Skocz do zawartości
IGNORED

Wadia vs. CEC vs. Lektor


poirot

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Ciąg dalszy.

 

3. Wadia kontra CEC

Po przeczytaniu o czwratkowych odsłuchach myślalem, że jak posłucham Wadii, to przewrócę się na ziemię i będę lażał na plecach przez godzinę. Tak się nie stało. Ale do rzeczy.

Wadia gra wielkim dźwiękiem, monumentalnym, ma znakomicie nasyconą barwami gęstą średnicę, świetny bas, perliste, długo wybrzmiewające wysokie. Bardzo dobra jest szczegółowość, ale nie ma mowy o natarczywości czy klinicznej "sekcji zwłok". Jest muzykalność, spójność płynność. Wszystko słychać, świetna jest tekstura - hornet przyponial mi o tym słowie: doskonale słychać drgania słupa powietrza w instrumentach dętych czy pociągniecia smyczkan po strunach kontrabasu. Obecność dźwięku, iluzja obcowania z muzykami jest niesamowita. Ale....

I u pojawia się CEC, który być może niedorównuje Wadii we wszystkich aspektach, ale ma więcej powietrza w muzyce, więcej przestrzeni, oddechu. Muzyka jest jakby bardziej otwarta. To wszystko skutkuje minimalnie większą dynamiką. Wadia grała przy CECu jak była taka troche "skulona" - tak to kilka osób określiło.

 

4. Konkluzja. Wydawalo mi się, że przy tej cenie można kupić CD na lata. Nie ma jednak ideałów za te pieniądze, ciągle są kompromisy. Słuchaliśmy C. Willson śpiewającej tylko z gitarą akustyczną. Głos Wilsonowej na Wadii był nieprawdopodobny, ale gitary brzmiały ewidentnie lepiej na CECu - dłużej wybrzmiewały,były takie jędrniejsze, prawdziwsze. A więc najchętniej połączyłbym Wadie z Cecem :-)

 

5. Kombinacji Wadia plus przetwornik CECa i Lektor plus przetwornik CECa słuchałem przy takim poziomie wzmiany poglądów między niektórymi klubowiczami, że nic nie słyszałem :-)

 

 

Dziękuje bardzo właścicielom obu odtarzaczy za umożliwienia nam ich posłuchaniai pozdrawiam

Stempur

 

 

PS. Jak wiadomo graą całe systemy,więc gwoli przypomnienia (już chyba wszyscy wiedzą, jaki jest klubowy system): wamacniacz to klon alepha, pentagony, kable SAPR srebrne i molibdenowe.

Jar

Może ona ta wadia i dla mnie, ale droga cosik, droga.... Kupa grosz. Jakby tańsza była, to moźe bym się zastanowił...A tak to moźe lektorka poirota posłucham, albo ....

Pozdrawiam Stempur

Witam,

w końcu złapałem trochę czasu, a i dystansu do tego co słyszałem.

Zaczynam podejrzewać Jar`a1, że ocenia sprzęt na podstawie schematów lub nazwy. Tak ostro i natarczywie (choć z humorem) od samego początku optował za Wadią, właściwie jeszcze przed odsłuchami, że byłem zdziwiony.

W mojej opini. Wszystkie CD pokazały dobrą klasę. Jeżeli dalej napiszę, "brzmiał źle", to znaczy coś zgrał nieco gorzej niż inny. Nasuwa mi się uwaga ogólna, słuchaliśmy dobrych CD z wyższej półki i spodziewałem się, że zaczną się zbliżać do tzw. brzmienia naturalnego, czy też będą zdecydowanie neutralne. Nic takiego, każde urządzenie miało swoisty zdecydowany charakter.

Dobrze się stało, że mogliśmy dłużej ich posłuchać, bo w miarę czasu Wadia i CEC zaczęły grać zdecydowanie lepiej. W pierwszej odsłonie (pierwsze 2 godz. odsłuchów) Lektor pobił "gości" na głowę, aż byliśmy totalnie zdziwieni i skonfuowani. W kolejnej odsłonie (następne godziny odsłuchów) już nie wykazywał wyższości, a był jednym z odsłuchiwanych urządzeń, o swoim charakterze.

- CEC - integra na samym początku zawiodła nasze (chyba) wysokie wymagania i w dalszych odsłuchach grała już tylko z przetwornikiem. Zestaw CD i przetwornik CEC zrobił na mnie najlepsze wrażenie. Były dostatecznie szczegółowy i konturowy, ale nie drażniący i nachalny. Plany, powietrze, dynamika wysokiego lotu. Mogłoby być więcej konturowego basu, ale to już czepianie się.

