Skocz do zawartości
IGNORED

antique: polskie lampowce stereo z prl


??wirek

Rekomendowane odpowiedzi

były napewno "amplitunery" stereo.. za czasów 40latka Karwowskiego :-)

 

czy takie zabytki mogą dać pojęcie o brzmieniu lamp- w sensie współczesnym?

 

przyznajcie się, pamieta ktoś z was taki dźwięk, albo trzyma w domu takie antyki?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24941-antique-polskie-lampowce-stereo-z-prl/
Udostępnij na innych stronach

Były nawet wzmacniacze stereo. Znam je tak z widzenia, bo jakoś w naturze nie spotkałem. Z wyglądu takie mikre i o mikrej - chyba kilka wat - mocy. Ale taka była wtedy tendencja. Chyba nawet nie był to sprzęt hi-fi. Od czasu do czasu pojawiają się na Allegro. Coś na ich temat powinni wiedzieć na triodzie i fonarze. Poszukam.

 

Sam mam w tej chwili dwa lampowe Melomany 25 (mono) moge sobie zrobic naprawdę bezkompromisowy układ z lampowymi monoblokami :))) Ale się chyba nie zdecyduję :-(

A za czasów Czterdziestolatka lampowych odbiorników radiowytch już nie produkowano. Ostatnim był chyba Klawesyn produkcji Diory z 1975 roku. Już w roku następnym rozpoczęła się produkcja całkiem tranzystorowego Amatora stereo...

 

Za:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i masz przykład polskiego lampowego wzmacniacza stereo z "tamtych" lat, Unitra 480f:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Moc to jak widać na jednym ze zdjęć całe 2x2W :D

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I "prawdziwy" tym razem polski wzmacniacz stereo z tamtych lat, Unitra W-600f. Napis na płycie czołowej dumniej obwieszcze, że mamy doczynienia ze sprzętem hi-fi. I widać - co znacznie ciekawsze - zdjęcia wnętrza wzmacniacza.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Było takie coś co się nazywało Carmen Stereo. Była to radiola, jeśli pamietam odbiornik stereo z gramofonem stereo. Kolumny do tego były "dedykowane" były bardzo prymitywne, właściwie open baffle (tylna ścianka perforowana) na eliptycznym głośniku GDS 30... o solidnym odlewanym z siluminu koszu. Mam je jeszcze, służą za podstawki pod coś tam. Może ktoś to zna i powie więcej. Wydaje mi się, że wzmacniacz mocy był w tym lampowy, ale nie dam głowy.

Tak wzmacniacz był lampowy - w szlachetnej oraz audiofilskiej konfiguracji SE i z przyzwoitymi lampami EL84. Oprócz nich uklad zawierał ECC85,ECH81,EBF89 w cześci tunera i ECC83x3 w sekcji preamplifier ;)no i wskaźnik typu magiczne oko typu EM84. Tuner ;) odbierał fale długie, srednie, krótkie w dwóch podzakresach i ultrakrótkie. Który współczesny tak potrafi ? Żaden - to wszystko złom radiopodobny jest !

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z rzeczy lampowych mam u siebie radio Lorenz Kleinempfa:nger z roku 1938 (mono, wszędzie swastyki), Stolica z 1958 (mono), Szarotka 1957 (mono, portable ;), a także wzmacniacz DIY na lampach AF7, AL4.

Faktycznie, słuchanie radia za pomocą tych urządzeń, zwłaszcza Stolicy, ktora posiada wielką, cięzka skrzynię z orzechowego drewna (Sonus Faber to złom !) ma w sobie wielki czar. Pozostałe radia mają skrzynki z bakelitu ale czar także jest :)

Jeszcze ciekawostka: modne są ostatnio w kręgach lampowych wzmacniacze beztransformatorowe (OTL).

