Skocz do zawartości
IGNORED

NIE MA ZŁYCH KOLUMN ALTUS 200 ?


Polik

Rekomendowane odpowiedzi

WIDZĘ ŻE NA AUDIOFILSKICH FORACH PEWNE PRODUKTY NIE MAJA PRAWA BYTU NP: ALTUS 200 TAKIE PODEJSCIE JEST POCZEŚCI BEZ SENSU...

 

JESLI BRAĆ POD UWAGĘ ZE CELEM NASZEGO HOBBY JEST NATURALNE WIERNE ODTWARZANIE DZWIEKOW KTORE MAJA BYC BLISKIE IDEAŁU TO MOŻE POWINNIŚMY ZACZAC OD TEGO ZE WIEKSZOSC 99,999% DZWIEKOW I WOKALU JEST KOMPLETNIE NIEZGODNA Z ORYGINAŁEM...

MOŻE NAJPIERW WYŁACZMY WOKALISTOM WSZYSTKIE EFEKTY SPECJALNE W TYM MASTERING ,EFEKT ECHA CZY PRZESTRZENI WTEDY USŁYSZYMY ''PRAWDE'' BEDZIEMY ODBIERAC NATURALNA ,RACJONALNA MUZYKE KTORA BEDZIE ODWZOROWANIEM RZECZYWISTOSCI LECZ WTEDY MUZYKA, DZWIEK PRZESTANIE BYC SZTUKĄ A TYLKO RZECZYWISTOSCIA KTOREJ OBRAZ ODSTRASZY OD JEJ SŁUCHANIA BO NATURALNĄ CECHA LUDZKIEJ NATURY EGZYSTENCJI JEST UDOSKONALANIE EWOLUCJA MAJACA NA CELU DAŻENIE DO DOSKONAŁOSCI KTOREJ EFEKTEM JEST MUZYKA KTOREJ SŁUCHAMY.

 

P.S CZYTANIE TEGO TEKSTU JEST ŁATWIEJSZE NIŻ ZROZUMIENIE OPISU BRZMIENIA W AUDIOFILSKIEJ GAZECIE JAKICHKOLWIEK KOLUMN...

 

JESLI JAKAS KOLUMNA DOSTAJE ZŁA NOTE ZA COFNIETA SREDNICE WYSTARCZY PODBIC 1-3 kHZ O PARĘ DECYBELI TAK NIE WOLNO ??? A TO DLACZEGO WOLNO MIKSOWAC MUZYKE ZMIENIAC JEJ STAN FAKTYCZNY JUZ PRZY JEJ GENEZIE CO TO ZA ROZNICA GDZIE NASTAPI ODEJSCIE OD RZECZYWISTOSCI ?

 

CZY MY WIELBIMY PIEKNO MUZYKI CZY SPRZET KTORY JA ODTWARZA ?

 

POST TEN NIE JEST PROWOKACJA TYLKO INNYM SPOJRZENIEM NA PROBLEMATYKE NASZEGO PIEKNEGO HOBBY WEDŁUG STAREJ ZASADY PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA.

 

PRZYZNANIE TANIM DOBRYM KOLUMNOM DOBRYCH NOT ZABIJA WYJATKOWOSC I CEL KUPOWANIA B. DROGICH ZESTAWOW KTORE TRACA NA WYJADKOWOSCI DO KTOREJ DAZY ISTOTA LUDZKA . JAKA JEST ROZNICA MIEDZY ZEGARKAMI W ZŁOTEJ I SREBNEJ KOPERCIE JESLI CHODZI O ICH FUNKCJE DLA KTOREJ ZOSTAŁY STWORZONE ...

 

CEL STOSOWANIA ZŁOTYCH ZACISKOW JEST PODOBNY DO CELU JAKI RZYSWIECA LUDZIOM NOSZACYM ZŁOTĄ BIŻUTERIĘ

 

UWAGA:

TEKST POWTAŁ NA PODSTAWIE IDEI KTORA PRZYSWIECAŁA TWÓRCĄ FILMU JAK ROZPĘTAŁEM DRUGĄ WOJNĘ ŚWIATOWĄ WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/16747-nie-ma-z%C5%82ych-kolumn-altus-200/
Udostępnij na innych stronach

