Skocz do zawartości
IGNORED

Wloski Rock Progresywny kto slucha?


mlody2

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegos czasu, 2 miesiecy mniej wiecej, liznalem troche tematu i sciagnalem pare plytek z Pedro i wzielo mnie na dobre. Teraz poza milymi paniami zapuszczam sobie troche progresu. Co ciekawe inne odmiany poza wloska nie bardzo mi sie podobaja. Wlosi maja cos takiego w swojej muzyce ze chce sie tego sluchac a nie powiesic zaraz na klamce. Bardzo podba mi sie to co graja do tego stoponia ze mam juz chyba ze 40 plyt narazie tylko we Flacku, chociaz cos czuje ze jakbym zaczol szukac po sklepach to raczej nic bym nie znalazl, nie w polska przynajmniej.

 

Jakie sa wasze typy co do tego watku. Ja zmywam sie do pracy na 12 godzin wiec napisze cos dopiero wieczorem:)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/23131-wloski-rock-progresywny-kto-slucha/
Udostępnij na innych stronach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Premiata Forneria Marconi. Chyba najbardziej płodny zespół prog z Włoch. Zaczynali w latach 60, nagrywają płyty i grają koncerty do dziś. Ulubiony zespół nieodżałowanego Tomka Beksińskiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To ja dorzuce jeszcze link do story:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tam jest wszystko co dusza zapragnie o wloskim rocku progresywnym.

 

A ze swojej strony to szczegolnie polecam (obok wspomnianego PFM ma sie rozumiec) -

- Banco del Mutuo Soccorso

- Balletto di Bronzo

- Semiramis

 

A ile zabawy zeby te plyty znalezc!

 

Pozdrawiam i udanych lowow.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jesli lubisz wloski prog-rock powinienes skontaktowac sie z warszawskim sklepem plytowym Megadisc (022 826 30 43). Facet ma bardzo duza oferte wloskich zespolow wiec napewno znajdziesz u niego sporo ciekawego materialu.

 

Pzdr,

  • 1 miesiąc później...
  • 4 miesiące później...

Prog włoski to koszmar dla słuchacza. Włosi śpiewający po angielsku to zgroza.

A Włosi śpiewający po włosku ? LOL. Ten język po prostu nie nadaje się do rocka ( w tym progresywnego/regresywnego ). Ale to moja opinia - faktem jest że to muzykalny naród z ogromnymi ciągotami do grania art rocka. Tyle że oni w zasadzie tylko dość nieudolnie kopiują. Od siebie nie dodają nic lub bardzo niewiele.

Swego czasu jednak oczarował mnie debiut Man of Lake. Ale to było kilkanaście lat temu ...

vyv-----"To jest tylko Twoja (lub Pana) subiektywna ocena"

 

Jaka tam subiektywna,to opinia bardzo prawdziwa.

W zdecydowanej większości to koszmarne wytwory i nic więcej.

Chyba tylko najbardziej zatwardziali wielbiciele progrocka słuchają tego i to bardziej z obowiązku kronikarskiego nizli z przyjemności.

nie no bez przesady Frank, nie koniecznie z obowiązku :)

kilka co najmniej dobrych pozycji z italii wyszło

ja bynajmniej katuszy przy ich słuchaniu nie odczuwam ,choć przyznam sie ze juz któryś miesiąc bez nich przeżyłem ,ale co tam w ramach przyjemnych wspomnień .... ;)

Wszyscy wiemy że DE GUSTIBUS NON EST DISPUTANDUM....o muzycznych również. Ta sentencja jest prostą pochodną subiektywności ocen estetycznych. Jednak zupełnie czymś innym jest tekst „mnie się włoski rock progresywny nie podoba” a czymś innym „włoski rock progresywny jest do bani”. Włoski rock progresywny znalazł szerokie uznanie światowej krytyki muzycznej, a dowodem tego uznania są japońscy wydawcy płyt, którzy wznowili już prawie całość włoskiego progressivu i chyba nie dlatego, że „w zdecydowanej większości to koszmarne wytwory”....

No właśnie parę dni temu dorwałem Garybaldi - Nuda :) Na razie tego posłuchałem "z grubsza" 2 razy i generalnie da się słuchać... troszkę na początku śmiesznie brzmi włoski, ale bynajmniej nie odrzuca :) Ściągnę jeszcze inne płytki i przesłucham dokładniej (o ile się uda dokładniej przesłuchać przy miesięcznym szkrabie ;)), to zobaczymy, czy zyska czy straci.

"Włoski rock progresywny znalazł szerokie uznanie światowej krytyki muzycznej, a dowodem tego uznania są japońscy wydawcy płyt, którzy wznowili już prawie całość włoskiego progressivu"

- teza niestety nieprawdziwa - bo nie znalazł uznania światowej krytyki muzycznej :))

- argument na poparcie tezy niestety nieprawdziwy - bo jak udowodnić wyższość gustu japońskiego wydawcy nad gustem jakiegokolwiek innego ?

