Skocz do zawartości
IGNORED

dłuższy interkonekt czy kabel głośnikowy


guzia

Rekomendowane odpowiedzi

Może temat był poruszany ale nie znalazłem...

Jestem blisko zakończenia konstrukcji końcówki mocy, w związku z tym pojawia się alternatywa:

Czy lepiej rozdzielić kanały w monobloki i ustawić je blisko kolumn z krótkim kablem głośnikowym i długim IC?

Czy zastosować standardowy IC 1,5m a 3m pociągnąć kablami głośnikowymi?

Który wariant jest lepszy, jaki to ma wpływ na brzmienie?

 

pozdrawiam

 

PS. Zasilacz dla monobloków, będzie w osobnej obudowie i jest oparty na jednym symetrycznym trafie, podział kanałów zaczyna się od osobnych mostków i baterii kondensatorów. Zasilanie bedzie doprowadzone do końcówek wtyczkami podobnymi do XLR

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, poniewaz uzaleznione jest to od tego, ktore z twojich urzadzen zareaguje bardziej negatywnie na dlugi kabel. Przychylal bym sie jednak k dluzszemu kablu glosznikowemu, poniewaz przechodzi nim zdecydowanie wiekszy prad przy wyzszym napieciu i to do mniejszej impedancji jak w interkonekcie. Prosciej mowiac - signal w interkonekcie jest bardziej podatny na zakucenia zewnetrzne i dla tego powinienen byc jak najkrotszy.

Ponieważ interkonekty są raczej tańsze niż głośnikowe (tzn. uważam że w nie lepiej inwestować niż w głośnikowe fanaberie) zwłaszcza jeśli chodzi o stounek cena / jakość lepiej je właśnie wydłużyć a na głośniki dać jakieś krótkie drutki. 3m? tak daleko? czy to łączna odległość od głośników? Ja bym dał sobie spokój z podejrzanym tematem kabli głośnikowych - lepiej bawić się w IC.

3m to odległość między kolumnami, a może końcówkę przymocować z tyłu kolumny na krótko łącząc ze zwrotnicą?

Jest też szansa na zbudowanie wejścia zbalansowanego, wtedy musiałbym znaleźć CD z XLR

>3m to odległość między kolumnami, a może końcówkę przymocować z tyłu kolumny na krótko łącząc ze

>zwrotnicą?

można, można - ja bym tak zrobił jeśli to w niczym nie przeszkadza ani nie komlplikuje. ale po co narażać ją na wibracje? postaw z tyłu albo na kolumnie jeśli masz ładną obudowę :)

>Jest też szansa na zbudowanie wejścia zbalansowanego, wtedy musiałbym znaleźć CD z XLR

0.5 zy 1.5 m interkonektu to żadna różnica, jakbyś miał ze 30 m to xlr się opłaca, poza tym nie zawsze xlr gra dobrze no i się ograniczasz co do wyboru źródla. a symetryzacja i desymetryzacja na tak krótkim odcinku da wątpliwą poprawę i lepiej zainwestować w najprostsze a sprawdzone rozwiązanie. właśnie hi-fi i hi-end często idzie w pogmatwane pomysły i ludzi się dziwią czmu nie gra...

Niestety, nie podam Ci ze wzgledu na wlasna miernote techniczna istoty wykladu, ktorego kiedys wysluchalem a jedynie konkluzje: w interesujacym Cie polaczeniu -

 

1. przy polaczeniu niezbalansowanym (np. RCA) skracamy malopradowe kosztem wydluzenia glosnikowych

2. przy zbalansowym (np. XLR) miedzy pre a power raczej odwrotnie. Najlepiej wtedy wyeliminowac kable glosnikowe w ogole (kolumna aktywna).

Pytałem kiedyś o to Billa Lowa z AudioQuesta. Powiedział, że w domu ma biwiring 2 kawałkami kabla Everest po 0,8m każdy i odpowiednio dłuższe IC do monobloków. Daje do myślenia, szczególnie biorąc pod uwagę, że kable go praktycznie nic nie kosztują i może sobie zainstalować w chałupsku co tylko mu się zachce.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Molibden: "... interkonekty są raczej tańsze niż głośnikowe..."