- Lektora zagrał po swojemu. Miękko, z wdziękiem, z ładnymi wybrzmieniami, śpiewnie. Na tle zestawu CEC zabrakło mi konturowości dźwięku, dynamiki i za nadto luźny był na basie. Wprowadził mnie w niemiłe zdziwienie grając fortepian z jednej z płyt Pawelo - wręcz fatalnie (inne CD poradziły sobie z tym materiałem dobrze), gdyż do tej pory wybrzmienia pojedyńczych instrumentów w tym fortepianu był jego silną stroną i w takich konfrontacjach wypadał najczęściej najlepiej.

Zdecydowanym przebojem odsłuchów tego tygodnia był zestaw Lektor - przetwornik CEC. Ten układ grał najlepiej w każdej kategorii.

- Wadia - miły obszerny dźwięk. Zdecydowanie najlepsza (z odsłuchiwanych CD) do wrzaskliwego rocka, który łagodziła i cywilizowała, ale też ugrzeczniała (co nie jest komplementem). Miała najwięcej i najniższego basu nieźle kontrolowanego. Ogólnie grała dużym dźwiękiem, podanym nachalnie na twarz. Muzyka wychodziła przed klolumny, ogarniała mnie, ale nie budowała planów, smaczków itd. Myślę, że po pierwszym dobrym i miłym wrażeniu zaczęłaby męczyć.

 

Jeżeli chodzi o tupanie we flamenco, które stanowiło jeden z punktów odniesienia, i które tak nam się podobało na monoblokach Maćka (notabene z sygnałm z Lektora).

- Jak grał zestaw CEC widiałem młodego smagłego Hiszpana (tak z 70 kg), który już się nauczył tańczyć flamenco, robił to z ikrą (chyba powinno być z mleczem), zadziornie i butnie w podkutych butach.

- Jak grał Lektor to widziałem tego samego Hiszapana, ale starszego o 10 lat, któremu mlecza (może ikry) już trchę zeszło, nie był już taki zadziorny i dynamiczny, jakby bardziej intelektualny (ale chyba nie o to idzie w tupaniu falamenco).

- Jak grała Wadia- widziałem turystę w Hiszpanii, tak ze 150 kg, który jak zgrali flamenco też podskakiwał w bamboszach, bardziej śmiesznie niż zadziornie czy intelektualnie.

to tyle, pozdrawiam

awas

Chciałbym tyliko zauwazyc, że powyzsza opinia Sapra stanowi tylko jego i wyłzcznie jego opinię, za co ja odpowiedzialności w żadnym przypadku nie ponoszę:-))

 

PS. Na Lektorze to nawet "super puszysta" bedzie miała taka masę jak anorektyczka:-))

Panowie z KAiM przede wszystkim dzięki za ciekawy wątek, naprawdę miło się czyta.

Tak się składa, że ma CEC – a w odsłuchiwanej przez Was konfiguracji z tym, że z małą różnicą tzn. zamiast TL51XZ jest TL51Z ciekawi mnie czy słuchaliście połączenia po superlinku czy też tradycyjnym koaksjalem? Pytam ponieważ kolega użyczający sprzętu twierdził, że jest on całkiem nowy a ja doświadczenia wiem że dźwięk bardzo zyskuje podczas wygrzewania się sprzętu. Generalnie w moim systemie zauważyłem bardzo znaczącą poprawę po ok. 4 tygodniach, poprawa dotyczy głównie detaliczności, przestrzeni i ogólnie brzmienia. Pozdrawiam

->mgregor

>tzn. zamiast TL51XZ jest TL51Z ciekawi mnie czy słuchaliście połączenia po superlinku czy też

>tradycyjnym koaksjalem?

 

Mam nadzieje że nie wyskoczyłem przed "orkiestrę"

CEC51XZ był połaczony z DACem DX71mk za pomoca Superlika

Walery

Jeśli DX51 nie ma superlinka to tak ale wierz mi, że ten rodzaj połącznia bije inne na głowę - synchronizacja zegarów przetwornika i napędu daje dzwięk lepszy od każdym względem. Niestety kabel wyglądający jak z kompa potrzebuje bardzo długiego czasu na uformowanie się ostatecznego brzmienia. Pewnie dla tego połączenie TL51/DX51 niektórym bardziej się podobało.

mgregor, 22 Sty 2006, 14:15

 

Być może masz rację. Niestety w warunkach porównywania na raz kilku urządzeń zawsze jestesmy skazani na 'fałsz' spowodowany ciagłymi zmianami. I to też obserwujemy, zawsze po takiej serii zamian sprzętowych i kablowych siada na jakis czas poziom dźwieku calego systemu. Można zauwazyc, że dopiero po pewnym czasie przywraca się jego prawdziwy potencjał.

