Skocz do zawartości
IGNORED

nałogowcy


dodo

Rekomendowane odpowiedzi

a tak prawdę powiedziwaszy to już mnie wkurza cała ta "wasza" zabawa w audiofilizm

wiecie co mi kiedyś powiedział pewien gość , nota bene konstruktor polskich kabli ze srebra ( drogie jak cholera ) , że mu wystarczą w miarę porządne kolumnu za pareset złotych , bo on słucha muzyki nie sprzętu , nie kabli , nie kondensatorów , nie półek i cieszy się życiem

 

a teraz powiedzcie ile możecie wytrzymać kupując nową płytę i przychodząc do domu 5 minut , godzinę , co może cały tydzień ?

 

jak długo potrafiliście obyć się bez włączania sprzętu dzień , weekend , miesiąc, cały rok ?

 

- ile razy idąc obok salonu hi-fi przechodziliście obojętnie mówiąc mam ważniejsze sprawy na głowie

 

- ile razy udawaliście , że nie widzicie złości czy smutku czy też rozczarowania żony czy partnerki kiedy widziała nową stertę nowo kupionych płyt , kiedy pytała ile na to wydałeś i uzyskiwała odpowiedź wiesz kupiłem okazyjnie , w promocji , okazja , która się nie powtórzy

 

tak pewien grecki filozof powiedział kiedyś "posiadanie rodzi cierpienie" i cierpimy bo to bardzej te "klocki" biorą nas w posiadanie niż my je

jak opętani szukamy nowych kabli , nowych głośników , nowych pułapek rezonansowych -

to nie muzyka staje się narkotykiem a parę kilogramów żelastwa nic nie wartego jeśli zabraknie 220 w gniazdku

kupujemy drogie kolcki a nie zadajemy sobie pytania

- a te pieniądze to mógłbym co tydzień choddzić do filharmonii , mógłbym pojść na koncert organowy do katedry

- jesteśmy beznadziejnym przypadkiem bo chcemy w max 30 paru metrach usłyszeć koncert , który odbył się w wielkieh hali

 

czy któryś z was Panowie , powiedział sobie , ok to jest tani klocek , ale gra , akceptuję jego słabości bo jest tylko rzeczą , nawet jeśli są lepsze to niech sobie będą mi to wystarcza ,

nie ,,,,, szukacie coraz to lepszych , droższych zabawek ale gdzie w tym wszystkim jest muzyka , na którym miejscu po kablach , czy po stolikach ? a może dopiero po kondensatorach w zwrotnicy

Dla mnie szczytem nonsensu są wątki "na co zbieracie kasę" albo " wypowiedzi gdybym miał dużo kasy kupiłbym WAdię , Accuphase czy Martina Logana i odpowiadam na co zbieram

na co na życie

co bym kupił nic cieszyłby się życiem

 

może dlatego ja tak bardzo lubię DIY , kit-y itp. - bo dają osobistą sadysfakcję zrobienia czegoś samemu , nawet jeśl nie grają tak dobrze jak kupne to jednak są namiastką i świadectwem , że coś potrafię zrobić samemu.

 

mo dziadek powiedział kiedyś

w życiu w ciężkich chwilach nie liczy się co masz lecz co umiesz

 

a drugie , które pojąłem dopiero dużo lat później

Każdy człowiek starta się czymś wyróżnić jedni tym co mają w głowie , a inni tym co mają na głowie , przy czym dla tych co mają w głowie to co mają na niej nie ma już znaczenia

 

smutek mnie ogarnia kiedy słyszę jako odpowiedź dla kogoś kto szuka kolumn za tys. zł - w tej cenie nic sensownego nie znajdziesz czekaj i zbieraj kasę

 

może każdemu z Was przydałby się samotny rok spędzony na wyspie bezludnej z radyjkiem tranzystorowym albo gramofonem z tubą na korbkę i trzema płytami.

 

ktoś kiedyś powiedział , że żyjemy w czasie łamania kolejnych barier , ale kiedyś złamiemy tą jedną , za którą nic już nie będzie

do wszystkich was czy nas jak wolicie powczmy z tym nałogiem

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/
Udostępnij na innych stronach

>gosc Jest demokracja i każdy może mówić co chce tylko czasami moze to się skończyc w sądzie lub gdzie indziej ;O) więc drogi kolego pisz ,pisz,pisz.Co do nalogów to jest indywidualną sprawą co kto wybierze lub jaki nałóg wybierze jego.A napewno są gorsze nałogi niż audiofilizm,nie przepadam za tym określeniem ;O).Nudzisz się?Przecież nie musisz na forum bywać.Pozdrawiam po raz ostatni.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33779
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Jesli to konkurs...

-nie zrozumialem pytania

-moglbym (np. teraz tak mam od miesiaca), ale nie lubie. Zwykle gra na okragla, rowniez przy tzw. domowych czynnosciach. To zle?

-zdarza sie

-

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33780
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

O, ucielko mi. Mialo byc jeszcze na ostatnie.

...

-wyroslem mam nadzieje z tego etapu.