 

Czyżby???

Półmetrowy interkonekt może jest tańszy, niż 2x3 m głośnikowego. Ale licząc tę samą długość, to wątpię, żeby interkonekt był tańszy.

Oczywiście, jeżeli ma to być podobna klasa i-c i głośnikowego.

Janusz z Torunia

Jeśli wogóle cała ta zabawa z kablami jest coś warta... Zresztą interkonektów 1.5m lub dłuższych nie ma pewnie za wiele, więc można zrobić samemu z kabla na interkonekty metry - będzie najkorzystniej.

hahah, Everest se pociąć na 0.8m ...luz... jedna sprawa chłopaki, cena everesta jest ceną conajmniej 10x ceny materiału..... jak nie lepiej.... u kupla FAdel ART z 7 tyś zagrał hujowiej niż ARgentum (IC)... mimo wszytsko ceny Hi-endów to tylko zapłata za nazwę .... mój MSR MK2 obronił się na maxa w moim skromonym systemie, natomiast Acoustic zrobił jeszcze inny IC który.... rozbraja analogowością u bliskością sceny... sory ale jestem po paru głębszych .... nie mniej jednak kabelki DIY do np 300zł biją znacznie dużo droższe, wiele duśo osobno izlolwanych żył daje rozdzielczość i porządek na scenie na maxa, mam y to przerobione ....ide spać ;)

wiecie co? ale to trzeba by żróżniczkować tylko trzeba by znaleźć funkcje przesyłu sygnału od odległości.. natomiast jak już doświadczenie pokazuje a tym samay słóch ludzki że solid core sie nadają na.... jak ktoś znajdzie w/w zależność ja to zróżniczkuję heheh ..i dostanę nobla. .. ide spać (poraz drugi), pierowszy raz w życiu usłyszałem zmiane po wpięciu zasilających... trzeba być audiofilem by usłyszeć ... są różce, scena np o metr rożciągnięta... idę do Luztra ..

>PS. Zasilacz dla monobloków, będzie w osobnej obudowie i jest oparty na jednym symetrycznym trafie, podział kanałów zaczyna się od osobnych mostków i baterii kondensatorów. Zasilanie bedzie doprowadzone do końcówek wtyczkami podobnymi do XLR

 

Dość dziwny pomysł, jak dla mnie. Jak monobloki przy kolumnach, to gdzie zasilacz?

Jaki to będzie miało wpływ na brzmienie, to nikt Ci nie odpowie, bo to zalezy od konkretnego układu.

Raczej trzeba się skupić na aspektach technicznych i praktycznych.

A preamp tez będzie? Czy tylko potki w monoblokach?

 

PS. I koniecznie Velum jako kabel sieciowy:-)

>jar1, 28 Maj 2005, 23:18

>Dość dziwny pomysł, jak dla mnie. Jak monobloki przy kolumnach, to gdzie zasilacz?

 

Zasilacz w rogu przy ścianie aby Velum-clone był krótki :)

 

>Foksik, 29 Maj 2005, 15:00

>Guzia, co masz na myśli pisząc "symetryczne trafo"?

 

Trafo ma dwa (praktycznie identyczne) uzwojenia wtórne, nawijane "podwójnym" drutem = symetria nawinięcia, symetria napięć.

>Trafo ma dwa (praktycznie identyczne) uzwojenia wtórne, nawijane "podwójnym" drutem = symetria

>nawinięcia, symetria napięć.

 

To jeszcze nie do końca wyjaśnia pytania. Czy dla kazdego monobloku przewidziane są osobne uzwojenia na trafie czy też oba kanały zasilane są z tych samych uzwojeń wtórnych?

 

Moim zdaniem utrzymywanie dugich przewodów miedzy trafem a prostownikami w monoblokach nie jest korzystne.

>Czy dla kazdego monobloku przewidziane są osobne uzwojenia

>na trafie czy też oba kanały zasilane są z tych samych uzwojeń wtórnych?

