Skocz do zawartości
IGNORED

Nie spałem pół nocy.


fadeover

Rekomendowane odpowiedzi

Panie i panowie !!! Przeżyłem wczoraj straszną historię. Od początków Multilotka skreślałem 10 numerków. Co tydzień te same, za stawką x10 i 3 kupony - czyli wygrana 3 mln. Wczoraj , padło 10 moich numerków. Kuponu oczywiście nie wysłałem , bo był wtorek. Szlag mnie chyba trafi.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/15440-nie-spa%C5%82em-p%C3%B3%C5%82-nocy/
Udostępnij na innych stronach

fadeover, nie przejmuj się... Ponoć amerykańscy naukowcy dowiedli, że mężczyźni, którzy wchodzą niespodziewanie w posiadanie dużej gotówki mają kłopoty z udanym życiem erotycznym ;-D

fadeover->

Ja od jakiegoś czasu (kilka lat) puszczam totolotka, nie na każde losowanie, ale przynajmniej kilka w miesiącu. Ponieważ nigdy nic nie wygrałem (albo o tym nie wiem), nawet marnej trójeczki nie trafiłem (10 zł nie w kij dmuchał ), zdarza mi się nie sprawdzić wyników losowania.8-))

Czasami tak mnie nachodzi co by sprawdzić czy moje cyferki kiedyś padły, ale jak sobie pomyślę, że mogły to mi odchodzi (ta chęć ).

 

Zaraz zaraz, to po co ja gram? 8-))))

  • Redaktorzy

fade: składam wyrazy... Co robić dalej? Wynika że faktycznie, możesz sobie tego totka odpuścić. I dobrze mu tak. Tylko broń Bóg nie sprawdzaj, bo wyjdzie że twoju ulubione cyferki padły ponownie tydzień później.

Swego czasu w 1984 roku w wakacje codziennie objeżdżałem sklepy RTV w całej Warszawie w celu zakupienia Altusów. Śniły mi się po nocach, pieniądze na stodziesiątki odłożone tylko nie mogłem ich trafić. Po dosłownie miesiącu odpuściłem sobie jeden poniedziałek a we wtorek okazało się, że były poprzedniego dnia w sklepie na tyłach Rotundy, została tylko jedna para demonstracyjna i zasilona Radmorem wydawała przepiękne dźwięki z siebie a ja byłem bliski samobójstwa. Dziś bym chyba lżej zniósł niewysłany a zwycięski kupon Lotto.

Dawno temu jeden z moich ulubionych, ówczesnych bohaterów komisków (nikomu nie znana papuga, a właściwie 'papug' zwany Condorito) w jednej z historyjek nie mógł spać po nocach, bo marzył o wygraniu w odpowiedniku totka. Wypełniał kupony, przepełniała go nadzieja, w napięciu czekał na losowanie, sprawdzał wyniki, był rozczarowany... i tak w kółko. Udał się wreszcie do psychoterapeuty i po odpowiedniej ilości sesji odzyskał zdrowie psychyczne, a i fizyczne zaczęło wracać. Wówczas to otrzymał zawiadomienie o głównej wygranej za jedno z ostatnich swoich skreśleń i... ze spokojem je podarł.

 

Osobiście należę do tej kategorii, która marzy o wygranej, ale kupon wypełnia raz do roku. (Żeby mi się nie stało jak w kawale, w którym bogobojny chłop nie dał Bogu żadnej szansy. Modlił się o wygraną, ale nie wypełniał kuponów.) Co więcej, naiwnie wierzę, że po kosmicznej wygranej nadal byłbym taki, jaki jestem! To iluzja. Fade, może to znaczy, że jeszcze nie nadszedł twój moment, że jeszcze nie jesteś na to przygotowany? Więc cierpliwie skreślaj dalej. Te same, czy inne to już insza sprawa. Zakładając opcję B (że ma jakiekolwiek znaczenie które cyfry skreślasz) pamiętaj, że prawdopodobieństwo trafienia tego samego zestawu, czy jakiegokolwiek innego jest jednakowe.

 

Tak sobie pogadałem żeby Cię pozdrowić, Fade.

Miłych snów!

  • Redaktorzy

Fade - swoją frustrację rozładuj popełniając jakiś kabelek - chętnie go potem wepnę w ramach testu, a inni forumowicze pewnie tez nie odmówią.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Nie masz co się martwić. Złóż zażalenie-reklamację, opisz wszystko dokładnie, znajdź świadków - na pewno Ci uznają, hehe

W Polsce niemożliwe to tylko hełm włożyć na lewą stronę ;))

 

Zresztą i tak oddałbyś kasę na jakiś charytatywny cel.

 

Pozdr.

 

PS. A kabelków Twoich do odsłuchu jak dotąd nie mam :(

Historia o teściowej

Regularnie skreślała lotka, ale w specyficzny sposób. Pierwszy zakład skreślała zgodnie z ostatnim losowaniem, a następne zakłady wokoło tych numerów. Pewnego razu teściowa zapisała numery losowania podane przez Loskę i przystąpiła do sprawdzania. W pierwszych zakładach miała szóstke; roztrzęsiona ponownie sprawdziła numerki i zgadzały się z tymi z telewizora. Tak jak stała, wybiegła z domu do młodszego syna, aby podzielić się wiadomością. Syn z rodziną wpadli w euforię i zaczęli snuć szalone plany. Po chwili teściowa otrzeźwiała i przypomniało sobie o starszym synu i poleciała do niego. Kiedy wpadła do mieszkania starszego syna nie zdążyła podzielić się informacją, gdy Loska w telewizorze przeprosiła telewidzów za pomyłkowe odczytanie numerów z ubiegłotygodniowego losowania i podała te prawidłowe.

Te kilka chwil radości darowanych teściowej pozostały w rodzinnej legendzie.

Mnie z żoną nie było dane przeżyć opisywanych uniesień, bo mieszkaliśmy wtedy w drugim końcu Polski.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.