Masz zupełną rację. Powyższy tekst jest rodem z socjalizmu realnego, relację Altusy - inne "dobre kolumny" można porównać do relacji orginalny dżins - pseudo dżins noszony w komunie przez nas za komuny

Ja też coś dopiszę gdyż Altusy 140 są własnością mojego staruszka. Nawet wymianiałem mu niedawno membrany w głośnikach nisko i średniotonowych, bo oryginalne z pianki sparciało. Mój ojciec uważa że dobre kolumny muszą być duże :-))) ma to pewien sens jeśli chodzi o użycie kolumn w celach nagłośnienia jakiejś imprezy! Ja dodam od siebie że Altusów słuchałem w domu rodzinnym od kiedy pamiętam, potem moje pierwsze własne kolumny to były Jamo Studio 180 kupione na promocji w MM :))) I one już grały o wiele lepiej o Altusów, a kosztowały za parę - 600zł więc chyba nawet tańsze niż nowe Altusy. Teraz mam te nieszczęsne 602s3 :))) i rożnica jest poprostu powalająca!!! A ja nie jestem aż takim patriotą żeby kupować tylko polskie pomimo że nie spełnia moich wymagań. Stosuję zasadę "Dobre Bo Dobre" i jeżeli polskie naprawdę byłoby dobre to nie mam żadnych przeciwskazań żeby takie coś zakupić! Ale dzięki panom z zarządu Tonsila, produkowane przez nich kolumny nigdy nie były konkurencyjne do produktów zagranicznych, nawet ceną która dla niektórych jest najważniejszym kryterium.

 

A tak wygląda po renowacji relikt mojego ojca :-)))

[obrazekLUKASZ-281252_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>lipa

 

a tak się składa, że były konkurencyjne. Nie piszę tu o produktach na rynek rodzimy, ale wersjach eksportowych. Porównywałem altusy120 w wersjach na nasz i zachodni rynek - to zupełnie inne kolumny. Różniły się zarówno głośnikami, starannością wykonania pudeł, miały zupełnie inne zwrotnice.

 

U nas tonsil ma taką renomę, na jaką pośrednio sam sobie zasłużył. Jednak wyroby eksportowe były o wiele lepsze. A nie szły u nas ze względu na cenę i niedostępność.

 

Tak czy inaczej - mam altusy 120 eksportówki i jestem z nich zadowolony. Nie twierdzę, że to niebo, ale są przyzwoite i nudzą mnie ciągłe wpisy typu "napal nimi w piecu".

Polik

 

Masz racje. Dazenie do uzyskania naturalnego dzwieku kupujac bardzo drogie zestawy przy jednoczesnej wiedzy iz plyta ktora jest odtwarzana zostala i tak zremasterowana w pewien sposob ( mniejszy czy wiekszy ) to mija sie z celem zupelnie. Trzba by moze okreslic co jest naturalne i czy ta np. cofnieta srednica w jakims zestawie to nie zamiar np masteringu ktorego realizator chcial ukryc jakies niedociagniecia wolakistki. Mozna by tutaj polemizowac godzinami na ten temat. Ja uwazam ze kupowanie sprzetu " zeby naturalniej gralo i jak najprawdziwiej" jest totalnym bezensem....

 

------

 

Wszystko to jest naciaganiem ludzi tak samo jak komutery w ktorych orientuje sie najepiej i jest to moja praca. Od 3 lat jade na tym samym sprzecie i nic mi sie nie tnie zadne gierki. Ale sa ludzie ktory widzac jedna klatke mniej kupuja zaraz nowa grafe czy dysk za 1500 zl. Bzdura taka sama jak kupowanie drogich klockow. Bezsensowne dazenie do doskonalosci napedzane przez ludzi biznesu i koncerny ktore chca nam upchnac szmelc za kupe kasy. Szmelsc bez ktorego mozna sie obejsc spokojnie. Tylko jak to ludzie oczywscie cos z kasa musza zrobic i kazdy inwestuje ja w swoje hobby ze tak powiem. Hobby ktrore czasem nie ma nic wspolego ani jw. ze znajmoscia komputerow czy tez tzw. audiofilizmem. Mam kase to musze cos kupic i nie wazne czy to bedza monobloki "makitosza" czy nowe BMW x5.

 

Nie mam tyle kasy zeby sobie tak kupowac ale jakbym mial to robilbym to samo pewnie> Chodzi mi tylo jedynie o wykazaniu besensownosci i poniekad naszej nieswiadomej glupoty.

