problem ze wzmakiem (zepsuty)

Wajman · 19 Listopada 2005

posiadam wzmacniacz pioneer a-602r ztunningowany przez mcgyvera. ostatnio cos mi sie popsul wiec oddalem ten wzmacniacz do serwisu i mi go naprawili. podlaczam go w domu (znalazlem w koncu kabel zasilajacy) i co sie okazuje. wzmacniacz dziala 'inaczej'. tzn. wlacza sie natychmiast (wczesniej po 'wlaczeniu' bylo kilka sekund przerwy, i po 'pstryknieciu' dopiero zaczynal dzialac). jak go wlaczylem kolumny lekko buczaly (cicho). wlaczylem muzyke, wszystko super, tylko ze z biegiem czasu (kilka sekund) zaczynaly sie szumy, zarywala muzyka (jak w zle nastawionym radiu) i w koncu przestawalo grac. co oni mogli zrobic w tym serwisie? co moze byc efektem takiego dzialania?

**McGyver** · 19 Listopada 2005

Wygląda na pseudonaprawę polegającą na usunięciu zabezpieczeń. Zabezpieczenia te chroniły również przed pojawieniem się napięcia stałego na wyjściu. Zatem uzytkowanie tak "zmodyfikowanego" wzmacniacza jest potencjalnie niebezpieczne dla kolumn, i w razie jakichś kłopotów może doprowadzić do ich zniszczenia, zwłaszcza że z tego co piszesz wynika ze wzmacniacz nie pracuje teraz zbyt stabilnie. Więcej ciężko wywróżyć na odległość.

krzylo · 20 Listopada 2005

Polecam dać go Mcgyverowi żeby przywrócił stan pierwotny i zwrócił kasę za "tuning".

20 Listopada 2005

"Polecam dać go Mcgyverowi żeby przywrócił stan pierwotny i zwrócił kasę za "tuning".

Chwileczkę. A kto powiedział, że uszkodzenie wzmacniacza, to które było powodem wizyty w serwisie, powstało na skutek modyfikacji wprowadzonych przez McGyver'a?

GM

Molibden · 21 Listopada 2005

Reklamacja!! Oni go nie naprawili tylko spieprzyli!!

Wajman · 21 Listopada 2005

chyba od tego zaczne... tylko najpierw choróbska sie trzeba pozbyc, i bedzie mozna jechac... "szlachetne zdrowie..."

hrubik · 23 Listopada 2005

możliwe że zdjeli zabezpieczenia ,miekkie starty ale ten szum wygląda mi na jakiś problem z kondensatorami filtrującymi. Zapytaj mak gejwera co zrobił w "tunningu" myślę że problem jest banalny a nie chciało im się grzebać jaka usterka była wcześniej?

Wajman · 23 Listopada 2005

szczerze mowiac nie znam sie nic a nic na elektronice. jaka byla usterka wczesniej? hm, wzmak sie nie wlaczal. tzn. zwykle jak go wlaczalem (wciskalem przycisk na panelu :P) po kilku sekundach bylo charakterystyczne 'pstrykniecie' i muza zaczynala leciec. usterka (pierwotna) polegala na braku tegoz pstrykniecia (nie gralo).

na czym polegal (z grubsza) tunning jest opisane w moim 'o mnie'

Wajman · 23 Listopada 2005

reklamacji nie bedzie (za naprawde nic nie wzieli, to co mam reklamowac...? moge ew powiedziec zeby przywrocili to poprzedniego stanu. co lepiej?)

hrubik · 24 Listopada 2005

musiałbym rzucić okiem do środka tak na odległośc to za mało informacji ale jeśli choć przez parę sekund potrafi zagrać pełną mocą bez wyraźnych zniekształceń to sądze że stopień końcowy mocy ma raczej ok.zasilanie również gdyż działa.Pozostałe elementy jak kondensatory czy tranzystory kosztują w cenie kilku złotych za sztukę więc nie dawaj się naciągnąć. Najlepiej gdy się nie znasz poproś kogoś o pomierzenie i zdiagnozowanie sprzętu daj mu z 30 zł i zamów sobie części przez internet i polutuj, te wszystkie wały którzy nauczyli się serwisować sprzęt wykorzystują bezlitośnie niewiedzę i wstawiają gówniane częścia liczą sobie np30zł plus robocizna np70 i tak za wymianę kilku dziadowskich oporników płacisz stówę

Wajman · 24 Listopada 2005

"musiałbym rzucić okiem do środka tak na odległośc to za mało informacji"

a gdybm zrobil foty...? :D

Brencik · 24 Listopada 2005

hrubik, chyba sie nie orientujesz w realiach raczej. nie palci sie za wymiane czesci czy za ich wartosc w serwisie tylko za NAPRAWE. wiec placenie 100zl jest jak najbardziej uzasadnone, nawet za jeden oprnik. nie placisz 1zl za walniecie mlotkiem ale 100 za wiedze gdzie uderzyc...