YAMAHA AX900 czy A S701 VS A S1100

[świeży]

Cześć i czołem. Mam pytanie dotyczące w/w wzmacniaczy, a mianowicie, posiadam AX 900,  jestem z niego bardzo zadowolony i pasuje mi brzmienie Yamahy, ale wiem że wcześniej czy później oby to drugie, będę musiał znowu stanąć przed wyborem kupna nowego pieca, i stąd moje pytanie, jaka waszym zdaniem jest różnica między AX 900, A S701, A S1100, poza wiekiem oczywiście, o tych modelach myślę  w przyszłości, jak wypadają względem AX900 dwa pozostałe wzmacniacze, są lepsze brzmieniowo, jakie mają podzespoły, czy styl jest ten sam, i czy te nowe konstrukcje nawiązują choć trochę do tych z lat 80/90 a może na odwrót.

Może to nieodpowiednia próba porównania bo dzielą  je lata świetlne, ale nie zawsze starszy jest gorszy, Jak byście je ustawili w kolejności od najlepszego??

[tomasz_pianista]

Każdy będzie chwalił swoje, ogólnie stare klocki Yamahy są bardzo dobre, więc jeśli są we właściwej kondycji to taka AX900 nie powinna się chować przy np.AS1100.

Nie myślałeś, żeby pójść w dzielony wzmacniacz? Ja używam Yamahy PC2002M z tzw.pasywnym przedwzmacniaczem (Khozmo) i jest to kilka klas wyżej niż np. A-1000 którą kiedyś miałem (ogólnie jedna z lepszych integr Yamahy, aż 4 wielkie kondensatory)

[bolo_senor]

miałem ax900 nic szczególnego - nuda.

[świeży]

13 godzin temu, tomasz_pianista napisał:

Nie myślałeś, żeby pójść w dzielony wzmacniacz?

Cały czas myślę nad takim rozwiązaniem i na pewno przed kupnem chciałbym posłuchać takiego zestawienia, a najlepiej z tą YAMAHĄ PC 2002M, tylko obawiam się, że nie będzie mi dane mieć takiej możliwości. Nie każdy przy sprzedaży umożliwia odsłuch, tym bardziej z zagranicznych portali aukcyjnych, dlatego nadal myślę o wymianie w przyszłości na jeden z w/w wzmacniaczy, ponieważ pasuje mi charakter grania YAMAHY i nie ukrywam że bardziej bliższy byłby mi A S1100, niż A S701 jednak 1100 to wyższa pułka.

Stąd moje pytanie, nie słuchałem A S1100 i chociaż na testach zbiera same pochwały to jednak klocek conajmniej 20 lat młodszy, czy jak bym zmienił AX900 na A S1100 była by jakakolwiek poprawa, jak tak to jaka?

[świeży]

11 godzin temu, bolo_senor napisał:

miałem ax900 nic szczególnego - nuda

Dla niektórych nuda, a dla innych rozrywka, nie oto pytam czy komuś się podoba dany klocek czy nie, bo takie tematy były przerabiane setki razy na forach, moje pytanie dotyczy różnicy między tymi trzema wzmacniaczami w każdym aspekcie.

Czy np.1100ka bije na łep 900, czy jednak 900ka góruje nad 1100, i w jakich elementach muzycznych, a może nie ma między nimi żadnej słyszalnej różnicy, chodzi o porównanie a nie o krytykę któregokolwiek z nich.

[miki450]

Dziwne rozterki. 

Pomyśl chwilę: gdyby 900ka była taka wspaniała, to po co produkować cokolwiek innego?

Od razu zaznaczę, że nie słuchałem tych wzmacniaczy ale mając w pamięci odsłuch innych klocków bardzo retro i ich dalekich następców, ZAWSZE lepiej grały klocki nowe. Postępu nie zatrzymasz.

Dźwięk stawał się szybszy, dokładniejszy, bardziej holograficzny. W droższych zabawkach dochodziła jeszcze ładna plastyczna barwa.

Moim zdaniem dylemat z czapy choć rozumiem obawy przed zmianą bo się przyzwyczaiłeś i polubiłeś to co masz.

Mając Golfa I też byś się zastanawiał, czy 8ka będzie lepsza?

