Skocz do zawartości
IGNORED

POCZTA POLSKA - ODSZKODOWANIA


gregin

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Mam pytanie czy ktoś się spotkał już z przypadkeim kiedy np. paczka gdzieś zaginęła, znikła dokładnie chodzi o odszkodowania. Czy żeczywiście poczta płaci tyle ile się rząda, czy są jeszcze jakieś niedogodności podrodze. Prosiłbym o wszelkie informacje jeśli ktoś coś wie na ten temat. Bo właśnie odemnie poszedł już wniosek i musze znów czekać do 2 tyg i przynajmniej liczę na dobre odszkodowanie.

 

Aha i jeszcze jedno, jesli od poczty można uzyskać odszkodowanie to poco jeszcze dodatkowo ubezpieczać paczkę???Czy ubezpieczaniem zajmuje się bezpośrednio Poczta czy to już odrębna instytucja???

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/19176-poczta-polska-odszkodowania/
Udostępnij na innych stronach

A skąd te informacje?? To jeśli wysyłka kosztowała 5zl, poczta wraca 50zł??To te 50zł to jest kwota minimalna która poczta napewno zwróci?I poczym można rozpoznać tę wartościowość paczki, oprócz naszego opisu?

Rozdział 5 ustawy z dnia 12.06.2003 r. prawo pocztowe (03.130.1188)

Tu znajdziesz pełny tekst

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

gregin - wpierw wysyłają taki druk śladem paczki (taki robot z wyszukiwarki)

na druku podajesz wszystkie innformacje (kto z kim za ile )

cechy szczególne zaginionej/onego i ile kasy byś chciał dostać gdyby ktoś z pracowników miał kaprycho zrzucić poszukiwaną z 10 piętra :)

i z reguły znajdują

ale sprawa jest bezkosztowa i ładnie załatwiana

pozdr

Jeśli paczka nie była wartościowa to faktycznie odszkodowanie wynosi 10 razy koszt przesyłki, tyle że całkowity czas załatwienia reklamacji to ok 2 miesiące, miałem taki przypadek, sprzedałem na allegro nową komórkę otrzymaną za przedłużenie umowy w sieci po 2 latach, coś za ok 1000 (tysiąc) złotych, ale nabywca się uparł żeby poszło zwykłą paczką-bo taniej o 10 zł, no i oczywiście paczka nie doszła. Reklamację można złożyć dopiero po 2 tygodniach od daty nadania (nawet priorytet), potem cudowna poczta ma miesiąc na szukanie, potem przychodzi pismo że to ich wina a potem pieniądze... Średnio fajne, zwłaszcza , że głupio to wygląda od strony tego który miał tę paczkę dostać, ja dostałem chyba coś koło 130 zł odszkodowania, oczywiście w druczku do reklamacji napisałem co było w środku i orientacyjną wartość, ale od tego czasu wszystkie przesyłki powyżej 50 zł tylko wartościową lub kurier. Poza tym wszystko jak w haśle reklamowym "Poczta kradnie"

Gość Przemski

(Konto usunięte)

Tak się składa, że przez pewien okres czasu wysyłałem na prawdę bardzo dużo listów i zdażyło się kilka razy że list zaginął, jednakże były to listy ekonomiczne, nigdy nie zdażyło mi się aby zaginął list polecony lub paczka.

Wszystkie ważniejsze przesyłki listowe wysyłam jako polecone aby mieć dowód nadania.

W przypadku paczek o większej wartości korzystam tylko z usług firm kurierskich, koszty wysyłki płaci kupujący, przesyłkę zawsze otrzymuje na drugi dzień, może umówić się z kurierem na odpowiadającą mu godzinę odbioru, wszystko jest załatwiane profesjonalnie a dla wysyłającego - bez wychodzenia z domu, stania w kolejce na poczcie i wypełniania kilku papierków w kilku kopiach - w przypadku wysyłki kurierskiej jedynie składamy podpis po uwcześniejszym podaniu danych.

Wysyłałem paczkę do USA, która zaginęła. Po kilku miesiącach,dowiedziawszy się od adresata (teściowej),że przesyłka nie została dostarczona złożyłem reklamację. Paczkę wysłałem jako zwykłą płacąc za przesyłkę równowartość 100$. Reklamacja nie została uznana, ponieważ (w uzasadnieniu) USA nie podpisały czegoś tam. Wysyłając przez pocztę polską a nie amerykańską żadałem bezspornej kwoty zwrotu chociażby samej kwoty nadania. Moja koleżanka,która jest głównym prawnikiem tejże firmy w mym województwie odradziła mi zabiegi prawne, tym bardziej,że ją z racji stanowiska w pracy miałbym po przeciwnej stronie. Po tym incydencie uważam Pocztę Polską za państwow państwie, które ma swoje z obłoków i nie życiowe wzięte przepisy. A u siebie zatrudniają ludzi...... . Na szczęście po roku paczka doszła. Strona amerykańskauważająca nas Polaków za złodziei pocztowych odpowiedziała teściowej , że powodem opóźnienia było przetrzymanie przesyłkina Okęciu. Dobre nie??? Dobre bo polskie!!!

  • 2 lata później...

saczek melduje, ze listy priorytytowe ktore jeszcze niedawno szly z PL do Niemiec 2-3 dni potrzebuja ostatnio 10-15 dni.

 

Podejrzewam ze pracownicy PP wisza pol dnia na roznych chatach i forum. Mysle ze sie po wyborach ten stan rzeczy poprawi a moze nawet i pogorszy....

saczek_XTRM

 

Na 100% winny jest terminal pocztowy na Łączyny. Niestety dotyczy to wszystkich przesyłek, które idą przez Warszawę i tam utykają.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

a ja pracuje w tym burdelu (PP) i zalecam jedno - nie macie prywatnych kurierów? Jeśli przez ręce jednego pracownika przechodzi dziennie od 200 do 2000 paczek, to tu się nie da dokładnie i ostrożnie. System działa tak, że jeśli Twoja paczka ma niefart, to zostanie przyciśnięta paruset kilogramami innych paczek.

 

Ostatnio szedł do mnie proiorytetm pin i karta do bankomatu (w oddzielnych listach. Wszystko na terenie Warszawy. Katre dostałem w jakieś 3 dni, pin po półtora miesiąca.

Problem z tymi kurierami czy to DHL, siódemka, GLS, UPS czy co tam jeszcze jest taki, że jak nie ma Cię w chałupie to odwraca się taki delikwent na pięcie i odchodzi. Za kilka dni podejmuje kolejną próbę - jak Cię znowu nie ma to jedź sobie na drugi koniec Wawy bo oni się już więcej nie pofatygują. PP zostawia awizo a placówkę masz dosłownie pod nosem.

saczek_XTRM

 

co to za terminal się tam znajduje? Jakiś główny skąd przekierowywane są

>pzresyłki do konkretnych placówek?

 

Dokładnie.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

arbuzMC

 

przecież Pocztę, Telefon i Telegraf Kaczory obrobiły,

>to tego nie wiecie?

 

A tu sie mocno mylisz!

 

Poczta jako taka w latach 90 była pod kontrola UD dalej zasranej lewicy, później jeszcze bardziej zasrenego ZCHN.

Obecnie nikt tego nie ogarnia. Wiekszosc majatki zabrono poczcie na rzecz telekomunikacji "Francuskiej w Polsce.

 

Obecnie rózni ostrzą sobie pazurki na to co zostało i powstało.

 

Nawiasem mówiac jak ludzie maja na dołach poczty dobrze pracowac skoro zarabiaja średnio ok 1000zł netto.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.