Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacze słuchawkowe wysokiej klasy


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

Wspominałem o wadach. Teoretycznie wyglądają poważnie, ale w praktyce to nie przeszkadza.

(Z lenistwa wklejam)

1) A reduction in maximum volume of a little under 1/2 voltage, -5.5dB. This may be an issue with insensitive power amps or low output sources.

2) An increase in source impedance due to the series resistor when the control is turned past approx the 3/4 -8dB position. ( This would only be a consideration if the control needed to be used at this level or higher. )

3) Variable input impedance of 91k to 191k, 47k to 97k, or 18k to 38k.

This is not usually a problem but the driving source should be borne in mind. A high impedance valve output source may not be happy into the lower load but would be fine into the higher. A solid state source should be fine into either and may actually prefer the lower.

 

If a 100k pot with 91k resistor is used as a passive pre to drive a power amp the source impedance at the worst point will rise after the 3/4 -8dB position from 25k for the pot alone to 47k for this arrangement. ( Typical log 12 o'clock 1/2 way position would be -17dB and give approx 12k source impedance with either pot alone or this arrangement.)

A better arrangement for use with low output impedance sources would be a 20k pot with 18k resistor which will have a worse case of 9k and be quiet into loads of 100k to 1M. ( Typical log 12 o'clock 1/2 way position would be -17dB and give approx 2.5k source impedance with either pot alone or this arrangement.)

Po "oswojeniu" wzmaka Darkvoice 332 przyszła pora na wpięcie go w system. Niby nie problem a jednak jest.Cd player ma tylko jedno wyjście RCA. Próba wpięcia wmacniacza słuchawkowego pomiędzy CD i wzmacniacz zakończyła się zupełnym fiaskiem. Chciałbym ostrzec wszystkich ewentualnych użytkowników tego wzmacniacza, że sygnał na jego wyjściu jest bardzo mocno zubożony w bas i wzmacniacz ten działa jak preamp. Ogólnie dźwiek się robi szczegółowszy, poszerza się scena stero ale bas wręcz zanika. Podłączenie przer REC out jest narazie wyjściem z sytuacji ale niestety też niedoskonałym choć dużo lepszym niż powyższe.

Witam Wszystkich,

 

Jak dotąd byłem tylko biernym, użytkownikiem tego forum, jako że nie lubię po próżnicy palców nadwyrężać :), a zwłaszcza nie mając jak dotąd nic ciekawego do powiedzenia....

Do zamieszczenia tego wpisu skłoniła mnie próba okiełznania czyt. posłuchania kilkukrotnie wspominanego na tym forum wzmacniacza Naim Headline, do którego liczne podchody zakończyły się fiaskiem, co można wyczytać śledząc ten wątek.

 

Otóż posiadając wcześniej zakupione słuchawki Beyerdynamic 990 Edition 2005, postanowiłem sprawdzić, jak rzeczone słuchawki zagrają z Naimem właśnie, wykorzystując jako źródło CD5i, które posiadam od jakiegoś czasu.

 

Wykręciłem więc numer do elektrycznego z nazwy, warszawskiego salonu, dowiedziałem się, że Headline jest „na stanie” i nawet można go posłuchać w umówionym wcześniej terminie. Prawie skacząc z radości, lecz nie wyczuwając początkowo podstępu, przystąpiłem do uzgadniania szczegółów, tzn. sprzęt towarzyszący, itd., itp. Pierwsza „bomba”, a w zasadzie „mina” wybuchła przy okazji znanej sprawy przedwzmacniacza, tzn. braku możliwości podłączenia Headline’a bezpośrednio do źródła za pomocą gniazda DIN. Jest to podobno filozofia Naima, która ma swoje uzasadnienie, nieznane jednak wspomnianemu panu… Pan Sprzedawca nie wiedział również, że Naim oferuje rzeczone wzmacniacze z wyjściami RCA, co można łatwo sprawdzić w Internecie: (np. www.stoneaudio.co.uk). Drugą niespodzianką było nieposiadanie przez salon najniższego zasilacza iSupply, więc z konieczności ustaliłem, że Headline-a podłączymy do drugiego od dołu w ofercie zasilacza NAPSC. Chyba było to dobrym wyborem, ale o tym dalej.