[tomasz_pianista]

Jak wątek wejdzie w polemikę stare vs nowe to już koniec:)

Najlepiej posłuchaj różnych klocków, to jedyna recepta. Ja używam starego sprzętu, ale ktoś inny będzie wolał nowy. 

Natomiast w przypadku starego sprzętu radziłbym Ci zawsze celować w najwyższe modele z właściwiej epoki (firmy miały swoje wzloty i upadki przez lata). Yamaha miała słabszy okres w latach 90'. Z kolei klocki z początku lat 80' często wymagają remontu. A nowe są dużo droższe, choćby as1200 to już prawie 10 tys . złotych. Także wszystko ma swoje lepsze i gorsze strony.

Ax900 to niezły wzmacniacz, dobre kondy Nichicona, natomiast nie był to hi-end, po prostu dobre Hi-Fi. Dlatego namawiam do dzielonki, bo np.M85 czy MX1000 to zupełnie inna liga. PC2002 to chyba najfajniejszy wybór cena/jakość,  tylko z wyglądu jest pasztetem:)

[Gość]

3 godziny temu, świeży napisał:

Czy np.1100ka bije na łep 900, 

Wiesz...

Merceds bije na głowę moja Skodę CityGo, ale, kurna, dużo pali, ubezpieczenie jest drogie, niewygodny w mieście, na podjedzie ledwie się mieści, ale bije na łeb tą skodzinę....

Dla jednych bije, dla innych nie bije, a jeszcze innym wali w dekiel ?  

[bolo_senor]

6 godzin temu, świeży napisał:

Czy np.1100ka bije na łep 900, czy jednak 900ka góruje nad 1100, i w jakich elementach muzycznych,

 

Grają dla mnie jak każda inna yamaha , tak samo beznamiętnie i płasko - oba . Może masz inny gust , mnie ewidentnie ta marka nie spodobała się i dalej się nie podoba. No może cd robiła całkiem znośne , cdx900 i cdx2000 dało się słuchać.

 

 

Edytowane 25 Lutego 2021 przez bolo_senor

[Gość]

13 minut temu, bolo_senor napisał:

tak samo beznamiętnie i płasko

O to to to to, właśnie

Miałem kilka, lepsze gorsze, nazw już nie pamiętam, ale właśnie tak je zapamiętałem, płasko i beznamiętnie.

[bolo_senor]

6 godzin temu, tomasz_pianista napisał:

Najlepiej posłuchaj różnych klocków, to jedyna recepta.

jak bym radził posłuchać co najmniej po jednym ze wzmacniaczy mających brzmienie angielskie , niemieckie i japońskie . Zawęzi to krąg poszukiwań.

Edytowane 25 Lutego 2021 przez bolo_senor

[tomasz_pianista]

31 minut temu, bolo_senor napisał:

brzmienie angielskie , niemieckie i japońskie

Ja niestety nie wiem co to znaczy:) Dla mnie to są jakieś mity audio. Co to jest japoński dźwięk? Coś jak Denon 103R czy Audio-Technica AT33PTG we wkładkach gramofonowych? Tak samo moim zdaniem jest ze wzmacniaczami, masz bardzo pełnie brzmiące Marantze albo Luxmany z dawnych lat, albo suchotniki w stylu Yamahy AX930. Albo lampowe japońskie wzmacniacze z lat 70'. Albo potwory po 500W na kanał. 

Ja akurat dość mocno siedzę w japońskich konstrukcjach, natomiast moja konkluzja jest taka, że cudów nie ma i jeśli faktycznie chcemy mieć dobry dźwięk ze starych wzmacniaczy japónskich, to muszą to być wysokie lub najwyższe modele z epoki w bardzo dobrym stanie. 

Polecam posłuchać potworków w stylu Yamaha CR 2020, olbrzymie amplitunery z końca lat 70'. Na ślepo pewnie byś powiedział, że to dźwięk "angielski".

[Gość]

26 minut temu, tomasz_pianista napisał:

Co to jest japoński dźwięk? 