Dlatego, jak dla mnie, takie porównania polegające na podpinaniu raz jednego raz drugiego urządzenia są raczej 'zgrubne' i podchodzic do nich należy również z odpowiednim dystansem.

Walery --> na XLR było dużo..dużo jepiej niż przez RCA... cholera i co teraz?

Plinius którego sobie wymarzyłem w moim systemie xlr-ków nie ma :(

 

zdezintegrowany_3PO

Jako szczęśliwy użytkownik integry CEC od Jurka z zaciekawieniem obserwuję ten wątek. Z mojego doświadczenia mogę dodać, że odtwarzacz naprawdę znacząco poprawił się w miarę użytkowania. Złagodniała góra zachowując szczegołowość, baaaardzo poprawił się bas i ogólnie harmoniczność, spójność brzmienia. Odsłuch CECa z kartona rzeczywiście nie daję możliwości docenienia tego odtwarzacza. Na pewnej stronie (nie pamietam już gdzie - jakiegoś zagranicznego dystrybutora CECa) znalazłem informację, że CEC rozwija pełnie możliwości brzmieniowych po 450 godzinach grania (CEC 51XZ), a poprzedni model po 400 godzinach. No może nie az tyle, ale moim zdaniem 150-200 to minimum, które łatwo "usłyszeć" . No szkoda i tak, ze nie mialem okazji byc na tym spotkaniu. A że jak CEC to tylko XLR, to jestem bardzo mocno przekonany. Moim zdaniem róznica jest zawsze na korzyść XLR przy CECu 51XZ (przetestowane w róznych konfiguracjach). Pozdr. Piotr

piotr_lass -->

zgadzam się z Tobą w 100% ...

CEC 51XZ niewygrzany z kartonu to zupełnie inny odtwrzacz którego słucham codziennie w domu ...

byłem zdumiony i "przerażony" jak źle zagrał CEC bez przetwornika.... praktycznie bez niskich tonów oraz suchą średnicą był on zdecydowanie najsłąbszym zawodnikiem zawodów :(

Ale przestrzeni to miał on hektary i żaden z pozostałych nie dorównywał CEC-owi w tym aspekcie :)

 

zdezintegrowany_3PO

zdezintegrowany_3PO, 22 Sty 2006, 16:10

 

>Walery --> na XLR było dużo..dużo jepiej niż przez RCA... cholera i co teraz?

>Plinius którego sobie wymarzyłem w moim systemie xlr-ków nie ma :(

>

>zdezintegrowany_3PO

 

Nie załamuj rąk, pisząc o xlr-ach miałem na myśli połączenie AES/EBU transportu i daca, choć faktycznie na zbalansowanym połączeniu poza przetwornik jest lepiej;-)

Walery --> na zbalansowanym połączeniu było dużo lepiej ... przede wszystkim poprawiła się dynamika, szerokość sceny i jak dla mnie dźwięk miał więcej tego no... hmm... jak to określa stempur "body" :)

Ogólnie było lepiej i tyle :)

 

zdezintegrowany_3PO

Panowie jakie plany w tym tygodniu jeśli chodzi o nasze czwartkowe spotkanie....

 

arek67 --> zapraszamy do KAIM... wyjdź z ukrycia :) ... może bys tego Heavens Gate przytaszczył ze sobą :) strasznie jestem ciekaw tego IC :)

 

zdezintegrowany_3PO

>>arek67, 23 Sty 2006, 23:24

 

Bawimy się czym możemy i w jakim jest stanie. Jeśli ktoś życzliwy udostępnił nam CEC niewygrzane, bo takie miał (czy tak wyszło), to bawiliśmy właśnie nim.

>>"XLR CEC gra lepiej. A to ci odkrycie"

, bo szczęśliwie dalszy tor był zbalansowany, jak by nie był, a miał tylko odpowiednie gniazda, to najczęściej gra gorzej.

pozdrawiam

awas

  • 3 miesiące później...

Witam panow.

Obecnie posiadam cd nad s500. Chce go wymienic na cos lepszego z lagodniejsza gora , wieksza przestrzenia i przede wszystkim z poteznym basem. Opinie na temat wyzej wymienionych cdkow juz znam. kto z was sluchal krell300cd i ikemi, oraz tych wymienionych w poscie???? Co mozna powiedziec o tym krellu i ikemi na tle omawianej wadii i ceca?

Wiem ze nalezy samemu posluchac ale najperw zbieram opinie.

Pzdr

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.