Wyjście cyfrowe z CD: lepsze optyczne czy coaxial?

[tomek7776]

2 minuty temu, Audroc napisał:

A jakie wady mogą mieć kolumny głośnikowe za np. Milion zł. ? 

To tak jakbyś wytykał wady Ferrari czy Bugatti to przecież nonsens.

W połączeniach cyfrowych podobnie jak też w analogowych grają również kable i to właśnie wychodzi na takich drogich zestawach.

Z drugiej strony często robimy krzywdę taniej elektronice i tańszym kolumnom łącząc je drutami od lampki które potrafiłyby uśmiercić dźwięk bardzo drogiego zestawu.

Ferrari czy Bugatti...to lokata kapitału...wartość rośnie

Kolumny za milion strata kasy.

[ro35]

10 minut temu, Audroc napisał:

Z drugiej strony często robimy krzywdę taniej elektronice i tańszym kolumnom łącząc je drutami od lampki

na tym forum i w tym dziale "hifi" mało kto łączy cokolwiek drutami od lampki. a jak już to w ramach eksperymentów i ciekawości 🙂 (a jak lampka świeci, bo produkt zgodny z normami i certyfikatami, łączący urządzenia elektryczne, to dlaczego nie?) ktoś pamięta listwę sulek z "castoramy" za ciężki pieniądz? łączyła urządzenia elektryczne? 😉

raz tylko przejechałem się na przewodach, samochodowych do akumulatora, jakieś gó...no. po podłączeniu poszedł dym...

Edytowane 5 godzin temu przez ro35

[przmor]

Był czas kiedy testowałem optyka oraz coaxiala.
Wnioski mam jednoznaczne:
- optyk suchy, detaliczny ale czysty przekaz
- coax po ciemniej stronie mocy, dociążony, melodyjny przekaz.
Jeśli już coax to tylko 75 ohm , wtyki, kabel oraz dobrze zrobiony przewód.

Czyli optyk wiernie przekazał sygnał a coax dodał jakieś śmieci?

[Gargan]

28 minut temu, przmor napisał:

Odnośnie Coax i parametrów przewodu to już pisałem tu na forum o moim doświadczeniu mianowicie połączyłem wyjście coax komputera z wejściem coax amplitunera przewodem o długości około 5m wykonanym z trzech kawałków przewodu głośnikowego, łączonych metodą skręcania żył palcami. Przewodem tym przesyłany był strumien Dolby Digital, DTS jak i PCM 16/44 i nie było żadnych problemów z dźwiękiem. Prowizorka ta działała przez kilka lat. Przewód nie spełniał żadnych wymogów transmisji bo niekocentryczny, nieekranowany i z zapewne z impedancją daleką od 75 omów a jednak działał.

Tak trzeba żyć! 😀👍

9 minut temu, tomek7776 napisał:

Ferrari czy Bugatti...to lokata kapitału...wartość rośnie

Kolumny za milion strata kasy.

Jeśli zastanawiasz się czy warto to znaczy, że Cię nie stać 🙂

[tomek7776]

3 minuty temu, Gargan napisał:

Tak trzeba żyć! 😀👍

Jeśli zastanawiasz się czy warto to znaczy, że Cię nie stać 🙂

ale na co.....

[Gargan]

7 minut temu, przmor napisał:

22 minuty temu, kwasior21 napisał:

Był czas kiedy testowałem optyka oraz coaxiala.
Wnioski mam jednoznaczne:
- optyk suchy, detaliczny ale czysty przekaz
- coax po ciemniej stronie mocy, dociążony, melodyjny przekaz.
Jeśli już coax to tylko 75 ohm , wtyki, kabel oraz dobrze zrobiony przewód.

Czyli optyk wiernie przekazał sygnał a coax dodał jakieś śmieci?

To raczej właściwość odbiornika. 