 

Wracając do połączenia bezpośredniego, wspomniany Pan Sprzedawca stwierdził, że takiej możliwości „w zasadzie nie ma”. Spytany o dokładniejsze wyjaśnienia, niechętnie zaproponował, że popełni dla mnie rzecz niewybaczalną i zmieni połączenia we wtyczce DIN wzmacniacza, tak aby pasowało. No, no, pomyślałem – starają się… nawet jeśli, to tylko przylutowanie do innych pinów dwóch kabelków. Niestety oberwało się od przy okazji całej polskiej braci audiofilskiej, nie posiadającej wystarczającej ilości gotówki na zakup konfiguracji zalecanej, czyli przedwzmacniacza (którego jednak na „półce” nie było), co popsuło końcowy efekt negocjacji. Tak więc bilans, jak na razie, „na zero”.

 

Połowicznie zadowolony z ostatecznej aranżacji odsłuchu, postanowiłem spakować co lepsze CDki i udać się na Żelazną. Tam, na szczęście, sprzęt już podłączony, rozgrzany, fotel przygotowany, czyli tylko siąść i słuchać. Już miałem zaczynać, a tu sprzedawca z kolejnym ostrzeżeniem o potencjalnej degradacji dźwięku wynikającej z braku przedwzmacniacza, ale co tam, chyba nie wybuchnie, a może nawet słuchawek nie zepsuje….Jakoś nie mogłem uwierzyć, że przedwzmacniacz jest aż takim problemem (byłem wcześniej na forum Naima i poczytałem co nieco).

 

Przechodząc do wrażeń - niespodzianka pełną gębą. Miał być klops, a tutaj rasowy dźwięk.

Trzeba przyznać, że wzmacniacz Naimowi się udał. Np. z mojego 5i wycisnął ostatnie soki. Dźwięk naprawdę wciągał, był plastyczny i zarazem dynamiczny. Moje 990-tki są analityczne jak diabli, lecz dla Headline nie stanowiło to problemu. Stwierdził zwyczajnie: masz analityczne słuchawki i przeszedł nad tym do porządku dziennego. Przekaz był więc analityczny tam gdzie potrzeba, lecz nigdzie ponad miarę, tzn. mózg nie ulegał przecięciu na pół :) jak napisał swego czasu nadredaktor Stryjecki. Więcej basu w nagraniu? – proszę bardzo, wokale? – dodamy trochę Naim-owego ciepełka. Ale przede wszystkim tempo i rytm. To naprawdę szczególny znak tej firmy. Jeśli chodzi o przestrzeń to, raczej poziom standardowy z plusem - wcześniej słuchałem Graham Slee, Skorpion, Headbox.

Po jakiejś godzinie przerzucania płyt postanowiłem poprosić o podłączenie CD5X. Pan Sprzedawca znowu stwierdził, że bez przedwzmacniacza to pewnie będzie kicha, lecz byłem nieustępliwy. Tak nawiasem, nikogo nie interesowało, czy sprzęt się mi się podoba/nie podoba, mam zamiar lub nie mam zamiaru go kupić. Tzw. totalna olewka.

Wracając do sedna, podłączenie 5X dało niezłego, przysłowiowego kopa całemu systemowi. Poprawa we wszystkich aspektach, a już szczególnie w separacji źródeł pozornych oraz ilości powietrza wokół instrumentów. Mam więc już teoretycznie plan na upgrade….

 

Po ok. 2 godzinach, ostatecznie zafascynowany całym tym słuchaniem postanowiłem: a niech to licho, kupuję. No więc planuję już: czarne pudełka do kartonów, karta kredytowa w czytnik i chodu do domu.