 

--------

 

 

....Ja jak kupuje sprzet slucham go i jesli mi sie podoba to biore a jak nie to sprzedaje i staram sie nie wnikac w wydowdy o srednicach i dolach i okraglosciach. Albo mi sie podoba jak to gra albo nie i nie ma to dla mnie nic wspolnego z jakas tam wyimaginowana naturalnoscia dzwieku, ktorej nie jestesmy w stanie odtworzyc w domu tym badziej nie mozemy byc pewni czy to co jest nagrane jest naturalne i w jakim stopniu jest to naturalne. Mozemy sobie pospiewac na sucho wtedy bedzie napewno bardzo naturalnie ( odradzam tym bez sluchu;)

 

Jak chce sobie posluchac naturalnej zywej i niczym nie skazonej ( chodzi mi o elektronike ) muzyki to ide do Filharmoni i tyle. Wole isc raz w tygodniu do filharmoni niz tydzien siedziec w domu i wsluchiwac sie w " srednice, doly i inne pierdoly "

 

No i to by bylo na tyle. Zaraz bedzie 15 odpowiedzi i pewnie zejdziemy z tematu jak zwykle:)

mlody2: tak, tak, masz rację. Wszyscy, którzy kupują rzeczy, na które ciebie nie stać, to totalni idioci. Oczywiście, naturalnie, to taki truizm, że aż nie warto pisać.

 

BTW, idealnie potwierdza to związek między punktem siedzienia a punktem widzenia ;-p

  • Redaktorzy

Polik, nie zarzekaj się że to nie prowokacja. Gdyby nie była, to byś się nie darł DUŻYMI LITERAMI, co w sieci jest bardzo niemile widziane. Aha, a propos złoconych gniazd i zacisków - zwykle nie czernieją i nie obłażą. Tak zresztą, jak i złota BIDŻUTERIA, i tu masz zupełną rację.

 

A teraz młody2, który się na tę prowokację załapał:

 

"Dazenie do uzyskania naturalnego dzwieku kupujac bardzo drogie zestawy przy jednoczesnej wiedzy iz plyta ktora jest odtwarzana zostala i tak zremasterowana w pewien sposob ( mniejszy czy wiekszy ) to mija sie z celem zupelnie."

 

Po pierwsze, bardzo nie po polsku. Mógłbyś się trochę postarać. A po drugie, błąd logiczny. Wskazana przez słabość jest aktualna również w odniesieniu do tanich zestawów.

 

"Trzba by moze okreslic co jest naturalne i czy ta np. cofnieta srednica w jakims zestawie to nie zamiar np masteringu ktorego realizator chcial ukryc jakies niedociagniecia wolakistki. Mozna by tutaj polemizowac godzinami na ten temat. Ja uwazam ze kupowanie sprzetu " zeby naturalniej gralo i jak najprawdziwiej" jest totalnym bezensem..."

 

To jakieś głupstwa. "Cofnięta średnica w jakimś zestawie" jest, jak to wynika z samego określenia, cechą tego zestawu. Co tu mają do rzeczy zamierzenia realizatora dźwięku? Realizator nie telefonuje do mnie, aby poinformować się, jakie mam kolummny, i następnie pod nie dokonać nagrania. Nawiasem mowiąc, zawsze uważałem, że lepiej jeśli gra tak, jak to realizator płyty sobie założył. Ty chyba usiłujesz powiedzieć, że wcale mi o to nie chodziło, i że w dodatku myśląc tak, jak ty myślisz, że myślę, nie miałem racji. Czy to nie trochę za wiele?

 

"Wszystko to jest naciaganiem ludzi tak samo jak komutery w ktorych orientuje sie najepiej i jest to moja praca. Od 3 lat jade na tym samym sprzecie i nic mi sie nie tnie zadne gierki. Ale sa ludzie ktory widzac jedna klatke mniej kupuja zaraz nowa grafe czy dysk za 1500 zl. Bzdura taka sama jak kupowanie drogich klockow. "

 

Mój drogi, ja jadę na jednym zestawie od 7-8 lat, i poza grami 3D chodzi mi wszystko. A chodzi mi wszystko dlatego, że w swoim czasie wsadziłem w niego najlepsze podzespoły jakie były dostępne na rynku, nie oszczędzając nawet na obudowie. A związku ze sprzętem hi-fi nie widzę, nie znam bowiem nikogo kto by wmieniał sprzet hi-fi natychmiast po wprowadzeniu nowego modelu. Przeciwnie, najlepsze klocki utrzymują się na rynku bardzo długo. Ty chyba piszesz o mini-wieżach, które znikają z katalogów co 6 miesięcy. Jedna wielka pomyłka.

