Odejście od energii węglowej, Zielony pic

[djedryk]

Szukają czegoś lepszego, zachwalają, wymagają i wymuszają  a wkrótce dochodzimy do wniosku,
że nie ma jak to stare metody naszych przodków.
Są najlepsze i bezkonkurencyjne.

Zielony  pic.

Niemcy triumfują. Gaz ziemny uznany w Unii Europejskiej za zielone paliwo zrównoważone (05.02.2022)

Gaz ziemny był paliwem kopalnym. Dlaczego UE zaliczyła  go do zielonej energii ?

Elektrownie  atomowe, piece  na olej, piece  na ekogroszek, elektrownie wiatrowe ,
elektrownie fotowoltaiczne.

Obowiązek  stosowania w Niemczech  pomp ciepła już w 2024 roku

Gaz miał być przyszłością w UE i z 1 zł za m3 i  za niedługo poszybuje na 10 zł

Węgiel kamienny i brunatny jest  najważniejszymi źródłami energii w Polsce, Niemczech

Czy szary człowiek może sam za siebie decydować ?

Niestety NIE

 

 

 

[porlick]

3 minuty temu, djedryk napisał:

Zielony  pic.

Podobnie, jak samochody elektryczne, które działają na węgiel, przy okazji tracąc energię na zamianę i magazynowanie energii...

[jar1]

Pozostaje tylko Rosja, tylko Putin.... Uuuurrrrraaaa.

[porlick]

A wiesz, że praktycznie 100% wodoru dla ekologicznych samochodów pochodzi z rozkładu gazu ziemnego?

[jar1]

A w każdej cząsteczce spirytusu są dwa węgle.

[marek-1969]

Efekt poprawności politycznej która wśród wielu bzdur wmówiła nam że gaz ziemny to remedium na wszystko w tym morderczy dwutlenek węgla . I dziś wykrztalceni ludzie nie słyszeli o fotosyntezie czy metanie . A że przypadkiem ten gaz był z Rosji to zupełny przypadek.

Holenderska polityka wobec elektrowni węglowych "zbankrutowała" i jest "nielogiczna", twierdzi dziennik "De Telegraaf". "Nasze elektrownie węglowe są najnowocześniejsze w Europie, a my, zamiast z nich korzystać, spalamy drogi, rosyjski gaz" - mówi profesor Martien Visser z Hanze University of Applied Sciences Groningen. "To działa na rzecz Putina" - czytamy w dzienniku. 

[kostropaty]

Godzinę temu, marek-1969 napisał:

dziś wykrztalceni ludzie nie słyszeli o fotosyntezie czy metanie

czy ortografii...

[marek-1969]

Jak się niema nic do powiedzenia to pozostanie być domorosłym Miodkiem. Profesorem Miodkiem.

[kostropaty]

czy pisać poprawnie to grzech? 😉

[tomek7776]

w/g euroterrorystow.....tak.

[kostropaty]

20 minut temu, tomek7776 napisał:

w/g euroterrorystow.....tak.

ale bzdura...

czyli znajomość swojego języka ojczystego jest euroterroryzmem, a nie przyjazną formą nacjonalizmu?

no, ciekawe 😄

[tomek7776]

silne lobby putinowskie w unii spowodowaly eco terroryzm.co sie rowna euroterroryzmowi w temacie sciemy zwanej zielonym ładem.np auta elektryczne na wegiel.

[kostropaty]

a co to ma wspólnego z przyjazną formą nacjonalizmu jaką jest znajomość swojego języka ojczystego?

[Zbig]

4 godziny temu, marek-1969 napisał:

Jak się niema nic do powiedzenia to pozostanie być domorosłym Miodkiem. Profesorem Miodkiem.

Chłopie, kogo obchodzi co masz do powiedzenia Ty czy paru innych petrolheadów?  Wasze próby zawracania Wisły kijem przypominają jako żywo opozycję przeciwko wprowadzaniu napędu parowego w miejsce koni w połowie XIX wieku.  Ludzkość albo odejdzie od paliw kopalnych albo ją szlag trafi.  Zapewne raczej to drugie.