Ale nie ma tak łatwo, oj nie ma. Fortuna okazała się być niesprzyjającą tego dnia. Zasilacz NAPSC nie był na sprzedaż…. Niewiarygodne prawda? A nie był na sprzedaż, ponieważ był od innego kompletu tzn. od innego klocka Naim-a (nie od Headline). Z wrażenia nie spytałem nawet, gdzie jest ten od mojego kompletu…. lecz tylko rzuciłem niewinne: a kiedy będzie dostępny jakiś NAPSC? Okazało się, że już w środę, ale muszę się spieszyć, a najlepiej zarezerwować wpłacając zaliczkę, bo wykupią. W tym momencie nie wytrzymałem i rzuciłem zdanie autorstwa pana Stryjeckiego – „A może zrobimy tak, że pan da mi sprzęt i zarezerwuje u mnie pieniądze?” Paranoja. Poszedłem sobie stamtąd czym prędzej i nie wiem czy wrócę we wspomnianą środę…(A może jednak?)

Dodatkowo, przy wyjściu, sprzedawca podkreślił, że dobrze, że nikt z Naim-a nie widzi tego przerobionego kabla. Myślę, że przedstawicielowi Naima wystarczyłby widok poziomu obsługi klienta, dostępność produktów, oraz wiedza sprzedawcy o asortymencie, aby zakończyć „owocną” współpracę.

To tyle. Chyba wystarczy jak na pierwszy raz. Pozdrawiam serdecznie.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Arek

 

PS. Za kilka dni idę posłuchać Cayina oraz Linnarta.

Może jednak nie będzie potrzeby wracać na Żelazną.

arek_d

 

Super wpis. Wielkie brawa dla autora i gwizdy dla dystrybutora. To są jacyś autentyczni idioci, napisałem do nich mail, że chcę kupić konkretną płytę Naim Audio i nawet nikt mi nie odpisał.

arek_d

 

Czy moglbys napisac jak graja Ci twoje sluchawki (Beyerdynamic 990 Edition 2005) i czy przed zakupem porownywales je z innymi?

Z gory dziekuje.

Piotr Ryka, 27 Lut 2007, 00:01

 

>Super wpis. Wielkie brawa dla autora i gwizdy dla dystrybutora. To są jacyś autentyczni idioci,

>napisałem do nich mail, że chcę kupić konkretną płytę Naim Audio i nawet nikt mi nie odpisał.

 

Piotruś ... cały katalog Naima masz do dyspozycji u Marka z ccd. (www.ccd.pl).

Pisz do niego bezpośrednio bo cena jest o 20 PLN niższa na płycie niż w Decibelu :)

 

Pozdrawiam,

 

zdezi

 

ps. polecam nagrania z muzyką gitarową :) ... nikt tak nie nagrywa wibrującego powietrza wokół strun jak NAIM :)

=>zdezintegrowany_3PO, 27 Lut 2007, 07:38.

.. nikt tak nie nagrywa wibrującego powietrza wokół strun

>jak NAIM :)

No no zawsze myślałem że tak działa dżwięk i że na tym właśnie polega nagrywanie ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Odnośnie tych 990-tek.

Porównywałem z HD600, HD650, DT880 2005 oraz starymi DT880. Wzmacniacze to Skorpion, Project Headbox, Graham Slee Solo MC. Jako, że Sennki oraz stare 880 były słuchane dużo wcześniej, skupię się na nowych Beyerdynamic-ach w wersji 2005.

 

Wg mnie nowe 990-tki przewyższają model DT880 pod paroma względami. Mianowicie basem, przestrzenią oraz oddaniem aury akustycznej pomieszczeń. Szczególnie było to słychać na muzyce organowej. Mają za to trochę dobitniejsze wysokie tony, co może przeszkadzać na niektórych płytach (np. "Farat" A.M. Jopek).

Ogólnie jednak wrażenie jest znakomite, szczególnie z lampą oraz Naimem Headline, z małą uwagą, że źródło nie może mieć zbyt wyeksponowanej góry (moje nie ma). Wspomniany Graham jest dla nich trochę za ostry, ale da się słuchać z niemałą przyjemnością.

