Densen

[jacek]

Czy ktoś z szanownych panów miał kontakt z płytą demagnetyzuącą

f-m Densen o wdzięcznej nazwie Demagic ?

[fadeover]

Jes Sir

A co Cię w niej konkretnie interesuje ?

[jacek]

Czy działa i jak dziala

[fadeover]

Działa, po testach, tak samo jak moja Tylko że kosztuje 15 $.

[jacek]

co to znaczy" jak moja"

[jacek]

i jeszcze jak działa na tor

[Leszek]

>Jacek poczytaj sobie wątek płyta testowa.Pozdrawiam

[jacek]

Dzięki

[fadeover]

Densen wykorzystał na swojej płycie szeroko rozpisywaną ideę w której

zawarte są wszelkie wytyczne na temat jak generować widmo burn- in

oraz demagnetize sweep.

Co szczegułów to zapraszam do wątków z tego forum.

[barni]

Kupilem i dziala. Wydatek na pewno warty 35 zlotych na Allegro za oryginal Densena. Plyta nie zmienia brzmienia systemu. Poprawia natomiast w znacznym stopniu szczegolowosc wysokich tonow i ilosci mikrodetali jakie slyszalne sa w nagraniach.

[lechu]

wprawdzie w duzym skrocie ale opisalem plyte i jej dzialanie w opiniach.w moim przypadku zadzialala REWELACYJNIE

[jacek]

Dziękuję za zainteresowanie !

Mój sprzet gra dopiero po paru godzinach "rozgrzewki",( d/c CAL SIGMA 2 ,

Creek OBH-12 , CSR M-300, transport na filipsie, ) , taka jego uroda , zaakceptowałem ! , ale po 2-3 dniach pod pradem dzwięk zaczyna się "kleić" a dynamika spada , zastanawiałem się o co chodzi , może to właśnie o "to" i De Magic pomorze , chyba !?

[zyzio]

Czy może ktoś wie gdzie kupić DeMagic w okolicach Krakowa, Katowic, Bielska-Białej ?

[andrea29]

Zainwestuj lepiej w płytę fadeovera. Tu jest, co Ci do szczęścia potrzebne.

Pozdrawiam.

[zyzio]

Ok, ale ja jestem uparty i chcę oryginał, he,he.

[gutten]

Gryphon ma takie urządzenie o wdzięcznej nazwie "Egzorcysta". Też ponoć rozmagnesowuje. I jak to z egzorcyzmami bywa - jedni w nie wierzą, inni pukają się w czoło.

[andrea29]

->gutten: słuchałem swego rozgrzanego sprzętu z przyjemnością i dość długo, po czym wrzuciłem płytę fadeovera, tylko poz. 57 i 58.

I potem: wyostrzony, jazgotliwy dźwięk, dużo szczegółów. Informacje z górnej części pasma zdominowały resztę zakresu.

Sygnał raził, gdzie się tylko dało, na wszystkich, nawet "spokojnych" nagraniach ; )

Przyznam, że nie byłem zachwycony tym faktem, ale że coś się zmieniło bezpośrednio po tym w dźwięku - nie mam żadnej wątpliwości. (Duża, istotna i łatwo słyszalna zmiana.) Bez dwóch zdań. To bylo słychać. Mam 100% pewności.

Pozdr., i spadam. To do wieczora.

[zyzio]

Tzn. najpierw po zastosowaniu jazgotliwy dźwięk, a potem po chwili poprawa ?

[jozwa maryn]

He he, jesli zrozumialem dobrze, najpierw jazgotliwy dzwiek, a potem juz tak zostalo. Nie martw sie, andrea, sluch ci sie przyzwyczai.

[barni]

To nie jazgotliwy dzwiek, po prostu demagnetyzer powoduje naprawde duze zwiekszenie ilosci szczegolow jakie zaczynaja byc slyszalne na gorze pasma. Jezeli nagranie jest do d...albo ktorys z elementow toru nie gra czysto w zakresie gory - uslyszysz to jak nigdy dotad.

[fadeover]

barni> Jestem tego samego zdania.

Testowałem tak kilka kabelków i doszedłem do tego samego wniosku.

Lubię brzmienie swojego Marantza . Ale po demagnetyzacji zaczął grać

trochę wyżej i pojawiło się cos co nazwał Andrea - mały jazgot.

Ale po 1 dniu i paru płytach to się uspokoiło, a nowa precyzja została.

 

Andrea> Zrozumiałem.że straciłeś trochę basów ?

Czy mógłbyś rozwinąć temat ? ( oczywiście jeśli Będziesz miał trochę czasu )

[zyzio]

Dalej nie wiem o co chodzi- to w końcu jest poprawa czy nie?

[romekp]

hehe, andrea, to dobieranie kabelków zaczynamy od początku :)))) teraz wiesz, jak na prawdę gra twój sprzęt :)

 

zyzio, ty chcesz odpowiedzi tak/nie??? w audio??? u mnie jest, wyraźna. pisałem.

[romekp]

a tak naprawdę to chciałem napisać naprawdę a nie na prawdę

[andrea29]

-> romekp: Chyba nie będzie tak źle ; ) (Wiem, co mam i jak to gra : )))

 

_>fadeover: watek 2552 - tam trochę powiedziałem swoich spostrzeżeniach o basie. W ogóle to czekam, aż rodzina mi się z domu wyniesie, by w spokoju duszy i skoncentrowany przystapić do zapuszczenia całości Twojej płyty. Nie wiem, jak wpłynie na demagnetyzacje to, co nagrałeś nam wcześniej. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi.

I jeszcze taka uwaga: niby nic, ale mam kota. Przyżył sporo różnych moich ekstrawagancji dźwiękowych,wiec jast obeznany i zahartowany ; ))) Kima zwykle spokojnie sobie nie zwracając uwagi na dźwęk wokół. Na kilku płytach kot wstał i wyrażnie pzryśpiesznym ruchem wybiegł z pokoju, z uszami do tyłu (kocham to ogladać, hehe). Tak było na płycie testowych Chesky (tu akurat spodziewałem się takiej jego reakcji, bo mało sam nie wybiegłem hehe), potem jakaś mała płytka kolejna.

Podczas puszczania Twojej kot wskoczył mi na kolana, zanim popłynęły pierwsze dźwięki demagnetyzacji

Sierść mu sie lekko zjeżyła na karku, źrenice zbystrzały, a uszy zaczęły się krótko i dosc szybko poruszać w namierzaniu kierunku. Kiedy położyłem delikatnie na nnim rękę kot drgnął przestraszony. Pogłaskałem, ale nadal stzrygł uszami w stronę bazy. Był wyraźnei zaniepokojony, po czym zdezerterował mi z kolan, wbijajac przy okazji pazuty w moje uda i stopy.

Zaproszę go do odsłuchu następnym razem, jako czujnego eksperta ; ))

Pozdr.

Pozdr.