 

"...musza zrobic i kazdy inwestuje ja w swoje hobby ze tak powiem. Hobby ktrore czasem nie ma nic wspolego ani jw. ze znajmoscia komputerow czy tez tzw. audiofilizmem. Mam kase to musze cos kupic i nie wazne czy to bedza monobloki "makitosza" czy nowe BMW x5."

 

Młody, przeczytaj mój felieton w HiFi i Muzyce, na pewno cię ubawi. A poza tym, masz coś przeciwko hobby? Nie rozumiem pretensji. Mam siedzieć i wstydzić się, bo mam hobby?

 

"Nie mam tyle kasy zeby sobie tak kupowac ale jakbym mial to robilbym to samo pewnie> Chodzi mi tylo jedynie o wykazaniu besensownosci i poniekad naszej nieswiadomej glupoty."

 

Skoro ją sobie uświadomiłeś, to nie jest nieświadoma. Skoro twierdzisz, że też byś kupił dobry sprzęt hi-fi, gdyby cię było stać, to wychodzi że twoim zdaniem nie jest to glupota, a już w żadnym razie nieuświadomiona. Logika, logika, czego ich w tych szkołach teraz uczą...

 

...

"Jak chce sobie posluchac naturalnej zywej i niczym nie skazonej ( chodzi mi o elektronike ) muzyki to ide do Filharmoni i tyle. Wole isc raz w tygodniu do filharmoni niz tydzien siedziec w domu i wsluchiwac sie w " srednice, doly i inne pierdoly "

 

No to idź, na zdrowie. Ja też chętnie. Tylko po co ten manifest, jakby chodzenie do filharmonii musiało wykluczać się ze słuchaniem muzyki w domu. Ponieważ nie wyklucza się, mamy błąd logiczny numer siedemnaście...

 

Bardzo ciekawy wpis, szkoda że nieudany. No ale nie było odchodzić od tematu, którym jest pytanie, czy nie ma złych kolumn Altus 200? Z drugiej strony, młody nie jest winny. Na tak postawione pytanie niesposób poprawnie odpowiedzieć...

Teo

 

Nie napisalem, twojej,mojej,waszej tylko napisalem NASZEJ wiec nie czepiaj sie i czytaj dokladnie. Bo ja tez sie zaliczam do tego szanownego grona ktore chce "posiadac" ( zreszta jak kazdy ). Wszyscy wydaja natomiast kase w granicach tego co zarabia i kazdy w pewnym stopniu jest glupi bo kupuje co jakisz czas mnostwo niepotrzebnych rzeczy:) czym napewno sa w pewnym sensie klocki po pare set tysiecy jak i inne rzeczy.

 

Ale ja sie ciesze z tego bo od jakiegos czasu widze w tym swoj interes w przyszlosci:) hehe:)

 

No i tyle:)

>BeerfaN

 

Czyli z tego wynika że w Tonsilu rzeczywiście pracują idioci, którzy wiedzą że na zachodzie nikt szajsu nie kupi, a polakom jak w jakimś ciemnogrodzie można gówno wciskać. Smutne to ale prawdziwe :(((

jozwa maryn

 

Siwietna ripiosta :) nie za bardzo mam czas na bawienie sie w logiczne rozkladanie zdan bo wlasnie ide sie uczyc do kolejnego kola z metodologii;) Ale bardzo ladnie wylapales moje niedociagniecia, niezamierzone. Ot tak napisalem sobie co mysle nie baczac na bledy logiczne ktorymi naszpikowalem moja wypowiedz:)

 

Pozdrawiam

>>>do jozwa maryn :)

 

cytat.

Polik, nie zarzekaj się że to nie prowokacja. Gdyby nie była, to byś się nie darł DUŻYMI LITERAMI, co w sieci jest bardzo niemile widziane. Aha, a propos złoconych gniazd i zacisków - zwykle nie czernieją i nie obłażą. Tak zresztą, jak i złota BIDŻUTERIA, i tu masz zupełną rację.