 

I co, jaki jest wynik?

 

A co do tego, ile jest wart jakis sprzet, kiedy zabraknie pradu... Bardzo filozoficzne, odpowiem okreznie - tyle ile moja ulubiona pralka, w tej samej sytuacji.

Do filharmonii chodze rzadko, bo nie lubie publicznych zgromadzen, jestem bowiem niesmialy, zreszta do niedawna nie mialem porzadnego garnituru. A w swetrze nie pojde, chocbym zdechl.

Nie widze tez nic nagannego w checi uslyszenia w domu koncertu, ktory odbyl sie w wielkiej hali. Zapomniales dodac jeszcze o samooszukiwaniu sie...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33782
Udostępnij na innych stronach

dodo, a co ty tak się stresujesz? tak, tak, tak, najtrudniej jest znaleźć złoty środek. wszyscy o tym chyba wiemy. rozwijac sprzęt w odpowiednim tempie, kupować płyty w odpowiednim tempie itd. nie jest dla mnie żadnym wyjściem stwierdzenie wywalenie dobrego sprzętu, wzięcie szczekaczki pod pachę i stwierdzenie "a teraz będę słuchał muzyki" (a przynajmniej tego, co z niej usłyszę). wydatki na sprzęt dzielę z innymi wydatkami domowymi. płyt kupuję nie więcej, niż jestem w stanie poznać. o co więc chodzi?? a że przechodząc obok sklepu z płytami albo ze sprzętem czuję podniecenie, i jesli tylko mogę, to wpadnę, to co? za to olewam beemki...

 

bardzo lubię chodzić na koncerty, ale brak mi na to czasu. ale rzadko grają na takim poziomie, jak na płycie. itd...

 

a już zupełnie nie rozumiem, jak wkurzać może kogoś "cudza" zabawa w audiofilizm. zazdrości???

 

no i co, zdałem? skomentuj.

 

 

 

 

fadeover, a ty odczep się od cyklistów ;))))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33787
Udostępnij na innych stronach

ja bym to ujął prościej...

Muzyka - to bardzo fajna rzecz, dobry sprzęt też jest fajny, są też gorsze rodzaje hobby niż audiofilizm(np,. pedofilia). Kwestia umiaru. Jest wiele sposobów, w jaki można się odmóżdżyć. Przedawkowany audiofilizm jest z pewnością jednym z nich.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33791
Udostępnij na innych stronach

leszek, nio :) a tych bez świateł to nawet jadąc na rowerze opieprzam :) raz mało jednego nie rozjechalem (rowerem, oczywiście), prędkość względna była ok. 40km/h...

 

skoro już tak sobie trolujemy :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33794
Udostępnij na innych stronach

>dodo

 

Z drugiej zasady Twojego dziadka (z całym szacunkiem) wynika, że albo gdzieś można dostać kapelusze za darmo, albo że jak się ma dobrze w głowie, to można chodzić bez czapki. Jedno i drugie nie jest prawdziwe.

 

Co do pierwszej zasady, to żeby mieć trzeba coś umieć, zazwyczaj. Nie widzę sensu rozgraniczania jednego i drugiego. I co w tym złego, że kilku ludzi, często młodych, chce sobie wspólnie trochę pomarzyć o Krellach i Levinsonach.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33798
Udostępnij na innych stronach

Niestety, muszę się całkowicie zgodzić z poglądami dodo.

Jak pracowałem w branży audio jako sprzedawca, pamiętam że audiofil był ABSOLUTNIE najgorszym klientem jaki mógł się tylko trafić. On nie chciał słuchać muzyki, tylko coś p... i przeszkadzał na temat technologi, techniki i czegoś tam jeszcze. Człowiek ten w ogóle nie cieszył się muzyką, narzekał tylko że nie ma lepszego sprzętu - "bo by wtedy zapodał"... A tu przychodzili też do sklepu rózni inni ludzie, nie znający się w ogóle na technice audio i pochodnych, i PO PROSTU słuchali.. nie wiem, ile razy mam to jeszcze powtarzac. Słuchali muzyki, a nie jakiegoś tam "audiofilskiego" pierdzenia. I dużo mówili o tej muzyce, ktorej słuchali.

Z ręką na sercu muszę dodać, że ten etap "audiofilstwa" także miałem w swoim życiu, ale już z niego wyroslem - najwyższy czas.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33806
Udostępnij na innych stronach

>galothron

A może po prostu bycie sprzedawcą to nie Twoje powołanie. Zresztą zdaje się rzuciłeś tę robotę. Bo wiesz, dobry sprzedawca, to taki co nie ocenia klientów, tylko swoje zdolności uzyskania ich zadowolenia, w pierwszej kolejności.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33813
Udostępnij na innych stronach

=> Zbig

mam nadzieje, że byłes kiedyś sprzedawcą, bo inaczej będę musiał stwierdzić ze nie masz zielonego pojęcia co to znaczy sprzedawać sprzęt audio. Nie życzę tego żadnemu zdrowo myślącemu czlowiekowi.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/2378-na%C5%82ogowcy/#findComment-33815
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.