 

oba kanały zasilane są z tych samych uzwojeń trafa, mostki prostownicze i filtracja w obudowie zasilacza

długie przewody z napięciem stałym.

 

(ciekawe czy korzystne byłoby zastosowanie dodatkowego kompletu uzwojeń wtórnych do drugiego kanału?)

(w tym samym trafie, of course)

Jasne że korzystne! Nie będziesz mial wtedy pętli masy pomiędzy kanałami, bo bedą odseparowane galwanicznie. W innym przypadku możesz mieć potworny problem z przydźwiękiem i być może jedynym sposobem na jego zlikwidowanie będzie wsadzenie obydwu kanalów do jednego pudełka i wspólne zasilanie.

 

Jeśli masz osobne prostowniki do obydwu kanałów to ich diody polączone są równolegle. To błąd. Darkul krytycznie kiedyś o tym pisał.

 

Mam nadzieję że przy samych wzmacniaczach są również kondensatory filtrujące... (Lepiej tam niż przy transformatorze).

Radzę również dać osobne prostowniki do napięcia dodatniego i ujemnego i poprowadzić zasilanie czterema przewodami do końcówek.

>Jasne że korzystne! Nie będziesz mial wtedy pętli masy pomiędzy kanałami, bo bedą odseparowane

>galwanicznie. W innym przypadku możesz mieć potworny problem z przydźwiękiem i być może jedynym

>sposobem na jego zlikwidowanie będzie wsadzenie obydwu kanalów do jednego pudełka i wspólne

>zasilanie.

 

przydźwięk był, ale wyeliminowałem go po wpięciu kond rownolegle na uzw pierwotnym

narazie nie mam przydźwięku (wszystko jest na stole bez obudowy)

 

>Jeśli masz osobne prostowniki do obydwu kanałów to ich diody polączone są równolegle. To błąd.

>Darkul krytycznie kiedyś o tym pisał.

nie zdążyłem tego sprawdzić, plan był taki że uruchomie po jednym mostku na kanał ale:

 

najpierw miałem wpięty jeden mostek dla jednego kanału i połączone uzwojenia wtórne w szeregu, tak utworzone GND połączone z GND przy filtrach buczało jak jasna cholera,

 

teraz mam wpięty drugi mostek dla właśnie rozdzielenia napięć (osobne prostowniki do napięcia dodatniego i ujemnego). Przez taką kombinację zabrakło mi mostków na drugi kanał i dodatkowo mam niższe napięcie, ale nie buczy i gorący GND na trafie jest odizolowany od GND na filtrach

 

tu utworzył się punkt od którego wszystko idzie już x2

czyli z mostków idę na 2 osobne baterie filtrów z każdej wychodzę 3 kablami +, GND, -

 

> i poprowadzić zasilanie czterema przewodami do końcówek.

u mnie wychodzi 6 kabli, bo narazie nie połączyłem mas między końcówkami:)

 

narazie nie ma preampa a do prób stosuje DVD Samsung SV-1E ma regulowany poziom wy z pilota.

masy zwierają się przez tego DVD, JAK jest z masami w CD z wy XLR?

Jak już się pchasz w luksusowe rozwiązanie z monoblokami, to nie oszczędzaj na jednym transformatorze. Każdy monoblok niech ma swoje trafo, obojętnie czy wewnątrz czy na zewnątrz. Niezależne zasilanie to jedna z zalet monobloków.

2 monobloki ze wspólnym trafem chyba chcesz zrobić jako pierwszy na świecie. Czyżbyś oczekiwał jakichś rewelacji po tak awangardowym rozwiązaniu?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Less, 30 Maj 2005, 15:22

 

>Jak już się pchasz w luksusowe rozwiązanie z monoblokami, to nie oszczędzaj na jednym

>transformatorze. Każdy monoblok niech ma swoje trafo, obojętnie czy wewnątrz czy na zewnątrz.

>Niezależne zasilanie to jedna z zalet monobloków.

>2 monobloki ze wspólnym trafem chyba chcesz zrobić jako pierwszy na świecie. Czyżbyś oczekiwał

>jakichś rewelacji po tak awangardowym rozwiązaniu?

