Totalny odjazd ??

[Gość Pomi]

Panowie - zwiedzałem sobie stronki audio. Trafiłem na stronke z audio samochodowym. I tam opad kopary......

 

Zresztą zobaczcie sami : http://www.audiocar.pl/democar/audi_a4/democar.html

[krzysiek]

Taaaaaaaaa,

a jak wcisniesz przycisk to zmienia sie w robota z rakietami.

;-)

 

Przeciez to jest "samochod" demo.

Zasada jest taka:

wlasciciel firmy podstawia swoj samochod i po kosztach zakupu hurtowego plus rabat dla dystrybutora (czyli jakies male pieniadze), robi sie samochod dla dresiarzy na pokaz zeby walili drzwiami i oknami.

Kolorowe lampki, brak kufra i 1500Watow w srodku.

I kto tym bedzie jezdzil ?

[Gość CAS KP]

Niestety - muszę cie rozczarować. Po pierwsze - to nie jest samochód dresiarza. Po drugi to nie jest samochód właściciela firrmy.

 

Ja wykonywałem ten samochód dla klienta, który jest normalny - czytaj nie jeździ w dresach- oraz nie jest w żaden sposób powązany ze swiatem CAR AUDIO. Oczywiście samochód jest w pełni użytkowy - no może poza bagażnikiem :)

 

A! Rakietek nie jeszcze nie ma - może będą w następnej furce :)

[Gość Krzysie]

Smacznego,

 

blee.

[Gość Pomi -> Krzysiek]

Widzę, że cię autko zsdegustowało :) Zastanawiam sie dlaczego....

 

A !!!! CASKP : to ty robiłeś to autko ????? Widziałem twoje wpisy już na forum !

[krzysiek]

Dlaczego mnie zdegustowalo ?

 

Moj kuzyn jest "szefem" firmy ktora uszlachetnia samochody wlasnie w obszarze CAR Audio.

Wiem co sie robi, jak sie robi, po co sie to robi, dla kogo.

Gdy zetkanlem sie z tym, tez mi galy wyszly z orbit. Ale po jakim s czasie powrocily na swoje miejsce.

Samochod mego brata wyglada bardziej "cywilnie" niz prezentowane Audi i wygrywal juz certyfikaty zawodow na "najwiekszy dzwiek", "najlepszy jakosciowo dzwiek".

Mysle, ze to jest miara swego rodzaju "bezwstydu finansowego". Poniewaz taki samochod ani niczemu nie sluzy, ani wcale nie jest funkcjonalny. Ot, taka zabawka pokazujaca mozliwosci wlasciciela.

"Prawdziwe samochody" nie musza nic udowadniac. To audi jest "zabaweczka" i nie jest niczym innym jak ta zabaweczka.

Jesli mam sie zachwycac samochodem, to nie tym modelem, a jak dzwiekiem to nie w samochodzie.

 

A wiec ten twor to jest "ot taki mariaz, przerost formy nad trescia".

[Gość CAS KP]

Po przeczytaniu twojego wpisu pewnych rzeczy nie rozumiem. Piszesz (Samochod mego brata wyglada bardziej "cywilnie" niz prezentowane Audi i wygrywal juz certyfikaty zawodow na "najwiekszy dzwiek", "najlepszy jakosciowo dzwiek")

 

No więc albo ci się coś pokiełbasiło - albo się na tym zupełnie nie znasz. "Największy dźwięk" - to typowy dB DRAG - który nie ma nic wspólnego z " najlepszym jakościowo dźwiękiem".

"Najwiekszy dźwięk" - to konkurs na najgłośniejszy samochód w którym się nie liczy jakość tylko ilość. Im głośniej tym lepiej.

 

Natomiast "najlepszy jakościowo dźwięk" to już inna bajka. Tutaj ocenia się jakość wykonanej instalacji, ocenia się scenę dźwiękową, jej szerokość ,głębokość, wysokość, dokładność. Oceniane jest również zrównoważenie tonalne poszczególnych zakresów pasma i tp rzeczy.

