Marantz 5015 plus Magnat Tempus

[Monk60]

Cześć, "odziedziczyłem" w pewnym sensie zestaw Marantz 5015 z kolumnami Magnat Tempus 77 ( 2 fronty, środek i dwa surround). Nie jestem fachowcem od sprzętu, dlatego szukam porady. Jedna z kolumn frontowych jest podłączona przewodem Supra Classic 2x4mm, druga Van den Hul M.C. The Snowline 2,5 mm. Czy ma to znaczenie dla jakości dźwięku stereo?.  Czy lepiej jest przewody przykręcać, czy stosować banany? Ponieważ zależy mi głównie na stereo, planuję z czasem zakup końcówki mocy, ewentualnie zmianę frontów. Co w pierwszej kolejności radzilibyście zmienić lub dokupić?

[audioburak]

Jeśli nie słyszysz różnicy pomiędzy jednym i drugim 😉 - widocznie nie ma.

A poważnie, to najważniejsze są kolumny i zawsze pozostaje kwestia hektarów

i oczywiście budżetu. Poza tym i tak zaraz się dowiesz, że jak już wywalisz na śmietnik

ten zestaw 77' to w następnym kursie weź też Marantza 😉 bo to nie stereo.

Decyduje stopień zadowolenia z dźwięku. Zestawy z amplitunerem KD też

potrafią dobrze zagrać, szczególnie Marantza. Pozostaje pytanie na ile kolumny

spełniają ( lub nie ) Twoje oczekiwania przy repertuarze, którego słuchasz.

Czyli - co jest na plus, a co na minus. Kable mają znaczenie, ale dla jednego

do trzeciorzędna sprawa, a są tacy, co mocno do nich przywiązują wagę ...

Ja akurat przywiązuję, ale to przy klasyce kameralnej czy jazzie ...

 

[Q21]

Zgadzam się z przedmówcą kolumny to słaby punkt w tym zestawieniu, który warto wymienić. Kable to temat drażliwy jedni je słyszą, inni nie. Reguła jest taka że powinieneś stosować ten sam rodzaj kabla na fronty i centralny, ewentualnie można zastosować nieco słabszy kabel na głośniki surround.

[Monk60]

5 godzin temu, audioburak napisał:

Jeśli nie słyszysz różnicy pomiędzy jednym i drugim 😉 - widocznie nie ma.

A poważnie, to najważniejsze są kolumny i zawsze pozostaje kwestia hektarów

i oczywiście budżetu. Poza tym i tak zaraz się dowiesz, że jak już wywalisz na śmietnik

ten zestaw 77' to w następnym kursie weź też Marantza 😉 bo to nie stereo.

Decyduje stopień zadowolenia z dźwięku. Zestawy z amplitunerem KD też

potrafią dobrze zagrać, szczególnie Marantza. Pozostaje pytanie na ile kolumny

spełniają ( lub nie ) Twoje oczekiwania przy repertuarze, którego słuchasz.

Czyli - co jest na plus, a co na minus. Kable mają znaczenie, ale dla jednego

do trzeciorzędna sprawa, a są tacy, co mocno do nich przywiązują wagę ...

Ja akurat przywiązuję, ale to przy klasyce kameralnej czy jazzie ...

 

Rozumiem, że w pierwszej kolejności zmiana kolumn. Potrzebuję dużej mocy, bo powierzchnia to ok. 60m2. Słucham najwięcej rocka symfonicznego/progresywnego, ale też bluesa i jazzu. Budżet do 5 tys. za komplet, myślałem o Heco Aurora 1000, ewentualnie Polk Audio RTiA9 (używane). A może polecicie coś innego. Odsłuchy nie wchodzą w grę, nie ma porównania z pokojem odsłuchowym, a moim salonem na poddaszu z dużą kubaturą. Po prostu posłucham zdania mądrzejszych i lepiej słyszących, nie chciałbym też pozbywać się Marantza (filmy i koncerty z bluray) - raczej dołożyć z czasem końcówkę mocy typu MM 7025. Z góry dziękuję za sugestie.