[porlick]

Taka analogia- dzisiejsze przechodzenie z silnika spalinowego na elektryczny w samochodach przypomina przejście z żarówek na "ekologiczne" świetlówki kompaktowe. Też wychwalali je pod niebiosa, a "zapominali" poinformować, że ich produkcja była kilkadziesiąt razy bardziej nieekologiczne od wyprodukowania żarówki, podobnie utylizacja, a żywotność co najmniej kilka razy zawyżona. Bilans wychodził zdecydowanie na korzyść żarówki, ale "ekologia" zwyciężyła- do czasu wprowadzenia lamp LED, które również w produkcji i utylizacji dużo bardziej od żarówki obciążają środowisko, ale LED-y nadrabiają bilans żywotnością i zmniejszonym zużyciem energii. Podobnie jest z elektromobilnością- jeszcze sporo jej brakuje, by była ekologiczna- za mało wydajne i ekologiczne akumulatory, zbyt wolne ładowanie, by taki samochód eksploatować normalnie (np na długich trasach), zbytnie obciążenie środowiska przy produkcji i kasacji.

(Nie wspominając o sposobach wytwarzania energii elektrycznej.)

[jar1]

3 godziny temu, Zbig napisał:

Ludzkość albo odejdzie od paliw kopalnych albo ją szlag trafi.  Zapewne raczej to drugie.

A co zgredów bez dzieci i wnuków obchodzi przyszłość? 

[misiomor]

8 hours ago, Zbig said:

Chłopie, kogo obchodzi co masz do powiedzenia Ty czy paru innych petrolheadów?  Wasze próby zawracania Wisły kijem przypominają jako żywo opozycję przeciwko wprowadzaniu napędu parowego w miejsce koni w połowie XIX wieku.  Ludzkość albo odejdzie od paliw kopalnych albo ją szlag trafi.  Zapewne raczej to drugie.

To wszystko jest bardzo akuratne i wzniosłe. Przekonaj jednak do tego kraje Azji południowo-wschodniej, rozwijające się w szybkim tempie i budujące elektrownie węglowe jedna za drugą.

Europejska emisja to bodajże 9% globalnej, więc zarzynanie naszej gospodarki w imię redukcji o kilka % jest przedsięwzięciem samobójczym i zarazem nieskutecznym.

A niemiecko - rosyjski deal z gazem i "energiewende" właśnie diabli wzięli. Sieroty po owym deal'u jeszcze nie dostały nowych wytycznych i chaotycznie się miotają.

[majkel76]

18 godzin temu, porlick napisał:

Podobnie, jak samochody elektryczne, które działają na węgiel, przy okazji tracąc energię na zamianę i magazynowanie energii...

W których dodatkowo mimo wielu ruchomych części nie instalują nic co lądowało by baterie w czasie jazdy.

Masz podłączyć i zapłacić.

[marek-1969]

9 godzin temu, Zbig napisał:

Chłopie, kogo obchodzi co masz do powiedzenia Ty czy paru innych petrolheadów?  Wasze próby zawracania Wisły kijem przypominają jako żywo opozycję przeciwko wprowadzaniu napędu parowego w miejsce koni w połowie XIX wieku.  Ludzkość albo odejdzie od paliw kopalnych albo ją szlag trafi.  Zapewne raczej to drugie.

Typowe poprawniackie skandowanie bajek i dogmatów.

Powiedz mi gdzie są te parowe pojazdy drogowe ? Zniknęły po kilku latach i wyprodukowaniu pewnie kilkuset sztuk . I od 130-140 lat cały transport drogowy opiera się o paliwa kopalne.

 

[porlick]

45 minut temu, majkel76 napisał:

W których dodatkowo mimo wielu ruchomych części nie instalują nic co lądowało by baterie w czasie jazdy.

Masz podłączyć i zapłacić.

W spalinowych też nie ma niczego do wytwarzania podczas jazdy paliwa...

[misiomor]

40 minutes ago, majkel76 said:

W których dodatkowo mimo wielu ruchomych części nie instalują nic co lądowało by baterie w czasie jazdy.

Masz podłączyć i zapłacić.

Samolot nie targa zapasowych silników, które przecież bardzo by się przydały w razie awarii. Ja ten problem intensywnie przeżywałem w czasach przedszkolnych.

Żeby ładować baterie w czasie jazdy, trzeba by mieć drugie źródło energii, które waży, a więc zwiększa wydatek energetyczny na przejechanie 1km.