Nowość ? Jaka tam nowość - wzmacniacz OTL na lampach PL80 zastosowali polscy konstruktorzy w radiu Eroica z roku...1960 ;) 24 kg wagi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>duduvan

Dzięki. Tak, to jest to. Zdaje mi się, ze w Kasprzaku widziałem przelotnie w jakiejś sali konferencyjnej czy cos, taki zestaw na nóżkach ok. 40 cm wysokości. Ale może było to coś Kasprzakowskiego, jakaś próba odpowiedzi na Carmen. A właśnie: Czyjej Carmen była produkcji? Zdaje mi sie, że Diory, ale nie jestem pewien.

Jeszcze studentem będąc w specjalnie nabytej skrzynce od tego gramofonu upakowałem lampowy wzmak stereo z przeciwsobnymi stopniami wyjściowymi na 2xEL84 i specjalnych transformatorach. Nie było to łatwe bo wzmak sie grzał, i miejsca było mało, w pudełku był przecież deck gramofonu (u mnie była to pamiętna - dla niektórych - Ziphona Made in DDR kupiona na jakiejś wyprzedaży w postaci samego mechanizmu czy jak wolisz decka). Wzmak to był klon produktu Foniki, nie wiem czy nie tego co był w grającej szafie ich produkcji. Jesli pamięć mnie nie zawodzi, to te transformatory wyjściowe udało mi sie kupić z Foniki po jakichś dłuższych listownych korowodach z niepamiętam kim. Możliwe, że pomógł w tym inż Tadeusz Kowalski (jeśli pamiętam) który był przychylny maniakom gramofonii. Zwróć uwagę, że pudełko było wąskie i niewysokie. Tak wąskie, że płyta wystawała poza, z przodu i z tyłu. No, ale jak się miało entuzjazm to się znosiło wszystkie niewygody. Grało całkiem nieźle, ale krótko, bo zostało rychło upgrade'owane. Ale to już inna historia.

mam u siebie radio Lorenz Kleinempfa:nger z roku 1938 (mono, wszędzie swastyki),

>Stolica z 1958 (mono), Szarotka 1957 (mono, portable ;), a także wzmacniacz DIY na lampach AF7,

>AL4.

 

Zazdroszczę ci, że masz to gdzie trzymać. Miałem też poniemieckie radio z wyjściem właśnie beztransformatorowym. Głosnik miał cewkę o dużej oporności i ona była w anodzie lampy końcowej. Prymitywne bardzo, bo stopień był oczywiście w klasie A więc było spoczynkowe wychylenie membrany, ale to było radio jeszcze sprzed wojny, w pudle drewnianym, już heterodyna jednak. Pozbyłem się tego, pamietam, wówczas bez żalu. Ale, że Eroika miała też transformerless output stage to mnie zaskoczyłeś, i jeszcze na lampach P ? Może pokusili się o push-pull (B, lub AB)? Jak wiesz to napisz.

W Kleinempfanger także glośnik "kotwiczkowy" wączony jest bezpośrednio w obwód anodowy pentody lampy VCL11. Z tym że jest to radio reakcyjne - czyli pełny hardcore ;) Jak sama nazwa wskazuje jest malutki więc zmiesci się wszędzie.

Na obrazku fragment końcowy wzmacniacza Eroiki (wcześniej jest tylko druga połówka ECC83 z regulatorami).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dudivan, 9 Mar 2006, 10:57

 

>Jeszcze ciekawostka: modne są ostatnio w kręgach lampowych wzmacniacze beztransformatorowe (OTL).

>Nowość ? Jaka tam nowość - wzmacniacz OTL na lampach PL80 zastosowali polscy konstruktorzy w radiu

>Eroica z roku...1960 ;) 24 kg wagi.

 

Ciekawe... tylko ze na schemacie Eroica jest trafo glosnikowe... i dwie PL81 :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i co z tego że jest trafo ? A co jest podłączone do uzwojenia wtórnego ?