 

W moim odczuciu DT880 wersja 2005 są za to bardziej liniowe i dosłowne w całym paśmie, co również może się podobać. Bas jest zróżnicowany i "trzymany za pysk". Może jest go nawet trochę za mało. Trudno to obiektywnie ocenić. Dźwięki są podane bardziej "na twarz".

 

Osobiście nie zgadzam się z recenzją Hi-Fi i M., że 990-tki 2005 są dobre studia, a DT880 to ich audiofilskie wcielenie. Wydaje mi się, że właśnie te ostatnie powiedzą nam całą prawdę o nagraniu a dopieszczanie i koloryzowanie to nie ich domena.

 

Mała dygresja na koniec. Mam Dt990, lecz zastanawiam się również nad zakupem 880-tek, jeśli trafi się dobra okazja. Ale najpierw pora na przyzwoity wzmacniacz, a potem zobaczymy.

arek_d

 

Dzieki za szybka odpowiedz.

Czy Twoim zdaniem roznica brzmieniowa miedzy 880 a 990 jest az tak duza, ze koniecznie trzeba ich przed zakupem posluchac, czy sa to po prostu wybitnej jakosci sluchawki z niewielkimi roznicami brzmieniowymi? A moze dlatego wlasnie kupisz 880 bo sa one tak duze?

Jak w kontekscie 880 oraz 990 wypadly Sennheiser-y? Ta sama klasa czy wyzej/nizej? (Duzo aspektow dzwieku jest dla mnie istotnych, jednakze z biegiem lat coraz bardziej przejrzystosc, szczegolowosc i przestrzen). A co z wygoda noszenia?

Zadaje te pytania bo mialem chrapke na, wycenione zbyt wysoko, GS1000; ale zdaje sie Piotr Ryka nie bedzie mial juz mial mozliwosci ich posluchania, niestety.

W niedlugim czasie odbiore laczowke ze stajni Nordost. Uchodza te kable za obfitujace w gore; czy myslisz, ze 990 moglyby byc tu za ostre? (Uzywam taniutkiej lampy i odtwarzacza Accuphase, ktory absolutnie nie jest zbyt obfity na gorze).

Pozdrawiam

Re: Rafaell, 27 Lut 2007, 10:24

 

>=>zdezintegrowany_3PO, 27 Lut 2007, 07:38.

>.. nikt tak nie nagrywa wibrującego powietrza wokół strun

>>jak NAIM :)

>No no zawsze myślałem że tak działa dżwięk i że na tym właśnie polega nagrywanie ;)

 

no ale większość realizatorów to lamerzy (by za jednym zamachem odpowiedzieć na pytanie zadane w tytule innego wątku)

pzdr.

Witam szanownych forumowiczów.

...a było to tak;

jeszcze pół roku wstecz nikt by mnie nie namówił do założenia słuchawek celem poważnego odsłuchu. Odziany w zestaw żony / iPod + Koss KSC 75/ cały czas myslałem ,co mi się tu wije po szyji.

Ale jak to w życiu n i e m a l e t k o - rano żona śpi po nocnej zmianie, popołudnie trzeba poświęcić córce i domowemu gospodarstwu a wieczorem jestem sam w domu raz na tydzień. No nie ma kiedy muzyki posłuchać.

Chciał nie chciał postanowiłem kupić słuchawki. Po odsłuchu w sklepie HD 600 na Project-cie i Edgarze zwątpiłem jednak w sens całego przedsięwzięcia. Do tego co mam w domu na głośnikach całe lata świetlne. Ale przecież to nie może być cała prawda o słuchawkowym słuchaniu. Szukam dalej. Dzwonię po sklepach,wypytuję. Ludzi zaiteresowanych tematem jak na lekarstwo. Knąbrnośc sprzedawców i dystrybutorów duża. Arek_d świetnie opisał swój przypadek. W Audiosystemie juz nie będzie ASLi ,,ale mamy Vincenta". Pan z Linnarta nie lubi internetu i nikt nie wie jak jego wzmacniacz wygląda. Cayin- jedyny specjalista na urlopie.