 

Kolego piszę dużymi literami by ten długi tekst był dla Ciebie bardziej czytelny -duże litery łatwiej przeczytać :)

 

 

P.S wiem że duże litery oznaczaja ''krzyk''

Kolego, poza kilkoma przedszkolakami nie znam nikogo, kto uważa zakup lepszej klasy sprzętu za przejaw dążenia do naturalności. Jedynym zadaniem sprzętu jest odtworzenie tego co zostało zapisane na nośniku z jak najmniejszymi zniekształceniami "po drodze". Nie ma to nic wspólnego z naturalnością. A jeśli sprzęt z założenia ma byc tani to projektuje się go w taki sposób aby przynajmniej nie doprowadzał swoim brzmieniem do obłędu. Akurat Altusy nie spełniają żadnego z tych kryteriów i nie ma co tu na siłę szukac usprawiedliwienia dla zaistniałej sytuacji, tylko pożegnać polską myśl techniczną z mniej lub bardziej należnymi honorami.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Zauwazylem ze najwieksze bzdety wypisuja koledzy mlodzi rocznikowo i krotko zarejestrowani na forum. A najbardziej razi mnie ze usiluja sie klocic zamiast posluchac starszych bardziej doswiadczonych. Nie mowie tu o sobie choc swoje doswiadczenie i lata mam. Potrafie jednak wysluchac bo wiem ze sa madrzejsi ode mnie na tym forum z wieksza praktyka. Tak ze szanowna mlodziezy polecam Wam powyzsze pod rozwage.

Ja nie jestem żadnym przedszkolakiem !!! ,a zaczepka z powodu tego ,że nie zawsze używam polskich znaków lub napisałem post dużymi literami jest przesadą mimo wszystko przyjmuję tę krytykę mając na uwadze ,że wielu rodaków tego nie potrafi i zamiast się dostosowac wyciągnąć jakiekolwiek wnioski z własnego szybko wstrzyna awanturę i unośi się fałszywie pojętą dumą i godnością.

 

Ponad to...

Czy Altus jest calkowicie polska konstrukcją tego nie wiem (!!!) bo w naszym kraju wielu ludzi uważa że f 126p jest polskim samochodem nic bardziej mylnego !!! bo to włoska konstrukcja ,a naszą tu zasługą było jedynie uruchomienie produkcji licencyjnego pojazdu rodem z włoch--- pod bacznym okiem fiata

 

podobnie jest z POLONEZEM to nie jest żaden polski samochód bo jego konstrukcja opiera sie w 95 % na na gotowych elementach i calych podzespołach z włoskiego dużego fiata 125p

 

---Odnośnie altusów i działalności firmy Tonsil w latach PRL-u opierała się głównie na licencji firmy Pioneer (tak sie chyba pisze). Podejrzewam że altus nie jest polską konstrukcja ,a jedynie produktem wytwarzanym u nas na japońskiej licencji-czy mam rację ???

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

P.S Proszę drodzy forumowicze o definitywne wyjaśnienie tej kwestii bo ja jestem pełen obaw o tkzw. ''polskość'' konstrukcji Altusa i innych produkowanych dawniej konstrukcji we wrześińskiej fabryce...

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

W ogóle to ja nie znam żadnej całkowicie ''polskiej konstrukcji'' w żadnej dziedzinie przemysłu bo gdziekolwiek szukam to praktycznie zawsze okazuje sie że każdy produkt jest albo obcą konstrukcją (kopią) albo licencyjną dotyczy to niemal wszystkiego np: motocykle sokół(chyba w dużej części amerykańska konstrukcja) , elektronarzędzia Celma (licencja Boscha sprzed 30 lat ), nawet polskie motocykle WSK to jakieś kopie niemieckich motocykli DKW sprzed drugiej wojny światowej. :(

 

Polska ''syrenka'' to auto z wieloma częsciami pochodzącymi z samochodu warszawa ,a warszawa to u Rosjan była pod nazwą ''pabieda'' której rosjanie nie byli konstruktorami bo WARSZAWA-PABIEDA to przedwojenny model FORDA Z LAT 20-dziestych. Nie rozumiem jak można uważać Warszawę za polski samochod ktorego konstrukcja jest amerykańska ???