Wzmacniacz Rotel A14 Mk2 ma DAC na pokładzie i dźwięk przesłany SPDiF optyczne lub elektrycznie brzmi dokładnie tak samo. Jednak kiedy słuchasz z USB robi się niższa tonacja i słabnie dynamika. DAC różnie dekodują dźwięk przy różnych transmisjach i trzeba z tym żyć. Podłączasz po kolei i sprawdzasz co akurat najlepiej zabrzmi - nie ma innego wyjścia. Jest za dużo zmiennych, żeby arbitralnie stwierdzić co najlepsze.

6 minut temu, tomek7776 napisał:

ale na co.....

Na swobodną zabawę 🙂

[tomek7776]

1 minutę temu, Gargan napisał:

To raczej właściwość odbiornika. 

Wzmacniacz Rotel A14 Mk2 ma DAC na pokładzie i dźwięk przesłany SPDiF optyczne lub elektrycznie brzmi dokładnie tak samo. Jednak kiedy słuchasz z USB robi się niższa tonacja i słabnie dynamika. DAC różnie dekodują dźwięk przy różnych transmisjach i trzeba z tym żyć. Podłączasz po kolei i sprawdzasz co akurat najlepiej zabrzmi - nie ma innego wyjścia. Jest za dużo zmiennych, żeby arbitralnie stwierdzić co najlepsze.

Na swobodną zabawę 🙂

wole takie zabawki.te o ktorych piszesz to przeszlość...dla mnie są niczym.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

 

piszez

''niższa tonacja''

co to takiego.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gargan]

Akurat pojazdy wszelakie mnie nie kręcą, ale nie będę siał defetyzmu.

 

To znaczy, że po USB obcina górę i podbija dół. Robi to cały czas bez względu na to co akurat gra. Jedni lubią taki pomruk inni niekoniecznie. Ja wolę, kiedy gra trochę więcej góry. Rotel po USB najlepiej odtwarza ścieżki dźwiękowe gdzie trzeba dać basem z pomrukiem. Filmy katastroficzne brzmią ekstra 🙂

Edytowane 4 godziny temu przez Gargan

[Mark75X]

7 godzin temu, D850 napisał:

Zakładając więc że gorszy DAC jest w odtwarzaczu CD, to które wyjście cyfrowe jest lepsze? 

W powszechnych opiniach i branżowych rekomendacjach częściej znajdziesz wskazanie na coax, choć różnice są naprawdę skrajnie marginalne, o ile wykrywalne w ogóle dla ludzkiego ucha (sam często zastanawiałem się na ile faktycznie mogą pojawiać się w czyjejś rzeczywistej subiektywnej ocenie, a na ile to tylko złudzenia). Ja używam Audioquest Cinnamon Coax kosztujący kilkaset zł i jest naprawdę Ok. Porównywałem z optycznym i nie słyszałem absolutnie żadnych różnic. Znikome na plus dla coax występują natomiast w porównaniu z RCA. Dźwięk jest jakby nieco bardziej detaliczny, choć nie wykluczam, może to być alternatywnie zasługą potencjalnie lepszego DAC we wzmacniaczu lub równolegle zasługą zarówno DAC, jak i kabla coax.

[kwasior21]

44 minuty temu, przmor napisał:

59 minut temu, kwasior21 napisał:

Był czas kiedy testowałem optyka oraz coaxiala.
Wnioski mam jednoznaczne:
- optyk suchy, detaliczny ale czysty przekaz
- coax po ciemniej stronie mocy, dociążony, melodyjny przekaz.
Jeśli już coax to tylko 75 ohm , wtyki, kabel oraz dobrze zrobiony przewód.

Czyli optyk wiernie przekazał sygnał a coax dodał jakieś śmieci?

Nie o to mi chodziło. Coax po prostu lekko przyciemniał przekaz. Jedni lubią  takie  granie inni nie. Osobiście wolę mniej szczegółów szczególnie tych kłujących w uszy na rzecz stonowania i separacji instrumentów/przekazu. 
 

zaznaczam, że to tylko opinia moja i mojego ucha. 