 

Te kategorie się nie "lubią".

 

Dalej pszesz :"Mysle, ze to jest miara swego rodzaju "bezwstydu finansowego""

O co dokładnie ci chodzi bo nie mogę pojąć tego twierdzenia. Równie dobrze w sprzęcie domowym jeśli ktoś ma JM LAB GRANDE UTOPIA to też jest to "bezwstyd finansowy" ??????

A może po prostu kogoś na to stać........

 

 

Dalej czytając :" Poniewaz taki samochod ani niczemu nie sluzy, ani wcale nie jest funkcjonalny"

Służy swojemu właścicielowi który jeździ nim codziennie. I jest w pełni funkcjonalny. Przynajmniej dla właściciela. Zapytasz - jak z takim kufrem może być funkcjonalny? Normalnie. Po prostu właściciel samochodu nie musi wozić ziemniaków w bagażniku - po to ma inny samochód. Uprzedzając twoją odpowiedz na temat następnego samochodu odpowiem ci - po prostu są ludzie którzy mają parę samochodów. Stać ich na to.

 

" Ot, taka zabawka pokazujaca mozliwosci wlasciciela. " I tutaj również nie masz racji. Przeczytaj tekst o tuningu oraz ostatnie zdanie - to zrozumiesz

 

""Prawdziwe samochody" nie musza nic udowadniac" A przepraszam - to jest samolot ???

Ten samochód nic nie udowadnia - no może poza kwestią dźwiękową. Warto posłuchać :)

 

" To audi jest "zabaweczka" i nie jest niczym innym jak ta zabaweczka. " Mylisz sie w 101 %. Zabaweczka to to nie jest. Wierz mi. Właściciel autka ma inne zabawki - jeśli już o tym mowa.

 

"Jesli mam sie zachwycac samochodem, to nie tym modelem, a jak dzwiekiem to nie w samochodzie. " Zdziwiłbyś się jak gra sprzęt w tym samochodzie. Kwestia samochodu - typu - jest indywidualną więc pozostawmy ją w spokoju.

 

 

"A wiec ten twor to jest "ot taki mariaz, przerost formy nad trescia". " Pod jakim względem przerost formy nad treścią ? Bo nie rozumiem ?

 

CASKP

[Papamek]

Trochę smakowałem Car Audio. To dużo trudniejsze dla użytkownika niż home audio. Przede wszystkim z powodu braku możliwości odsłuchu przed wypatroszeniem samochodu. Po drugie jest droższe niż domowe stereo o porównywalnej klasie dźwięku. Zaufanie do instalatora jest warunkiem dobrego samopoczucia, ale efekty może zweryfikować odsłuch dopiero po zainstalowaniu sprzętu. Instalator jest tutaj ważniejszy niż użytkownik, który tylko wykłada kasę. Mój znajomy zainwestował w Clariona, Audisona i Focala niemałe pieniądze. Według mnie umoczył.

[pawiowy]

www.audiocar.pl/democar/audi_a4/democar.html

 

 

Najlepsze w tym wszystkim , a właściwie powinno się napisać najpiękniejszę są panienki.

Pełna stereofonia a jaka "głębia". He he he

[Gość CAS KP do Pamapek]

A pamietasz moze modele tego sprzeciku kolegi ?? podaj - bo jestem ciekaw.

 

A propo galerii z dziewczynami - już wkrótce powstanie - mamy full fotek - musimy je tylko posegregowac :)

 

CASKP

[Robson]

Dziewczyny nawet fajne, tylko czemu nie są uśmiechnięte tylko maja takie znudzone miny? Czyżby obcowanie z TAKIM sprzętem nie sprawiało im przyjemności?

