-Ricochet

6. Dead Can Dance-Toward The Within

7. David Sylvian-Dead Bees on a Cake

Z vinyl:

 

Cuby + Blizzards - Appelknockers Flophouse

Keef Hartley - Halbreed

Jethro Tull - Stand Up

Led Zeppelin 1

Free - Fire And Water

Isao Suzuki/Red Mitchell/ Tsuyoschi Yamamoto - Bass Club

Luis Armstrong - Disney Songs

bonus: Sinatra - MFSL Box

 

Z alu:

 

Tsuyoschi Yamamoto - Misty

Isao Suzuki - Orang u tan

King Crimson - Island

i jeszcze 4 CD Tsuyoschi Yamamoto

1. Dark side of the moon(Pink Floyd)

2. WIsh you were here(Pink Floyd)

3. In the court of the crimson king( King Crimson)

4. Harbour of tears (camel)

5. Red ( King Crimson)

6. Octavarium ( dream theater)

7. Kind of blue ( Miles Davis)

 

Pozdrawiam serdecznie

Zestaw na dzisiaj, bo za tydzień pewnie zupełnie inny :)

 

Katarzyna Groniec - 1

Fish - Vigil In the Wilderness of Mirrors

DCD - Aion

Andrzej Zaucha - Czarny Alibaba (tylko czemu tytułowy okrojony, grrr...)

Propaganda - 1234

Kate Bush - Sensual World

SDM - 1

 

A w odtwarzaczu przemyciłbym jeszcze Marillion - Clutching at Straws (tak żeby niektórzy nie zobaczyli okładki i o banał mnie nie oskarżyli :)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.