 

Dodam, że popieram pasję słuchania i wygrzebywania wszelkich muzycznych wynalazków - w tym także tych o znikomej wartości artystycznej. Tak trzymać !!!!

mc iek, 22 Maj 2006, 13:00

 

>"Włoski rock progresywny znalazł szerokie uznanie światowej krytyki muzycznej, a dowodem tego

>uznania są japońscy wydawcy płyt, którzy wznowili już prawie całość włoskiego progressivu"

>- teza niestety nieprawdziwa - bo nie znalazł uznania światowej krytyki muzycznej :))

 

"Włoski rock progresywny znalazł szerokie uznanie JAPOŃSKICH SŁUCHACZY, a dowodem tego uznania są japońscy wydawcy płyt, którzy wznowili już prawie całość włoskiego progressivu" - to już może być teza prawdziwa, bo trudno uwierzyć, żeby wznawiali coś, co się słabo sprzedaje ;)

 

>- argument na poparcie tezy niestety nieprawdziwy - bo jak udowodnić wyższość gustu japońskiego

>wydawcy nad gustem jakiegokolwiek innego ?

 

Trzeba by posłuchać japońskiego rocka progresywnego :) Oczywiście po japońsku ;) Mogłoby się okazać, że w porównaniu z tym włoskie dokonania są faktycznie wybitne :) Ma się rozumieć według subiektywnych gustów słuchaczy :)

i jak zwykle prog strzelil w dziesiatke ze swoja wypowiedzia

popieram w calej rozciaglosci

 

i radze od razu zasiasc do garybaldi-ego

 

miec ta plyte to skarb

 

pozdr progrockowych maniakow

 

italian progrock na swoj styl tez jest piekny lecz nie kazdemu odpowiada taki styl

Gdybyśmy jednak mieli porównać styl włoskiego progresivu z niemieckim czy francuskim czy generalnie skandynawskim czy amerykańskim - to takie porównanie wypadnie miażdżąco na jego niekorzyść ( o brytyjskim nawet nie wspominam ). Mam na myśli porażajcą wtórność włoszczyzny, ogólny brak charakteru i ogólny brak dzieł wybitnych ( wiem, wiem Museo Rosenbach - ale i oni w ogóle mi się nie podobają ).

Warto mieć to na uwadze dzieląc się pełnymi ekstazy wrażeniami słuchowymi.

museo rosenbach jest owiany legenda

ja do tego zespolu nie moge sie przekonac ale ze swojej strony moge polecic w ciemno zespol New Trolls

a w szczegolnosci plyte - Ut

Cala tworczosc tego zespolu to jedna wielka opowiesc

Dla wytwornych uszu polecam

Concerto grosso N.1, concerto grosso no N.2

to tez granie z najwyzszej polki

 

Pozdr progrock. maniakow

Polemika powinna polegać na tym, że przede wszystkim czyta się uważnie to, co ewentualny antagonista pisze i odpowiada się na stawiane tezy. Przecież nigdzie nie piszę, że włoski rock progresywny jest the best, z niczym go nie porównuję.

Mogę też zrozumieć pogląd, że ktoś wydaje płyty „o znikomej wartości artystycznej” bo ma taki kaprys ...a cała rzesza kolekcjonerów na świecie poszukuje tego badziewia bo im się okładki card sleeve i japońskie obi podobają....ale zupełnie nie kapuję retorycznego pytania „jak udowodnić wyższość gustu japońskiego wydawcy nad gustem jakiegokolwiek innego” wobec przytoczonego przeze mnie powiedzenia „de gustibus non est disputandum”...

Zobaczcie ile sie placi za te dziela o znikomej wartosci artystycznej:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zreszta to mi sie bardzo podoba:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 10 miesięcy później...

Dobre wieści dla fanów włoskiego dawnego muzykowania - firma Vinyl Magic wypuściła serię remasterów świetnych płyt włoskich zespołów.

Wydania są całkiem gustowne - vinyl replica / card sleeve. W środku grubsze książeczki niż dotychczas:)

Wziąłem na początek Biglietto Per L'Inferno I, De De Lind, Hero oraz Metamorfosi - Inferno.

Men Of Lake znam. Naprawdę robi wrażenie. Zwłaszcza 1. płyta, którą miałem kiedyś nagraną na kasetę. Niestety nie słyszałem jej od lat bo cd ciężko trafić:(

Jest jeszcze druga płyta - Out of the Water bodaj z 93 roku. Już nie tak dobra jak pierwsza ale wciąż interesująca.

Ciekawe jest, że muzyka ta brzmi jakby powstała znacznie wcześniej (mowa o obydwu płytach). I nie jest to bynajmniej problem jakości nagrania - chodzi mi o swoisty nastrój, feeling brzydko mówiąc. Podobało mi się to...

Szukam właśnie pierwszej na CD - ciężka sprawa - też miałem na kasecie. Drugą mam na CD. Bardzo dobrze, że nie grają "nowym brzmieniem" bo to by popsuło cały klimat. Ciekawe, czy jeszcze nagrywają ale jak życie uczy może lepiej żeby nie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.