Postanowiłem podejść do tematu inaczej. Wymyślę teoretycznie dobry system , nastepnie go kupię i posłucham. Wariat pomyślicie. Na obronę mam tylko brak czasu na zorganizowanie odsłuchów/do Warszawy 250 km/oraz uczulenie na sprzedawców/brak porozumienia w 80 przyp. na 100/.

Myślałem,myślałem aż ,,wymyślałem'' :mój CEC po XLR - Audiodynamic - AKG 701 . Wzmacniacz będzie niedługo, słuchawki z nowym kablem też.

Panie Piotrze dziękuję za zaangażowanie. Pański wątek przeczytałem ze dwa razy, ale jak załaduję ostatnią płyę Jima Tomlinsona i prawdziwa Stacey Kent mi nie zaśpewa okrzyknę Pana szarlatanem.

Pozdrawiam słuchawkowców.

holy

arek_d, 27 Lut 2007, 11:16

 

>W moim odczuciu DT880 wersja 2005 są za to bardziej liniowe i dosłowne w całym paśmie, co również

>może się podobać. Bas jest zróżnicowany i "trzymany za pysk". Może jest go nawet trochę za mało.

>Trudno to obiektywnie ocenić. Dźwięki są podane bardziej "na twarz".

 

Ja kurcze już się pogubiłem z tymi wersjami Beyerów. Na HeadRoomie znalazłem cuś takiego:

 

"By the way, we believe the "new" 2006-revised DT880 models to be just a bit stronger in the low-mids/bass than previous DT880s -- probably due to the extra damping material in the earpiece housing and (maybe?) the "softer", more rounded earcup shape."

 

Teraz pytanie czy faktycznie coś się zmieniło między modelem 2005 a 2006 czy poza opakowaniem nic :) Co do całej reszty nie będę się wypowiadał bo miałem możliwość porównać tylko do HD 595. Chętnie bym do HD 650 porównał. Właściciel tych drugich twierdził, że blado wypadają DT 880 na tle tych Senków. Mało melodyczne, mało basu i wokale takie nijakie. Ale to gusta.

 

Ja mam natomiast zgryz. Próbuję znaleźć jakiegoś wzmaka do DT 880. Na Holdegronie źle nie jest ale uważam, że może być lepiej a skoro może to czemu nie. I powoli przymierzam się do czegoś to 3 tysięcy aczkolwiek wszystko kręci się wokół Paradoxa w wersji Extreme (chciałbym coś na lampach). Może jakieś drobne sugestie? ;)

>"By the way, we believe the "new" 2006-revised DT880 models to be just a bit stronger in the low-mids/bass

>than previous DT880s -- probably due to the extra damping material in the earpiece housing and (maybe?)

>the "softer", more rounded earcup shape."

 

dziwne, piszą – "we believe" choć spokojnie mogliby sobie darować, asekuranci ;-)

w pomiarach porównawczych wychodzi wyraźnie i czarno na białym, że są "much more than a bit" lepiej wypełnione niż DT880

Re: Yuurei, 28 Lut 2007, 12:30

 

>Ja mam natomiast zgryz. Próbuję znaleźć jakiegoś wzmaka do DT 880. Na Holdegronie źle nie jest ale

>uważam, że może być lepiej a skoro może to czemu nie.

 

lepszy niż Holdegron może się okazać Holdegron na baterie, ja taki mam, jest bardzo dobry, na tyle dobry, że jeśli bym czegoś szukał to rozwinięcia tej koncepcji

RE: andrzej paszkowski

 

Różnica między DT880 i 990 jest spora i słychać ją od razu.

Właśnie dlatego mam ochotę również na 880 bo jest inaczej lecz równie dobrze.

 

Sennheiser-y są w porządku, ale jak już wspomniałem, słuchałem ich dużo wcześniej i nie mam bezpośredniego porównania. Ze Skorpionem generalnie wolałem HD600, ale już z ProJectem HD650 były chyba lepsze.