[Pseudodrummer]

34 minuty temu, Gargan napisał:

ednak kiedy słuchasz z USB robi się niższa tonacja

Czyli co,USB transponuje dziwięk w dół?
O ile niżej?

Pytam,bo to ciekawe.

[msankowski]

"
Podsumowując, jest to ważne przy bardzo wysokich częstotliwościach (dziesiątki do tysięcy megaherców), nieistotne przy dźwięku i tylko bardzo nieznacznie ważne przy cyfrowej transmisji dźwięku.

Nie wiem komu odpisujesz, bo nie zacytowałeś. Linia S/PDIF nie transmituje "dźwięku" tylko jego cyfrową reprezentację, z dodatkowo zaszytym sygnałem zegara taktującego. Czy wiesz jakie jest widmo częstotliwości takigo sygnału cyfrowego audio spróbkowanego 44.1 lub 96 kHz? Dużo szersze niż owe 96 kHz. Dlatego dla takich transmisji należy stosować już opis i rozwiązania takie, jak dla technologii w.cz.

skoro tyle głosów, to:
AES/EBU

Tylko tam pamiętaj, impedancja 110 Ohm obowiązuje. DMX, nie kable mikrofonowe.

[Piopio]

15 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Pytam,bo to ciekawe.

Raczej głupie 😉 

[msankowski]

Tak trzeba żyć!

Kiedy się w dawnych czasach słuchało radia UKF, gdy ktoś mieszkał blisko nadajnika to grało dobrze na widelcu, takim kuchennym. Czy to znaczy że technika antenowa to fanaberia jajogłowych?

Ja mieszkałem 70 km od nadajnika i musiałem na dachu kilkuelementową antenę Yagi sobie zmontować, dopiero wtedy mój Amator Stereo grał poprawnie.

Mam nadzieję, że analogia niezbyt skomplikowana.

[Gargan]

21 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Czyli co,USB transponuje dziwięk w dół?
O ile niżej?

Pytam,bo to ciekawe.

Wrażenie jest takie, jakby wszystko było pogrubione a góra pasma przygaszona.

Nie sądzę, żeby zmieniał częstotliwości. Prędzej modeluje głośność wybranych zakresów.

@msankowski cała audiofilia to fanaberia 😉

[msankowski]

cała audiofilia to fanaberia

Kolego [mention=110481]Gargan[/mention] w moich ostatnich wpisach nie było nic z kategorii "audiofilia". Możesz nie odpowiadać.

[Pseudodrummer]

Godzinę temu, Gargan napisał:

Nie sądzę, żeby zmieniał częstotliwości.

To dobrze.
Już myślałem,że wymyslili kabel USB transponujący w locie muzykę do 432 Hz
🙂
 

[bum1234]

1 godzinę temu, Gargan napisał:

jakby wszystko było pogrubione a góra pasma przygaszona.

Uwielbiam te audiofilskie określenia. nie zapominajmy o "przymuleniu" 😄

 

[Pseudodrummer]

11 minut temu, bum1234 napisał:

Uwielbiam te audiofilskie określenia. nie zapominajmy o "przymuleniu" 😄

 

o kocu zapomniałes.
tym na kolumnach.

[Gargan]

15 minut temu, bum1234 napisał:

Uwielbiam te audiofilskie określenia. nie zapominajmy o "przymuleniu" 😄

 

Dokładnie! Przymulony dźwięk jakbyś koc na kolumny zarzucił.

Tobie też tak gra z USB?

[szymon1977]

3 godziny temu, Gargan napisał:

Prędzej modeluje głośność wybranych zakresów.

Jakim sposobem kabel "wybrane zakresy" selekcjonuje z ciągu lecących kablem zer i jedynek, jakim sposobem wie, które zero zmienić na jedynkę (a może jedynkę na zero?), trzyma dla siebie w tajemnicy, nawet przed specjalistami, którzy go skonstruowali. A to Ci spryciarz!

Może rozwiniesz swoją teorię w Audio-Mitach? Doskonale się tam nadaje.

Edytowane 30 minut temu przez szymon1977