No właśnie, weźmy taką firmę NAD. Znawca ze mnie żaden tej marki, ot kilka wzmacniaczy miałem, nic wielkiego. One grają jakoś tak charakterystycznie, dynamika taka se, raczej bym powiedział, że to głównie średnicą gra, co mi się akurat nie do końca podoba. Ale ogólnie, nie wiem, jak to określić, naturalnie, kulturalnie, nie nachalnie, gra nie boli. I te wszystkie które miałem one właśnie tak grały. Do wczoraj byłem przekonany, że to firma angielska i wszystko mi się zgadzało ,w tej układance, kulturalny dźwięk, angielskie maniery, gdzieś tam nawet meloniki wdziałem... A wczoraj  się okazało, ze ta firma to od początku made in japan.  

Nagorzej jak sobie człowiek coś wymyśli, nie sprawdzi, i tak tkwi w tym przekonaniu, czasem dekadami ?          

Edytowane 25 Lutego 2021 przez Gość

[bolo_senor]

54 minuty temu, tomasz_pianista napisał:

Ja niestety nie wiem co to znaczy:) Dla mnie to są jakieś mity audio.

czy ja wiem czy to mity ? Są oczywiście wyjątki od reguły , ale niektóre wzmacniacze swoją sygnaturą brzmienia wpisują się w pewne szablony charakterystyczne dla brzmienia większej liczby urządzeń z niektórych krajów . Może to moda , preferencja muzyczna - nie wiem . Ale taki podział jakoś się mi sprawdza , choć zawsze można uogólniać , że gra górą , środkiem dołem i masę różnych podziałów robić , ale to dalej jakiś tam podział.

Edytowane 25 Lutego 2021 przez bolo_senor

[zerob]

Dokładnie, radząc Tobie posłuchać, zrobisz najlepiej.

Ale ja wypowiem się na temat A701 gdyż miałem go wypożyczonego na dobę u siebie.  Więc co zaobserwowalem. Ogólnie granie średnie. Bas nie był zły. Ale, troche metaliczne wysokie cały czas i nie tak szeroka przestrzeń jednak (co już te aspekty mówią że jest to odznaką budżetówki) Z wysoko energetycznymi kolumnami to zagrało w miarę. Z trudnymi (jak moje Infinity Ka70) był już dramat od pierwszych nut.

Edytowane 25 Lutego 2021 przez zerob

[świeży]

22 godziny temu, miki450 napisał:

ZAWSZE lepiej grały klocki nowe. Postępu nie zatrzymasz.

Z tym zawsze lepiej grały klocki nowe, bym się nie zgodził, gdyby tak było nie było by tak ogromnego popytu na sprzęt używany, ale masz w 100% rację że postępu nie da się zatrzymać, tylko czy postęp zawsze idzie w parze z jakością i wytrzymałością?

Klocki z dawnych lat były robione na bardzo dobrych podzespołach a czy to nie od nich zależy jakość dźwięku.

Dlatego pytałem o A S1100 ponieważ nie ma go już w sprzedaży i nie mogę go odsłuchać, oczywiście jest teraz model 1200 ale przecież to już nowy klocek i na pewn będzie grał o wiele lepiej niż 1100 tyko dla tego że jest to nowy model.

Moim zdaniem może sie zmieniać jakość dźwięku, lepszy, gorszy, wysokie, średnie, przestrzeń itd. Ale charakter grania pozostanie ten sam na wieki.

16 godzin temu, bolo_senor napisał:

Grają dla mnie jak każda inna yamaha , tak samo beznamiętnie i płasko - oba

Tu podałeś dobry przykład charakteru grania YAMAHY.

AX900 i A S1100 dzieli je conajmniej 20 lat różnicy, jeden jest o wiele nowszej generacji, czyli szedł z postępem, a jednak grają tak samo beznamiętnie i płasko?

[miki450]

Nie zrozumiałeś, co napisałem.

Odnosiłem się konkretnych (nie ogółu) urządzeń, które dzieli wiele lat.

Tak jak w przypadku AX900 i A-S1100

W takiej sytuacji zawsze (podkreślam - ZAWSZE) lepiej zagra sprzęt nowy.

Chyba, że przyzwyczaiłeś się do dźwięku 900ki ale wtedy sam musisz ocenić, czy jesteś gotowy na zmianę.