Porównywałem je wtedy również do starych Beyerdynamic 880.

Pamiętam, że 880-tki z lampą typu Skorpion grały bardziej prawdziwie od Sennheiserów, co potwierdził również sprzedawca. Były bardziej bezpośrednie oraz zadziorne, chociaż trochę mniej muzykalne od HD600. Pamiętam, że chciałem wtedy nawet kupić zestaw Skorpion + 880, lecz finanse nie pozwoliły.

 

Podsumowując, radzę posłuchać przed zakupem. (Z tym Nordostem bym uważał)

 

PS. Moje 990tki mam już od tygodnia i słyszę, że się im poprawia w miarę wygrzewania. Np. nie brzmią już tak ostro jak na początku.

Arek, chyba wszystkie sluchawki z duzym potencjalem zmieniaja sie znacznie brzmieniowo z czasem w stosunku do stanu wyjsciowego, te Twoje rowniez, mozesz sie jeszcze bardzo zdziwic jak Ci sie trafi za kilka miesiecy porownac je z para wprost z pudelka...Ja tak juz mialem kilkakrotnie i przyznam bardzo to pouczajace bylo,bo moglo by i zawazyc nawet o zakupie gdybym ponownie musial dokonac wyboru.

Potwierdzam to, co pastwa napisał. Moje AKG701 kupiłem w ciemno, powodowany tylko recenzjami. Pierwsze wrażenia były takie, że to dobre słuchawki, ale żadna rewelacja. Potem wygrzewały się i rozgrywały kilkaset godzin. Teraz jestem w nich wprost zakochany :) Ciągle zdarza mi sie przełączyć na HD650, ale potem wracam do AKG. Ich używam przez 95% czasu. Teraz moja opinia jest taka, że są to znakomite słuchawki, najlepsze, jakie posiadałem i jedne z najlepszych, jakich słuchałem. Co prawda to ostatnie stwierdzenie trzeba brac z pewnym sceptycyzmem, gdyz po pierwsze nie słyszałem wszystki dobrych słuchawek, a po drugie słuchałem różnych zestawów.

Oczywiście niepoślednia rolę odgrywaja moje preferencje nie dotyczące samego dźwięku: lubię słuchawki otwarte, wokółuszne, nie przyciskające małżowin. Słuchałem także u siebie starszych i nowszych Bayerów. Dźwięk w charakterze podobny do AKG, mógłbym z nim żyć, ale małe muszle, a zatem (delikatny) ucisk na małżowiny wyeliminował je z dłuższych odsłuchów. Rozwiązania AKG (wielka okrągła muszla) i SH, Stax (muszla owalna lub "prostokątna") są zdecydowanie najwygodniejszym rozwiązaniem.

Moth Si2A3/45h (220 v) moze ktos sie skusi:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Woo Audio szykuje wzmacniacz na 300B. Nieoficjalne szegoly tutaj:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-49-100006472 1173960823_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ale trzeba jeszcze coś mieć w odwodzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szukalem archiwum kilka dni i nie znalazlem rzeczowych porownan wzmacniaczy sluchawkowych montowanych w wzmacniaczack zintegrowanych. Zastanawaim sie jakiej jakosci jest ten w Onkyo Integra A8850. Po podlaczeniu sluchawek AKG K 701 jest niezle, zastanawiam sie czy zakup osobnego wzmaka sluchawkowego duzo polepszy (przedzial cenowy do 3000 PLN).

Nie wiem ilu poza Inżynierem i mną jest na naszym forum użytkowników Paradoxa Extremy (zdaje się, że niewielu). W każdym razie jeśli są, chciałbym bardzo polecić upgrade tego wzmacniacza autorstwa kolegi Inżyniera. Pod jego światłym kierownictwem dokonałem wymiany kilku kondensatorów w sekcji zasilania (na BG) oraz bocznikowania kilku innych w torze sygnału (również Black Gate`ami). Muszę powiedzieć, że zwłaszcza ta druga operacja przyniosła dość istotne i moim zdaniem korzystne zmiany w brzmieniu wzmacniacza. Przede wszystkim cały charakter dźwięku uległ pewnemu ociepleniu, bas się nieco pogłebił a tony wysokie stały się bardziej "szlachetne". Aż dziw, ile pozytywnych zmian może wnieść wlutowanie czterech niepozornych elementów. Dziękuję Inżynierowi za pomoc i pozdrawiam.