 

A tak przy okazji: nasuwa mi się pytanie czy instalacja w bagażniku spowodowała konieczność usunięcia koła zapasowego? Jeżeli tak to byłby to dla mnie pierwszy naprawdę konkretny argument za "przerostem formy nad treścią". Generalnie jeśli ktoś inwestuje mnóstwo pieniędzy w car-audio to jest to po prostu drogie hobby. Ale jeśli odbywa się to kosztem funkcjonalności lub bezpieczeństwa auto to już nie jest hobby tylko fanatyzm.

[Arek]

wg mnie dyskusja zaczyna znow zbaczac w strone gustów. I w strone preferencji

ja mam w moim samochodzie jeden z najprostszych odtwarzaczy Philipsa. Podłaczony do 4 glosników zamontowanych seryjnie w samochodzie. I w samochodzie to mi wystarcza. Z kilku powodów: Po pierwsze - spie spokojnie. bo parkuje auto w roznych miejscach, i rano nie ryzykuje widoku wylupanych szyb i pustych czelusci po glosnikach i sprzecie. Po drugie - niestety nie stać mnie na kilka aut, wiec to jedno musi byc funkcjonalne. czyli bagznik do dyspozycji w pelnym wymiaze. Po trzecie - juz o tym pisalem - jestem dosc sceptycznie nastawiony do pakowania w samochod sprzetu za ciezkie pieniadze. Wolalbym wydac je na domowe hifi, jak już.

Ale nie potepiam tych, ktorzy przerabiaja swoje samochody tak jak na zdjeciach tu zalaczonych. Ich kasa, ich sprawa. Przyznam szczerze, ze nigdy nie sluchalem muzyki w tak "zrobionym" samochodzie. Mam uwagi "wstepne" natury takiej, jak zapewnienie odpowiedniej jakosci dzwieku w samochodzie, z powodów takich jak ograniczona kubatura kabiny (nawet Merc kalsy S to kilka m szesciennych), halas w czasie jazdy, miejsce kierowcy - optymalizujac efekt koncowy, trzeba chyba stosować odpowiednie procesory i "wypreparować" pole dzwiekowe pod miejsce kierowcy.

Tak czy inaczej - chcialbym kiedys usiasc w takim samochodzie i posluchac efektu koncowego.

[Gość CAS KP do ROBSON]

A propo koła zapasowego : W tym modeliu audi A4 nie było koła zapasowego od początku. Firma Audi - dołącza zamiast koła specjalny płyn i kompresorek - na który wydzieliliśmy odpowiedni schowek :)

 

W miejscu koła zapasowego znajdują się 3 wzmacniacze Audison'a.

 

CASKP

[Gość Papamek=>CAS KP]

Podpytałem kolegę. Nie potrafił podać dokładnie nazw elementów, ale to co wiem:

- Odwtarzacz Clarion topowy model, ten pierwszy z kolorowym wyświetlaczem LCD. Ma zaawasnowany procesor dźwięku, który buduje scenę przed słuchaczem. Efekt słyszałem, trzeba sie do tego przyzwyczaić w samochodzie przy przesiadaniu się z prostszego systemu.

- Wzmacniacz Audison 4 kanałowy, wysokiej serii (XPS?) w chromowanej obudowie.

- Zestaw głośnikowy Focal Utopia (tweeter u podstawy słupków przednich).

- Sub Focal z membraną kewlarową.

Nie wiem nic o okablowaniu i innych dodatkach (kondensator).

Montował w Radomiu (Enterprise?) Kosztów nie znam i pewnie nie poznam ;)

Moje wrażenia po bardzo krótkim odsłuchu to ograniczenie dynamiki. Miałem wrażenie, że z innym wzmacniaczem byłoby lepiej. Ale to moje bardzo pierwsze i subiektywne wrażenie. Niestety nie udało mi się posłuchac na Car Audio Show tego Scorpio z systemem Focala, żeby mieć porównanie w innej aplikacji tych głośników.