Kiedyś tak miałem z zestawem Diora serii 700. To był cud, miód i orzeszki. Świetnie zbudowany wzmak z toroidem, CD na podzespołach Philipsa z napędem 12.1 Czy coś mogło być lepszego? Tak wtedy myślałem i tak mi się wydawało, nawet jak porównywałem z obiektywnie lepszymi klockami, które obnażały mułowatość Diory. Ale wmawiałem sobie, że jest muzykalna i świetnie zbudowana.

Odnośnie serii 1100 i 1200, tu bardziej widzę ewolucję (taki update Androida z wersji 10.00051 na wersję 10.00058), niż rewolucję.

Nie słuchałem ale wg wszelkich dostępnych opisów grania, oba klocki są wyśmienite w swojej (i ponoć nie tylko) klasie.

Znowu coś z motoryzacji: spotkałem kiedyś gościa, który jeździł starym Mercedesem 123, benzynowym. Miał go od nowości, w pięknym stanie. Oglądał nowe klasy E (wtedy to były okularniki), nawet nimi jeździł ale w żaden sposób nie mógł się do nowego przekonać pomimo, że obiektywnie nowy był nieporównywalnie lepszy. Trwało to kilka lat aż w końcu kupił okularnika E320 Ależ to było cacko w zestawieniu z naszymi Polonezami ?

Edytowane 26 Lutego 2021 przez miki450

[bolo_senor]

6 godzin temu, miki450 napisał:

Nie słuchałem ale wg wszelkich dostępnych opisów grania, oba klocki są wyśmienite w swojej (i ponoć nie tylko) klasie.

To taki ewenement niby części są markowe i cenione , parametry też , na obudowie napis natural sound - ale słuchasz i patrzysz na ten napis , a on coraz bardziej cię zastanawia w końcu już denerwuje .

Artykuły po to są by je czytać , uszy by nimi słuchać , a głowa by oceniać czy się podoba czynie. W dzienniku prawdy się nie dowiesz a co dopiero ze sponsorowanych pisemek - takie to mamy czasy

[świeży]

Co sądzicie o tym klocku??

Onkyo INTEGRA A-9711

[McGyver]

17 minut temu, świeży napisał:

Co sądzicie o tym klocku??

Onkyo INTEGRA A-9711

Równe granie, ale mało dynamiczne.

[świeży]

W dniu 26.02.2021 o 08:37, miki450 napisał:

Chyba, że przyzwyczaiłeś się do dźwięku 900ki ale wtedy sam musisz ocenić, czy jesteś gotowy na zmianę

Masz rację jeżeli chodzi o zmianę, to raczej obawa kupna czegoś innego, że będzie gorzej niż jest, człowiek jak się do czegoś przyzwyczai, jeszcze mu to pasuje to już koniec.

Zostawmy rozkminki stare/nowe bo zawsze będą zdania podzielone na ten temat.

Jak nie YAMAHA A S1100 to co byście polecili  nowego do 5k, żeby zagrało to większą sceną i detalicznością, nie płasko i sucho, miało dobą dynamikę i kopa,

Muzyka jaką w większości słucham to rock, blues, blues rock.

Jeszcze było by fajnie żeby spasował się z cdkiem którego posiadam Onkyo dx7911, oczywiście, w przypadku jeżeli miało by poprawić znacznie jakość dźwięku, względem innego cd do nowego wzmacniacza, nie wykluczam i takiego rozwiązania.

 

[bolo_senor]

do ostrego rocka rotel , do blusa czy jazzu naim.

zależy czego więcej słuchasz.

[miki450]

Dość długo słuchałem zestawu Yamaha serii 2100.

Wiele osób twierdzi, że po RCA seria 1100 gra bardzo podobnie.

Jeśli tak jest, to jest to żywe, dynamiczne, precyzyjne (szczególnie po XLR) i przestrzenne granie. Tu nie ma kolorowania, podbarwiania, czy innych czarów.

Z odpowiednimi klasowo kolumnami jest bardzo solidne granie. Napisałbym, że charakterystyczne dla sprzętów sporo droższych ale mnie tu forumowe wyjadacze zaraz zjedzą :) Tak to odbierałem.

Do ciepełka i czarowania dobry jest Naim, do 5 tys. można poszukać modelu XS2. Kolega miał z Arcamem, który tego Naima trochę temperował.

Albo jakaś lampa, np. Fezz.