Dodam jeszcze, dla większej zmyłki, że była produkowana wersja Eroiki ze wzmacniaczem push-pull 2 x EL84.

Transformator jest wstawiony tylko dla potrzeb zasilania dwóch widocznych na schemacie glośniczków wysokotonowych, bo konstruktorzy przewidzieli luksus w postaci "kolumny" dwudrożnej. Jednak jeśliby użyć jednego pełnopasmowego głośnika jak w każdym innym "bożym" radio (tu podłączony bezposrednio jest niskotonowy glośnik o impedancji 800 Ohm) to transformator byłby niepotrzebny i miałbyś pełną jasność :)

Nie, tak dobrze nie jest. 800 Ohm to wciąż zbyt mała impedancja aby mogla zostać włączona w obwód anodowy "każdej lampy". Rezystancja anodowa typowej lampy glośnikowej jest rzędu kiloomów, typową wartością jest 5k. Zatem dla 800 Ohm jesli nie używamy transformatora musi być OTL.

Nie jest. To układ z aktywnym obciążeniem. Mowa była o rezystancji anodowej bo miałem wrażenia, że Glurak twierdzi że 800 Ohm to już można włączyć bez transformatora w klasycznym układzie SE.

Coś temat zszedł z tematu, bo chodzi o lampowe stereo z PRL, czyli jak stereo to chyba już Gierek, a nie o Eroiki itp. Raczej bym tu widział wspomnienia o np. DSTL-202. Chyba coś takiego stało w meblościance u Kiepskich :-) A Karwowski na 100% miał "Kankana 3" :-)

No to pierwszy z tym pomysłem nie jesteś. Opisywał go- wcale nie wyśmiewając - Witort w książce "Stereofonia dla wszystkich" na początku lat siedemdziesiątych :D

 

Były i praktyczne porady dla ówczesnych pasjonatów DIY na fco wtedy używano swojsko brzmiącego określenia "zrób to sam" :-)

Rafał, tu nikt pomysłu nie wyśmiewa. W ten sposób mamy załatwiona kwestię wzmacniacza. A gdyby jeszcze tak dorobić dekoder stereo na lampach (circa about 11 sztukach na przykład) to tunery Magnum Dynalab można spokojnie przywiązać do sznurka i wyrzucić za łódkę w charakterze kotwicy :)

 

A propos tej ksiązki Witorta: masz ją w domu ? I skaner ? No chyba, że lubisz stukać w klawiaturę. Chodzi mi o sam spis treści, ciekawym co tam jeszcze ciekawego jest w środku.

Teraz nie mam, bo dałem Alkowi z triody. Oprócz tego, co napisałem było o gramofonach z dokładnie wytłumaczoną zasadą odczytu stereofonicznego i ostrzeżeniami przed odtwarzaniem płyt stereo za pomocą wkładek monofonicznych ze sztywno zamocowanymi w pionie igłami. O konstruowaniu kolumn włącznie z listą produkowanych wtedy głośników Tonsila wraz z parametrami. Trochę o magnetofonach. I bardzo rozbudowana część o kwadro włącznie z rozstawianiem głośników. Oraz przezabawny rozdział o tendencjach w audio. Do rangi jednego z ważniejszych problemów urastało tu szybkie odnajdywanie ścieżek na płycie winylowej. Przewidywanie przyszłości bywa naprawdę zabawne. O dziwo opinia o tym, że najsłabszym ogniwem toru audio są kolumny pozostała jednak nadal aktualna.

No właśnie, co decydowało, że lampowiec (z tamtych czasów) był HI-FI? Pasmo, zniekształcenia.

 

Nie chcę wsiąknąć w "odkrycia" typu "król jest nagi" ale ciekawi mnie ta przestrzeń między starym lampowym HI-FI a dzisiejszymi audiofilskimi "tubes". Brzmienie lamp.. Pewnie nikt nie ma w tym praktyki, za stare czasy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.