[Zbig]

Ograniczenia są oczywiste i nie do przeskoczenia, przy czym największym problemem jest hałas, który nawet w najdroższych i najlepiej wyciszonych samochodach przekracza 60 dB przy prędkości 70-80 km/h. Natomiast trzeba zrozumieć samochodziarzy. Ja dostaję bzika na punkcie aut raz na kilka lat w okresie poprzedzającym kupno nowego. Dość szybko przyzwyczajam się i mi przechodzi. A oni mają go bezustannie. Może się mylę, ale wydaje mi się, że fanatycy car audio rzadko mają w domu audiofilskie klocki. To chyba jednak inny gatunek.

[zyzio]

czasami oglądam sobie wypasione systemy car audio za ok. 80 kzł w samochodach reklamowych w centrach handlowych-czasami gra to całkiem ładnie-np. system Alpine w VW New Beetle lub przeciętnie-sysem Sony w VW Sharanie-w którym wysokie tak cięły powietrze, że aż tapicerka odpadała....

Sam nie jestem fanem car audio-w samochodzie mam zwykłego Panasonica za 400 zł z głośnikami fabrycznymi z przodu i Pioneerami z tyłu-muzykę w samochodzie słucham jedynie w tle, skupiam się raczej na prowadzeniu, a uwielbiam jeździć bardzo szybko!

[Gość CAS KP do PAMPEK]

Chyba wiem o jakie autko ci chodzi - czy twój znajomy to lekarz ? :)

 

Natomiast co do clariona - nie posiada on konkretnego procesora - tylko raczej zabawkę. Nowe procesory pozwalają perfekcyjnie ustawić scenę przed słuchaczem.

 

Myślę, że błąd tkwi w oryginalnej zwrotnicy systemu focala - 165 W.

 

Szkoda zę nie posłuchałeś SCORPIO - to mój osobisty samochodzik - jednak już w chwili obecnej nie posiada żadnego sprzęciku. Muszę go wymienić na jakiś nowszy :)

[Gość CAS KP do Zbig]

Biorąc pod uwagę twoje zdanie "Może się mylę, ale wydaje mi się, że fanatycy car audio rzadko mają w domu audiofilskie klocki. To chyba jednak inny gatunek. " nie mogę się z tobą zgodzić.

 

Część ludzi którzy mają jakiś sprzęt w samochodzie faktycznie nie posiada nic konkretnego w domq. To są raczej ludzie lubiący słuchać musyki w sposób dosyć głośny. Pozostała część - ta spokojniejsza - zazwyczaj ma już jakiś sprzęcik w domu.

Miałem wielu klientów którzy przychodzili do mnie założyć sprzęt do samochodu - ponieważ mają już coś w domu i chcą mieć coś podobnego w samochodzie.

 

Mój sprzęt domowy już znacie więc nie będę go opisywał ponownie.

[Gość CAS KP do Papamek]

Sorki z przekręcenie nick'a. Wybacz.

 

Z mojego ostatniego zdania wynika że chcę zmienić sprzęt. Chodziło mi jednak o samochód - wiekowo już jest stary i jego czas powoli nadchodzi :)

 

CASKP

[Gość Znajomek Tłómoka]

A kto to jest ten Nicek?

[Papamek]

=>CAS KP

Świat jest mały :)

Mówimy rzeczywiście o tym samym człowieku. Na szczęście jest on zupełnie zadowolony z systemu i nie zamierzam mu mącić w głowie.

A Scorpio mignęło mi klika dni temu w W-wie.

[CASKP]

=> PAPAMEK

 

To fajnie że jest zadowolony :) Móżna jeszcze poprawić zwrotnicę w tym systemie - robiąc ją typowo pod autko. Na pewno będzie lepiej niż na oryginalnej.

 

A SCORPIO byłem ostatnio w warszawie :) Trochę się kręciłem po znajomych :)