 

Nasz całkowicie polski mikrus przypomina do złudzenia samochod niemiecki Goggomobil T 300

 

Przepraszam ,że piszę tyle o motoryzacji wiedząc że to forum z pewnościa nie motoryzacyjne piszę o tym jedynie dlatego by naświetlic problem który dotyczy także głośnikow,rynku audio itd...

 

Za polski samochód czy głośnik uznam tylko taki które zostanie zaprojektowany w polskim biurze konstrukcyjnym oraz będzie wykonany w polskich fabrykach...

UWAGA: Nie chodzi mi o to że ''polska dla polaków ziemia dla ziemniakow" jestem za wolnym rynkiem na którym występują różni produceńci ,ale w tym także calkowicie polscy chciażby dlatego ,że sąsiedzi za odrą mają zarówno obce jak i własne marki sprzętu audio bo to jest normalne itp...

 

Mam nadzieję że Polska i naród polski mając dzisiaj dużą swobodę działania zacznie konstruować ,produkowac własne udane konstrukcje!

Jestem świadom ,że wczesniej nie było to możliwe bo gdy kiedyś rodziły się zalążki ''przemysłu światowego'' to polacy walczyli o chleb i własne państwo podczas gdy inni wolni szli już do przodu, potem nastąpił ''epizod dwudziestolecia miedzywojennego'' pierwsze najbardziej polskie konstrukcje samolotow,powstawał polski przemysł ciężki wychodzilismy juz w wielu dziedzinach ''na prostą'' porzucając licencyjne konstrukcje czy chęci kupowania gotowych wyrobów za granicą tylko dlatego ,że nie byliśmy wstanie wytworzyć jeszcze własnych. Polska gospodarka zaczęła nabierać tempa - niestety Hitler podpalił świat konsekwencja tego było wymordowanie polskich elit umysłowych ,zniszczenie państwa polskiego w szerokim znaczeniu tego słowa konsekwencja najazdu niemiecko-radzieckiego była nie tylko zagłada wszystkiego co polskie ,ale i póżniejszy komunizm,zacofanie itd. Potem nastąpił kapitalizm ,wolność słowa tylko ,że po piędziesięciu latach niewoli...

 

Uważam że rząd polski powinien dawno temu już wprowadzić projekty które określały by w sposób bardzo dokładny jakie tylko typowo polskie firmy będące szczególnym dobrem mogą liczyć na pomoc finansową ze strony państwa.

Chodziło by o to ,że dofinansowywane były by wszystkie jak najbardziej polskie firmy ktorych upadłość likwidacyjna była by wielką katastrofą z punktu widzenia polskiego interesu.

Państwo powinno interweniować (środki finansowe) ,ale i wymagać polepszających się wyników finansowych danego przedsiębiorstwa w razie braku poprawy zmieniać ludzi odpowiedzialnych za finanse firmy aż do skutku!!!

Po wyjściu z kłopotów firmy i analizie środowiska wokół firmy z wynikiem pozytywnym interwencjonizm powinien całkowicie ustawać (SWOT+)

Jest to teoria trochę niezgodna z dzisiejszymi standardami ,ale biorąc pod uwagę sporo gorszy start polskich podmiotów gospodarczych na otwartym rynku (brak kapitału,technologi) ,który ze względu na ogromną konkurencję nie daje żadnych szans na przetrwanie(!!!) i tu państwo powinno zamiast iść na tkzw. łatwiznę -czyli prywatyzację powinno dotować najważniejsze typowo polskie firmy i patrzeć czy nie wyrzuca pieniędzy w błoto. Prywatyzacja mogła by następować równolegle ,ale powinna dotyczyć podmiotów drugo i trzeciorzędowych względem polskich interesów.

 

np: dotacja mogła by dotyczyć tylko polskich firm szczególnie cennych z wieloletnia tradycją ktore dobrze rokują ,ale przynoszą obecnie długi bo mają ogromną konkurencję zagraniczną ,która nie ma cech typowych dla ''wolnego rynku ,a jest zwykła patologią zwiazaną z faktem że byliśmy w innych realiach gospodarczych przez ponad 40-lat...

 

Ludzie którzy zajmowali by sie projektami zwiekszającymi konkurencyjność najlepszych polskich firm aż do powstania w branży środowiska które umożliwiło by normalną konkurecję w danym sektorze byli by z różnych środowisk politycznych (których stosunek byłby zależny od wyników demokratycznych wyborów parlamentarnych) i odpowiadali by przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Kierunek działań zależał by od wyników wewnętrznego głosowania gdzie każdy glosujący mógłby głosować całkowićie niezależnie od innych.