Za wlanie baku benzyny też trzeba zresztą zapłacić. Jak komuś się to nie podoba, może jeździć bryczką, albo zrobić sobie taką ucieszną bandurę na holzgas. Tylko że ostatnio drewno opałowe się drogie zrobiło i niedostępne, a nie każdy ma własny kawałek lasu.

Ładowanie baterii w czasie jazdy ma sens tylko, jeżeli mamy turbinowy generator spalinowy - lekki ale niezdolny do szybkich zmian oddawanej mocy i optymalnie pracujący tylko w wąskim zakresie tejże, blisko max. Baterie (nieduże w porównaniu z klasycznym elektrykiem) mogłyby robić za bufor. Tylko że taki napęd nadal jest emisyjny.

[porlick]

A panele fotowoltaiczne na dachu nie wystarczą. Nawet w południe na równiku.

[Zbig]

Godzinę temu, marek-1969 napisał:

Typowe poprawniackie skandowanie bajek i dogmatów.

Powiedz mi gdzie są te parowe pojazdy drogowe ? Zniknęły po kilku latach i wyprodukowaniu pewnie kilkuset sztuk . I od 130-140 lat cały transport drogowy opiera się o paliwa kopalne.

 

Chyba nie do końca zrozumiałeś o czym piszę. Para nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o opór przed wprowadzaniem nowej technologii która wysyła na śmietnik starą.  

[marek-1969]

A tak a propos dla wszystkich wyznawców korporacyjnych " ekologizmów .

Przy przemysłowym spalaniu węgla w właściwie miałów węglowych w warunkach nadparametrowych powstają właściwie trzy rzeczy . Para wodna , czyli woda niezbędna do życia . Dwutlenek węgla też niezbędny do życia planety ( szok i niedowierzanie !) oraz gips budowlany . Ps nie słyszałem żeby jakim domorosły ekolog postulował aby mieszkać w chatach z mchu i patyków.

[porlick]

Póki co, ta technologia nie jest ani nowa, ani nie jest w stanie wysłać niczego na śmietnik.

1. Na początku ery motoryzacji, odsetek aut elektrycznych był dużo większy, jak obecnie.

2. Biorąc pod uwagę realia, nie slogany, elektryczne auta pozostawiają obecnie sporo do zyczenia- tak pod względem eksploatacyjnym, jak i ekologicznym.

(W nawiązaniu do wpisu Zbiga.)

[misiomor]

2 minutes ago, porlick said:

1. Na początku ery motoryzacji, odsetek aut elektrycznych był dużo większy, jak obecnie.

Bariera prędkości 100km/h została pokonana samochodem elektrycznym w 1899r.

[porlick]

7 minut temu, marek-1969 napisał:

Przy przemysłowym spalaniu węgla...

Chyba, że jest to węgiel nie teoretyczny, lecz realny- zasiarczony, którym dysponujemy. Albo brunatny. Wtedy mamy dodatkowo kwas siarkowy w chmurkach. Niestety, nie ma ideałów, a energia z czegoś być musi.

[Zbig]

Godzinę temu, marek-1969 napisał:

Powiedz mi gdzie są te parowe pojazdy drogowe ? Zniknęły po kilku latach i wyprodukowaniu pewnie kilkuset sztuk . I od 130-140 lat cały transport drogowy opiera się o paliwa kopalne.

Red Flag Act wszedł w życie w 1865 roku i ze zmianami obowiązywał przez 38 lat.  Era pary w transporcie drogowym to kilkadziesiąt lat czyli nie tak mało.

[marek-1969]

Godzinę temu, porlick napisał:

Chyba, że jest to węgiel nie teoretyczny, lecz realny- zasiarczony, którym dysponujemy. Albo brunatny. Wtedy mamy dodatkowo kwas siarkowy w chmurkach. Niestety, nie ma ideałów, a energia z czegoś być musi.

Energia z czegoś musi być  I nikt , a szczególnie pseudo ekolodzy , nie chce silnie nieregularnych dostaw.

Co do siarki , sprawdź proces powstawania gipsu .

[piramidon]

Duża część gipsu w płytach gipsowo-kartonowych pochodzi z odsiarczania odgazów w energetyce.

Odgazy - to ze slangu na produkcji. Wiele lat byłem inżynierem na produkcji, nawet kilka szefem wydziału ochrony środowiska w jednej z hut.

Ogarnia mnie śmiech na temat bełkotu przy bilansowaniu kosztów ekologicznych wielu produktów np wiatraków.