[świeży]

W dniu 28.02.2021 o 16:47, bolo_senor napisał:

do ostrego rocka rotel , do blusa czy jazzu naim.

Jakiś konkretny model?, słuchałem Rotela Ra 972, żeczywiście do ostrej muzyki jest ok, ale nie przykuł większej mojej uwagi, Naim jeszcze żadnego nie słuchałem ale nieomieszkam przed zakupem posłuchać w jakimś salonie.

Teraz mam okazję posłuchać i może kupić ROKSANA K3 za 4 tys, jest on jeszcze na gwarancji 1,5 roku, więc robi go jeszcze bardziej atrakcyjnym, to co wyczytałem Toksan nadaje się do muzyki Rockowej, jest mocny, szybki i precyzyjny, jak byście ocenili ten wzmacniacz, czy warto??

 

[morawka]

Znajomy porównywał ax900 do as-201 ( mnie przy tym nie było )

twierdzi ze nie było różnicy 

[świeży]

43 minuty temu, morawka napisał:

Znajomy porównywał ax900 do as-201

???? Skoro tak, to ja już nic nie rozumiem, wychodzi na to że nie ma co inwestować w drogi piec, tylko kupić AS-201 nowy za 700zł i gitara gra.

[świeży]

W dniu 24.02.2021 o 18:07, tomasz_pianista napisał:

więc jeśli są we właściwej kondycji to taka AX900 nie powinna się chować przy np.AS1100.

Po co szukać A S1100 za 6000 tys, jak można kupić A S201 za 700 zł.

[bolo_senor]

12 godzin temu, świeży napisał:

Po co szukać A S1100 za 6000 tys, jak można kupić A S201 za 700 zł.

albo poszukać coś co gra i się podoba.

13 godzin temu, świeży napisał:

Jakiś konkretny model?

jaki cię zainteresuje , w myśl zasady im więcej (posłuchasz) tym lepiej.

[świeży]

Witam ponownie, od ostatniego wpisu troszkę minęło, czas ten poświęciłem na odsłuch paru klocków jakie mnie interesowały.

Były to

YAMAHA A S701

YAMAHA A S1100

GRUNDIG FINE ARTS V3

 

W dniu 5.03.2021 o 08:02, bolo_senor napisał:

w myśl zasady im więcej (posłuchasz) tym lepiej

Więc zacznę od początku, miałem okazje posłuchać Yamahy A S 7001 wynik końcowy nie ma startu z Ax900, Grundig całkiem inne granie ciepłe nie w moim stylu, A S1100, wynik końcowy, góra bardziej wyeksponowana, średnica wysunięta lekko do przodu z dużą wyrazistością, bass mocny punktowy ale mało szczegółowy i nie schodzący zbyt nisko, dobra stereofonia, według mnie gra bardzo sterylnie, ogólnie nie powalił mnie na kolana i w porównaniu z AX900 był ciut lepszy, napewno nie wart 3000 tys które musiałbym dołożyć po sprzedaniu 900ki.

Po rozczarowaniu odsłuchem poszedłem innym tropem, zamiast szukać nowego pieca podpiąłem inne źródło, Marantz 52mk2 se, jako transport do DACa  Hegel hd11, po koaxsialu Profigold PGA 4000.

Powiem szczerze nie spodziewałem się takich rezultatów, wszystkie rejestry zostały poukładane i nabrały muzykalnej soczystości, stereofonia jak i muzykalność stała się dostojniejsza, a bass już nie jest bardzo mocny i punktowy, tylko nabrał takiej dojrzałość, w niskich rejestrach radzi sobie dobrze i potrafi zejść nisko bez buczenia, całość zrobiła się o wiele bardziej muzykalna i poukładana.

Nie przypuszczałem że dołożenie zewnętrznego DACa do mojego toru i zmiany źródła wiekowego zresztą, na dodatek nie jest to wysoka półka cd, wniesie tak dużo dobrego.

[tomasz_pianista]

Widzisz, bardzo dobrze, że posłuchałeś. Tak jak mówiłem, każdy ma swoje zdanie o starych i nowych konstrukcjach, często nie poparte doświadczeniem. Dlatego te wątki to zawsze wymiana ognia, a nie rzeczowych opinii.