 

Odnośnie firmy Tonsil ktora mimo wszystko przez ostatnie lata zaczeła samodzielnie konstruować kolumny i glośniki to jestem oburzony tym co się stało uważam że rząd powinien pomóc wrzesińskiej fabryce spłacić jej długi i wymusić zmiany które pozwoliły by jej dalej istnieć juz jako zakład nie przynoszący strat-prowadząc tak długo za ''rękę'' aż firma ta ''puszczona'' nie przewróciła by się-oczywiście dawac i egzekwowac lepszych wyników finansowych ,a w razie ich braku wprowadzać zmiany w kierownictwie firmy.(biorąc pod uwagę wyprowadzenie tonsila na prosta i usamodzielnienie go jest w możliwościach polskiego budżetu co innego PKP) Uważam że powinna być rządowa lista polskich zakładów które były by bezwzględnie chronione przez państwo polskie jako dobro szczególne (wiem wiele osób powie co za komunistyczne podejście utrzymywać różne nierentowne molochy) uważam że dopóki w Polsce nie będzię prawdziwego wolnego rynku a takowego nadal nie ma--- bo uczestnikami wolnego rynku mogą być tylko uczestnicy ktorzy maja równe szanse (zachódnia konkurencja bogata -polska biedna) ,a naszym narodowym interesem jest je stworzyć tylko i wyłącznie mam na myśli najważniejsze gałezie polskiego przemysłu.

 

FIRMA RENAULT jest podobno firma państwową i przynosi zyski kolej w panstwach europejskich jest dotowana przez poszczególne państwa.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Informuje poprzednika ze Polonez jest konstrukcja oparta na projekcie stylisty Giorgio Guirgiaro z 1978 roku. Tego samego ktory projektowal Lancie Delte ktora z kolei w wersji HF Integrale kiedys doskonale dawala sobie rade w rajdach. Czy ktos zauwazyl jej podobienstwo do Poloneza? Podobno nie mielismy tyle kasy zeby zaplacic. Silnik nie pochodzi z Fiata 125 a z Fiata 1300/1500 ktory wygladal troche jak mydelniczka i zostal wyprodukowany w 1962 a nie 1967 jak orginalny wloski Fiat 125. W Polonezie roznica dotyczyla rozrzadu: mial pasek zamiast lancuszka. Wracajac do poczciwego PF 125 P to jego silnik tez pochodzil z Fiata 1300/1500 natomiast karoseria z Fiata 125 po modyfikacji.

Maluch to oczywiscie wloski Fiat 126 to wie kazde dziecko podobnie jak Warszawa to Pobieda a wczesniej amerykanski Ford ale ciekaw jestem czy wiecie ze slawny w latach 70-tych rosyjski Zaporozec to niemieckie NSU Prinz 1000?

To tyle refleksji motoryzacyjnych bo w ogole chcialem powiedziec ze Altusy to nieudolna podrobka konstrukcji Pioneera z lat 70-tych...

Polik:

a) W Polsce nie ma i nie będzie kapitalizmu i wolnego rynku - nasz naród sam o to zadbał wpychając nas do unii

b) dotowanie czegokolwiek kłóci się z zasadami wolnego rynku (tego prawdziwego) i do nieczego dobrego na dłuższą metę nie prowadzi

c) czy ty myślisz, że taka dotowana firma kiedykolwiek stanie na nogi? Przecież po pierwsze przy wypłacaniu dotacji można się fajnie nachapać a po drugie, jeżeli wymienimy kierownictwo firmy ze względu na kiepskie wyniki finansowe to to i tak nie pomoże - przeciwnie - stanowiska kierownicze w takiej firmie staną się metodą na danie zarobku "swoim ludziom" - nachapał się jeden to teraz pchamy następnego i tak dalej a firma nie staje na nogi bo to by się nie opłacało tym rozdającym stanowiska i dotacje. W Polsce sprywatyzowano chyba 2 kopalnie i przynoszą one spore dochody a te państwowe trzeba ciągle dotować. I teraz się zastanów czy trzeba dotować dlatego, że one nie mogą przynosić dochodu, czy dlatego że to się komuś opłaca?