> tupi

Zgodze sie z Piotrem ze poprawa moze byc dwu albo i trzy krotna ale sa ale. Po pierwsze zależy to od tego jek dobre jest wyjscie twojej integry. A zdarzają sie naprawdę porządne. Po drugie jak czułe są słuchawki na zmianę źródła. Biorąc pod uwage tylko te dwa aspekty poprawa może być między 0,5 do 1,5 raza ( to tak w odniesieniu do skali 3 bo jakoś cztery razy lepiej nie moge sobie wyobrazić). W moim przypadku zakup Grahama Slee Solo zasilanego PSU-1 w połączeniu ze słuchawkami Sony dał poprawę tak pomiędzy 0,5 a 1 ( na HD 600 poprawa była 1,5). Z tego co się wywiedziałem na forum słuchawki o wyższej oporności jest trudniej "napędzić" ale w tym przypadku 70 Ohm Sony było trudniejsze niż 600 HD. Wchodziła tu oczywiście też kwestia wygrzania Sony ale nawet teraz uważam że HD jest mniej wrazliwe na źródło wzmocnienia. Tylko 1 bo z perspektywy czasu i doświadzczeń wiem że wzmak to nie wszystko a zkup Solo nadszarpnąl budżet tak że na IC porządne już nie starczyło. I tu jest pies pogrzebany bo według mnie żeby osiagnąć te minimum 2 potrzebny jest dobry IC. Według moich doświadczeń to wydatek minimum 1500 co by te 2 osiągnąć ale to nie reguła bo zdażają sie IC wyjątkowe za połowę tej ceny (trafienie ich bez możliwości odsłuchu to loteria i tu z pomoca moga przyjsc opinie forumowiczów). Ja w tej chwili uważam, że uzyskałem poprawę w granicach 3 ale nie za sprawą Solo (piszę w granicach bo zawsze bedzie można znaleźć cos lepszego od tego na czym teraz słucham) Taka ocena w chwili obecnej wynika z faktu ze słuchana muzyka jest jak zywa i ciężko jest ściągnąć słuchawki z głowy kiedy to obowiazki życia przyziemnego wzywają. Teraz moze być tylko inaczej a nie lepiej i na to inaczej zarezerwowałbym 0,2 punkta (to ocena subiektywna i bezposrednio związana z możliwościami percepcji słuchowej osobnika). To prawie "totalne zadowolenie" uzyskuję za sprawa wzmacniacza lampowego Darkvoice 332 i Sony MDR-SA5000. Także z tym dwa i trzy różnie bywa. W kazdym bądź razie na drodze do ich uzyskania czyhają pułapki w postaci ekstra wydaktów i zjawisk synergistycznych.

Ostatnio stalem sie wlascicielem Beyerdynamic DT770 (zamkniete), jaki wzmacniacz sluchawkowy do tego dobrac? Ktos ma doswiadczenie z tymi sluchawkami?

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Jest juz oficjalnie ogloszony nowy wzmacniacz Woo Audio: WA-5 300B . Zdjecie kilka postow wyzej. Jest to wzmacniacz sluchawkowy z mozliwoscia podlaczenia glosnikow. Mozna tez do niego podlaczyc AKG-1000. Cena$2950

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rzeczywiście tak wygląd jak i szerokie zastosowanie WA-5 300B - all in one - wyglądają imponująco. I te wyjścia pod trzy pary słuchawek... Wzmacniacz pod kolumny ma 10W na kanał, ciekwym z jakimi skrzynkami w pierwszej kolejności spróbowalibyście je połączyć?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.