 

Less

To nie jest kwestia oszczędności tylko powtarzalności parametrów.

Moim zdaniem trudniej jest o powtarzalność parametrów trafa niż tranzystorów, nie wspominając o przesunięciach fazowych między dwoma transformatorami wpiętymi tak czy inaczej do tej samej sieci zasilającej ale różnych gniazd.

Ciekawe co się stanie jak wepniemy jeden monoblok do jednej fazy a drugi do innej ?? itp...

 

Wszystko zależy gdzie jest punkt wspólny czy w elektrowni czy za mostkami prostowniczymi.

ale to już temat na inną debatę "czy lepiej dwa małe trafa czy jedno duże?"

>>Jak już się pchasz w luksusowe rozwiązanie z monoblokami, to nie oszczędzaj na jednym

>>transformatorze. Każdy monoblok niech ma swoje trafo, obojętnie czy wewnątrz czy na zewnątrz.

>>Niezależne zasilanie to jedna z zalet monobloków.

 

Ale guzia ma już nawinięty specjalny transformator. najważniejsze że zasilanie jest rozdzielone dla poszczególnych końcówek, a nie współne jak to zwykle bywa.

 

>>2 monobloki ze wspólnym trafem chyba chcesz zrobić jako pierwszy na świecie. Czyżbyś oczekiwał

>>jakichś rewelacji po tak awangardowym rozwiązaniu?

 

A ja myślę ze przy odpowiedniej mocy tego transformatora to jest bez wielkiego znaczenia. Osobne są prostowniki, i filtry. Zasadniczy rozdział już się wiec dokonał.

 

 

>

>Less

>To nie jest kwestia oszczędności tylko powtarzalności parametrów.

>Moim zdaniem trudniej jest o powtarzalność parametrów trafa niż tranzystorów, nie wspominając o

>przesunięciach fazowych między dwoma transformatorami wpiętymi tak czy inaczej do tej samej sieci

>zasilającej ale różnych gniazd.

 

A co to ma do rzezczy? w końcu pracujemy na prądzie stałym, a fazę zawsze można uzgodnić.

 

>Ciekawe co się stanie jak wepniemy jeden monoblok do jednej fazy a drugi do innej ?? itp...

 

Nic... będzie dobrze... bo każdy monoblok będzie miał swoją fazę zasilającą, a więc audiofilska separację :) i o to chodzi.

 

>

>Wszystko zależy gdzie jest punkt wspólny czy w elektrowni czy za mostkami prostowniczymi.

>ale to już temat na inną debatę "czy lepiej dwa małe trafa czy jedno duże?"

 

Guzia to nie tak. Separacja galwaniczna powoduje, że ważny jest punkt wspólny masy, to co po stronie wtórnej.

 

Elektrownia nie miesza się już w te sprawy. Zresztą porąd i tak idzi z podstacji SN/NN i juz jest po jednym transformatorze...

 

2 małe czy jedno duże trafo zależy od innych rzeczy... rzowiązania zasilacza, filtrów, mocy wzmacniaczam, mocy trafa, samego jego wykonania... a Ty masz przecież dobre trafo.

Jeśli dobrze zrozumiałem to masz teraz uruchomiony tylko jeden kanał bo na drugi zabrakło mostków prostowniczych. Jeśli tak to nie zdziw sie jak podlączysz drugi kanał i znowu zacznie brumieć. Pojawi się pętla masy: transformator i prostownik -> lewy filtr -> lewy wzmacniacz -> lewy interkonekt -> odtwarzacz lub preamp -> prawy interkonekt -> prawy wzmacniacz -> prawy filtr -> prostownik i trafo.

Nie wiem czy na pewno pojawi się przykry efekt, ale ma duże szanse.

Mogą Ci sie pojawić oscylacja na liniach zasilających, przy takim okablowaniu zasilania (długie przewody). Zastosowanie kondensatorów przy samym wzmaku niekoniecznie rozwiąże sprawę. Należałoby zrobić filtr np. RC.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.