 

Discomaniac71:

Z tego co ja kojarzę to polonez miał być Citroenem klasy wyższej średniej ale projekt został odrzucony przez Citroena i kupiły go nasze władze. Natomiast co do paska rozrządu to jestem zaskoczony - byłem święcie przekonany że miał łańcuch :)

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak sie sklada ze pare lat temu mialem poldka a ojciec jezdzil PF 125 P kiedys. Z tym paskiem to prawda: jedyna roznica miedzy silnikiem PF 125 P a Poloneza - oczywiscie 1500 - polegala wlasnie na tym.

Co do projektu: poczytaj sobie prase i ksiazki a przekonasz sie ze z tym Citroenem to bzdura. Bylo faktycznie tak jak opisalem. Nie zapomne prezentacji Poloneza na krakowskim rynku w 1979 roku...

Sorry ze nie na temat...

No widzisz człowiek uczy się całe zycie a i tak umiera głupi :)

Ale przynajmniej od czasu do czasu czegoś nowego się dowie :)

Teraz już będę wiedział że poldek ma pasek i że nie miał być Citroenem

Pozdrawiam

  • Redaktorzy

Dodam jeszcze że popularną nazwą Zaporożca było Princ Natasza. Polonez był przeznaczony dla Lancii, która jednak w końcu zdecydowała się na podobny ale optycznie lżejszy projekt, który w końcu został Deltą. Bardzo ładny samochód, notabene, ale Poldkowi w swoich czasach też nic nie brakowało.

"FIRMA RENAULT jest podobno firma państwową..."

 

A w Suwałkach białe niedźwiedzie chodzą po ulicach. Podobno.

 

Francuski Skarb Państwa ma 15,7% akcji Renault, które jest spółką giełdową mającą ponad 60% akcji w ofercie publicznej, o czym można przeczytać na stronie internetowej. Reasumując, wiedzy nigdy za mało. A TERAZ , NA BOCZNICĘ!

Gość

(Konto usunięte)

Polik

A tak w ogóle to o co chodzi?

Chcesz udowodnić że złe kolumny nie są złe , a dobre nie za dobre?

Czy roztrząsasz ile jest polskości w art. robionych w polsce - jak się czyta Twoje wpisy to tak jakbyś se wątki pomylił

Widzę że dyskusja odnośnie Altusów wrze i w związku z tym mam pytanie, zwiazane bezpośrednio z Altusami.

Mam do nagłośnienia pokój blisko 60 m2 (wiem że napiszecie że ktoś kto ma 60 metrowy pokój nie należy do biednych, ale to nie ma w tym momencie znaczenia) nosiłem się z zamiarem kupna Altusów 300, ze względu na natężenia dżwięku które można z tego pudła otrzymywać i potężny bas, który mógłbym wykorzystać jako alternatywę do suba, przy oglądaniu filmów. Wielkość pomieszczenia wyznacza pewien poziom, który mógłbym spełnić kupując jakieś markowe kolumny, które niestety musiałyby też spooooro kosztować. Kino domowe nie bardzo mnie rajcuje, choć nie twierdzę że nie oglądam filmów (dvd + stereo). I teraz pytanie - co można kupić innego jezeli nie poczciwe Altusy. Nie mam zapędów do sprzętu wartego więcej niż nie jeden samochód, bo w takim wypadku mieszkałbym na 40 m2 ze świetnym sprzętem audio, video, a tak to mam porządną chatkę. Moje dotychczasowe kolumny w takim pomieszczeniu prawie znikły, telewizor 25 cali który wcześniej był za duży, teraz wygląda jak zabawka. I zastanawiam się czy świetne wynalazki warte 5, 6 i więcej kzł które dają czadu na 15 m2, byłyby w stanie u mnie wydobyć z siebie jakiś fajny basik. Jaka jest wasza opinia, czy mam robić kolumny, kupić Alty czy macie jakąś nie za drogą alternatywę. W mojej okolicy nie ma specjalnie czego wybrać nie mówiąc, o możliwości wypożyczenia sprzętu do odsłuchu w domu. Więc mogę polegać tylko na opini ludzi którzy mieli z większą ilością sprzętu do czynienia. Proszę o rady a zarazem mam nadzieję że wniosłem nowy punkt widzenia na Altusy w tym wątku.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.